RODZIMY W LUTYM 2011

Kobietki ale z tym gryzieniem to chociaż by sie nasze chłopy ucieszyły zwłaszcza że nasze piersi teraz są większe to jaka to frajda dla nich będzie

Czincz trzymaj sie, wszystko bedzie dobrze. W naszych chłopów to nie wątpie, ale mieli by zabawe

Staram się nie przejmować, bo wiem, że nie będzie to dobrze wpływało na mojego Maluszka, ale sam fakt... szkoda takich Maleństw...

Dam znać na pewno... jestem ciekawa czy Mały urósł coś mi się wydaje, że może być bliski wagi mojego brata he he

hehe no nie watpie ze mieliby frajde, ale nie ma co ich przyzwyczajac bo bede chcieli podgryzac w nieskonczonosc
Groszek to niezlego masz zarloczka ja sie zastanawiam czy moja bedzie taka chetna do jedzenia bo jak dotad to w rodzinie same niejadki moja mlodsza siostra jak byla mala to sie tak wycwanila ze jak moja mam podawala jej kaszke to ta przelykala sline a kaszke w buzi zostawiala i do tej pory ma problem z jedzeniem, obiad potrafi jesc 2h

Dla facetów frajda jak się patrzy

Hehe to prawdziwy żarłok, ale ma to po tatusiu

No nie stety dzisiaj technika poszła do przodu i jednoczesnie zdrowie i zagrożenie życia stało sie większe, ciagle czyhaja na nas niemile nispodzianki, tyle sie o tym słyszy. Ale lepiej byc dobrej mysli ze nasze dzieciaczki sa i beda zdrowe 3 maj sie i głowa do góry

Nie ma co na zapas się martwić ja wiem po sobie jak straciłam 3ciąże to tylko w internecie siedziałam i czytałam o takich przypadkach i tylko sie dołowałam płakałam i wmawiałam że nie ma już ratunku na mnie tą są różne przypadki i my nie musimy tego dziedziczyć po kuzynach czy znajomych DZIEWCZYNY PO CO NAM TERAZ STRES???

No i wróciłam od położnej... Oczywiście się popłakałam. Zawsze tak jest kiedy słyszę bicie serca mojego Maleństwa
Nie myślę o tym, że i mój Maluszek może mieć chore serduszko, ale żal straszny, tym bardziej, że wiem jak cieszyli się z przyjścia na świat córeczki...

Póki co wieści takie:
- do terminu pozostały 2 tyg. a brzuchol coraz większy teraz mamy 38 cm czyli 2 cm więcej niż przed dwoma tygodniami
- wszystkie badania wychodzą pomyślnie
- Maluszek musi się jeszcze obrócić wokół własnej osi, ale myślę, że ma jeszcze czas
- na razie nie ma przeciwwskazań, żebym rodziła w basenie, co mnie baaaaaardzo cieszy, a i położna widać się ucieszyła bo w moim szpitalu w zeszłym roku było tylko 9 porodów w wodzie...
- już nie chcę tak szybko na porodówkę, bo zamówiliśmy dzisiaj kanapę, która przyjdzie dopiero 7.02 więc dopiero wtedy rodzice będą mieli gdzie spać

Trzymajcie się dziewczyny, a ja znikam, bo Maluszek ruchliwy jak zwykle, więc brzuch cały skopany.

Dobrej nocy wszystkim

Dziewczyny teraz tylko pozostało Wam do góry brzuszkami leżeć i niczym się nie przejmować Wszystko będzie ok noo i na pocieszenie Wam dodam że ja w 39t5d ciąży byłam w górach i łaziłam po całkiem sporych skałkach, no i chyba byłam największą atrakcją w Skalnym Mieście

Groszku nie balas sie tak ryzykowac?

Czincza to swietnie ze z dzidzia wszystko jest dobrze no i ze rosnie w sile
z tym obroceniem sie dzidziolka to jest roznie, moja sie obrocila juz w 31 tyg ale lekarz powiedzial ze to nie zmienia faktu ze moze sie jeszcze kilka razy obrocic dupka do wyjscia ale zazwyczaj jest tak ze znow wraca do pozycji "glowkowej"

Cześć dziewczyny jk samopoczucie przed wielkim wydarzeniem ??? ja mam to juz za sobą i muszę powiedziec nie było tak źle jak to opisują, przynajmniej o bólu szybko się zapomina....
3 mam za Was kciuki i życzę szybkich rozwiązań typu plum i bejbi wyskakuje

No to tylko pogratulowac młodej mamusi. Niech teraz szybko rosnie. Zdrowo sie chowie i do przodu. Sliczne to twoje maleństwo

Gratulacje makaja !!!!!!!!!!!! teraz duzo sily zyczymy na wychowanie maluszka sliczny jest

Asiu nie bałam się... lekarz kazał się pożądnie zmęczyć to się zmęczyłam ale to nic nie dało i poród był wywoływany