Mamy Kwietniowe 2013

Majka - dokładnie, takie piękne małe zajączki będziemy miały na wiosnę

A ja dalej leżakuję. Wykąpana, naoliwkowana leżę i pachnę.

Brzusio pobolewa

Dave mnie też dzisiaj brzusio pobolewał . Za dużo się nagoniłam , nanosiłam i w ogóle . A Ty to jeszcze pracę masz na głowie
Niby bóle podbrzusza normalne , ale czasami potrafią zmartwić Musi trosze poboleć , bo macica sie powiększa . Ale mimo to , na wizycie o tym powiem .

Ja też już wykąpana Zaraz ide się położyć do Mężusia i wygrzać porządnie
Spokojnej nocki

Tak, musi pobolewać. Z drugirj strony jak mnie nic nie boli to też źle i dogódź tu babie

Spokojnej nocki Kochane

Dzień dobry

Hahaha Dave , to prawda , jak boli to sie martwimy czy wszystko ok , a z kolei jak nie boli , to zaraz schiza , ze coś jest nie tak Tak źle i tak nie dobrze Ale takie uroki ciąży .

Ja do gina ide spróbować na NFZ sie dostać , bo przez moje choroby to kupę badań mi co miesiąc zlecają , wiec miałabym je za darmo . I wybrałam fajna babeczkę , więc powinno być ok . Ale od razu zapytam ile usg robią w ciąży . Podobno na NFZ są tylko 3 za całą ciąże przewidziane , a tego sobie nie wyobrażam . Ja na każdej wizycie musze podglądnąć Maleństwo , zeby się uspokoić , ze na bank wszystko jest dobrze . W poprzedniej ciąży chodziłam prywatnie do boskiego lekarza , z którym się umówiłam i odbierał mi poród .Na każdej wizycie miałam usg i wszystko mi super tłumaczył.A nawet kierował na dodatkowe badania , żebym nie schizowała Nawet na prenatalnych byłam . Jak na NFZ sa takie ograniczone ilosci USG , to do niego wrócę.Wolałabym tą kasę , bo to miesiecznie ok 250-300 zł , a=na maleństwo wydac , ale mój spokój też jest ważny

A Wy na NFZ czy prywatnie chodzicie ?

Miłego dzionka

Dzień doberek i miłego dzionka na początek dla wszystkich

Posłuchałam Was i wczoraj zainwestowałam w oliwkę dla dzieci No i zaczęłam się smarować... U mnie z rozstępami to jest tak, że mam ich naprawdę dużo, ale to wszystko przez moją minioną otyłość, teraz na razie skóra jeszcze nie zdążyła mi się wchłonąć, więc mam nadzieję, że w ciąży będzie miało mniej do rozciągania się i jakoś mi ich bardzo dużo nie przybędzie.... No cóż... taką mam nadzieję

Co do gin - ja chodzę do prywatnego, mam z pracy wykupiony pakiet do centrum medycznego, fakt, że jak się dowiedziałam, że w ciąży jestem to go rozszerzyłam do maxymalnego i mam w nim wszystkie badania wliczone, a miesięcznie tylko 100zł mi będą z pensji potrącać... Tak więc napewno mi się to opłaci, zwłaszcza, że same badania hormonalne na diagnozę niepłodności, które niedawno miałam kosztowały mnie prawie 250zeta... Wizyty, wszystkie badania są w wliczone, tak więc będę częstym gościem u doktorka Aczkolwiek zastanawiam się czy nie poszukać jeszcze jakiegoś państwowego, albo np nie iść do poradni w szpitalu na inflanckiej, bo tam chciałabym rodzić... Przynajmniej o nich czytałam niezłe opinie... Na początek muszę się dowiedzieć, czy mój przyjmuje w jakimś szpitalu...

A co do bóli i innych dolegliwości - ja mam taką schizę, że jak mi nic nie dolega (tak jak np przez weekend - tylko piersi i senność, żadnych mdłości, żadnych bóli) to się zastanawiam czy napewno jest wszystko w porządku Co innego jak od rana targają mną mdłości Dzisiaj to wiem, że jest ok

No i zapewne jak każda z tu obecnych często się zamartwiam czy wszystko w porządku, a innym razem optymistycznie myślę, że przecież dbam o siebie i nie może być coś nie tak...

A do pierwszego usg - tydzień... czekam z niecierpliwością na 5.09....

Heri ja też miałam ta kartę medyczną i byłam bardzo zadowolona . Ale niestety jak przeszłam na wychowawczy , to utraciłam do niej prawo
Mój gin do którego chodziłam przyjmował właśnie w szpitalu , w którym rodziłam . I mimo , ze tego szpitala nie brałam wcale pod uwagę , poszłam tam ze względu na niego .
Teraz rozważam poród w prywatnej klinice , w sumie kasowo wychodzi podobnie , do tego co płaciłam w państwowym .

Cześć wszystkim

mnie tez w nocy pobolewał brzuszek już się trochę martwiłam, ale widzę że te nasze brzuszki chyba się zmówiły i was tez bolały .

co do lekarza to ja się zapisałam na 4.09 do przychodni na inflancka bo chce tam chodzić do szkoły rodzenia i urodzić dzidziusia. Zapisałam się tez na 6.09 do innej przychodni tez NFZ ale tam jest podobno bardzo dobry lekarz i ma w gabinecie USG wiec od razu zrobi .

Czyli Kaikai i Heri mieszacie blisko siebie , bo ten sam szpital wybrałyście Może na porodówce się spotkacie ???

możliwe

Dzień dobry

Ja chodzę prywatnie, mam mojego kochanego lekarza. Ufam mu w 10000%. Jest ordynatorem w szpitali gdzie rodziłam i będę rodzić. Lekarz z powołania. A do tego z sercem.

Usg mam na każdej wizycie i ma najlepszy sprzęt w okolicy. Z ciekawostek, napisał książkę z Kasią Cichopek, która z resztą do niego chodziła I jeszcze parę innych fajnych newsów, ale nie będę pisać bo wyjdę na chwalipiętę

Kochane ja znowu w pracy siedzę
Ale jeszcze tylko dziś i w piątek, a potem, czekam na wizytę i się zobaczy

Witam!

HERI wydaje mi się że zwykła oliwka to trochę za mało. Wole uzywać profesjonalnego preparatu na rozstępy. Po poprzedniej ciąży nie ma nic. W tej będę również używała tych samych co poprzednio.

Aguś co do USG na swiecie wszyscy wykazują ostrożność i ten cud techniki i wykorzystują tylko do konkretnych badań szczególnie w czasie ciąży a nie do rutynowych kontroli. Nie jest zbadane, że częste usg szkodzi dziecku czy nie dlatego podchodzi się do tego badania ostrożnie. Są to ultradzwięki więc mimo wszystko jak coś nie jest do końca zbadane lepiej tego nie nadużywać. Z doświadczenia wiem, że w przypadku fizjoterapii gdy fizjoterpaeutka jest z ciązy przeprowadzanie zabiegów na pacjentach z uzyciem ultradzwięków jest przeciwskananiem. Czyli moje ciężarne koleżanki trzymały się z daleka od tego stanowiska. Nie chcę tu jakoś drastycznie straszyć. Wiadomo, że ultradziwęki stosowane w fizjoterapii działają na innych falach ale mimo wszystko trzeba zachować rozważność.

Miłego dnia!

Urszula napisał:

Witam!

HERI wydaje mi się że zwykła oliwka to trochę za mało. Wole uzywać profesjonalnego preparatu na rozstępy. Po poprzedniej ciąży nie ma nic. W tej będę również używała tych samych co poprzednio.

No niby tak, ale na większości tych preparatów jest napisane, że od 4 miesiąca, co w sumie jest logiczne, bo teraz przez skórę chemia może się do maluszka dostać... No cóż - jakby to powiedzieć, wolę aby Maleństwo było zdrowe niż moja skóra piękna, która zresztą już i tak taka nie jest....
Agi-p a jak nazywał się Twój lekarz?

witam dziewuszki

dave to zazdroszcze ci tak dobrego lekarza u mnie ciezko trafic na naprawde dbrego...;/w pierwszej ciazy chcialam sie dostac do najbardziej polecanej ginekolog ale miala takie oblozenie ze nie bylo szans:(

teraz jakby byla w ciazy chyba pojde na NFZ dowiedxzizlam sie o takiej przychodzi ktora na kazdej wizycie robi usg a tez mi na tym zalezy jesli tak rzeczywiscie bedzie to tam zostane

a teraz mam przed soba test robiony w 1 ciazy...cudny widok:) a wtedy jak odczytalam wynik to zalalam sie morzem lez.bylo dla mnie szokiem ze w ciazy jestem a teraz za nic bym czasu nie cofnela i mam cudna coreczke

HERI w tych preparatach nie chodzi o chemię która się przedostaje do maluszka bardziej bym powiedziała, że masowanie brzucha może narazić Dzidzię poza tym ja na razie nie stosuję niczego zacznę od trzeciego lub czwartego miesiąca teraz nie ma takiej potrzeby