MAMUSIE LIPIEC 2012:)

To ja dzisiaj druga.Witam was w pochmurną niedzielę.Wyspałam się super,gdyby nie alarm w tel.o 9.30,to jeszcze bym spała,ale trzeba było wstać Olgę na scholkę uszykować.Wyszłam z pieskiem,a tu deszczyk zaczął padać.Mężulek na rybkach.Niech jeździ,bo zaraz mu się skończy ha ha.Wypiję kawkę i za obiadek się biorę.

hej no to ja trzecia juz sniadanie zjedznone moje 2 chłopaki spią,a 3 w brzuchu szaleje
u nas chłodno, ale słoneczko sie przebija przez chmurki
olga szkoda ze daleko mieszkamy od siebie bo twój mąż z moim by sie od razu zakumplowali wspólne zamiłowanie -rybki

Ja to się dziwię mojemu,cały tydzień wstaje o 5 do pracy i zamiast sobie w niedzielę pospać,to dzisiaj już o 4 wstał.Dla mnie to jest chore,ja bym nie dała rady.

chlopek Ty już 35 tydz.masz,super,już Ci dużo nie zostało i widzę,że Twój synuś się w święto urodził.

no mój ostatnio nie chodzi na ryby bo on ma tak ze raz by codziennie był na rybach a raz to mu sie nie chce isc i w domu siediz

To mój w każdy wolny dzień by jeździł,bo on ma kawałek,musi dojechać samochodem

Co się dzieję z Kamyczką,to już parę dni jak się nie odzywa

no włąsnie co sie z nią dzieje, juz sie o nią martwię

hej Dziewczyny i ja sie witam w pochmurna niedziele...ja juz od rana zrobilam salatke i placuszek bo wczoraj mi sie nie chciało...
M_m - nie martw sie serduchem przeciez jestes z mama:)
Ja musze zapytac mojej lekarki czy moge wspolzyc bo teraz nic nie kombinujemy jak nie wiemy co i jak.....
Dzisiaj nie mam zadnych planow bede leniuchowac caly dzien...wczoraj bylam u znajomych na kawce wieczornej i bylo super

No ja o seksie mogę zapomnieć,chyba tylko w pierwszym mies.współżyliśmy,jak jeszcze nie wiedzieliśmy,że jestem w ciąży i później dwa razy po 12 tyg.a po założeniu krążka,to nie ma takiej możliwości,ale jak tylko mi go zdejmą,a będzie już blisko terminu,to już sobie zaplanowałam,że kilka razy na dzień ha ha,to może szybciej urodzę,nie będę się wtedy oszczędzać.Biedny ten mój mężuś,ale daje jakoś rade

Odbijecie sobie jeszcze troszke:)

mm

Nie na początku był tylko cyc,chciałam żeby mała sie przyzwyczaiła i nauczyła ładnie ssać i musiałam się pomęczyć bo mała spała w swoim łóżeczku(nie chciałam żeby spała z nami) i budziła się średnio co 1,5-2 godz.Także łatwo nie było,ale daliśmy radę

Hej kobitki chyba dawno nie zaglądałam,że teraz przyszlo mi tyle nadrabiac ;]
Niedzielka niezbyt pogodowa zachwyca a ja zaraz uciekam na pierwsze urodzinki :)a pozostałym milego leniuszkowania.

Myslicie że Kamyczka mogła trafic do szpitala skoro sie nie tyle nie odzywa hmm....

No ja tak właśnie myślę,bo już za długo się nie odzywa

M_M - nie martw się - Ja z Sebkiem też bałam się wszystkiego - tym bardziej że ja na ręce wziełam go dopiero na 3 dobę - bo pod tlenem i antybiotykami był. I jak patrzyłam na dziewczyny z sali któr rodziły w podobnym czsie co ja i już się musiały maluszkami zajmować - to byłam przerażona że tak dobrze sobie radzą, a ja na 100% nie podołam, ale jak już weźmiesz maluszka na ręce - to wszystko takie naturalne się wydaje :laugh:A i nie martw się o sen - mając malutkie dziecko masz tak płytki sen że słyszysz nawet oddech dzidziusia I nie obiecuję że będzie łatwo, ale to tylko przez pierwsze miesiące, później jest lepiej

Olga - zazdroszczę pospania do Nas już o 6.00 przyszedł Sebek się poprzytulać i spania już nie było

Daria - dawaj to ciacho - co kawki będę miała

Chłopek - ale Ci fajnie - też już chciała bym 35 tydzień - a to już nawet 36 się zaczyna wg - obliczeń mojej ginki ale Ci fajnie - na którego masz termin?

Daners - udanej imprezki

Co do Kamyczki to obawiam się że w szpitalu jest bo pewnie już by się odezwała

A ja juz po obiadku - i dom cały wysprzątałam- bo wczoraj jakoś mi nie wyszło i padam

wiecie co dziewczyny? musimy jakoś się powymieniać nr. telefonów - oczywiście jak będziecie chciały bo jak przyjdzie co do czego to reszta będzie chciała być na bierząco - więc jakiś SMS - się przyda co Wy na to??

Nie ma sprawy,ja mam już zapisany nr.do chlopka,bo kiedyś podawała.

ok - olga - to ja Ci na priva wyślę i listę naszą, bo jak mnie zabraknie to kto pociągfnie dalej pałeczkę