Mamusie marzec 2012

A ja byłam dzisiaj u położnej i mała się przekręciła, bardzo się cieszę. Ale oczywiście nie odbyło się bez niespodzianek, sprawdzała serduszko małej i biło 180 razy na minutę, raz dwa skierowanie na ktg do szpitala. Zadzwoniłam po męża, a ona mi jeszcze sprawdzała kilka razy moje ciśnienie, temperaturę i wszystko książkowo a mała znowu 180/ minutę. Pojechaliśmy do szpitala, godzina pod ktg i raz 180/min a raz 123/min. Mała bardzo mało się ruszała bo to trzeba na plecach leżeć a ona wtedy spokojna jest. Ale dla nich oczywiście wszystko jest ok. Pierwszy raz wątpię w moich lekarzy. Na szczęście dostałam wydruk i już przesłałam do mojego gin/położnika w Polsce zobaczymy co mi odpowie.

Zabraniam ci rodzić! Słyszysz? I masz się nie denerwować bo przeżywasz wszystko za mocno i odbija się to na małej.

Ja się super lekko czuję teraz. Mogłoby zostać tak do końca

gucha to daj znać co i jak, koniecznie.

karola jak lekko? Mi to nawet oddychać ciężko, senna jestem ciągle, głowa pobolewa. Zazdroszczę Ci

asiula2134 no to super, że zgadzamy się w tej kwestii, bo wydaje mi się, że tak właśnie jest

gucha86 dobrze rozumiem, że dzidzia ułożyła się główką w dół i będziesz rodzić naturalnie? daj znać co powie Twój lekarz odnośnie wydruku KTG

no właśnie oddycham lekko. Śpię w dzień i głowa mnie już nie boli Pewnie niedługo znów się zacznie więc cieszę się niesamowicie że teraz tak jest. Jedyne co mi przeszkadza to wystający Brzuch bo ani się schylić niemogę ani bliżej do czegoś podejść

a co do wystającego brzucha, przypomniała mi się zabawna sytuacja - oglądaliśmy z mężem stoły kuchenne w salonie meblowym, no i one stały bardzo blisko siebie, ja próbowałam przejść między nimi i w pewnym momencie się "zaklinowałam" - jeden z tych stołów oglądał chłopak, który zauważył, że nie mogę przejść, "rzucił" mi się na pomoc i chciał odsunąć jeden ze stołów, który niestety był rozkładany i w momencie, gdy mój wybawca pociągnął za blat wszystko się rozpadło, ludzie zaczęli się oglądać... czułam się zażenowana, myślałam, że zapadnę się pod ziemię - teraz mnie to tylko śmieszy

Tak mała będzie rodzona naturalnie jak zechce przyjść na świat. Dziewczyny to nie jest związane z jakimś stresem bo moje ciśnienie jest idealne, a tu u maleństwa jest coś nie tak. Już dużo się naczytałam na necie że to może być coś z serduszkiem, z układem krwionośnym, z pępowiną itp. Oczywiście zakładam najłagodniejszy scenariusz że dzisiaj nie jest jej dzień, do puki baraszkuje w brzuchu nie będę wpadać w paranoje, wręcz przeciwnie pełen relaks, mój plan na wieczór to kąpiel w wannie, muzyka relaksująca, świece i coś pysznego do jedzenia.

gucha, bardzo fajny plan ! zazdroszcze ci, ze dzidzi sie przekrecilo! pobujam sie dzis troche, moze moj maly lokator tez zechce zmienic pozycje.

mi udalo sie dzis sprzatnac i odkurzyc dokladnie cale mieszkanie i teraz jest czysto i pieknie ;D. wytarlam tez komodke i uprasowalam stos tetrowych pieluch, kocykow, recznikow i pajacow (oczywiscie to dopiero 1/3 wszystkich rzeczy ), ale moje nogi juz nie wyrobily. chociaz na szczescie jak dotad nic mi nie puchnie! wieczorem mialy byc jakies zakupy, ale juz strasznie mi sie nie chce...

no to fajnie, że mała dobrze się ułożyła, hmmm... a teraz zastanawiam się czy wygibasy emmy też poskutkowały? a pomysł na wieczór - rewelacyjny, ahhh gdybym miała wannę...

Moi rodzice mają wannę z hydromasażem ale nie wiem czy moge z niej korzystać. Nie chciałabym żeby te bąbelki wywołały poród. Dlatego czekam cierpliwie.

dziewczyny czy dzieci mają naprawdę tak mało miejsca?
jak to możliwe że nóżki są przy główce skoro lekarz mi powiedział że mała jest główką do dołu juz tydzień temu a świadczą o tym też kopniaki w żebra.?? Ja się nie dziwie że niektóre dzieci się śpieszą tak na zewnątrz jak takie ściśnięte są w brzuchach.

Mój maluch pewnie tak samo ma ciasno bo mam mały brzuszek:(

mój dzidzuś też ma pewnie tak mało miejsca bo też mam mały brzuszek ale dzidzuś rozwija się prawidłowo. Ja jak się położę na prosto to mało co widać mój brzuch. Dziś przepłukałam nowe ubranka i jedne śpioszki z rozmiaru 56 zrobiły sie chyba 50 a nawet i mniejsze poukładałam ciuszki od najmniejszego do największego.

Tak sobie myślę może wszystkie porównamy swoje brzuszki?
Tak dla przyjemności zobaczyć Co Wy na to?

Ja pewnie mam największy brzuch bo aż 110 cm w pasie na wysokości pępka i już prawie 12 kg na plusie mam