Mamusie MAJ 2013

moniaaak napisał:

Gusia- określenie paralityk pasuje też idealnie do mnie. Pachwiny to mnie tak naparzają, że szok:). My z Joasią obie mamy mieć cc w poniedziałek, więc możliwe, że obie będziemy ostatnie:).

jeszcze jestem ja wiec chyba zostaje ostatnia. jesli nic samo sie nie ruszy (a z seksu wczoraj nici) to wywolanie zaczna mi 1-2 czerwca. brzuch nadal mam wysoko. a jak u was?

moniaaak napisał:

Ewelinczok napisał:

Nie wiem co mi lekarz zrobil ale czop mi odchodzi wiec koniec juz blisko. Moze dzis bedzie po wszystkim. Skurcze sa nieregularne i z tego wszystkiego spac nie moge

Lekarze podobno mają swoje sposoby .
Powodzenia

czemu ja nie mam takiego lekarza?! mnie zaden nie zrobil masazu, nic nie ruszyl i w ogole czekaja nie wiem na co

szosteczka - no to moze sie wstrzelimy w podobny termin.

powiem wam ze od wtorku kiedy to byl termin i kiedy to powiedzieli mi ze wywoluja dopiero 12 dni po to codziennie placze. maz na mnie krzyczy ze emocje wplywaja na syna ale jak tu nie miec emocji kiedy nic sie nie dzieje. zastanawiam sie czy to nie jest moja wina, no bo Kacper odpowiednio wielki na swoj tydzien ciazy a ja nawet nie mam sensownych skurczy a szyjka stanela w miejscu. rozwazam ten olej rycynowy ale troche sie boje.

maz przelozyl Seks na dzisiaj ale wiem ze znowu bedzie to samo. przeprasza mnie ale jest zablokowany i tyle. nawet nie zaczelismy probowac, nawet sensownie nie chce sie pocalowac a przeciez to dobra gra wstepna. wiec z tej metody u mnie nici. skonczyly mi sie pomysly.

pamietam ze dominis i m-brava tez tak narzekaly po terminie ale nie pamietam co je ruszylo.

No i te telefony - mama mowi ze ludzie DO NIEJ dzwonia i gratuluja a ona musi ich stopowac, a ja codziennie musze sie spowiadac dwom siostrom i dwom mamom. i znowu mam wrazenie ze to moja wina ze jeszcze nic sie nie wydazylo.

dzisiaj dlugi spacer jak maz wroci z domu, jesli tylko pogoda w Wawie da nam wyjsc z domu.

Kinia - gratulacje szczesciaro! i powodzenia w tych pierwszych dniach

Witam z rana.

Tweety to może powinnaś spróbować ten olejek rycynowy. Może coś Cię ruszy?

M-brava dobrze że gorączka minęła. Będę trzymać kciuki żeby zaczęli dzisiaj coś działać.

Ja dzisiaj na 11:00 do neurologa na szpital po skierowanie na rezonans i po zaświadczenie że muszę mieć cesarkę. To tak dla własnej psychiki. Potem do siostry na szpitalu żeby załatwiła mi szybciej rezonans i operację męża na zatoki. Później pojadę zrobić sobie brwi bo znowu zarosłam. Później do domu umyć włosy żebym ładnie jutro wyglądała. No i golenie to jutro z rana.

Karina - boje sie tego olejku, chyba poradze sie mamy (moj lekarz rodzinny). Powodzenia dzisiaj i jutro. Juz niedlugo

Ja właśnie zdałam sobie sprawę że dzisiaj ostatni raz rano piję kawkę. Ciekawe kiedy następna?

A wczoraj spakowałam prezent do torby od synka na dzień mamy bo dał wcześniej i się popłakałam. Ja już tęsknię za Nim. A co to będzie jutro? Nie chcę nawet myśleć.

Tweety wierzę że boisz się tego oleju. Ja chyba też bym się bała. Człowiek nie wie co by zrobił.

Dzieńdoberek ja popijam olejek co jakis czas troche daje mi mocniejszych skurczy ale po paru godzinach ustaje wiec to pewnie nie jego czas i dalej po paru dniach prubuje ale te chłopaki to lubia w tych brzuchach siedzieć.
Tweety-nie pozostaje nam nic innego jak czekać ja z miesiączki miałam termin na wczoraj ale z usg mam na31 maja i moja gin :: według tej daty idzie wiec jak pomyśle że będą mi wywoływać dopiero 12 dni od tej daty to się załamuje i też czasem poplakuje. Moze jak maz boi się sexsic to niech ci chociarz zrobi masaż brodawek lub zrob sobie sama, ja po masażu też mam pare skurczy. Uwazam że każde skurcze są dobre bo zawsze cos tam się dzieje trochę dzidzia się obniża trochę szyjka skraca itp. dlatego ja z każdych się cieszę mimo że czasem tak mnie męczą że po paru godz. mam dość ale tłumacze sobie że łatwiej będzie mi później urodzić. Wiec dziś z rana wypilam koktajl z olejku i czekam a jak zaczną sie skurcze to na piłkę i się po bujam, tylko dzieci się na mnie dziwnie patrzą co też ta mama wyprawia.

Tweety- jesli mozna zapytać w którym szpitalu będziesz rodzić bo ja to w otwocku ale na weekend jade do wa-wy i jak mi sie zacznie to pewnie pojade na wołoska bo tam najlepiej wspominam porody rodzilam tam 3 razy oraz raz na karowej koszmar i ostatnio na inflandzkiej tak sobie wspominam.

witam Dziewczynki:)))

nie mam szansy na to by nadrobić Wasze posty...


na facebooku z listy wiem tylko które z Was są już szczęśliwymi mamusiami...
Serdecznie wszystkim gratuluje i życze dużo zdrówka dla Was i Waszych maleństw:*:*

My byliśmy we wtorek u lekarza, Kubuś ładnie przybiera na wadze co mnie nie zdziwiło bo ciągle jest głodny...
kupiłam te kropelki na wzdęcia i dzisiaj rano była kupka:)

ale się ucieszyłam, bo do tej pory od kiedy go odstawiłam od piersi musieliśmy wieczorem
mu pomagać czopkiem...

w nocy mi ładnie śpi bo od 23 do 4 rano:) za to w dzień jest nie do zdarcia
oczy jak 5 zł i ani myśli spać po jedzeniu.

położna była u nas już 2 razy, a ma być 6, ale bardzo fajna babeczka. dużo mi powiedziała ciekawych rzeczy i co najważniejsze zapowiada kiedy przyjdzie, a podobno nie powinna

czasami jest ciężko, ale dajemy sobie rade. Przecież nikt nie obiecywał, że będzie sielanka... a dzieci sa różne.. jedne aniołki, a drugie małe diabełki... ale kochane najbardziej na świecie:)

Miłego dnia majowe mamusie:)
pozdrowienia i całuski:*

szósteczka napisał:

Tweety- jesli mozna zapytać w którym szpitalu będziesz rodzić bo ja to w otwocku ale na weekend jade do wa-wy i jak mi sie zacznie to pewnie pojade na wołoska bo tam najlepiej wspominam porody rodzilam tam 3 razy oraz raz na karowej koszmar i ostatnio na inflandzkiej tak sobie wspominam.

Planuje rodzić na Żelaznej choć tam podobno zawsze tłok. i chyba mnie przekonałaś, może jedną łyżkę spróbuje i sie zobaczy jaka reakcja organizmu. jeśli nie gotowy to nie wyjdzie, a przeczyszczenie sie przyda bo niby codziennie ale cięzko mi się wypróżnić. Dzięki szosteczka

Ane88 - super ze wam tak sie uklada. poczatki zawsze sa trudne ale tak ladnie przespanych nocek to tylko pozazdroscic. ja oczekujac na moja pocieche czytam i czytam zeby miec chociaz pojecie czego oczekiwac o takiego dziecka. ciekawe czy trafie na aniolka czy diabelka. Pozdrowienia

tweety nie martw się, bo to nie jest Twoja wina. Niektóre dzieciaki tak mają, że po prostu wychodzą później. Terminy są orientacyjne, a to w końcu natura- nie da się jej zaprogramować co do dnia.
A o tych masażach szyjki to mama mi opowiadała. Ale kiedyś to w ogóle było inaczej. Ona miała oba porody wywoływane i każdy sporo przed terminem, bo lekarze twierdzili, że dziecko jest gotowe, to nie ma co czekać.. jedno wywołanie miała właśnie przez jakiś masaż, ale mówiła, że to było mega bolesne i bardzo nieprzyjemne. I nie robił jej tergo lekarz, tylko jakaś znajoma położna.

M-brava trzymam kciuki, żeby było coraz lepiej. Ale to nie lepiej, żeby zrobili Ci to czyszczenie? Bo samo się chyba nie usunie, prawda?

Karina jak Kacper zechce mi dawać popalić i nie będę spać, to nie bardzo sobie wyobrażam bez kawy. W sumie koleżanka niedawno rodziła i pije kawę i Małej nic nie jest, więc chyba niekoniecznie musi szkodzić.

Abe88 miło przeczytać, że u Ciebie wszystko dobrze:).

tweety też się zastanawiam jaki ten nasz Maluszek będzie. Z jednej strony już bym go chciała mieć, a z drugiej jestem przerażona tym wszystkim.

Już myślałam że wyląduje na porodówce dzisiaj, a tu nic już nie dzieje. Prawie całą noc nie spałam i to wszystko na marne:(

Gratulacje dla swiezo upiczonych mamusiek!

Malunia spi, jak wstanie to wybieramy sie na spacerek
Karmienie jak narazie bez zmian, za malo mam pokarmu i musze dokarmiac...
malutka w 2 tyg przybrała 0,5kg