Mamusie MAJ 2012

a my jutro idziemy na szczepienie, buuu

misia trzymamy kciuki coby się udało

Co do zabawek, karuzeli to my póki co nic nie kupujemy... Misiek jeszcze za mały i wydaje mi się, że za wcześnie. Zresztą siostra obiecała mi jakieś zabawki po swoim synku cobym nie wydawała bez sensu kasy, łóżeczko turystyczne też mam od niej dostać (przyda się jak wybierzemy się do rodziców lub teściów). Dobrze z nią mam w sumie dostałam od niej całą wyprawkę jeśli chodzi o ciuszki, więc naprawdę dzięki temu sporo zaoszczędziłam. Wracając do zabawek to tak poza tym wydaje mi się, że nie ma co przesadzać bo jak to mądrze powiedziała mi położna "dla takiego niemowlaka jak najmniej gadżetów, jak najwięcej przytulania"

Rozważałam kupno pasa, ale zrezygnowałam na razie bo te apteczne (a myślę, że jeśli już to kupiłabym taki) są drogie, a nie do końca mam przekonanie...zwłaszcza, że jak się czyta w necie to zdania na ich temat są podzielone, znalazłam taki artykuł myślę, że warto przeczytać: www.benc.pl/czytelnia/525/pasy-i-gorsety...orodzie-tak-czy-nie/

Poczekam na wizytę u lekarza po okresie połogu i się poradzę zanim podejmę decyzję.
Zamiast tego poszalałam i zakupiłam sobie w aptece internetowej z musteli żel poporodowy, miałam próbkę, bardzo fajny i ładnie pachnie (najtańszy też nie był, ale i tak w aptece normalnie musiałabym zapłacić dużo więcej)

www.apteka-melissa.pl/produkt_mustela-9-...ciala-200-ml_51.html

Miśko śpi, coś dziś maruderkowy miał humor pod wieczór więc zobaczymy jak minie nocka, oby w miarę spokojnie.
Wam też dobrej nocki, do jutra

Ja sobie kupiłam pas i żałuje wydałam 100zł a już mi nie potrzebny wszystko samo wróciło do normy brzuszek płaski tylko trochę grubsza jestem troszkę tłuszczyku jeszcze zostało ale na to pas nie pomaga

Za to kupiłam sobie nosidełko babybjorn activ jest teraz na promocji w smyku i rewelka polecam nasza Małgosia cały czas najchętniej by siedziała na rękach a jak trzeba coś zrobić to niezbędne są wolne ręce.

Ja już nie wiem co robić z tym moim małym.. znów w nocy nas sterroryzował.. aż się skręcał z bólu..

Beatka a przepajasz synka koperkiem? Może on pomoże.

Nas dziś odwiedziła pediatra. Z Basią wszystko dobrze. Porozmawiałyśmy o szczepieniach.

Jak szczepicie swoje dzieciaczki? Decydujecie się na szczepienia dodatkowe?

Ja piję tylko te herbatki na laktację z koprem włoskim. A jest jeszcze jakiś inny sposób ?

a my mieliśmy dziś dzień biegania po lekarzach przedwczoraj Młodemu odpadł kikutek... ale to co zostało nie podobało mi się bo jakoś tak nieciekawie wyglądało... wczoraj wieczorem zaczęła się z tego sączyć krwawa wydzielina... dziś od rana więc do pediatry... w międzyczasie pojawiało się tam coraz więcej krwi... skierowała nas do chirurga, żeby czymś to przypalił... no i do tego jakaś maść i spirytus... w piątek kontrola u chirurga...

ale w ten sposób "pierwszy spacer" mamy za sobą

Beadka są herbatki z koperkiem dla dzieci... ja mam taką od 1 tygodnia... na razie nie podaję bo nie mam potrzeby...

a... Młody w ciągu tych dni przybrał jakieś 350 gr... Mała Głodomorra

beadka ja mam ten sam problem. Dzisiaj własnie latałam z mała po lekarzach, bo do tej pory nie przyszła położna. Moja pediatryczka zbadała małą i stwierdziła, że ma wzdęty brzuszek, bo za łapczywie je. Teraz muszę dawać małej jeść, ale po troszeczke żeby nie łykała powietrza. Dostałam też specjalny środek na lepszą perstaltykę jelit i mam podawać młodej 3x dziennie przed posiłkiem. Do tej pory jak mała zjadła całą butlę to po odbiciu potrafiła jeszcze zwymiotować, a potem budziła się z płaczem jak przy kolce. Teraz już jest troszkę lepiej zobaczymy jak będzie w nocy. Poza tym lekarka powiedziała, że dziecko rządzi przez pierwsze 3 tygodnie i to my musimy dopasować się do niego, a potem dopiero próbować przestawić malucha na nasze warunki hehe. Tosia waży już ponad 4 kg i jest okazem zdrowia ( miała zbadane jeszcze raz uszy i odruchy pod kontem neurologicznym).
W czoraj też odpadł pepek i tak jak u MartiO jest bardzo brzydki i też ma taka wydzielinę z krwi i surowicy, ale pediatra kazał wysuszać spirytusem i po tygodniu powinien się zagoić ładnie.
Beadka damy radę jeszcze z 2 -3 tygodnie i dzieci będą bardziej kumate i też troszkę inaczej bedą funkcjonować. Poza tym możesz podawać małemu espumisan, ale to dopiero pod koniec 4 tygodnia.

MartiO w takim razie ja chyba będę zmuszona spróbować, bo ja się przemęczę, ale szkoda mi małego, że tak cierpi..

A my dzisiaj też na pierwszym spacerku byliśmy fajna pogoda była, więc na 30 minutek wyszłam z domu, w sumie to zmuszona byłam wyjść po zakupy ale fajnie było szkoda tylko, że sama bez męża, ale cóż..

Pozdrawiam

hej Kochane:)

za nami spokojna noc, ale za to dzień głodomorry i przylepy, nie było mowy o spaniu tylko wtulać się i jeść... a inaczej ryk... teraz wreszcie troszkę przysnął, a ja szczerze mówiąc nie miałam nawet kiedy zjeść. A jeszcze w międzyczasie jak już przysnął sprzątałam bo jutro przyjeżdżają teściowie z babcią i siostrą męża, powiem szczerze, że padam na dziś...

Nam pępek jeszcze nie odpadł, ale wisi już ledwie... także czekamy...
MartiO na pewno wszystko się zagoi i będzie dobrze.

Brzuszek co do szczepień, myślimy... położna mi tylko mówiła, że z rotawirusami jest ryzyko bo to doustna szczepionka i dzieci często potrafią zwrócić, a kasy nikt nie odda...

Dziewczyny czy wasze maluchy jak lezą w łóżeczku po karmieniu to marudzą czy raczej od razu zasypiają?

ewel warto zaszczepić na rotawirusa uwierz mi. Mój syn chorował jak miał 7 miesięcy. Leżałam z nim 2 tygodnie w szpitalu, a dziecko lezało pod kroplówką i nie było w stanie nawet ruszyć ręką straszny widok. Gdyby 11 lat temu ktoś zaproponował mi taką szczepionkę na pewno bym zaszczepiła dziecko. Teraz też Tosię zaszczepię na rotawirusa.

Mamunie moje kochane i cudowne, tak strasznie się cieszę, że już jestem z Wami!!! Dzisiaj wróciłyśmy do domku i jestem cała szczęśliwa:)
Nadrobiłam zaległości i się poryczałam, ale to chyba nie babyblues tylko ze wzruszenia:*
Dziewczyna, Jagielo, Martita jeszcze raz bardzo, bardzo Wam gratuluję!!! Ściskam mocno i wysyłam całuski dla skarbeczków kochanych:***
Jutro postaram się opisać jak to u mnie wyglądało a teraz muszę powoli kończyć bo Sonia już cichutko postekuje. To znak że będziemy zaraz się tulić i karmić. Brakowało mi Was w szpitalu... Dobrej nocki dla Was i maluszków, dużo snu i radości:*

Czesc dziewczyny !
Widze ze baczki spedzaja nam totalnie sen z powiek.. a nasze maluszki mecza sie przy tym niemilosiernie. Chcialam sie Was spytac czy te herbatki koperkowe faktycznie cos daja? I czy podajecie je na noc czy w ciagu dnia tez?

A takze jak karmicie piersia to zawsze odbijacie swoje pociechy? Bo ponoc sa rozne szkoly... moja Ala odpada przy karmieniu i az serce peka jakbym miala ja budzic.. a z drugiej strony dobrze jest jak spi, bo jak tylko sie rozbudzi to na nowo to cyc 45min jakby nic nie jadla wczesniej...

katiuszka Kochana super, że już wróciłaś i tak szybciutko do nas napisałaś buzialki dla Ciebie i Twojej Córuni i czekamy na relację.

Mój Miśko wreszcie śpi smacznie, padł po dzisiejszym dniu także mam nadzieję, że nockę prześpi spokojnie... a ja przed chwilą się wkurzyłam bo zaczęłam robić ciasto na jutrzejszy przyjazd gości i mi się śmietana zważyła, oczywiście rozryczałam się i mąż pojechał do tesco bo jeszcze otwarte i ma kupić drugą, zawsze jak chce zrobić coś od serca to mi nie wychodzi (ostatnio miałam tak jak robiłam mamie tort na urodziny ta sama sytuacja i to dwa razy mi masa nie wyszła ) a dziś po tym ciężkim dniu z małym chyba w ogóle powinnam odpuścić... bo nadaje się tylko na spanie... no nic pożaliłam się i starczy!

Miłej nocki i spokojnej z Maluszkami (co najważniejsze)