Mamy Kwietniowe 2013

Anabell ja widzę tam drugą kreseczkę

dziekuje kaikai -nikomu nie mowie z rodziny, nawet mezowi - mam troche dość porażek

Anabell będzie dobrze blada kreska wyszła bo to jeszcze wcześnie, ale wyszła więc pewnie się udało

Ja również widzę kreseczkę Będzie dobrze Anabelle, trzymam kciuki

Adaśko mi dziś wstał z gorączką, nie wiem o co kaman. Pogodny, wesoły, ale 38,5. Po lekach spadła, teraz 37 ma. Nie wiem co za franca.

Agat może od upału ? Najważniejsze że spadła
Ja muszę Antka umyć z gofrów i idziemy do miasteczka na zakupy i na plac zabaw

U nas upału za bardzo nie ma, tzn bardzo ciepło, ale bywało o wiele gorzej. Jak na razie temp ponad 37 nie rośnie, a nurofen dostał z rana. Mam nadzieję, że wieczorem juz nie podskoczy, bo podanie jakiegokolwiek leku mojemu glutkowi to niezła przeprawa.

Posprzątałam chałupę, bo brudem zarosła, jeszcze podłogę muszę zmyć, ale najpierw kawka Chłopaki poszli na spacer i małe zakupy, więc muszę z mopem się ogarnąć, bo Adaś bardzo chętnie by mi "pomagał" w sprzątaniu

Z Antka też wielki pomocnik, tylko czemu sprzątanie nie idzie szybciej ?

Anabell widze 2 kreche

hejka

Anabelle ja tez widze dwie kreski

Jasiek pozazdroscił kolegom krostek, wyskoczyły mu na pleckach, bardziej mi to wyglada na potówki, ale nie wiem obserwuje

myslałam ze u nas w przychodni bałagan, bo nikt o szczepienie Jaska sie nie upomina, ale jednak pamietaja, dzis dostalismy "zaproszenie" na szczepienie, jutro pojde zobaczymy co mi powiedza, oczywiscie narazie wstrzymuje sie ze szczepieniem, bo Mlody albo zabki, albo jakis glut, jak w ogole zaszczepie to musi byc zdrowiutenki

po południu bylismy na działce, badyle wieksze od moich upraw, wiec polatałm sobie troszke z motyczka, Misio oczywiscie pierwszy pomocnik,
dzis na działce miał pierwszy raz a la crocsy na nogach bez skarpetek i jak przyjechalismy do domu zdejmuje buta, a tam czarne nogi, Mlody nie wiedizał skad to takie brudne i ostro ręka probował czyscic

lece narazie maja znajomi na chwile do nas zaleciec

a zapomniałam jeszcze napisac ze Adasko z dziadkami i z tortem super sie prezentuje, a Agat to wykapana mama

Hello
Ja jak zwykle zabiegana.

Anabell- ja drugą kreske widzę i życze ci dzidziusia z całego serca ale sama już na pewno wiesz jak to z tymi testami w moczu jest różnie- lepiej zrobić betaHCG z surowicy ( czyli z krwi)

U Emi po wyjściu górnych czwórek apetyt odzyskany Je chętnie praktycznie wszystko co by się jej nie podało byle nie było papkowate ( zupełnie inaczej niż Mikuś u Suzi ) u nas również blw się sprawdziło. Emi nadal powiększa swój zasób słów i fajnie można sobie już z nią "porozmawiać". Aha i noce całe też już Emilka przesypia w swoim łóżeczku
Ja również zakupiłam Emilce crocsy w ccc (aczkolwiek byłam wielką przeciwniczką tych butów u takich maluszków) ale nie jest źle a Emisia je uwielbia

Agat - pierwsza sukienka fajna
I to by było na tyle bo zapomniałam co miałam napisać

Tosik padł
Byliśmy dziś nad wodą mieliśmy super pogode
Aha Kaikai to super!
No i Tosik też ma krostki więc dołączył do kolegów.
Anabell mi tez ovu sie przsuneła bo nie powinno już jej być a jest :-D ale @ ostatnia przyszła poźniej.

Suzi powiem Ci,że lekko slabo mi się zrobilo jak przeczytalam o tym kleszczu bleeeeeeeeeeeeee okropne...w zeszłym roku znalazłam u siebie na podlodze takiego wielkiego opojonego kleszcza który pewnie z przejedzenia wypiął się z psa więc potrafilam sobie wyobrazić tą sytuacje Tośka też pcha wszystko do buzi..wszystko co jej w ręce wpadnie ale jeszcze żywego paskudztwa w dziobie nie miala...hmmmmmm jeszcze nie znalazłam,,,

No to chyba mamy sukces !!!!!!!!! Tośa już zasypia u siebie w łóżeczku....dodatkowo bez smoczka no i śpi ostatnio do 8-9 co kiedyś było nie możliwe w ciągu dnia tez łasnie zasypia a dziś zasnęła już po 19-stej

Bella już Pisalam...dla mnie ciąza na 100% krechy z czasem nabiorą malinkowego kolorku

dziewczyny którąś w czasie ciąży swędziła skóra??? ja piżdzielca dostaje ...już zaczynam się drapac do krwi a tu mnie jeszcze straszą Cholestezą

dziękuję dziewczyny, oby było dobrze, bo nie uśmiecha mi się jechać do krk na betę 30 km z antkiem

vika mnie swędziała skóra jak już nie mogła się rozciągać, też mnie wszyscy straszyli, ale jak natłuszczałam mocno i wietrzyłam skórę to było mi lepiej.

Vika mnie jedynie brzuch swędział, gdy był już bardzo duży, ale całe ciało nie.

Adaś padł, ale zasnął na rękach moich z płaczem. Nie wiem co mu, temperatura na wieczór trochę podskoczyla, ale gorączki nie miał. Może to czwórki dolne, bo zjadł dziś tyle, co ptaszek.

Witam się wieczorową porą

Anabelle - ciche gratki Druga kreseczka jest, a pewnie słabsza, bo zatestowałaś bardzo szybko Jutro powtarzasz, czy kiedy?

Najpierw jak czytałam historię Azji o blenderze, to aż mi ręka zdrętwiała z zaciskania, a potem historię Suzi o kleszczu w Misiowej paszczy, to aż mnie żuchwa zabolała z zaciskania zębów. Dżizas, co za ohydztwo!!!!!! Doskonale znam te wielkie, srebrne, opite krwią kleszcze, bo jak nasz domowy pies był młody i hasał wszędzie, to mimo Fiprexu łapał te paskudztwa i nie raz z podłogi to zbierałam Dobrze, że tego nie rozgryzł, bleblebleble. Nawet nie wiadomo, czy takie coś liczyłoby się jako potencjalne zakażenia......... Azja, mam przed oczami okropny widok Twojego palca......

Monia, to do dzieła jak owulka w toku

Pati, kurka, to widać gołym okiem! Monia ma dobry pomysł, żeby się na oddział położyć i zrobią Ci wszystkie badania łącznie z tomografem od razu (takie dziady to są), choć nie wszyscy lekarze chcą tak praktykować, w sensie dawać skierowanie.....

Agat, Ty to cała mama, a Adaś i Anielka nie dość, że mega słodziaki, to jeszcze jak rodzeństwo

Vika, mnie też skóra swędziała, po bokach brzucha, ale to był znak, że sie rozciąga, balsam Babydream pomagał. Jak swędzi inna częśc ciała, szzególnie chyba kończyny, to zły znak - zbadaj enzymy wątrobowe (ALAT, ASPAT). Kumpelę swędziały ręce w nocy, pobiegła na badanie, wyszły podniesione, potem powtórne - znowu urosły, więc skierowanie do szpitala. Pakuje się rano, a tu - bach - wody jej zaczęły się sączyć No ale ona była w 38 tyg i urodziła zupelnie zdrowego syna, Tobie poród jeszcze bardzo, bardzo niewskazany

Azja, nasciemniaj, że ktoś w domu akurat przechodzi jakąś ostrą infekcję wirusową czy bakteryjną - małż np. zapalenie oskrze;i i musisz Jasia poobserwować. Ha, a z resztą, Ty ściemniać nie musisz, przecież czekacie na ospę A ta do 3 tyg się wykluwa. A props ospy, zaopatrz się w olejek z drzewa herbacianego - działa antyseptycznie, 5x silniej od penicyliny!!! Potem smaruje się nim zmiany (w połączniu z jakims olejem, np kokosowym, stosunek mieszania na ulotce olejka) - lepiej się goją i nie zostawiają śladów

Bylismy u lekarza i to nie rózyczka (niestety ). Węzły chłonne potyliczne rzeczywiście powiększone, ale nie te różyczkowe, tylko te, co często przy zabkowaniu się powiekszają, a w paszczy sajgon- dziąsła napuchniete. Leoś nawet ma humor niezły, jak na taką diagnozę. Fakt, gryzie mnie okrutnie od kilku dni i ciągle chce być na rękach. Wysypka to mix potówek z alergiczno-zębową, obstawiamy za dużo malin prosto z krzaczka.