BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

12 lata 1 tydzień temu #636205 przez Urszula
Dave trzymaj się wiem że Cię to wkurza....już nie długo Mati będzie z Tobą!

Suzi i u Ciebie cisza....

Życzę rozkręcenia sytuacji....

Ciekawe jak będzie u mnie....Elizie przenosiłam tydzień i w końcu zrobili mi masaż szyjki...



http://davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img[img] davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636214 przez Dave
na mnie to grzebolenie nie dziala.
jak mi wody badal,to tak meczyl ze prawie po scianie moglam chodzic i tez nic.



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636232 przez Suzi
U mnie niby miękko i podatnie , szyja 2cm ale i rozwarcie na 2 palce więc szansesą :silly: , no ale.........

Najgorsze to czekanie bez info, a lekarza jak na lekarstwo :silly: , nikogusienko tu, który był wladny podjąć jakąś decyzję, nic nie wiem jakie mają plany i kiedy mieliby je wdrazac :unsure:

Mikusiu, na litość Boską!! Zdecyduj za nich! :ohmy: :silly:

Na IP był tłum i kociokwik a tu wiatr hula, ludzia nie uswaidczysz, gdzieś w dali łkają noworodki a ja nie wiem co ja tu w ogóle robię :unsure:

Ja NIE CHCE spędzić tu długiej MAJÓWKI !!!!!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #636244 przez agat
Oj dziewczynki współczuję Wam tego czekania... no ale już niedługo.
Na mnie oxy zadziałała bez problemu, ale na "sąsiadkę" zza ściany (a później z jednej sali) też nie działała. Dostałyśmy w tym samym momencie i kiedy ja już się zwijałam z bólu ona jakby nigdy nic przez tel rozmawiała :P

Byłam zdjąć szwy - ojjjjjjj masakra, ale bolało :/ Położna też się z nimi męczyła, bo byly strasznie ciasno pozakładane i nie mogła się dostać do nich. No ale teraz jaka ulga, usiąść można i już prawie nic nie boli :) Teraz przede mną akcja: hemoroid :angry: :angry: :angry: :angry: :angry:

Coraz lepiej dogadujemy się z synkiem, uwielbiam na niego patrzeć i obserwować słodkie minki :) Dzisiejsza noc była w porządku, budził się 3 razy na karmienie i tylko raz była "afera" bo nie umiał złapać cycka i narobił krzyku na cały blok :P

Creaturko widzę, ze Twój poród jednak był bardziej lightowy, z tym rozwarciem to poszalałaś :) Czekamy na powrót do domku :)

Kilka fotek Adamsona:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636246 przez Dave
ja mam dla towarzystwa kobietke (taka sobie),ktora rano bedzie miala ciecie.
a tak to cisza.

oj, jak mi sie tu siedziec nie chce!!!!!!



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636249 przez Dave
Adamson cudowny.
ale zazdroszcze!!!!



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636252 przez ilonah
Oj babeczki ale się wymęczycie i wyczekacie w tych szpitalach :dry:

My z Emilcią właśnie się karmimy i tak z ciekawości zaglądnęłam na forum czy nowy dzieciaczek się pojawił a tu nic. Czekamy więc wszyscy nadal.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636256 przez ilonah
Agat - Adamson przecudny i jakie superaśne minki robi :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636318 przez Suzi
agat cudny ten Twój Skarb, aaaaależ zazdroszczę :silly:

A dlaczego w ogóle dawali Ci oxy, przecież miałaś swoje sqrcze :unsure: :unsure: :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #636331 przez kaikai
Wspolczuje wam dziewczyny tego siedzenia w szpitalu, ja trzy tygodnie w sumie mieszkalam w szpitalu wiem jak to jest :( a te wieczorne obchody beznadzieja nic czlowiek sie nie dowie tylko przychodza zeby sprawdzic czy sie jeszcze zyje.

Agat Adas slodki :)

A moj synek wisi na cycu, a chcialam go wykapac.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #636416 przez agat
Suzi napisał:

A dlaczego w ogóle dawali Ci oxy, przecież miałaś swoje sqrcze :unsure: :unsure: :unsure:

No to opowiem wam moją historię :P
Miałam skurcze co 10 min, ale rozwarcie nic a nic się nie powiększyło od ostatniego pomiaru (czyli na 2 palce). No a skurcze po przyjeździe do szpitala też się uspokoiły i były dużo rzadsze. Jednak w szpitalu najpierw wypełniliśmy milion dokumentów przyjmujących mnie na oddział a dopiero później lekarz mnie zbadał :P Więc wylądowałam na porodówce pod ktg. Leżałam sobie, mąż przy mnie, później przyszła położna (zajebista babka, swietne podejście, no cud miód i orzeszki) powiedziała, że poród się zaczyna, ale może to trwać jeszcze i dwa dni, lekarz zdecyduje czy wyśle mnie na patologię czy ruszymy z oxy. Lekarz przyszedł o 8 i powiedział, że jeśli nie chcę kolejnej nocy na porodówce spędzić to on proponuje oxy. No więc po 8 podłączyli mi, do tego glukozę i elektrolity i zaczęło się. Chwyciło szybko, położna stopniowo zwiększała dawkę. Chodziłam, dreptałam, mąż masował plecy (miałam skurcze krzyżowe :/ ). Skakałam też na piłce. Pamiętam jak wtedy położna zapytała jak bym oceniła moje bóle w skali 1-10. Odpowiedziałam, że 7 a ona na to, że to raczej 4 :P Koło 11 lekarz przebił wody i zaczęła się ostra jazda, z każdą minutą coraz gorzej. Mąż był naprawdę bardzo pomocny, położna chwaliła go wielokrotnie, w ogóle w pewnym momencie powiedziała, że aż chce się na nas patrzeć jak się dogadujemy, jak współpracujemy, jak przechodzimy przez poród :) Przy KAŻDYM skurczu mąż robił mi kontrnacisk i naciskał na plecy z całej siły dłonią. Gdyby nie to to bym tam im zeszła chyba :P Po 12 już miałam dosyć, wtedy przy skurczach zaczynałam płakać, krzyczeć z bólu. Zaczęły się już skurcze parte, a nie mogłam przeć bo rozwarcie było na 8 cm i główka powoli schodziła. Więc masakrą było znoszenie skurczu i powstrzymywanie parcia. O 13.10 zaczęła sie ostatnia faza, czyli parcie. Moje skurcze były krótkie i nie potrafiłam zrobić kilka parć, pierwsze wychodziło mi super, ale drugie było słabsze (lekarz powiedział, że najczęściej kobiety po 3 razy prą na 1 skurczu). No ale w końcu o 13.40 niunio się urodził, położyli mi go na brzuchu, mąż miał łzy w oczach a ja głaskałam maleństwo :) Leżał tak chyba z 5 min, potem wzięli go na badanie i mierzenie, mąż poszedł z nimi, a ja rodziłam łożysko. Po chwili mąż wrócił z Adasiem a mnie zszywał lekarz. Aleeeeeeee bolało, strasznie to wspominam. Pomimo znieczulenia było to uczucie ciągnięcia brrrrrr (zresztą dzisiejsze zdejmowanie szwów też okupiłam łzami bólu, a mówiono mi, że prawie nie boli). Jak już lekarz skońćzył i położna mnie umyła to spędziliśmy jeszcze 2 godz z maluszkiem na porodówce, ssał sobie pierś a my nie mogliśmy się napatrzeć na niego :)
Po 15 wylądowałam na sali, byłam sama, moja towarzyszka dołączyła w nocy. Pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze (choć okropnie się go bałam), położn i pielęgniarki były bardzo miłe i pomocne.
Nienawidzę za to połogu :/ Krwawienie mam już bardzo malutkie, dziś po zdjęciu szwów też już fajnie, ale ogólnie całość jest beznadziejna :/ No ale do przeżycia, wiadomo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636445 przez Dave
agat-ach,jak ja bym chciala juz Mlodego tulic.

juz wiem,ze na weekend nie wyjde. gin odpisal i bedziemy jutro gadac.

masakra!!!!!



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636564 przez Suzi
Ja miałam drugie ktg, tak chyba zeby coś sie działo i zeby mnie nuda nie zabila :P
Zapisały sie ze 4 sqrcze w ciagu 25 min ale to jest jedynie twardnienie brzucha, zero bólu przy tym więc kicha, tak sobie stawia sie macicy i tyle, chleba to z tego nie bedzie :( , młody bryka w najlepsze, czka sobie i ani myśli swiata oglądać.
Wokół mnie zapłakują sie noworodki.... Jedyny przyjemny odgłos jaki mnie tu dochodzi :silly:

kaikai straszne te 3 tyg w szpitalu, wiem co to znaczy, przy córce siedziałem miesiąc zanim sie urodziła a jak juz sie urodziła to jeszcze 11 dni bo dostawała antybiotyk, to była masssakra :cheer:

Strasznie chciałabym juz być w domku z Dzidziem.............

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #636634 przez Dave
witam sie z rana nadal w zestawie:-



Aniołek - tak maleńki i tak ważny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #636665 przez Suzi
Witam i ja, nadal poczekalnia :P
Ale coś sie Azja nie odzywa... :unsure:

O Matko! Jakiś chiński napis chyba o Mikolajku na suwaczku mi wykwitł! :unsure: :ohmy: :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl