Mamusie MAJ 2013

Daarikaa napisał:

Gratulacje dla swiezo upiczonych mamusiek!

Malunia spi, jak wstanie to wybieramy sie na spacerek
Karmienie jak narazie bez zmian, za malo mam pokarmu i musze dokarmiac...
malutka w 2 tyg przybrała 0,5kg

Moja malutka w 1,5 tyg przytyla 400g. Mi z cycow nawet tryska, ale niestety zaczęłam karmic sztucznym, bo to co wypila z cyca zaraz ulała, po czym znowu szukała, płacz, cyc, ulanie itp.

Kochane majóweczki, gratuluję rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki za wszystkie w 2pakach

Tweety - nie dołuj się tak bardzo. Ja teraz siedziałam w szpitalu i robili co mogli, nic się nie ruszyło. Masowali szyjkę, kazali masować sutki, zaliczyłam 3 kroplówki z oxytocyny i totalnie zero. Nic nie działało. Nawet po oxy skurczy nie było. w końcu skończyło się cc (i dobrze bo mały miał 4200g i bałam się rodzić naturalnie).
Lekarz stwierdził,że jeszcze po prostu było za wcześnie. Mówili, że data z pierwszego usg jest najbliższa prawdzie. Sprawdź sobie.

A przy pierwszym dziecku, piłam olejek rycynowy (bo też skończyło się na wywoływaniu) i za przeproszeniem nawet nie . Nie mówiąc o skurczach czy akcji porodowej. Więc z tym specyfikiem to różnie bywa.

Cierpliwości kochane 2paki

Kwietniówka 2011 i 2013

gratuluje wszystkim mamusia

tweety nie smutaj sie maly najlepiej wie kiedy wyjsc widocznie jeszcze nie jego pora

a co z joasia?dawno sie chyba nie odzywala albo ja przegapilam?urodzila juz ?

Hejjjj dziewczynki
moniaaak jak ja cie rozumiem ...tak bym chciała już zobaczyc Mikusia ale mam chwile takie jak dziś w nocy że sobie pomyśałam że może tam jeszcze posiedziec
Ogólnie mój starszy synek przesypia całe noce od baaaardzo dawna- zupełnie zapomniałam jak to jest zarywac nocki A dziś miał jakieś koszmary i musiałam do niego wstac kilka razy...i powiem wam że cięęęęężżżżkoooo było!!!!Chyba mnie starszak przygotowuje na przyjscie młodszego
tweety nie denerwuj sie -małż ma racje-to wpływa na synka Wiem co czujesz-bo sama z pierwszym przeszłam termin o tydzien i dalej NIC nie wskazywało na poród-gdyby nie wywołali to by siedział w brzuchu jakieś 45 tyg.-tak mu dobrze tam było Będzie dobrze-zobaczysz-nie stresuj sie tylko kochana !!!!!

Kurcze a gdzie sisina dobrze myślę że coś sie u niej działo?

Ps.dziś byłam w szpitalu u siostrzenicy-co prawda na oddziale dla dzieci ale kurde sama atmosfera szpitalna tak mnie dobiła że SZOK!!!! i ja mam tam spędzic tyle dniiii
Karina daj cynka czy udało sie to skierowanie na cc.Ojjj wiem co czujesz myśląc o starszym synku-mi aż łzy stają w oczach na myśl że mam w sobotę sie z nim żegnac

MoNiaa jeszcze jestem w dwupaku - jadę w sobote do szpitala i w poniedziałek cc .
A wczoraj podczytywałam cie na styczniówkach -muszę podczytywac co tam u ciebie i widzę że tym razem to już PEWNIAK ))) Nawet nie wiesz jak baaaardzo sie cieszę kochana ty nasza ,majóweczko,,

Jak ja kocham te szpitale. Wizytę miałam na 11:00 a weszłam o 13:00. Pan doktor myślał że już jestem po operacji na kręgosłup. Jak się okazało że nie to dał bez mrugnięcia skierowanie na rezonans i zaświadczenie do położnika że nie mogę przeć przez tą przepuklinę. Sam powiedział że poród siłami natury nie wchodzi w grę bo może się to dla mnie źle skończyć.
Po 15:30 jadę zrobić brwi. Myślałam że szybciej pójdzie w tym szpitalu a tu lipa.

hej dziewczyny.
piszę ze szpitala, Malutka najedzona śpi więc mam chwilkę aby coś napisać.

otóż zaczęło się wczoraj w nocy o godz. 1. Skurcze w miarę regularne co 10-12 minut, potek co 8. Liczyłam, zapisywałam bo nie chciałam za wcześnie obudzić męża. Sam wstał koło 4 i o 5 byliśmy w szpitalu. bóle trochę przeszły ale koło 7 zaczęły się znowu - rozwarcie na 3 cm. koło 11 odeszły mi wody i rozwarcie na 5 cm. koło 12 ordynator zarządził podłączenie kroplówki z oxy na nasilenie skurczów i przyspieszenie akcji porodowej i wtedy dopiero zaczęła się ostra jazda skurcze masakryczne non sop. o 13 zaczęły się bóle parte i gdyby nie to że główka szła razem z rączką - obyłoby się bez nacięcia. Tatuś byuł obecny przez cły czas i spisał się bardzo, szczególnie w I fazie porodu bo potem już mi było wszystko jedno bo i tak tylko na bólach mogłam się skupić.

pozatym Dianka jest najukochańszym dzieckiem na świecie bo jest cała moja:)

a karmieniem idzie w dobrze tylko muszę ją częśto przystawiać i trochę już sutki bolą. ale to szczegół - najważniejsze że je i jakoś to idzie.

Dave napisał:

Kochane majóweczki, gratuluję rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki za wszystkie w 2pakach

Tweety - nie dołuj się tak bardzo. Ja teraz siedziałam w szpitalu i robili co mogli, nic się nie ruszyło. Masowali szyjkę, kazali masować sutki, zaliczyłam 3 kroplówki z oxytocyny i totalnie zero. Nic nie działało. Nawet po oxy skurczy nie było. w końcu skończyło się cc (i dobrze bo mały miał 4200g i bałam się rodzić naturalnie).
Lekarz stwierdził,że jeszcze po prostu było za wcześnie. Mówili, że data z pierwszego usg jest najbliższa prawdzie. Sprawdź sobie.

A przy pierwszym dziecku, piłam olejek rycynowy (bo też skończyło się na wywoływaniu) i za przeproszeniem nawet nie

Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ] [ Kliknij, aby ukryć ]

pierdłam

. Nie mówiąc o skurczach czy akcji porodowej. Więc z tym specyfikiem to różnie bywa.

Cierpliwości kochane 2paki

Kwietniówka 2011 i 2013

z pierwszego usg wyszlo 25 maja. wiec rozumiem ze sobota jest moja i tego bede sie trzymac. dzieki za wsparcie

Ewela, no to od pierwszych skurczy i tak calkiem szybko ci poszlo. jeszcze raz gratulacje.

ewela czyli nie było tak zle W sumie z tego co piszesz to najgorsze bóle od 12;00 od podłączenia OXy a po 13 miałaś już DIankę przy sobie
Super że wszystko dobrze,że jesteście zdrowe To najważniejsze
Swoją drogą czy to Ty sie kiedyś nie zastanawiałaś czy nie zmienic imienia na Hania?? Teraz mi sie tak jakoś skojarzyło ...a jednak Dianka Ślicznie i oryginalnie

Czyli Karinka jutro pora na Ciebie? Dobrze zrozumiałam że jutro cc? Czy jutro tylko wyjazd do szpitala ???
Nooo ciekawe która wyprzedzi mnie i moniaaak ...no chyba któraś sie zdecyduje na weekend??

Ewela GRATULUJĘ KOCHANA ŻYCZĘ WAM WSZYSTKO CO NAJLEPSZE!!! NIECH CÓRECZKA ROŚNIE ZDROWO

hej dziewczynki

melduje sie juz z domku
właśnie mam Kubunia przy cycusiu mleka mam tyle ze samo leci karmie też butelką ze ciągniętym moim mleczkiem bo Kubuś czasem bardziej sie "bawi" sutkami niz je a z butli pieknie mu to idzie.

To teraz mogę wam opisać mój poród :
W piątek o godzinie 2 odeszly mi wody. Chyba z 5 litrów się polało i cały czas odchodziły. A wszystko za spawą upojnego sexiku z M.
Ok godz. 3 byliśmy na porodówce, tam papierkologia i 100 pytań do... Na porodówce okazało się że rozwarcie nadal na 2 palce i moje skurcze były słabe więc ok 5 podłaczyli mi oxy i zaczela sie jazda skurcze co 1-2 min, o 9 rano rozwarcie na 3 palce i załamka
Poszłam pod prysznic i marzyłam aby tam zostać bez tej kroplówki no ale niestety po pol godzinie czas wracac i oxy ... skurcze chyba non stop niewiedzialam co ze soba zrbic..
o 12 rozwarcie na 4 palce i moj M. już blady patrzac na mnie ja juz w innej rzeczywistosci
o 13 rozwarcie na 4,5 palca - zaczynają się parte ale jeszcze zabronili przec... o 13.30 pełne rozwarcie i przemy na boku, klasycznie - głowka wchodzila w kanał i sie cofała po skurczu... i tak do 14.10 aż całe grono lekarzy i położnych trzymających mi nogi, plecy glowe przy skurczu zdecydowało, że mały się nie urodzi sam i na stół. Ja - złosc i ulga.
Jeszcze 2 mega parte gdzie nie moglam przec i nogi mi sie rozjechały ufff. Nagle czuje szarpanie brzucha i pokazali mi maleństwo i o wszystkim już zapomniałam, już nic się nie liczyło
i oto jest Kubuś

ale sie rozpisalam

Ewela gratulacje.
Joasia ja jutro mam mieć cesarkę. O 12:00 mam stawić się na czczo żeby można było zrobić.
Ale zobaczymy co przyniesie dzień.

Tysiak to troszkę sie meczylas ale najważniejsze ze juz masz Kubusia przy sobie i jest wszystko ok jeszcze raz gratuluje !!!
Ewela Tobie rownież )))

Karina to jutrzejszy dzień jest nasz z tym ze Ty szybciej będziesz miała malenstwo przy sobie , niby ja mam być na 8 w szpitalu ale najpierw bedą mi wywoływać więc troche to potrwa a Ty o 12 , minuta osiem i juz będziesz szczęśliwa mamunią)))

Gusia ja też nie tak szybko, bo najpierw badania a potem cesarka.