Becikowe, datek za urodzenie dziecka itp.

Witam. Mam pytanko a zwłaszcza do mamuś które już urodziły Słyszałam że można otrzymać jakieś pieniądze z tytułu urodzenia dziecka z ubezpieczenia w którym jesteśmy ubezpieczeni. Ja uczęszczam jeszcze do szkoły do IV klasy technikum i jestem w 34 tygodniu ciąży. Ubezpieczona jestem w ubezpieczeniu grupowym w PZU. Koleżanka która ma już dziecko mówiła mi że można się starać o pewną kwotę ustaloną przez grupę ubezpieczeniową gdy urodzimy już dziecko ale zastanawiam się czy dotyczy to też właśnie takich ubezpieczeń grupowych a jeżeli tak to gdzie i jak się o to starać? Jeżeli ktoś orientuje się w tej sprawie proszę o odpowiedzi Z góry dziękuje Pozdrawiam

jesli chodzi ci o normalne becikowe 1000zl, to starasz sie o nie w MOPS. wypelniasz dokumenty + akt urodzenia dziecka. ja czekalam niecaly mc.

Olu ja pracuję w urzędzie i dostałam z PZU. Każdy pracownik jest objęty ubezpieczeniem, co miesiąc potrącają mi kilkadziesiąt złotych. Wszystko zależy od tego na jaką kwotę jest ubezpieczenie. PZU wypłaciło mi 10% tej kwoty. Poszłam do pracy, kadrowa dała mi papiery do wypełnienia, które zaniosłam do PZU i po paru dniach miałam pieniążki już na koncie.
Myślę, że powinnaś pójść do osoby, która pobierała od Ciebie ubezpieczenie, zapewne to Księgowa i ona Cię poinformuje czy Ci się należy czy też nie. Jak pisałam ja otrzymałam z PZU 10% wartości ubezpieczenia.

Dziękuje za odpowiedz. W najbliższym terminie wybiorę się do sekretariatu szkolnego i zapytam księgową lub dyrektora o tą sprawę. A mam jeszcze pytanie bo oprócz becikowego otrzymujemy również datek za urodzenie dziecka z tego co wiem wynosi on 1000zł czy zgłaszać się po nie razem z wnioskiem o becikowe w gminie?

Tak z racji niskih dochodów można się ubiegac o drugie "becikowe" w MOPSie załatwiasz i zwykłe i to drugie. Warto żebyś wiedziała że niektóre gminy mają jeszcze trzecie becikowe - dowiedz się jak to jest u Ciebie - zwłaszcza, że się jeszcze uczysz, szkoda żeby Ci przepadły jakieś pieniążki

z tego co wiem to można również ubiegać się o jakieś pieniążki z pomocy społecznej, no i becikowe oczywiście obowiązkowo, jeśli ojciec dziecka pracuje na umowę o pracę to również jakaś kwota mu przysługuje

Bardzo dziękuje za pomoc w tym temacie. Może niektórzy myślą że chce zarobić na porodzie ale się mylą po szkoda żeby przepadły mi jakieś pieniądze które mi się należą dlatego warto jest się upewnić

To prawda. Szkoda przegapić takie pieniążki, bo przecież i tak sporo wyda sie na dzidziusia a niestety nie każdego stać, żeby zapewnić maluszkowi wszystko co najlepsze

olusia10003 napisał:

Bardzo dziękuje za pomoc w tym temacie. Może niektórzy myślą że chce zarobić na porodzie ale się mylą po szkoda żeby przepadły mi jakieś pieniądze które mi się należą dlatego warto jest się upewnić

pamietaj wszystkie takie dodatki placi ci panstwo z podatkow ktore my placimy a nic z tego nie mamy!! wiec ciagnij kase ile sie da!!

Na pewno będę starać się o wszystkie pieniążki które mi się należą bo na dziecko trzeba sporo wydać a niestety pieniążki nie chodzą drogą A pracuje tylko mój mąż ja się uczę jeszcze i ciężko będzie żyć z jednej wypłaty ale mamy rodzinę i kochanych rodziców którzy na pewno nam pomogą

kasiora napisał:

olusia10003 napisał:

Bardzo dziękuje za pomoc w tym temacie. Może niektórzy myślą że chce zarobić na porodzie ale się mylą po szkoda żeby przepadły mi jakieś pieniądze które mi się należą dlatego warto jest się upewnić

pamietaj wszystkie takie dodatki placi ci panstwo z podatkow ktore my placimy a nic z tego nie mamy!! wiec ciagnij kase ile sie da!!

No nic z tego, cytowanie mi nie wyszło Popieram w 100% to co napisała Kasiora, tu nie ma miejsca na żadne skrupuły, skoro ktoś ustalił, że Ci się należy, to Ci się należy i już, w końcu nikt nie płaci tego z własnej pensji i nikt Ci łaski nie robi. A skompletowanie wyprawki trochę kosztuje. Później już jest łatwiej, byle wystartować

Wyprawkę mam już prawie skompletowaną ale mam koleżankę która ma synka w wieku 2 lat i wiem z jej doświadczenia że posiadanie dziecka nie jest takie tanie i zawsze przydają się pieniądze bo w tych czasach trzeba prawie za wszystko płacić

olusia10003 ja zrobię tak samo jak Ty też będę się strała o wszystkie pieniążki a to nie dlatego ze jestem zachłanna czy coś tylko po prostu tak jak Ty chce dać dziecku wszystko a ze jestem osobą uczącą się a nie pracującą to kazdy grosz się przyda pozdrawiam

Moja córeczka ma 8 miesięcy i szczerze mówiąc to nie uważam zeby kosztowała jakieś straszne pieniądze, myślę że wszystkie wydatki zamykają się w kwocie 400zł miesięcznie, może nawet mniej. Wydatki mogą się pojawić na przykład gdy dziecko zachoruje, wtedy na pewno koszty rosną, ale przy zdrowym dziecku nie jest to dramat. Wiem, że kilkaset złotych to nie jest mało, ale nie oszukujmy się, nie są to góry złota. Najtrudniejszy jest początek, bo rzeczy typu łóżeczko czy wózek, to są większe wydatki, później już tylko to co na bieżąco, na przykład płyn do kąpieli wystarczył nam na pół roku