Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Mam dziwne uczucie od jakiegoś czasu. Boli mnie skóra na brzuchu w okolicach pępka i sam pępek. Mam wrażenie, że skóra jest tam tak cienka, że zaraz pęknie! Nie mogę się tam dotknąć. Czasem, aż piecze jak dotknę...

fredeczka ładne te łóżeczka też na początku patrzałam na safari bo strasznie mi się podobało zresztą dalej podoba ale już wybraliśmy taki ciemny odcień z szufladą żeby pieluszki i jakieś duperelki schować. Co do porodu ja mam starą koszulę ale na początku chciałam wziąć jakąś starą większą koszulkę Misia taką żeby pupkę zakrywała bo wiadomo przy porodzie i tak będzie zadarta Pozdrowiam

Emme też tak czasem miewam z tą skórą przy pępku, dzidzia się tak wypina, no nie widzę innego wytłumaczenia, w końcu ma już mało miejsca, tak?

A teraz to są takie cuda niewidy na rynku proszków i odplamiaczy, że spokojnie krew z koszuli porodowej powinna zejść.
Ja swoją pierwszą koszulę wyrzuciłam - nie potrzebnie teraz tak sobie myślę, że przydałaby się na drugi poród, ale tamta była z krótkim rękawem, a teraz jest jesień, więc mam z długim

a mmnie kłuje w dole strasznie... do tego jakby jajnik boli kluje mnie w nim cos....i ten krzyz.... chodzic sie nie da a maly sie wierci... skurcze lapia mnie.... ale wezne nospe i poczekam do jutra .. a jak nie przejdzie to pojade na pogotowie... pozdrawiam was

Moja koszula też jest z krótkim rękawem może nie zmarznę a wydaje mi się lepsza bo zawsze jakby jakiś welflon wkłuć to lepiej niż jak rękaw długi.Zresztą to będą takie emocje że będzie nam gorąco:)Zaraz zmykam do łóżeczka może jak wcześniej wstanę to męża do lasu wyciągnę na spacerek.
Tak teraz myślę nad tym łóżeczkiem czy nie lepsze byłoby z normalnymi szczebelkami żeby dziecko lepiej mnie widziało?Łóżeczko będzie ustawione bokiem do naszego tzn nóżki dziecka będą na wprost mojej głowy przez co będę lepiej widziała małego a w tym łóżeczku to chyba nie.
Słyszałyście o czymś takim że łóżek nie stawia się żeby mieć nogi na wprost drzwi?Zawsze tak miałam łóżko ale odkąd usłyszałam ten zabobon to się boję.Babcia mi mówi że to głupota jakaś że dziadek tak miał łóżko a jak umarł to i tak przez okno trumnę wynosili żeby nie wierzyć w takie zabobony ale sama już nie wiem:)

Ja ani tego zabobonu nie słyszałam,ani w nie nie wierzę
Za to oglądałam ostatnio taki program na temat urządzania pokoiku dla dziecka..i pewna fizjoterapeutka mówiła,że nie powinno się tak stawiać łóżeczka,by dziecko miało światło za główką (chodzi zarówno o okno jak i o różnego rodzaju lampki). To samo tyczy się dźwięków - tv,radio,..
I jeśli to możliwe,łóżeczko powinno stać tak,by można było stawać po 2-óch jego stronach,w sensie żeby do dziecka podchodzić raz z lewej str.,raz z prawej..podobno ma to jakiś wpływ na rozwój dziecka.

co do stawiania lozeczka chodzi o to by maluszek chyba obracal regularnie głowke w oby dwie strony jak podchodzisz

Ja też się zastanawiam nad ustawieniem łóżeczka w pokoju. Pokój jest kwadratowy i mogłoby się wydawać, że będzie łatwo wszystko poukładać. Nie chcę stawiać łóżeczka pod oknem, gdzie jest również grzejnik, ani też zaraz przy drzwiach, a chciałabym żeby nasze łóżko stało tak, że oboje będziemy mieli możliwość łatwego wstawania, a nie skakania przez kogoś . I się pojawia problem, bo samo nasze łóżko zajmuje dużo miejsca, a nie chcę zagracić sypialni. Ale mogłabym mieć tylko takie problemy hiih.

Koszulę mam z krótkim rękawem. Mam nadzieje, że będzie w miarę ciepło, choć nie należę do osób ciepłolubnych. Muszę jeszcze poszukać jakiejś starej do samego porodu. Może się nie przydać, bo podobno szpital zapewnia takie na tą okoliczność.

Co do zabobonów to chyba większość osób tak właśnie śpi. Ja tam tylko nie jestem za wieszaniem krzyża tuż nad drzwiami, bo przynosi to nieszczęście. Tak mówiła mojej mamy babcia i jakoś tak się u nas utarło, że krzyż wisi albo na innej ścianie, albo przy drzwiach, ale nie nad nimi

a u nas wogole krzyza nie ma

Ehe też słyszałam o tym żeby nie spać nogami do drzwi bo nogami do przodu się trupy wynosi yhh... Emme masz rację dają koszule do porodu w szpitalu z tym że jest strasznie wielka, i pewnie nie wygodna koleżanka mówiła że się w niej topiła Wiele dziewczyn właśnie rodzi w zwykłych koszulkach takich jak noszą faceci bo jest dłuższa no chyba że masz jakąś starą tuniczkę która też dobrze pupkę zakryje bo rzeczywiście szkoda nową koszulę założyć do porodu. Pozdrawiam

Mi podczas porodu nie poplamiła się koszula ani jedną kroplą krwi

mi sie pobrudzila tylko jak mi malego dali bo sekunde po porodzie i pempowina byla przecinana jak malego trzymalam. ale wszystko sie wypralo:)

Mi też dali córcię ale ją zawineli,a pępowinę przecinał tatuś

mi malego nie zawijali.

Mi małego też nie zawijali, położyli go na moim brzuchu jak go Bozia stworzyła, a tatuś przecinał pępowinę. A co do zabobonów to też nie wierzę, łózeczko trzeba postawić tak by nam było wygodnie i dzidziusiowi też