MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Oh No! Milla, uduszę Cię gołymi rękami. Ty chyba zmówiłaś się z Suari i wynalazłaś mi te żyrafki. Ja mam do nich ogromną słabość. Normalnie są piękne, ale cena też powalająca Ja się ciągle zastanawiam nad tą pozytywką, ale to zobaczę jak się dzidzia urodzi, bo na razie budżet ograniczony. Łobuzie nie dokuczaj mi z tymi żyrafkami

Batmanik Kochana. Musisz znaleźć sposób na tę swoją teściówkę. Najlepiej to po prostu odciąć się od niej, nie myśleć, wywalać z głowy myśli z nią związane. Naprawdę szkoda nerwów, a niczego nie wskórasz dopóki tam mieszkacie. To jest moje niezmienne zdanie. Trzeba iść na swoje i tyle.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aniaa_ mnie jakoś też przeraża cewnik. Nigdy nie miałam zakładanego i jakoś na samą myśl mnie boli he, he, he

A ja Wam powiem, że wolałabym np. 18 listopada iść do szpitala (o ile nie urodzę do tego czasu) i żeby mi wywoływali niż męczyć się kolejne możliwe 2 tygodnie po terminie. Moja kumpela akurat miała wywoływany poród i poszło bardzo szybko i sobie chwaliła Ja wolę mieć to szybciej z głowy, nawet jakby miało cholernie boleć, niż czekać i czekać, i czekać...

Najbardziej nie mogę się doczekać wizyty, jak dostanę "zezwolenie" na rodzenie, to biorę się ostro za Boba, będę go molestować ile wlezie, do tego włażenie po schodach, może uda mi się jakieś krzaki dorwać z tych malin i będę robić co się da, aby móc przyspieszyć poród. Chociaż wiem, że to pewnie nic nie da i z doświadczenia innych kobiet widać, że dzidzia wychodzi wtedy kiedy chce, a nie kiedy my chcemy

oj od zakladania cewnika mam lek do dzis nawet przy badaniu sie od tamtej pory tak stresuje:)
no dokladnie jeszcze troche mi pogra ten babsztyl na nerwach i szybko urodze:))
musze dzis jechac do pracy zawiesc zwolnienie a tak mi sie nie chce ale musze malemu kapciuchy kupic...
a mialam zawiesc mocz Igora do badania ale tak mu woreczek przykleilam ze zsikal sie w pieluche

Dobry Kobietki!
Anakol wszystkiego najpiękniejszego z okazji rocznicy!

Vestusia wyglądasz super! Wymyślasz

Milla nie idź na ten film, naprawdę. Fajnie zapowiada sie film "Listy do M." i chyba też nie długo wchodzi do kin.

Żyrafki super, cena też

Oxo się trochę boję bo jak mi wywoływali, to skurcze miałam ok 20 godz. Dopiero po tym czasie rozwarcie się pojawiło Ale może dlatego, że nie była to jeszcze tak zaawansowana ciąża.

Aniaa podobno najlepiej działa "od tyłu"

O jaaa! Już ostatnie okienko! Vestusia dokładnie za miesiąc mamy termin!
Kurka, muszę się spakować.

Gdzie Iva zaginęła? Madziaska też cichutko ostatnio.

Ola tak sobie osttanio myślałam, że to Ty założyłas nasz wątek i jako pierwsza urodziłaś. A ja druga byłam, ale to już raczej się nie sprawdzi.

Ja pitolę. Właśnie w tempie ekspresowym ubierałam gacie, stanik i bluzkę, bo zadzwonił listonosz. A że był facet, to miałam mało czasu, aż wdrapie się na 4 piętro. Jeszcze nigdy w czasie ciąży tak szybko się nie ubrałam ha, ha, ha

Przyszedł kombinezon. Jest cudny!

vestusia napisał:

Ja pitolę. Właśnie w tempie ekspresowym ubierałam gacie, stanik i bluzkę, bo zadzwonił listonosz. A że był facet, to miałam mało czasu, aż wdrapie się na 4 piętro. Jeszcze nigdy w czasie ciąży tak szybko się nie ubrałam ha, ha, ha

Przyszedł kombinezon. Jest cudny!

Ha ha ha

Najbardziej nie mogę się doczekać wizyty, jak dostanę "zezwolenie" na rodzenie, to biorę się ostro za Boba, będę go molestować ile wlezie, do tego włażenie po schodach, może uda mi się jakieś krzaki dorwać z tych malin i będę robić co się da, aby móc przyspieszyć poród. Chociaż wiem, że to pewnie nic nie da i z doświadczenia innych kobiet widać, że dzidzia wychodzi wtedy kiedy chce, a nie kiedy my chcemy

haha ja przy Igorze wykorzystywalam mojego, szalal ze sprztaniem i nawet wywyolanie nei pomoglo hehe taki uparciuch z niego ale cale szczescie wypakjowal sie 23go a nie 24go jak liczyla D...matka na to;) ja sie modlilam w szpitalu bylew nie 24ty:)

a co do mieszkania to narazie trzeba sie przemeczyc:( jakos dam rade a jak nie to ja sie pakuje z dziecmi i niech ona bedzie z siebie dumna ze rozwalila zwiazek
ach nie marudze Wam juz o tym babsztylu bo szkoda naerwow i slow...

czeka nas maly i szybki remont takze spoko bedzie sie dzialo teraz:(

Vestusia

Co do tego cewnikowania to połozna mowiła jak to robią w szpitalu i uwierzcie mi żadna z nas tego nie chce, a jeszcze jak sam cewnik nie pomaga i do tego doczepiają jakiś ciężąr żeby nas tam rozepchało to juz w ogóle

Kurdę, ale wiecie co, zaraz sobie strzelę w łeb. Kombinezon bardzo ładny. Patrzę na metkę, a to rozmiar 62. Myślę, nie wierzę, bo licytowałam tylko 68. Przymierzam do mojego, który mam na 62 i co? I kurwa taki sam wielkościowo. No zaraz mnie coś chyba rozerwie z nerwów

allegro.pl/zimowy-spiworek-r-68-i1856393208.html

No patrzcie same. Sprzedawca wyraźnie napisał, że to rozmiar 68, a nie 62. Na zdjęciu metki nie widać. Kurwa mać. Trzymajcie mnie, bo eksploduję za chwilę!

No rzeczywiście jak byk napisane, że 68, tez bym sie zdenerwowała, ale Vestusia jest śliczny i za taką cene to nich Zuza ma 2 w rozmiarze 62

Napisałam maila z zapytaniem do tego sprzedającego. Normalnie rozerwie mnie coś za chwilę Dlaczego to ja mam zawsze takiego pecha

Aniaa_ sam kombinezon oczywiście ładny, nie powiem, bo mi się podoba. Nigdzie nie ma żadnej plamy ani żadnej dziury, więc jestem zadowolona. Ale szukałam specjalnie 68, bo na 62 już mam i co tera? Znowu muszę szukać z rozmiarem 68. Ech. Zła jestem bardzo

Ech. W takim razie na razie nie kupuję kombinezonu na rozmiar 68. Może jak Zuzia się urodzi to się okaże, że jest na tyle malutka, że te dwa wystarczą na ostrą zimę, a jak będzie troszkę cieplej to zakupię na rozmiar 68 jakiś taki bardziej polarkowy. Normalnie jestem zła mimo wszystko No ale zaraz mi przejdzie he, he, he

Ale wygrałam sukieneczki, pokażę Wam

allegro.pl/zara-przecierana-kokardki-geo...-cm-i1864232029.html

i jeszcze takie:

allegro.pl/3-sliczne-sukieneczki-i1867234686.html

To przynajmniej mi humor poprawiło

Vestusiu, śliczne te sukienusie ja wczoraj oglądałam aukcje ale jakoś nic mi w oko nie wpadło
A o ten kombinezon dobrze że napisałaś. 68 to 68. Ja mam problem że mam trzy na 68 a nie mam żadnego mniejszego
Muszę wystawić dwa kombinezony z kurtkami młodego. Po co mają mi leżeć.Dałabym braciom alezanim oni dzieci się dorobią to mole zjedząte ciuchy
A ztymi żyrafkami to naprawdę przez przypadek wlazłam na Allegro i one już tam były
A o jakim cewnikowaniu piszecie?

Milla, to ja Tobie mogę wysłać jeden kombinezon na rozmiar 62 (bo mam już dwa) a Ty mi jeden na 68 he, he, he

"Witam! Napisalam ze rozmiar 68 bo taki wg mnie jest ,nie sugeruje sie wylacznie tym co jest napisane na metce gdyz z doswiadczenia wiem ,ze rozmiar na metce nie zawsze odpowiada stanowi faktycznemu ,sprzedalam inne spiworku w rozmiarze 62 i byly mniejsze,zawsze mozna zapytac o wymiary.."

i taką dostałam odpowiedź od sprzedającego. I co byście zrobiły na moim miejscu??? Wychodzi na to, że sierota jestem, bo nie zapytałam wcześniej o rozmiary? Że niby miałam być wróżką i przewidzieć, że według tej Pani to jest rozmiar 68 a nie 62 tak, jak na metce jest napisane....?