SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

leczenie nigdy nie bylo bezplatne biorac pod uwage pieniadze wplacane do zus.A potem jak rzeczywiscie czlowiek potrzebuje to w wielu przypadkach leczy sie prywtnie(bo na kase to w zyciu by sie nie doczekal),bankrutuje w aptece -a juz o wysokosci emerytur i rent to juz nie wspomne.

Sisi i tak trzymaj.Nie dawaj sie...

Lusienko tego samego zycze Tobie i wszystkim dziewczynom udanych Swiat(troche bialych-zeby bylo ladnie,ale bezproblemowo)

Dolores super sobie radzisz kobieto .

Mnie za chwile czekaja analizy krwi. mam nadzieje,ze wszystko wyjdzie ok. Ale umieram z gloduuuuuuuu.Buziaki.

Lusienka, śliczne życzenia dziękujemy

uff, przeziębienie chyba sobie idzie, już prawie nie kaszlę i tylko z katarem jeszcze walczę, ale widzę światełko w tunelu i chyba bez antybiotyków się obejdzie
tylko zaraziłam męża, a wiecie co to chory facet w domu

Również życzę Wam spokojnych, radosnych i rodzinnych świąt

hehehe,no to Ann "wesolo" z chorym mezem.Pomysl sobie ,ze to cwiczenia przed opieka nad dzieckiem;))

Na całe szczęście mąż ma dużo pracy przed końcem roku i nie ma czasu marudzić

I jestem po dzisiejszej wizycie. Szyjka mi się skróciła, mała trochę zaczyna pchać się na świat. Mam się oszczędzać i dużo leżeć. Wizyta za dwa tygodnie i zobaczymy co wtedy powie.

melduję się pod lutowymi mamusiami
termin mam na 29 luty ale mam nadzieję że przetrzymam na urodziny mężusia które są 4 marca bo tak w przestępny dzień rodzić to chyba nie za fajnie

oj ja też mam termin u jednego lekarza na 26 luty a drugi mi wyliczył na 29 luty z okresu 22 maja a z usg 24 luty a ty kiedy miałaś ostatnią miesiączkę z tym terminem?

Ann odpoczywaj... tym bardziej,ze jak juz Martusia zdecyduje sie na powitanie po tej stronie brzuszka to bedzie z tym ciezko.nie przemeczaj sie z przygotowaniami do swiat(choc przypuszczam,ze juz masz wszystko zrobione.)Teraz juz tylko spakowac torby do szpitala i cierpliwie czekac.

Milibryl witaj. No ciekawy masz termin. ale rzadko sie zdaza zeby dziecko chcialo przyjsc na swiat wlasnie dokladnie tego dnia. byc moze zrobi tatusiowi prezent i zaczeka tych pare dni. (moj maz urodzil sie dzien przed urodzinami swojego taty-i jak opowiada tesciowa tesc bardzo chcial,zeby porod odbyl sie nastepnego dnia) a znasz plec maluszka?



A ja jeszcze wrocilam do pracy i okazuje sie moja wspolpracownica tez jest w ciazy-w osmym tygodniu-tak ze bardzo sie ciesze,bo w zeszlym roku poronila i martwila sie,ze juz sie jej nie uda. Tylko biedna jest przestraszona ,bo widzac jak dlugo mnie mecza mdlosci ma nadzieje,ze jej skoncza sie po trzecim m-cu

witam, ale tu cicho, ja zostałam sama z dziećmi , mąż mnie olał zwyzywał , kazał się zamknąć jak upomniałam się o życzenia wigilijne i powiedział że pierdoli mój prezent bo on o nic nie prosił i nie ma o czym ze mną gadać więc wigilię przepłakałam choć kazal mi przestaĆ ryczeć bo będę miala nerwowe dziecko które go nie interesuje a za te krzywdy i za to że na 1 dzień swiąt nie dałam mu syna do babci wziąsć bo ja nire mogę jechać bo jestem obca to on wyszedł i już siedzi u mamusi a ona jest szczęsliwa że go ma przy sobie a ja zostałam sama z 300 zł na koncie do 10 ego bo przecież całą wyprawkę z własnej kieszeni musiałam kupić, on tylko karuzelkę za 100 zł i 4 paczki chusteczek mokrych, a zostało mi 2 m - ce dp porodu , moje najstraszniejsze swięta w życiu

Dolores, bardzo Ci współczuję sytuacji życiowej, trzymaj się kobieto dla małej, dla dzieci i dla siebie. Myślami jestem z Tobą

Dziewczyny, ostatnio mała chyba bardzo urosła u mnie w brzuszku i jej kręcenie się i wierzganie zdecydowanie bardziej mi teraz przeszkadza i daje w kość. Czy wy też tak macie? Czasami jej kopniaki są tak nieprzyjemne, że aż cała podskakuję

dolores: ostatnią miesiączkę miałam 25 maja, wg kalendarza termin na 02.03.2012 a wg usg termin to 29 luty.

ps przykro mi z powodu tak spędzonych Świąt, ale pamiętaj że teraz żyjesz dla dzidziusia i tylko i wyłącznie dla niego!!! Wiem że łatwo się mówi ale spróbuj się nie stresować.Zaciskam kciuki za Ciebie!!!

anuskka:
nie znam płci dziecka bo całą ciążę było tak obrócone bokiem że nic nie było widać Ostatnie usg będę mieć w 36 tc i zobaczymy czy coś się ukaże a jak nie to będzie duża niespodzianka. Ja w głębi duszy marzę o dziewczynce a mój mąż o chłopczyku a z tego co mi wszyscy mówią to będzie chłopak, bo niby nic nie zbrzydłam, w sumie to tylko brzuszek mi urósł, nie poszło mi ani w biodra ani w cycki i brzuszek mi się robi szpiczasty,a te oznaki to podobno na chłopca
ale co ma być to będzie byle zdrowe!!!

ann-sunshine
a w którym tygodniu ciąży jesteś?
ja ostatnio jak byłam na usg w 29 tc to dzidzi ważyła 950g a gin powiedział że norma to 1000-1200g, ale powiedział też że po 30 tc dziecko najwięcej przybiera na wadze bo wtedy obrasta w tłuszczyk i może u Ciebie też tak jest że dzidzi jak już masz końcówkę ciąży to podrosło dość sporo i te kopniaki faktycznie mogą boleć
ale jak Cię to martwi to najlepiej zapytaj gina
ja to się martwię żeby dzidzi przybrało na wadze.....mam nadzieję że tak będzie.

pozdrawiam

Dolores przykro mi- ale dasz rade ,dla dzieci. Wiem,ze to nielatwe-ale pomysl ile zdolalas zrobc sama-trzymaj sie jestem z Toba.

Ann no pewnie ,ze malaurosla Czytalam,ze w 33 tygodniu dziecko wazy ok 2000 gram ,(a Twoja coreczka ma juz wiecej niz 33 tyg.)Emilka tez daje mi w kosc bardziej. Zauwazylam tez ,ze ma swoje pory .Rano kiedy jade do pracy, po sniadaniu i w przerwie obiadowej to juz rytual.poza tym kiedy pracuje (a mam prace siedzaca) chyba nie jest jej za wygodnie ,bo czuje jak zmienia pozycje. No i czasem daje sie wyczuc pod skora jej nozka .Mnie oprocz kopniakow dokucza jeszcze blizna po cesarce.

Milibryl wiec widze,ze czy bedzie chlopczyk,czy dziewczynka jednemu z Was spelnia sie zyczenia-juz niemowiac o tym ze na pewno samo pojawienie sie malenstwa bedzie spelnieniem marzen.ja w poprzednich ciazach tez nie znalam plci-az do porodu. I nie martw sie o wage-na pewno dzidzia rosnie i do porodu bedzie juz noworodkiem jak sie patrzy

Milibril - tygodnie mojej ciąży masz mniej więcej na suwaczku, i to już prawie koniec bo według moich obliczeń leci nam teraz 35 tydzień. Nie martwię się tym, że bardziej ją czuję, tylko byłam ciekawa, czy wy też kopniaki odczuwacie teraz inaczej
A twoja dzidzia na pewno nadrobi wagę, przynajmniej częściowo.

Znam płeć od dawna i chyba było by mi ciężko, gdybym jeszcze nie wiedziała co noszę pod sercem, taka cierpliwość nie leży w mojej naturze

Anuskka, no właśnie wiem, że powinna już mieć ponad 2 kilogramy i domyślam się, że to dlatego tak odczuwam ruchy Martusi

Dziewczynki, na styczniówkach pierwsza poszła już na porodówkę

No tak ,w zasadzie to za miesiac zaczniemy i my powoli wybierac sie do szpitali:))))