Mamy Kwietniowe 2013

Właśnie przed chwila, przypadkiem odkryłam u Młodziaka ZĘBA

Prawa dolna jedynka wylazła nawet nie wiem kiedy

Ooo takie zabkowanie to ja rozumiem Gratuluję i niech kolejne ząbki też tak gładko wychodzą

My na dworze, wózek zapakowany zakupami i teraz już siedzimy nad zalewem, ale pizdzi jak w kieleckiem :/

dave to gratulejszyn! my w drugie polrocze wkraczamy z lewą jedynką

Dave gratuluje ząbka

Jaskowie odwidzialo sie jezdzenie wozkiem, chyba przestane na spacery wychodzic, chyba ze bedzie pora spania, bo inaczej to jest masakra, troche jedzie, troche musze go na rekach niesc, troche siadamy na lawce, normalnie masakra, a to chyba dlatego ze go pochwalilam ze ladnie jezdzi w wozku jak spotkalam kolezanke, a ona mowila ze jej nie chce siedziec w wozku, to teraz mam i ja

My prawie zawsze wychodzimy na spacery w porze spania. Adaś 10-15 min poobserwuje świat i później w kimono. Na trzeźwo dłużej niż pół godz nie pojezdzi bo marudzi.
Coś z tym chwaleniem jest. Ja młodego pochwalilam, że pięknie zupki je to teraz mam... walkę o każdą lyzeczke.

Zupka znowu bleeeeeeee, nie mam już siły na to jedzenie-niejedzenie :/

moj wulkan energii czyt. Jasiek po 5.5 godz szaleństw w koncu usnal, ma chlopak energii

dzis rozlozylam mu na podlodze wieksze legowisko do szalenstw ( wczesniej mial tak 1,5X1,5)teraz ma gdzie 3,5x3 i co wraz malo, pelza we wszystkie strony przekreca sie na boki, turla,normanie rozwala mnie swoja energia, a ja myslałam ze bede mogla cos zrobic w domu jak bedzie mial wiecej miejsca

Agat a probujesz codziennie inne smaki na obiad?? bo moj raz je lepiej raz gorzej ale dzis jadl obiadek z lososiem to nie nadarzalam lyzka ruszac tak mu smakowalo, a znowu dynia u nas nie bardzo

Daję mu różne rzeczy. Jeszcze niedawno dynia była panaceum na wszelkie niedobre smaki,a teraz i dynia jest bleeee. 2 tygodnie ten bunt już trwa, mam nadzieję, ze już niedługo, bo mnie szlag trafi :/ A jemu żelazo znów poleci.

Super ze pojawiły sie nowe ząbki! Dane i jak łagodnie u Was. My bylismy dziś na spotkaniunz moja koleżanka w galeri i oczywiście kolejne zakupy dla Tosika zaliczone

minelo 2 godz a Jasiek nadal spi takiej dlugiej drzemki to u nas juz chyba ze 2 miesiace nie bylo tylko ciekawe o ktorej pojdzie spac na noc

Monia dni w tygodniu Ci zbraknie na strojenie Antosia, tyle zakupów robisz

Hello
Gratulacje Dave, że pojawił się u Mateuszka ząbek
My dziś dużo spacerowałyśmy z Emisią, najpierw u nas po osiedlu a później pojechałam do koleżanki i pochodziłyśmy po lesie aż zaczęło powoli się robić ciemno ale ogólnie mało spała mi dziś Emilka. W wózku spała mi może z 20 min bo tak ją wszystko interesowało dookoła ale nie marudziła wcale więc spokojnie mogłam z nią chodzić U mnie dopiero teraz coś wiatr większy zaczął wiać i pewne coś nieobrego przywieje. Przez to, że mało dziś Emilka spała to poszła spać o stałej swojej porze czyli na obecny czas o 18:30.
Tak się zastanawiam i dochodze do wniosku, że ta zmiana czasu jest troszke bez sensu.

Ilonka, zmiana jest KOMPLETNIE bez sensu, ja tego nie rozumiem i nie lubię. dzis weszlam do sklepu w dzień a jak wychodzilam za 45 min to byla juz noc a to byla 17 wchodzimy w nielubianą przeze mnie porę.... trzeba to jakoś przetrwac, ehhh, z biegiem lat staję się coraz bardziej słonkozalezna.... najchetniej zapadalabym w sen zimowy

Agat, no wspołczuję niejadka, wiem dokladnie co to za bol. z Mikolajem nie jest źle, ale moj starszy syn to był capo di tutti capi niejadkow calego świata!!!! Mikolajkowi tez nieco siadł entuzjazm do potraw jedzonych łyzeczka, wiec cAsem chłepcze kasze przez smoka

Dzis bylismy robić furore w arbajcie nawet sama najjaśniejsza dyrekcja wycmokala i wyprzytulala Misia
Mis byl wyspany i najedzony więc roztaczał urok i czar, błyskal swym zębem i ogolnie robil sobie rożowy PR

No właśnie z tym jedzeniem dziwnie, bo bunt jest tylko na zupkę. Kaszke zjada bez problemu, za deserkami aż się trzęsie, tylko zupa bleee. No ale liczę, że niebawem będzie lepiej.

Dziś przetrzymalismy go pił godz dłużej, zobaczymy czy przełoży się to jakoś na ranne wstawanie. Zastanawiam się czy na drugie nocne karmienie nie dac mu butli, może chwilę dłużej pospi. Kupiłam bebilon 2 i dodaje na razie 1 miarke do każdej porcji.

Suzi u mnie w arbajcie też pianie i zachwyty nad Adasiem

Agat - mam nadzieję, że to chwilowe. Ale dobrze że resztę je normalnie. A jakby mu takiego miksa warzywnego w butli przemycać??

Ilonka - popieram - na cholerę ta zmiana czasu.

Suzi - tu również podaję dłonie - chcę przespać tę porę.

A z tym dzisiejszym zębem to niezła jazda

Byli u nas goście. Na poczatku miałam takiego wqurwa że szok, ale nie będe sie rozpisywać bo nie chce sie znów denerwować.

Mati zaliczył dziś 3 drzemki, ostatnia na polku jak już ciemno było. Zaliczyliśmy sesję zdjęciową, dzieciaki będą miały pamiątkę. Jak dostanę foty to się pochwalę. Ale to nie taka profeska, szwagier ma fotograficzne hobby i tak sobie na nas trenuje

Młodzież śpi, mąż ćwiczy a ja mam chwilkę. Już chatę ogarnęłam, jeszcze mi pokój młodych został
Miałam ćwiczyć, ale jakaś padnięta jestem i bark mnie tak napitala, że ręką ledwie ruszam