BezpiecznaCiaza112023

Kwietniowe mamusie 2011 come back

11 lata 6 miesiąc temu #440669 przez andzia2490
ALE SUPER FOTKI :) A PODOBNI DO SIEBIE SĄ STRASZNIE

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #440673 przez andzia2490
Jak bedziesz miała chwilkę to czekamy na relację :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #440685 przez andzia2490
Dziewczynki a wy się odezwijcie co u was bo pusto tu już na maxa chyba nasz wątek umiera śmiercią naturalną :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #441753 przez andzia2490
halo co tu się dzieje 3 dni i nikogo??? :ohmy: :unsure: :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #441990 przez Gosia_Krupa
Baby,zgadzam się z Anią-Maluchy bardzo do siebie podobni,chociaż Adi to się zmienia z dnia na dzień :)
Powiedz,jak sobie radzisz? NA początku to pewnie trochę ciężko,bo zanim się człowiek wdroży w nową sytuację i jakoś zorganizuje dzień to troszkę czasu,ale na pewno nie jest źle :) My kobiety potrafimy dać sobie radę w każdej sytuacji :D

Andziu,ja już ostatnio pisałam,że strasznie mi ciężko wejść w dzień na forum,kompletnie nie mam czasu :( a przecież mam w domu tylko jedno dziecko. Jakimś cudem więcej go miałam kiedy miałam w domu Miśka. Dziwne?!

Na weekend byłam z dziećmi u rodziców. Tam to dopiero czas mi zleciał,nawet nie wiem kiedy. Ale spotkałam się z koleżankami,z którymi dawno się nie widziałam,Miśko pojeździł lokomotywą,ciągał wagony z siarką,trąbił(mnóstwo wrażeń)-dobrze mieć rodzinkę na kolei :) Nie każdy ma taką okazję. Ja jak byłam mała też jeździłam,a w dodatku chodziłam do przedszkola kolejowego(bo rodzice na kolei pracowali),więc miałam często wyjścia tu i tam...

A poza tym to po staremu. Hania nauczyła się jakiś czas temu zasypiać w ciągu dnia w łóżeczku z czego się bardzo cieszę,bo wcześniej wózek lub bujak. Ale widocznie już jej niewygodnie było bo sama się przeniosła :) No i śpi troszkę dłużej. Nie wiem czy pisałam,mamy 11 ząbków i kolejne w natarciu,już z resztą zaczynają się nocne przebudzenia :(

Nie wysypiamy się,Misiek też często wpada do nas :( Dzisiaj mówił,że zobaczył chłopca przy biurku jak siedział i nie miał twarzy... w ekspresowym tempie znalazłam się w środku(bo on zawsze od ściany)no i kark mnie boli :( no,ale chyba minie ten etap też,co? Ania powiedz,u Ciebie też tak było?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #442086 przez baby_55
Dziewczynki wybaczcie, ze mało sie pojawiam, ale same wiecie, ze początki trudne, tak jak piszesz Gosiu chwilę trwa zanim sie człowiek ogarnie z tym wszystkim

wczoraj byliśmy jeszcze w szpitalu na kontroli rutynowej (pobranie krwi ważenie itp) a dzisiaj była u nas położna, zmierzyła młodą dokładnie
więc waga 3080g przy wyjściu ze szpitala było 3kg więc pieknie już przybiera i pewnie za 2 dni przekroczymy już wagę urodzeniową :)
mierzy 51cm a obw główki 34cm, Adi miał 32cm no i ogólnie po pajacykach niektórych widzę, ze był mniejszy, niby miał podane 54cm ale jak ja go zmierzyłam sama w domu to wyszło 48cm no i to by sie wszystko zgadzało, bo niektóre pajacyki na Adiego było luźnawe a na Niki są idealne

w domu ogarniamy sie powoli, bo nie mam problemów z karmieniem, młoda dobrze sie przysysa i ładnie zjada, czasem budzi sie częsciej czasem rzadziej, ale nie wisi na cycu tak często i długo jak Adi
do końca tygodnia Krzysiek jest w domu ale obawiam sie jak to będzie jak wróci do pracy od poniedziałku, no ale cóż zrobić, jakoś musze dać radę :)
w końcu my kobiety zawsze sie jakoś ogarniemy i damy radę :woohoo:

Gosiu Adi w południe sypia w swoim łóżku, nauczyliśmy go tego odkąd się wprowadziliśmy do tego domu i śpi spokojniej i dłużej, więc to fajna sprawa :)
a co do spania w nocy to póki co śpimy w czwórkę :ohmy: tzn Adi przychodzi do nas w nocy i potem śpi z nami no a młoda od razu z nami, bo tak mi wygodniej
no i niestety trochę nam ciasno ;)

buziaki dla wszystkich mamuś i maluchów :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #443714 przez Nula
witam , przepraszam że tak mało pisze ale małe czasu ... ostatnio prawnik złożył już papiery moje rozwodowe, jakos czas leci dziś właśnie się dowiedziałam że jestem ostatni dzień w pracy ... a na dodatek dalej nie mam wypłaconej reszty wypłaty za wrzesień . .. i powiem wam że niewiem jak teraz sobie poradzę .... wczoraj sprzedałem trochę ubranej po następcę to zawsze mi coś wpadło .... a właśnie dziewczyny mam do sprzedania ubrana po chłopcu na rozmiar 92 , 98 , są ts kurtki i koszulki na długi i kurtki rękaw . jutro pojadę rano do urzędu zarejestrować się jako bezrobotna i postaram się o stypendium bo kończę liceum zaocznie .

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #444173 przez Magdzia
Cześć,

dawno u Was nie gościłam. Pewnie sporo straciłam.

Baby GRATULACJE od nas! Niech córcia rośnie zdrowa :)

Dave Gratulacje! Trzymam kciuki! Bardzo mocno :)

U nas dobrze. Zęby rosną. Krzyś ma już 12 perełek :) Szkoda tylko, że te perełki tak strasznie go męczą :( Obecnie przechodzi katar, z okazji świeżo przebitej górnej lewej czwórki :/ A tak to bez problemów. Wesoły i pogodny chłopiec :)

A z nowości...jestem w trakcie zmiany pracy. Od dawna marzyłam, żeby zobaczyć minę szefa w trakcie wręczania wypowiedzenia. Doczekałam się :D Nową pracę zaczynam od 01.11.2012 :D

Ciągle brakuje mi czasu i coraz częściej sił do działania. Chyba przechodzę jakieś przesilenie jesienne :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #444416 przez Gosia_Krupa
Magdzia,jak miło że zajrzałaś :) Mogłaś też przy okazji pokazać nam Krzysia.

U nas z ząbkami jest podobnie,każdy to nieprzespane noce,marudzenie,ogólny zły humor :( U nas jest 11 ząbków,ale już trochę nie zaglądałam Hani do buźki,więc możliwe że wykluła się nam ostatnia 2 i jest 12.

Baby,super że Nikola rośnie zdrowo :) A jak sam poród minął? Duże różnice między pierwszym a drugim i między polskim a irlandzkim?

Nula,jakoś to będzie :)

Ja wczoraj złożyłam cv do jednej z sieciówek. Chyba akt desperacji :( Powiedziałam sobie kiedyś,że nigdy ale to nigdy nie pójdę pracować do supermarketu. Ale jak człowiek jest przyparty do muru to się wszystkiego chwyta :( i nie patrzy na wykształcenie i poziom ludzi pracujących w danym miejscu. Poza tym już mam dość tego domu,szwagierki,czasem teściowej... jak bym miała możliwości to już bym dawno się wyprowadziła,ale niestety :(

Poza tym mam Miśka w domu,bo ma zapalenie krtani,więc wieczorem jest ze mnie strzępek nerwów :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #444740 przez andzia2490
Czołem dziewuszki! :woohoo:
Nareszcie jest co poczytać :silly: cieszę się,że się odezwałyście ale i tak nas tu już garstka została i jeszcze rzadko się odzywamy :( trochę mi brakuje tego okresu ciąży i naszych plotek, teraz ten dzień leci za dniem i ciągle dla mnie doba za krótka :blush:

Właśnie baby napisz w wolnej chwili jak tam poród i jak tam się rodzi w Irlandii :blink:

Gosiu
to fajnie,że spotkałaś się z koleżankami i trochę się oderwałaś wierzę Ci,że jesteś pod koniec dnia jesteś strzępkiem nerwów bo jak mam podobnie:( Mój starszy syn przechodzi jakiś etap buntu i zrobił się nie do zniesienia jest tak niedobry,że juz nie wie wiem co robić chyba zacznę go bić :ohmy: bo juz nic nie pomaga gada ze mną jak równy z równym mało tego wrzeszczy a nie gada olewa mnie całkowicie nie ma żadnego szacunku i respektu do mnie jako matki, ja sobie nie wyobrażam żebym mogła w ten sposób odezwać się do swoich rodziców a te dzieciaki teraz sobie na wszystko pozwalają za dużo mają w d... Sory,że wam tu piszę ale czasem juz nie wyrabiam.

Sorki ale muszę na chwilę kończyć po odpisuję później :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #444750 przez baby_55
Andziu to prawda coraz trudniej wejść na forum i pisać... doba za krótka ;)
co do porodu to już piszę:

w sumie to zaczęło się we wtorek, bo od 14 miałam skurcze regularne co 5 min ale dość słabe (tak mi się wydawało) więc siedziałam w domu, położyłam się spać wieczorkiem i ok. 23 obudził mnie b.mocny skurcz, najpierw co 7 min były, po kilku już co 5 min, zeszłam na dół do salonu i siedziałam sobie ubrana i gotowa (czułam, że to już) i czekałam aż będą częściej, jak doszły do 3 min ok. 2 w nocy to powoli się zebrałam i pojechałam do szpitala (Krzysiek został z Adim) przyjęli mnie na IP, 3cm ale skurcze ponad 100% czasem do 160% dochodziły, czekałam tam na indywidualnej sali az zwolni sie coś na porodówce, tuż po 4 przyszła po mnie położna i wzięła mnie na porodówkę, przebrałam się rozwarcie na 5 cm, trochę połaziłam, posiedziałam, potem gorąca kąpiel i 8cm, zaczęło mnie cisnąć już na parte powoli więc 5:50 przebiła mi pęcherz, o 6 pełne rozwarcie 4 skurcze i młoda była już z nami, trochę popękałam ale spoko wspomagałam się tylko gazem i jakoś poszło, zszyli mnie dostałam śniadanie (tosty z dżemem i herbata), nakarmiłam młodą i koło 8 byłam już na sali na oddziale, ogólnie świetna opieka, położna tylko dla mnie cały czas, wszyscy przemili i kompetentni, jestem mega zadowlona, w Polsce jeszcze duuuuzo brakuje do takiego poziomu opieki a dla porównania ten szpital odbiera dziennie 25-30 porodów

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #444892 przez Gosia_Krupa
Andziu,nie przepraszaj,bo ja mam tak samo,ale mi niestety czasami zdarzy się dać Miśkowi w dupę :( Mój zachowuje się tak jak Twój(pewnie tylko nieco inny język),nie słucha,robi na złość,bunt i w ogóle. Jak zaczynam dzień od jego "histerii" to już cały jest do dupy :( choćby nie wiem co nic tego nie zmieni :(

Przydałby się jakiś wypad samej albo ewentualnie z mężem a tu duuupa... W ostatni weekend października idziemy na wesele,szkoda że to nie cygańskie wesele i trwa tylko jedną noc a nie tydzień :silly: ale zawsze to już inny wieczór :)

Dwa tygodnie temu,nie wiem czy Wam pisałam ale spotkałam się z moimi funfelami ze studiów i wybrałyśmy się na rajd przez las wzdłuż rzeki z mojej wioski do następnej,niedaleko bo chyba 3 czy 4km,ale było super. W międzyczasie zrobiłyśmy sobie grilla(miałyśmy takiego malutkiego rozkładanego na części pierwsze)-było super :) takich dni więcej!

Wczoraj znajoma zaczęła rodzić(mieć skurcze)a to dopiero 30tygodni. W szpitalu jej coś zapodali,ale po paru godzinach odeszły jej wody :( Przetrzymali ją do dzisiaj,podali sterydy i dzisiaj przyszła na świat małą Natalka. Ważyła 1600g i dostała 7pkt-ów. Oddycha sama,tylko ma maseczkę. Na razie nie jest źle. Miejmy nadzieję,że będzie już tylko lepiej :)

Baby,no to super,że zadowolona jesteś :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #444921 przez baby_55
Gosiu trzymam kciuki za Natalkę na pewno wszystko bedzie ok skoro dostała tyle punktów, to bardzo ładnie jak na takiego wcześniaczka :)

dziewczyny mnie to też pewnie niedługo czeka... aż się boję
na razie na wszelkie akcje typu rzucanie się, rzucanie wszystkim co ma w rękach i mega złoszczenie się, łącznie z awanturą, wyciem itp działa przytulenie, po prostu przytulam Adiego i czekam aż się uspokoi, kosztuje to mnóstwo nerwów, ale jak widać potem efekt, to że się uspokaja, daja buziaka i jest już wszystko dobrze to dodaje sił :) czasem fakt trzeba go potrzymać na siłę, bo się wyrywa ale po chwili daje za wygraną i nerwy mu puszczają

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #445696 przez Magdzia
Gosiu życzę zdrówka małej Natalce. Musi być silną dziewczynką jak dostała tyle punktów.

Złości mojego chłopca widac najlepiej jak czegoś nie dostanie, albo mu czegoś zabronię lub zabiorę zabawki zabronione. Najgorzej jest jak sam nie wie czego chce. Wtedy zaczyna się wycie. Stawiam go wtedy w koncie, tłumaczę co zrobił źle i jak nie wolno się zachowywać. Wiadomo długo w koncie nie stoi. Najczęściej lata za mną i wyje. Wtedy siadam z nim, przytulam i jeszcze raz tłumaczę. Na koniec pytam, czy będzie już grzeczny. Jesli chodzi o klapsy, nie jestem przeciwnikiem. Klaps to nie katowanie dziecka, a rodzaj kary. Jednak każdy ma w tej kwestii swoje zdanie, które szanuje.

Baby przydałoby się w polskich szpitalach trochę ZACHODU. Wierzę, że już niedługo.

Gosiu trzymam kciuki za nową pracę. Ja przecież z zawodu jestem biotechnologiem a pracuje w handlu... i to jeszcze w centrum handlowym i....aż szkoda mówić :angry: Dlatego od roku!! intensywnie szukałam pracy. Mam nadzieję, że moje oczekiwanie się opłaciło :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 6 miesiąc temu #446386 przez andzia2490
Baby cieszę,się,że wszystko przebiegło ok bez żadnych ekscesów :blink: , szkoda tylko że małż nie mógł z tobą być :dry: wklej jakieś świeże zdjęcia rodzeństwa :blink:

Gosiu ja też już mojemu nie raz dałam klapsa ale on sobie nic z tego nie robi :( niedobry zrobił się strasznie chyba potrzebuje jakiejś super niani :blink: bo już wymiękam i nie mam pomysłów :blush:

A co do wypadu to ja sie bardzo cieszę,że nam się w końcu udało zawsze to mega odskocznia od dzieci i pracy i monotonii domowej , ale pewnie nie szybko uda nam się powtórzyć :( A co do wesela to fajna sprawa tyle ,że wydatek ;)

Madziu
super,że jesteś wklej jakieś fotki Krzysia bo dawno go nie widziałyśmy :side:

Mój Bartuś jest dość grzeczny (jak na razie choć już dużo podłapuje od brata :blush: ) my mieliśmy dopiero raz atak histerii jak nie chciał iść ani siedzieć w wózku i kazał się nieść, ale nie popuściłam leżał na chodniku darł się i ryczał ,aż wszyscy się patrzyli a ja czekałam ,aż mu przejdzie z kilkoma próbami w między czasie posadzenia go do wózka, trwało to jakieś bagatela 40 min :ohmy: ale wygrałam :silly: i myślę,że to zaprocentuje na przyszłość bo od tamtej pory cisza a jak ma złości to kładę go na podłodze i mówię poleż sobie i on zaczyna się śmiać zaraz wstaje i się zajmuje czymś innym.Muszę być konsekwentna bo przy Kacprze nie byłam i teraz mam wyniki :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl