Mamy Kwietniowe 2013
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #962256 przez Anabelle
Kaikai tak, u mnie z oddechem bez problemu, stanik 70 pod biustem nosze, za to jak siedze to brzuch na nogach i ciężko mi wstać bo nie moge się pochylić w przód 
Dziwnie tak, ale dopiero co miałam usg wiec sie nie martwie 
Azja o freji też słyszałam, na jakimś blogu o stanikach jedna dziewczyna zachwalała, ale miała model zwykły, nie do karmienia, nie wiem jak z tym akurat.
Jeszcze chleb wsadziłam żeby się piekł, znowu się najem na noc
edit:
są freya do karmienia, poszukałam tego bloga i znalazłam wreszcie mega zachwalane staniki, babki piszą, że nosiły dzień i noc, nawet wygotowywały i jak nowy. ba! nawet na allegro sprzedają używki tak samo jak z cake lingerie. Tylko Azja - teraz mi wychodzi z tabelki Freya 70G, mimo, że 70G Allesów już od kilku miesiecy jest na mnie za małe O ile dobrze pamietam to jak sie kupuje przed porodem to powinno się brać +1 rozmiar, czyli 70GG. Dobrze rozumuję czy coś pochrzaniłam? 
Dziwnie tak, ale dopiero co miałam usg wiec sie nie martwie Azja o freji też słyszałam, na jakimś blogu o stanikach jedna dziewczyna zachwalała, ale miała model zwykły, nie do karmienia, nie wiem jak z tym akurat.
Jeszcze chleb wsadziłam żeby się piekł, znowu się najem na noc
edit:
są freya do karmienia, poszukałam tego bloga i znalazłam wreszcie
mega zachwalane staniki, babki piszą, że nosiły dzień i noc, nawet wygotowywały i jak nowy. ba! nawet na allegro sprzedają używki tak samo jak z cake lingerie. Tylko Azja - teraz mi wychodzi z tabelki Freya 70G, mimo, że 70G Allesów już od kilku miesiecy jest na mnie za małe O ile dobrze pamietam to jak sie kupuje przed porodem to powinno się brać +1 rozmiar, czyli 70GG. Dobrze rozumuję czy coś pochrzaniłam? 
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #962290 przez Azja
O Anabelle dzięki za sprawdzenie freyi do karmienia. Musze w takim razie poszukać. Ja teraz z freyi noszę 70g. Mam 2 i noszę je na zmianę bo sa takie wygodne. Wszystkie inne poszły w odstawke
Rozmiarów ka freyi jest większa w porównaniu z innymi firmami
No powiem Wam ze w końcu chyba czuje jak moja fasola zaczęła się ruszać. Jeszcze nieśmiało. Ale coś tam mnie smyra
A i przejrzałam dziś imiona dla dziewczynki wybrałam 3 a dla chłopca chyba z 7. Wiec będzie w czym wybierać w razie co
Rozmiarów ka freyi jest większa w porównaniu z innymi firmami
No powiem Wam ze w końcu chyba czuje jak moja fasola zaczęła się ruszać. Jeszcze nieśmiało. Ale coś tam mnie smyra
A i przejrzałam dziś imiona dla dziewczynki wybrałam 3 a dla chłopca chyba z 7. Wiec będzie w czym wybierać w razie co
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962292 przez Anabelle
Azja a ile masz w biuście?
Jakie imiona chodzą ci po głowie?
Jakie imiona chodzą ci po głowie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #962298 przez Azja
Anabelle napisał: Azja a ile masz w biuście?
Anabelle nie wiem ile, napewno o kilka cm za duzoten 70g jest dobry tak na styk, moze lewej piersi zaczyna byc troche ciasno
z imion to tak narazie bardzo wstepnie : Kalina, Kornelia, Aniela, Wojciech, Julian, Miłosz, Jędrzej, Cyprian, Leon my mamy brzydkie nazwisko a to dodatkowy problem, czesc imion chłopiecych to tak na wyrost chciałam zobaczyc co M powie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962300 przez Azja
nie wiem jakas ciemna masa jestem, ale wszystko mi sie zaznacza w ramke, 
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #962307 przez monia89
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962315 przez Suzi
Hej
U nas dzień po byku dziś, jako ze niedziela i tata rano w domu, to trzeba bylo odtrąbić pobudkę z godzine wczesniej niz zwykle, ufff, a ze poszlam spac o 3 to zabolaaaaaaało, no ale m ratował sytuację.
Mieliśmy dziś zaplanowany obiad na "speszyl okejżyn". Specjalnie czekalismy do niedzieli, zeby , jak to MYŚLELIŚMY uspić Misia po poludniu i spokojnie spozyc ów obiad i porozmawiac w spokoju.....taaaaaaaaaaaa
Nasz syncio najmłodszy ma jednak TEN instynkt, ktory bezblędnie iz wyprzedzeniem informuje go, iż rodzina chcialaby wyłączyc go z jakichś okoliczności, i z pewnością sa to okoliczności bardzo atrakcyjne towarzysko i w ogóle...
Wyspacerowany na slonku i mrozku, wybawiony w sniegu ( wprawdzie wywalil sie i rozciał sobie o zldowaciały śnieg skorę na nosku, więc awanti urządził nieziemską -myślalam "bo juz taaaki zmęczony"). No więc szybko do domku, rozbieranko, przebieranko i do łózia. I jeszcze nietypowa okoliczność, bo zgodzilam sie go usypiać a zawsze drzemki popołudniowe ucina z tatą.....ehhhhhh, po co ja sie zgadzalam.....Młodziak wydudlił mleczko, dla niepoznaki przymykal oczka a jak skonczył, to zerwał sie na rowne nogi i tak pozostał przez następną godzinę. Prędzej złamalabym łuk kauczukowy tudzież z włokna węglowego aniżeli jego nagięla do pozycji horyzontalnej.....
po godzinie zmagań i występach gimnastyczno -kaskadersko -ekwilibrystycznych na łożku, moja cierpliwość sie definitywnie zakonczyla i porzucilam nadzieję ze w dniu dzisiejszym jakś drzemka w ogole zaistnieje, no więc zeszlismy na dol, gdzie oniad na "speszyl okejżyn" juz czekal.... No i po mniej więcej kwadransie się zaczelo......O DŻIZAS!!! Takiego armagedonu w wykonaniu mego syna jeszcze nie przezylam...cokolwiek chcieliśmy powiedzieć,,porozmawiać z kimkolwiek o czymkolwiek a nie był to Mikuś -natychmiast zalączal syrenę przeciwmgielną i darl sie dopoki uwaga nie zwrocila sie ponownie na jego szanowną osobkę. Kiedy zasiedlismy do stołu, zasiadł i on na swoim krzesełku, podwyzszonym -żeby widział- to zacząl rzucać co mu w ręce wpadło, a rzuca niestety z calej sily i bardzo celnie.....rzucał w talerze, kieliszki , raz probowal rzucić nozem, ktory podebral tacie jakbym powiedziala ze stado zlych duchow w niego wstąpiło to jezzcze nie oddalanym calej prawdy o tym co wyprawiał. Przy kazdej probie przerwania przez nas tego procederu uruchamiał syrenę. Na maxymalną moc, oczywiście. Uruchamial tez fontannę łez oraz mlockarnię ( bił kazdego kto probowal go jakoś zająć bądź uspokoić ) .... 
Ważkie tematy byly podejmowane przy stole, a przynajmniej takie były zamiary a uwierzcie mi -musielismy do siebie krzyczeć, zeby sie uslyszeć jeszcze nigdy nie przeżylam czegoś podobnego!! 
Dobrnelismy do konca obiadu, raz po raz lapiąc lecące w naszym kierunku przedmioty, lapiąc ściagane talerze lub sztucce, obrus itd...
I tak trwało około 2 godzin. Bo jak juz odeszlismy od stolu wszyscy .( a nie tylko jedna osoba do pilnowania Mikusia ) to sie jakoś uspokoił bo znow byl w centrum uwagi, choć pozostal barxo "wymagający" a jak nie to .....tak tak, syrena z fontanną
O MASAKROZO!!!! zasnął PRZED 21....... Ale uwierzcie mi, cena za długi, wolny wieczor byla bardzo wysoka. Wygorowana wręcz. Raczej nie stać mnie bedzie na ten luksus jeszcze dlugo ale uśpienie go dziś po poludniu bylo rownie niewykonalne jak pożniejsze okielznanie...a nie ziewnął ANI RAZU!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ufff, dziekuję za uwagę
U nas dzień po byku dziś, jako ze niedziela i tata rano w domu, to trzeba bylo odtrąbić pobudkę z godzine wczesniej niz zwykle, ufff, a ze poszlam spac o 3 to zabolaaaaaaało, no ale m ratował sytuację.
Mieliśmy dziś zaplanowany obiad na "speszyl okejżyn". Specjalnie czekalismy do niedzieli, zeby , jak to MYŚLELIŚMY uspić Misia po poludniu i spokojnie spozyc ów obiad i porozmawiac w spokoju.....taaaaaaaaaaaa
Nasz syncio najmłodszy ma jednak TEN instynkt, ktory bezblędnie iz wyprzedzeniem informuje go, iż rodzina chcialaby wyłączyc go z jakichś okoliczności, i z pewnością sa to okoliczności bardzo atrakcyjne towarzysko i w ogóle...
Wyspacerowany na slonku i mrozku, wybawiony w sniegu ( wprawdzie wywalil sie i rozciał sobie o zldowaciały śnieg skorę na nosku, więc awanti urządził nieziemską -myślalam "bo juz taaaki zmęczony"). No więc szybko do domku, rozbieranko, przebieranko i do łózia. I jeszcze nietypowa okoliczność, bo zgodzilam sie go usypiać a zawsze drzemki popołudniowe ucina z tatą.....ehhhhhh, po co ja sie zgadzalam.....Młodziak wydudlił mleczko, dla niepoznaki przymykal oczka a jak skonczył, to zerwał sie na rowne nogi i tak pozostał przez następną godzinę. Prędzej złamalabym łuk kauczukowy tudzież z włokna węglowego aniżeli jego nagięla do pozycji horyzontalnej.....
po godzinie zmagań i występach gimnastyczno -kaskadersko -ekwilibrystycznych na łożku, moja cierpliwość sie definitywnie zakonczyla i porzucilam nadzieję ze w dniu dzisiejszym jakś drzemka w ogole zaistnieje, no więc zeszlismy na dol, gdzie oniad na "speszyl okejżyn" juz czekal.... No i po mniej więcej kwadransie się zaczelo......O DŻIZAS!!! Takiego armagedonu w wykonaniu mego syna jeszcze nie przezylam...cokolwiek chcieliśmy powiedzieć,,porozmawiać z kimkolwiek o czymkolwiek a nie był to Mikuś -natychmiast zalączal syrenę przeciwmgielną i darl sie dopoki uwaga nie zwrocila sie ponownie na jego szanowną osobkę. Kiedy zasiedlismy do stołu, zasiadł i on na swoim krzesełku, podwyzszonym -żeby widział- to zacząl rzucać co mu w ręce wpadło, a rzuca niestety z calej sily i bardzo celnie.....rzucał w talerze, kieliszki , raz probowal rzucić nozem, ktory podebral tacie jakbym powiedziala ze stado zlych duchow w niego wstąpiło to jezzcze nie oddalanym calej prawdy o tym co wyprawiał. Przy kazdej probie przerwania przez nas tego procederu uruchamiał syrenę. Na maxymalną moc, oczywiście. Uruchamial tez fontannę łez oraz mlockarnię ( bił kazdego kto probowal go jakoś zająć bądź uspokoić ) .... Ważkie tematy byly podejmowane przy stole, a przynajmniej takie były zamiary a uwierzcie mi -musielismy do siebie krzyczeć, zeby sie uslyszeć
jeszcze nigdy nie przeżylam czegoś podobnego!! Dobrnelismy do konca obiadu, raz po raz lapiąc lecące w naszym kierunku przedmioty, lapiąc ściagane talerze lub sztucce, obrus itd...
I tak trwało około 2 godzin. Bo jak juz odeszlismy od stolu wszyscy .( a nie tylko jedna osoba do pilnowania Mikusia ) to sie jakoś uspokoił bo znow byl w centrum uwagi, choć pozostal barxo "wymagający" a jak nie to .....tak tak, syrena z fontanną
O MASAKROZO!!!! zasnął PRZED 21....... Ale uwierzcie mi, cena za długi, wolny wieczor byla bardzo wysoka. Wygorowana wręcz. Raczej nie stać mnie bedzie na ten luksus jeszcze dlugo
ale uśpienie go dziś po poludniu bylo rownie niewykonalne jak pożniejsze okielznanie...a nie ziewnął ANI RAZU!Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ufff, dziekuję za uwagę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962317 przez agat
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Suzi będzie nietoperą
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962319 przez Dave
Aniołek - tak maleńki i tak ważny!
Taka sama mja reakcja.
Aaaaaaaaaaaa Suzi bedzie nietopera, bedzie nietopera:-)
Bosze jak mam chlopa w domu to Was tylko poczytam I tyle. Tera juz pozno I lece spac. Mam nadzieje ze uda mo sie jutro odpisac.
A jak cYtam o Waszyxh rozmiarach to o zgrozo!!!!! Dajcie kapke tych cyckow!!!!
Dobranoc cycoki jedne pieronskie:-)
Aaaaaaaaaaaa Suzi bedzie nietopera, bedzie nietopera:-)
Bosze jak mam chlopa w domu to Was tylko poczytam I tyle. Tera juz pozno I lece spac. Mam nadzieje ze uda mo sie jutro odpisac.
A jak cYtam o Waszyxh rozmiarach to o zgrozo!!!!! Dajcie kapke tych cyckow!!!!
Dobranoc cycoki jedne pieronskie:-)
Aniołek - tak maleńki i tak ważny!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962320 przez Anabelle
suzi
Mi Antek zasnął o 23:30
Allesy mam 75G x2, 70G x2 i 70J x1 w których właśnie chodzę.
Wszystkie modele: mozambik, letiziax2, naomi, milk shake - musiałam reperować Z Letizi wychodziły mi po pewnym czasie druty oraz rozciągała się miseczka i biust lekko wylatywał przodem. Mozambik odbijał mi druty bo są takie zwykłe w Allesach. Naomi mimo fiszbin odstawała mi między piersiami, a pod pachą fiszbina wysuwała się w nocy z tej grubszej cześci a w tej cieńszej części wbijała się w pachę Milk shake to balkonetka i super podnosi biust, o niebo lepiej od najwygodniejszej letizi, ale ma lekko usztywniane miseczki przez co z dodatkiem fiszbin śpi się w nim koszmarnie. Fiszbiny jak we wszystkich Allesach - bardzo sztywne więc przy noszeniu staników 24/7 miałam już lekkie otarcia. No ale mówię o rocznym karmieniu czyli prawie 400 dni i nocy w stanikach tej firmy
Z drugiej strony nie oczekuje cudu bo stanikach za 60-100 zł bo tak stoją Allesy.
Dopiero czytając blogi o karmieniu natknęłam się na caki, freje czy hotmilki ale dotychczas znałam tylko jedną mamę która ma hotmilka i jest w nim zakochana. Cake mają mega dobre opinie, a używany cake którego chciałam kupić na próbę na allegro zniknął mi w trakcie czytania ogłoszenia. Poszedł od razu. Nikogo używającego freji nie znałam, a tu prosze niespodzianka
U mnie zawsze była lipa ze stanikami, bo mam dość wąską talię normalnie, a biust ciut wiekszy. Odkąd pamietam nosiłam miseczki E lub F.
Aaaaa Jagódka już 2,5 tygodnia ma - szaleństwo a dopiero oglądałam jej zdjęcia ze szpitala. Czas leci mi przez palce
Mi Antek zasnął o 23:30
Allesy mam 75G x2, 70G x2 i 70J x1 w których właśnie chodzę.
Wszystkie modele: mozambik, letiziax2, naomi, milk shake - musiałam reperować
Z Letizi wychodziły mi po pewnym czasie druty oraz rozciągała się miseczka i biust lekko wylatywał przodem. Mozambik odbijał mi druty bo są takie zwykłe w Allesach. Naomi mimo fiszbin odstawała mi między piersiami, a pod pachą fiszbina wysuwała się w nocy z tej grubszej cześci a w tej cieńszej części wbijała się w pachę Milk shake to balkonetka i super podnosi biust, o niebo lepiej od najwygodniejszej letizi, ale ma lekko usztywniane miseczki przez co z dodatkiem fiszbin śpi się w nim koszmarnie. Fiszbiny jak we wszystkich Allesach - bardzo sztywne więc przy noszeniu staników 24/7 miałam już lekkie otarcia. No ale mówię o rocznym karmieniu czyli prawie 400 dni i nocy w stanikach tej firmy Z drugiej strony nie oczekuje cudu bo stanikach za 60-100 zł bo tak stoją Allesy.
Dopiero czytając blogi o karmieniu natknęłam się na caki, freje czy hotmilki ale dotychczas znałam tylko jedną mamę która ma hotmilka i jest w nim zakochana. Cake mają mega dobre opinie, a używany cake którego chciałam kupić na próbę na allegro zniknął mi w trakcie czytania ogłoszenia. Poszedł od razu. Nikogo używającego freji nie znałam, a tu prosze niespodzianka
U mnie zawsze była lipa ze stanikami, bo mam dość wąską talię normalnie, a biust ciut wiekszy. Odkąd pamietam nosiłam miseczki E lub F.
Aaaaa Jagódka już 2,5 tygodnia ma - szaleństwo
a dopiero oglądałam jej zdjęcia ze szpitala. Czas leci mi przez palce Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962321 przez Suzi
Czego i Wam życzę moje "najmilejsze"
Nie ma to jak wsparcie "przyjaznych" dusz....
Nie ma to jak wsparcie "przyjaznych" dusz....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962323 przez monia89
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962328 przez agat
Witam z rana Nocka za mną w porządku
Dziś mąż wraca do pracy, zobaczymy jak ogarniemy rzeczywistość.
Suzi bez nerwacji Będziesz czadową nietoperą Data ślubu fajna, podobna do mojej, ja miałam dwie siódemki Ale to już za 4 miesiące! Ludzie wesela 2 lata wstecz już organizują. Będzie weselicho czy kameralna imprezka? No i sukniaaaa, koniecznie musisz nam zdać relację z wyboru sukni
Opis szału Mikiego był o tyle zabawny co przerażający. Zabawny, gdy się patrzy z boku, ale przerażający gdy się wyobraża taką sytuację u siebie... Mój szałaput mógłby się na pewno pokusić o podobne przedstawienie, jest do tego zdolny.
Albo mi się wydaje albo moja Dżaga zachrypnięta. Wwczoraj wieczorem wracałam z nią z kościoła na mega syrenie, darła się przeraźliwie ponad 10 min. Mam nadzieję, ze tylko sobie zdarła gardło a nie nałykała się mroźnego powietrza.
Bella, 70I - high five! Właśnie taki rozmiar mam teraz w allesie. Śpisz w stanikach w nocy? Ja był nie dała rady.
Nocka za mną w porządku Dziś mąż wraca do pracy, zobaczymy jak ogarniemy rzeczywistość.
Suzi bez nerwacji
Będziesz czadową nietoperą Data ślubu fajna, podobna do mojej, ja miałam dwie siódemki Ale to już za 4 miesiące! Ludzie wesela 2 lata wstecz już organizują. Będzie weselicho czy kameralna imprezka? No i sukniaaaa, koniecznie musisz nam zdać relację z wyboru sukni Opis szału Mikiego był o tyle zabawny co przerażający. Zabawny, gdy się patrzy z boku, ale przerażający gdy się wyobraża taką sytuację u siebie... Mój szałaput mógłby się na pewno pokusić o podobne przedstawienie, jest do tego zdolny.
Albo mi się wydaje albo moja Dżaga zachrypnięta. Wwczoraj wieczorem wracałam z nią z kościoła na mega syrenie, darła się przeraźliwie ponad 10 min. Mam nadzieję, ze tylko sobie zdarła gardło a nie nałykała się mroźnego powietrza.
Bella, 70I - high five! Właśnie taki rozmiar mam teraz w allesie. Śpisz w stanikach w nocy? Ja był nie dała rady.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962329 przez kaikai
Suzi to gratuluję
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
9 lata 4 miesiąc temu #962334 przez tysiiiak
suzi super gratulacje: ) podejrzewaliscie coś czy totalna niespodzianka? no to czeka was wzruszający dzień I imprezka
no to czeka was wzruszający dzień I imprezka Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
Moderatorzy: ilona
