Mamy Kwietniowe 2013

Moje dziecię także zasnęło grzecznie po kąpieli i cycusiu W ogóle fajny był dziś dzień, zaliczyłyśmy dwa spacerki, mini drzemkę popołudniową i odwiedziliśmy urodzonego wczoraj nowego kolegę Emilki. Taki on maleńki przy niej a przecież 2 miesiące temu Emilka była taka malutka jeszcze.
Ula fajne dzieciaczki i sympatyczna z Was rodzinka.

Agat - moje szkrabki też już śpią. Dziś było w miarę fajnie z zasypianiem u nas. Mam nadzieję, że nocka będzie też fajna.

Kurde chodziłam po działce dziś w chuście i tak mi ramiona słonko wygrzało, że mnie teraz pieką. Muszę sobie nasmarować oliwką. No i mam takie ni to ramiączka, ni nic. bo się od chusty odbiło. Muszę całe ramiona opalić, bo to śmiesznie wygląda.

Mój synuś też ładnie zasnął, chociaż wcześniej trochę powalczyliśmy z cyckiem podobnie jak u Agat chwilkę pojadł zaraz wypluwał i płacz,ale znalazłam tego powód, coś go męczyło i nie mógł sobie odbić, jak już odbił to od razu lepiej jadł
Urszula cudowna szczęśliwa rodzinka

Wieczór wolny a tu męża nie ma bo naprawia kuzynowi samochód wcześniej był na meczu, więc tylko w sumie podczas szybkiego obiadu spędziliśmy chwilkę czasu

Kobietki planujecie jakieś rodzinne wakacje Jakie macie urlopowe plany

Cisza tu, to idę szorować ząbki i w komonko.

Na szybko jakieś pedicure zrobiłam, bo stópki w klapciuszki można ubrać

Dobranoc

Dave my wakacje planujemy pod koniec sierpnia lub na początku września. Chcemy jechać w góry.
Zmykam spać, dobranoc

Dzieci w łóżku (czyt. Leoś i mąż), pranie wywieszone, kolejne nastawione na rano, dom ogarnięty, prasowanko i zabiegi kąpielowe zrobione - można zasiadać

Kaikai - hmmmm, piwko (lub nawet bardziej białe wino) na tarasie........, ale tu smaków narobiłaś. No cóż za rok nadrobię straty z tego lata A co myślicie o piciu Karmi podczas karmienia. Można czy nie można? Gdzieś słyszałam, że nawet niby ma pobudzić laktacje Czy to może być alternatywa dla nas, oczywiście nie mówię,że często, ale sporadycznie jedno? Ale jakby nie było, na etykiecie jest napisane, że zawiera do 0.5% alkoholu.

Ula, super rodzinka My też kalendarzyk stosujemy od lat i zawsze działał, a jak już w końcu daliśmy sobie green light na dzidziusia, to w ciąże udało nam się zajść przy pierwszym podejściu, więc mam nadzieję, że nic się w moim organizmie nie poprzestawiało i będę mogła dalej na tym polegać.
Porządki, te większe, z momentem przyjścia z Leosiem ze szpitala zostały przekazane w ręce małża i póki się nie zbuntuje, tak zostanie. I tak na dobrą sprawę to cały mój dzień kręci się wokół synka, a reszta obowiązków to tylko jak się znajdzie jakaś wolna chwila. Ostatnio staje się mistrzem szybkiego robienia obiadów - i nie są to dania instant

Dave, my nie mamy planów wyjazdowych na te wakacje i to się chyba nie zmieni. Obawiam się wyjazdu z takim maleństwem w miejsca, gdzie zjeżdża się pełno ludzi, zmiana klimatu, inna woda, jedzenie w restauracjach itd. Za rok sobie odbijemy

I teraz sedno sprawy, czyli cyrk przy cycusi.
Leosiowi też się zdarza. Czasem się niecierpliwi, czasem jakby kwili, czasem się złości i pluje. Przeszukałam mnóstwo dyskusji na ten temat i powód zdaje się być jeden - ten upiorny brzuszek. Dzieci w naszym wieku nie mają jeszcze dojrzałego układu pokarmowego i oprócz tego, że miewają ulewania, czkawki, problemu z gazami czy kupkami, mogą doświadczyć jeszcze cofania się treści żołądkowej i to właśnie podczas jedzenia, czy problemów z przemieszczaniem się treści żołądkowej. Gorzej też trawią laktozę (taka przejściowa nietolerancja), której jest najwięcej w mleku I fazy. Dlatego też jeśli po ok 5min ssania, dziecko zaczyna się niecierpliwić, płakać, krzyczeć itd to możliwe, że przez laktozę właśnie. Cóż możemy zrobić? Oczywiście prawidłowo przystawiać, żeby nie połykało za dużo powietrza(ale to na pewno mamy opanowane), podnosić do odbijania, robić przerwę w jedzeniu, szukać wygodniejszej pozycji do karmienia, podawać probiotyki czy kropelki. Podobno po tym magicznym 3 miesiącu mija

creaturka Mój Mąż też jest dużym wsparciem i z tym że go nie ma prawie cały dzień w domu. Po pracy robi jeszcze drobne zakupy i gotuje obiady. Jemu idzie w kuchni lepiej niż mnie. Poza tym kocha gotować Po zjedzieniu obiadokolacji również M ogarnia w kuchni i zabieramy się za kąpanie dzieci. Mezus kąpie Elizie a ja Amelke. Potem zamykam się z dzidzia w sypialni i karmię i odkładam do spania....czasem zajmuje mi to ponad godzinę. Kiedy dzieci finalnie już śpią mamy z M ezem dla siebie resztę wieczoru....niestety po godzinie dopada nas zmęczenie i idziemy spać..
Na weekend nie lubię odkładać pracy wolimy ten czas spędzić w czwórkę na świeżym powietrzu lub po prostu razem bez dodatkowych obowiązków...

Odnośnie kalendarzyka tak jak wspominam wcześniej nasze dzieci są świadomie planowane i zarówno jak i za pierwszym tak i za drugim razem zaszłam w ciążę zaraz po rozpoczęciu starań

Karmi popijam często uwielbiam jego smak i oczywiście wierze że wzmaga laktację

Amelia zasnęła więc i ja się kładę . Następna pobudka pewnie o 6... Dobranoc..

Dzień dobry!

Słonko zagląda przez okna to i uśmiech na buźce jest

Za nami jakaś średnia nocka, Młody jakoś od 2.30 spał bardzo niespokojnie. Ewidentnie coś mu w brzuszku nie grało. Chyba coś zjadłam nie takiego.

Creatura - ja waśnie też mam obawy puszczać się w tłum z Matem. Ale jakiś krótki wyjazd zaliczymy. Mamy takie dość spokojne i ustronne miejsce. Ale mąż namawia jeszcze na wyjazd do Karpacza do Hotelu Gołębiewski, żeby w końcu odwiedzić inną filę naszego HG. Hmm... sama nie wiem. Fajnie by było się gdzieś wyrwać.

Idę jakieś śniadanko kręcić. Maja śpi a Mati ogląda świat

Dla Agness dodam, że siedzi w krótkim rękawku

No to Mateo wybiera się na drzemkę

Witajcie,

U nas nocka w miarę dobra pobudka o 2 a potem o 6.30

Na wakacje wybieramy się do Polski w moje rodzinne strony (Bielsko-Biała). Chcemy ochrzić Amelkę to jest priorytet. Lecimy w 29 lipca już mamy wszystko prawie załatwione Bedzie to wyzwanie wybrać się z dwoma maluchami. Elizie też chrziliśmy w tym samym kosciele tam też mieliśmy ślub. Na prawdziwe wakacje wybierzemy się za rok. Mąż chce do Kanady tam jest jego rodzinka ale ja chyba bym wolała gdzieś w miejsca z plażą i hotelem. Temat będzie poddany dyskusji. Jest jeszcze trochę czasu..

Dave jak masz możliwość tanich wakacji w HG ja bym skorzystała dobrze jest wyrwać się z codziennej rutyny tym bardziej, że jako pracownik tego holelu poniesiesz pewnie niewielkie wydatki

Miłego dnia!!!

Dziękuję za miłe słowa pod adresem mojej rodzinki