Mamusie marzec 2012

co do naszych rozmiarów i kilogramów zakupiłam dzisiaj wagę tak do końca nie wiem po co, ale kupiłam kurcze ale jak czytam ile przytyłyście to ja jestem hipopotam.... i myśleć, że przed ciążą ważyłam 58kg...a teraz doganiam męża



macie zakupione laktatory? ja jestem na etapie wybierania modelu i nie wiem jaki wybrać

natchnelyscie mnie tym mierzeniem, wiec zmierzylam i ja . w pasie 93 cm (przed ciaza 60 cm...), no i 10 kg na plusie... czuje sie jak hipcio i po porodzie raczej nie wejde w stare spodnie, ale mam za to teraz piekne grube wlosy, wiec cos za cos .

żorżeto, zarazilas mnie bolem gardla... wlasnie wpierniczam kanapke z czosnkiem i licze na to, ze podziala i tym razem. tez mi sie wydaje, ze lepiej z tym czosnkiem nie przesadzac, ale w sytuacji podbramkowej dwa zabki na dzien to chyba nie tragedia - sprawdz, jak reagujesz i sama ocen.

co do fajek to przed ciaza sporo palilam az do 8 marca (pamietam, bo rzucilam w dzien kobiet i na razie dzielnie sie trzymam ), kiedy wypalilam kilka paczek jednego dnia, ale zapomnialam, ze trzeba tez cokolwiek jesc (tamtego dnia "zjadlam" tylko kawe) i wieczorem mialam takie zatrucie nikotynowe, ze maz musial przyjezdzac po mnie do centrum, bo nie bylam w stanie sama poprowadzic... (wiem, bravo! ). wielka fanka alkoholu nie jestem, ale uwielbiam hiszpanskie wino i troche mi go brakuje .

kiedys tez chcialam kupic laktator, ale polozne w szkole rodzenia przekonaly mnie, ze w wiekszosci przypadkow to zbedny wydatek, a w razie naglej potrzeby szpital ma laktatory i mozna wypozyczyc, a pozniej dokupic. licze na to, ze nie bede musiala .

no niestety tak tu w Niemczech jest, możliwe jest że za 6 tygodni wyjdzie do domu...a jak ja się mam...normalnie chodź ciężko jest w takiej sytuacji nam... musimy to przetrwać bo nasz Zosia jest teraz najważniejsza...bardzo ją kocham i wiem że wszystko będzie dobrze...najgorzej jest teraz że musimy znaleźć sobie mieszkanie a żeby je znaleźć to musimy też być najpierw zameldowanie i mieć pozwolenie na pobyt...wszystko jest do załatwienia tylko brak czasu...

U mnie 98 cm i 8 kg na plus ale do 7- miesiąca wymiotywałam. Przed ciąża paliłam ale jak zdecydowałam że chce zajść w ciąże rzuciłam całkowicie miesiąc przed planowaniem też wrzucę zdjęcie mojego brzuszka a z smakiem na piwo to też mam i na cole cole czasami się napije bo strasznie mi smakuje ale piwa się boje.

nm

Ja kupiłam laktator bo po narodzinach zamierzam dokończyć prawko i mąż będzie karmił odciągniętym pokarmem. Ja piję colę jak mnie najdzie ochota bo z tego co wiem to lepiej czasami niż się dorwać za jednym razem i wypić nie wiadomo ile.

Emma ja to się cieszę że mam piękne duże i pełne piersi bo wcześniej miałam takie sobie, a teraz to jest na czym zawiesić oko.

Mariolu dacie radę, dajcie sobie troszkę czasu, mała nabiera sił i wy też z dniami nabierzecie sił, ona jest waszą motywacją i trzymam kciuki aby wszystko się udało.

kurdę tyle sie napisałam i..od nowa :/

laktator do szpitala? ja wezmę od siostry reczny a od kolezanki wiem ,że elektryczny boli bardziej.. niewiem ?.. ale podobno przydatne jak bedzie "nawał pokarmu" od 4 do 6 doby .. dziecko może nie nadążyć ;D

muszę przyznać,że mnie pocieszyłyście tymi cm , 90 to całkiem niezły wyniki ;D
oto zdjęcie z ostatniego spaceru, cyknę jakieś samemu brzuchalowi i pokaże

u mnie w szkole rodzenia polozne mowily, ze odciaganie podczas nawalu pokarmu to slaby pomysl, bo podobno tylko pobudza gruczoly do intensywniejszej produkcji, ich zdaniem na nawal pokarmu najlepsze sa oklady z... pomietych i zmrozonych w zamrazarce lisci kapusty (ku pamieci: szkola rodzenia inflancka, warszawa srodmiescie, 21 wiek ). podobno zawsze dziala, po okladach (godzinnych) cyce nie bola i wszystko sie normuje. bujania probowalam, tego tez sprobuje, co mi szkodzi?

j

Hejka.
Dzisiejsza noc to była katorga jakaś 4 razy wstawałam siku. Jestem bardziej zmęczona tym wstawaniem jakbym nie spała całą noc.

Pytałam o papierosy bo koleżanka jest w ciązy i pali, nawet nie zmniejszyła ilości papierosów.
Nie wystraszyło jej krwawienie, ani to że ma cukrzyce. Mnie takie komplikacje ciążowe zmusiły by do myślenia i zrezygnowałabym napewno.
Co do alkoholu pewnie też popija bo nie zmieniła swoich nawyków z przed ciąży w żaden sposób.
Szkoda mi strasznie takiego biednego dzieciątka muszącego wąchać te smrody. Nie mam odwagi jej czegokolwiek powiedzieć bo mi odpowie że to nie moja sprawa.

No i jeszcze jedno. Dostałam zakaz czytania złych wiadomości. Tak się przejełam mariolą że mój chłopak powiedział że wyłączy mi internet jak będę się martwiła takimi sprawami.
Ogólnie to mam nie myśleć o niczym złym, być uśmiechnięta itp.
Też się przejął dlatego tak

hej dziewczyny...
ja dziś zaspałam znowu i nie wstałam odciągnąć dla małej mleczka:(ale jakoś się zmotywuję i zacznę ściągać...
mogę się z wami podzielić doświadczeniami w sprawie laktatoru...
ja dostałam na receptę ten automatyczny i powiem że super sprawa bo w 20 minut mam już 80ml więc się nie na męczę...
na początku
bolą sutki ale czym częściej się odciąga pokarm tym mniej boli;p
musimy dać radę bo Zosia jest teraz najważniejsza...
tego gdzie będziemy nie wiemy jeszcze wszystko zależy od szefa co on na to...
na razie zdrowie Zosi jest ważne a reszta spraw się ułoży jakoś...z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, nie możemy z mężem się podawać...
jeszcze jedno mój mąż od narodzin małej jest innym człowiekiem:)
oby wasi też się tak zmienili jak mój;p

ja proszę żeby mój się nie zmieniał bo jest strasznie kochany i czasami widzę że robi się zazdrosny o brzuszek.

pewnie że zdrowie malutkiej jest najważniejsze. Reszta się ułoży jakoś. Z czasem będzie co raz lepiej.
Cieszę się że twój mąż się zmienił. I teraz moge powiedzieć : anie mówiłyśmy ??

no mówiłyście;p
najważniejsze że jest z mała wszystko dobrze...

asiula2134 napisał:

macie zakupione laktatory? ja jestem na etapie wybierania modelu i nie wiem jaki wybrać

ja zakupiłam laktator avent - to była inna aukcja (kosztował trochę mniej)ale taka sama kosmetyczka była gratis
allegro.pl/avent-laktator-via-kosmetyczk...tni-i2066357545.html
w szpitalu, w którym zamierzam rodzić trzeba mieć swój, a poza tym myślę, że w przyszłości też się przyda

Karola1990 ja też dzisiaj się nie wyspałam, częste wizyty w toalecie tak mi przeszkadzają, bo już się przyzwyczaiłam ale ten paskudny katar...

emma napisał:

żorżeto, zarazilas mnie bolem gardla... wlasnie wpierniczam kanapke z czosnkiem i licze na to, ze podziala i tym razem. tez mi sie wydaje, ze lepiej z tym czosnkiem nie przesadzac, ale w sytuacji podbramkowej dwa zabki na dzien to chyba nie tragedia - sprawdz, jak reagujesz i sama ocen.

nie przyznaję się do rozprzestrzeniania wirusów, zarazków ani żadnych chorób w sieci a że lubisz kanapeczki z czosnkiem - życzę smacznego