Mamy Kwietniowe 2013

Agat - spokojnie sama nie jesteś.
Ja po tych różnych jazdach płaczu i marudzenia, stwierdziłam że robię Młodemu przerwę kilka dni. I zaczyna od nowa. Więc póki co my jedziemy tylko na moim mleku

A i nie wiem czy Azja czasem też jeszcze nie jest na etapie początku

No i zjadłam 2 kostki czekolady i tak mnie zamuliło, że aby nie mieć tak słodko w buzi zagryzłam paluszkami masakra, no i jak tu nie mieć wielkiego tyłka

Kurka, dziś musiałam prosić męża żeby kupił mi wkładki i co qwa znów mam te z Belli. Ja nie wiem, czy apteki nie mogą mieć innych czy co A już sę tak cieszyłam, że je skończyłam. Chyba będzie trzeba na All zamówić np. Johnsona

Witajcie dziewczyny

Przeczytałam, że Wasze dzieciaczki ostatnio budzą się częściej w nocy, nie martwcie się, dzisiaj trafiłam na taką informację, że właśnie w tym wieku dzieci potrzebują więcej tłuszczu, a w mleku nocnym jest go więcej. Więc może dlatego budzą się częściej i chcą jeść?

Agat u nas nawet kaszki nie było ,a ani warzyw w tyle jesteśmy
Tomek coś dziś marudny z 3 razy mi się tak mocno spłakał, nie wiem o co kaman

Ilonka a możesz opisać Wasz plan dnia?

ja mysle,ze musimy to przetrwac.

Jupi Jupi, Dominik sam zasną w łóżeczku, u nas to sukces biorąc pod uwagę jego ostatnie problemy. Położyłam go, widać że był zmęczony, dałam książeczkę bawił się i zasną.

Trochę mi raźniej jak wiem, że nie tylko Adaś wychodzi z siebie... Na pewno to skok i za parę dni znowu nasz gluty będą aniołkami Teraz mąż zabrał go na spacer, bo w domu szło z nim zwariować - tylko na rączkach, nawet usiąść nie pozwalał.

Ai zapomniałam poprosić te z was, które opracowały już sobie plan dnia z maluchami, zeby pokazały jak to u was wygląda.

maluchy mi juz padly. oj zeby codziennie tak bylo.

wypadaloby isc ruszyc tylek z tej okazji. plecy mi napitalaja ze szok. dzis ciag dalszy moszenia mlodego,a ten klocek juz ciezki.

niby maz w domu i co z tego....

Emiśka śpi, nareszcie mam czas dla siebie A nasz dzień wygląda mniej więcej tak:

7:00 wstajemy (nie ma, że boli- pobudka i koniec, jak Emilka obudzi się pare minut po 6 to zwykle jeszcze ją usypiam, a jak śpi o 7 to ją budzę ale teraz jest tak, że Emiśka budzi się parę minut przed 7 ), karmienie, zmiana pieluchy, przytulańce, przebieranie z piżamki i lecimy do kuchni gdzie mała siedzi w leżaczku a ja jem śniadanie.
ok. 9:00 pierwsza drzemka, trwa zwykle 45 min czasem dłużej
10:30-11:00 karmienie później zabawa
między 12 a 13 druga drzemka zwykle na spacerze
13:00-13:30 karmienie, później zabawa
16:00 kolejne karmienie, później zwylke spacer i trzecia drzemka
po 18 marchewka zmieszana z kaszką
19:00 kąpiel, karmienie
19:30 przeważnie Emilka już śpi ewentualnie słucha karuzeli i zasypia
Noc- 2 karmienia ostatnio między 23 a 24 i po 4 rano.

Leoś już śpi U nas w nocy to samo co u Was. Wątpię, żeby chodziło o niedojadanie, bo czasem Leoś zrobi parę łyków i zasypia, a czasem chwilę go ponoszę i pada bez jedzenia, ale budzi się milion razy W dzień za to jest ok. Chciałam go dziś po kąpaniu kaszką "napchać" na lepszy sen - zapomnij..... trzy standardowe mini-łyżeczki i ani grama więcej.

Ja prowadziłam już bardzo szczegółowe zapiski, wtedy jak Leoś mało przybrał w pierwszym miesiącu i to była masakra: kiedy i ile śpi, je, z której piersi, ile minut, kiedy jest aktywny, ile kupek, mokrych pieluszek, jaki humor. Teraz mamy wypracowaną jakąś tam rutynę. Niestety, kiedy są goście, wyjścia itd to ciężko się tego trzymać, jednak zawsze staramy się kąpać Leosia/zacząć usypianie o tej samej porze, czyli ok.20.
A dzień wygląda mniej więcej tak:
7-8 pobudka
ok.2h aktywności: zabawa/wyjście na dwór.
10-14 spanie w domu lub na powietrzu, przerywane karmieniami i krótkimi okresami aktywności.
14-16/17 zabawa
ok.17-18 ostatnia drzemka 40min-1,5 h zależy jak spał do 14. Zawsze wtedy idziemy na spacer przed snem.
18-20 zabawa
20 kąpanie, usypianie
21 już śpi

Na dworze staramy się być te min. 2h dziennie. Nie mamy stałych pór karmienia w myśl zalecenia karmić na żądanie.

W weekendy najczęściej jest więcej zamieszania i Leoś mniej śpi w dzień, za to ok 16-17 pada na 2-3h.

A u nas to tak wygląda:
7:30 jedzonko (budzi się zwykle 7, parę minut po lub przed)
9:00-9:40 pierwsza drzemka
10:00 jedzonko
11:00-12:50 spanko
13:00 jedzonko
15:30-16:00 drzemka
17:30 jedzonko
19:00 kąpiel
19:30 jedzonko
20:00 spanko
22:30 jedzonko
04:00 jedzonko i potem już 7:30, oczywiście zdarzają się odstępstwa, w zależności czy gdzieś wyruszamy, od nastroju, pogody itp, ale generalnie dzień dostosowuje do tych godz

Ilonka, czyli co: dziewuchy to potrafią ładnie pospać w nocy, a chłopaki dają czadu?? Z wyjątkiem Dawidka, on już zakumał, po co jest noc

Olga, a jak karmisz, że udaje Ci się tak porozkładać pory jedzenia?

Creatura oczywiście mm

I to to jest ten luksus przy karmieniu mm, stałe pory, pełny brzuszek na dłużej. Cycka jednak trochę bardziej męczy i absorbuje. Ostatnio mam takie myśli, że dociągnę do 6 miesięcy i jak nocki się nie poprawią, to na noc dokarmię butelką.