ciaza i porod w Hiszpanii

Hej Toska! Dobrze slyszec Fakt, ze przy morzu to lepiej, w środku lądu musi być niesamowity skwar . A w planach na lato bede miała moczenie w basenie

hej dziewczyny
dopiero teraz otworzylam starego e-mail. Co tam u mnie przede wszystkim mój syn za 2 tygodnie skoczy 4 latka wow kiedy to zleciao kiedy ostatnio udzielałam sie na forum mlody mial chyba roczek. U mnie przez te trzy lata nastapily pewne zmiany przede wszystkim nie jestem juz mama z Hiszpanii. 2 lata temu wrocilam na "stare smieci" do Austrii a konkretnie do Wien. Zajmuje sie synem i studiuje przynajmniej na razie, koncze wlasnie 2 rok , jeszcze 1,5 przede mna. Serafín chodzi tutaj do przedszkola od kiedy skonczyl 3 lata na poczatku bylo ciezko bo tesknil za mama i mial problem z komunikacja bo choc od malego mowilam do niego po niemiecku to wybieral hiszpanski ale na szczęście już jest dobrze. To chyba tyle w skrócie tyle co sie u mnie dzialo a i jeszcze pochwale sie niedlugo bedziemy obchodzic pierwsza rocznice slubu ufff udalo sie biurokracja mnie prawie wykonczyla dlugo to wszystko trwalo az chcialam sie poddac choc to nie w moim stylu.

A Wy gdzie sie podziewacie? Przenioslyscie sie na facebook?

Witam!
a czy którąś z dziewczyn rodziła w Madrycie?

byłam u ginekolożki i zdziwiłam się, że nie dostałam jeszcze karty ciąży? Dają coś takiego w Hiszpanii?
I jak tą matronę się załatwia hehe tylko w publicznej przychodni od razu ją przydzielają, a jak jest z prywatnymi??

dziękuję za rozwianie moich małych wątpliwości :

Hej dziewczyny
mam nadzieje ze kiedys tu zajrzycie i bedziemy mogly "pogadac" . ciekawe co tam u Was sie dzieje pociechy maja juz 3-4 latka a ja pamietam jak to by bylo wczoraj kiedy Serafinek sie urodzil. A terz ma juz 4,5 i mam nadzieje ze zostanie wspanilym starszym bratem. Juz nie dlugo choc mam nadzieje jak najblizej lutego. Trzymajcie kciuki zeby dzidzia urodzila sie zdrowa i jak najblizej terminu. Przekroczenie terminu porod raczej nam nie grozi. Znowu ciaza zagrozona niestety ale tak juz ze mna jest

Dziewczy doradcie jak przygotowac syna zeby nie byl zazdrosny o dzidzie kiedy ta pojawi sie na swiecie. Na razie sie cieszy caluje brzuszek mowi do niego ale boje sie co bedzie jak dzidzius sie urodzi i wiadomo ze nowe mu czlonkowi rodziny trzeba poswiecic wiecej czasu. Nie chcialabym zeby Serafin czul sie odrzucony. Sama jestem najmlodsza z rodzenstwa i wiem z opowiesci jak moi starsi bracia byli o nas zazdrosni. Mojej mamie to w ogole bylo ciezko dwoje malych dzieci i blizniaki.