- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie MAJ 2012
Mamusie MAJ 2012
- KAMI
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
w ogóle chwyciłam pierwszego baby bluesa, nastrój płaczliwy i przerażenie mnie ogarnia a jutro musimy wyjść z Maksiem na usg bioderek i mało tego przejechać kawał autkiem bo to w Chorzowie...
mam stresa strasznego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misia88
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Lili - 24.04.2012
- Posty: 1175
- Otrzymane podziękowania: 14

Moja Lilka też wiecznie nienajedzona. Muszę podgonić laktację, bo chyba jej nie starcza tego co mam.


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dotka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Alicja ur.6.05.2012 58cm 3830g.
- Posty: 463
- Otrzymane podziękowania: 0

co do wit.D to od 8 doby życia podaje razem z wit.K tylko że tą K to tylko przez 3 miesiące
Kami ty dobrze robis na pewno czasem te nasze dzieciaczki po prostu czegos nie lubią moja Alicja czasem placze czasem nie przy przewijaniu czy przy kąpieli różnie z tym ale ciuszków zakładac nie lubi

kochana wszystko bedzie dpbrze też przechodziłam przez to jak weszłam do domu to mnie ogarnął taki niepokój jak to będzie i czy sobie poradze płakałam cały czas ale teraz już jest lepiej tylko pisz mów o swoich nie pokojach to pomaga nie trzymaj w sobie i pamietaj masz prawo tak sie czuć
wszystko bedzie dobrze

ja miałam na wytycznych żeby ze usg bioderek zrobić po 8 tyg. czy wy też tak miałyście napisane ??
misia rany ale głodomor

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misia88
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Lili - 24.04.2012
- Posty: 1175
- Otrzymane podziękowania: 14
Liluś nie ulewa mi wcale. Ona chyba ma skok rozwojowy, bo ciągle przy cycu by była, ma długie okresy aktywności. Już wodzi wzrokiem za karuzelką, obserwuje ludzi, zaczyna się świadomie uśmiechać


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misia88
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Lili - 24.04.2012
- Posty: 1175
- Otrzymane podziękowania: 14

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aga2+1
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1053
- Otrzymane podziękowania: 0
KAMI nie mart się nie wszystkie dzieci lubią przebieranie. Moja też czasami płacze, ale jak zaczynam do niej mówić to się uspokaja:) A ja mam w końcu chwilkę czasu, bo dałam małej butlę i śpi sobie słodko już ponad godzine sukces hehe. Po 2 cycach ona nadal jest głodna starcza jej dosłownie na pół godziny. W dzień będę starała się karmić piersią, ale na noc musze ją dokarmić, bo bedę miała każdą noc nie przespaną tak jak dzisiaj. Jak spałam z 3 godziny to wszystko. Pierwsza noc w domu i poracha totalna. Najpierw cyc potem kupa potem cyc, cyc, cyc, zlana po pachy i znowu cyc w końcu butelka i spanie 3 godzinki masakra. Niby mam dużo pokarmu, ale jakoś mało kaloryczny jest. Mam nadzieję, ze się polepszy jego jakość.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0


obcięłam Maksiowi paznokcie we śnie, wreszcie nie będę miała cyców podrapanych

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- katiuszka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Kochamy Nasze Słoneczko:*
- Posty: 417
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie martw się, Twój synek nie kocha nikogo tak mocno jak Ciebie i gdyby rozumiał, że się martwisz jego płaczem to napewno by Ci tego oszczędził.
Ja już nie wiem czym się zająć, żeby nie myśleć o problemach. Na egzamin juz chyba nie zdążę, musiałabym do 8-mego wyjść ze szpitala. Za tydzień będę musiała zgłosić się do szpitala jak nic się nie zadzieje a nie dzieje się nic.
Do tego inne problemy z którymi tak naprawdę czuje się sama, a od swojego "męża" znikoma ilość zainteresowania i wsparcia. Pewnie to chwilowe bo przecież z reguły jestem bardziej optymistycznie nastawiona do życia i potrafię radzić sobie z problemami, zawsze znajduję jakieś wyjście awaryjne ale dzisiaj taki dół, że wszystko w czarnych barwach widzę

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aga2+1
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1053
- Otrzymane podziękowania: 0
katiuszka przed porodem też miewałam takie dni załamania, ale w końcu się doczekałam mojej córci:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misia88
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Lili - 24.04.2012
- Posty: 1175
- Otrzymane podziękowania: 14
Ja jeszcze żadnego baby bluesa ani depresji nie miałam. Mam nadzieję, że nie będę miała


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziewczyna84
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Zasada majówek: NIE PODDAJEMY SIĘ - CHoĆBY NIE WIEM Co- tak więc katiuszka - uszy do góry, my skupiamy się by iść na tą porodówkę w końcu


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ewel7
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 602
- Otrzymane podziękowania: 0

KAMI mój Bobo też nie raz się krzywi i popłakuje jak go przebieram więc nie przejmuj się to nie jest Twoja wina. Co do smuteczków to miałam taki jeden dzień przy nawale pokarmu jak Maluszek ryczał co chwila bo nie mógł złapać brodawki też wtedy byłam podłamana, że robię coś nie tak, a jednak udało się znaleźć rozwiązanie i na tym etapie laktator był niezbędny i pomógł. Czasem są takie dni po prostu, grunt to szukać wsparcia i nie zamykać się w świecie swoich smutków.
Katiuszka myślę, że u Ciebie przyszedł etap zmęczenia ciążą. Ja to miałam pod koniec i też łapałam co chwila jakieś doły, fakt jest taki że w nocy przed tym jak się zaczęło ryczałam Mężowi, że jak to sobie poradzimy, jak to będzie... i dziś się śmieje, że Mały postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zdecydował, że trzeba wychodzić. Może i u Ciebie tak będzie

My dziś byliśmy na dłuższym spacerku, cieszymy się ostatnimi dniami pobytu taty w domu bo od poniedziałku wraca do pracy. W drodze powrotnej byliśmy w przychodni się zważyć i Misio od dnia wypisu ze szpitala przybrał ok 600 g i waży 4200


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
Katiuszka skarbie nie jesteś sama, Soni u Ciebie w brzuszku bardzo dobrze więc dla niej daj jej jeszcze te parę dni u Ciebie
Misia ty masz jazdy... a myślałam, że już ok NIE DAJ SIĘ TEŚCIOWEJ
Ewel dzieki dzióbek, tylko wiesz, to jest taki ryk jakby skórę zdzierali....
ja też mnie wiem co z mamą zrobić, niby ok, ale to jej całe zaangażowanie jest zdecydowanie tylko dla niej, ona się wszystkim naokoło chwali wnukiem, i potem mi pierdzieli a masz gratulacje od tego a od owego i jeszcze kogoś JA TYCH LUDZI NIE ZNAM !!!!! I WALI MNIE ŻE GRATULUJĄ !!!poza tym ja rozumiem pomoc tak, że jak jej potrzebuje to nie wybrzydza, czasem mam wrażenie, że ona się chce lansować z Młodym.
Jutro idziemy na usg bioderek a jednocześni dowiedzieliśmy sie, że wchodzi ekipa ze spółdzielni kończyć łazienkę. Pierwotny plan zakładał, że mama przyjeżdza do mnie i razem jedziemy na bioderka- po prostu pomóc mi się zabrać z Młodym i z bambetlami. Okazało się jednak, że musiałaby zostać w domu i pilnować ekipy a ja po bioderkach przeczekam harmider u niej. Wiecie co powiedziała ? TRUDNO, JAK JUŻ MUSZĘ TO POSIEDZĘ U WAS... A NIE MACIE NIKOGO INNEGO ?????
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.