Nieletnie matki

Czy zniszczylas sobie tym zycie... hm ja bym tak tego nie ujela, skoro piszesz ze masz kochajacego meza, i teraz tak wspanialego synka, to napewno nie mozna tego nazwac ze zniszczylas sobie zycie, napewno kiedys albo moze i teraz tak mowisz sobie a bo inne kolezanki szly na dyskoteki, czy cos tam gdzies tam robily Ty juz wtedy bylas z brzuszkiem. Niektore kobiety potrzebuja wiecej czasu na dorastanie Ty niestety nie mialas kiedy, ale uwazam ze jestes super matka (pomimo ze wcale Cie nie znam) i musisz byc z tego tez dumna bo kiedys bedziesz mloda babcia a nie to co inne

Uwazam ze to sie nazywa poswiecenie i pojscie przez zycie z problemami, nie kazda dziewczyna tak umie

Zycze Ci wszystkiego dobrego

moja siostra zaszla w ciaze jak miala 17 lat. po urodzeniu malej szkonczyla szkole zaocznie. pierwsze jej mysli byly ze usunie. teraz mowi ze jest najszczesliwsza mama na swiecie i nie uwaza ze bylo to za wczesnie na dziecko. tak jak ktos juz napisal ze do dziecka trzeba dorosnac psychicznie ...

Słoneczko dziękuję Ci bardzo, strasznie mi miło jak syszę takie ciepłe słowa. Kasiora ja też nie uważam że maluszek mi przeszkadza, ja jestem dumna z tego że go mam!

ja też się cieszę, ze jestem młodą mamą, i mam wiele energii i siły na wychowywanie mojego smyka i dzięki temu on jest szczęśliwszy,
a taka 40-stka to już tyle siły nie ma, nie obrażając nikogo oczywiście

jasne, i więcej możemy się bawic z malcem bo jesteśmy rześkie

tysia178 napisał:

jasne, i więcej możemy się bawic z malcem bo jesteśmy rześkie

dokładnie - rześkie, ładne i powabne
oj chyba już musze iść spać bo głupoty piszę

Scholastyka21 napisał:

ja też się cieszę, ze jestem młodą mamą, i mam wiele energii i siły na wychowywanie mojego smyka i dzięki temu on jest szczęśliwszy,
a taka 40-stka to już tyle siły nie ma, nie obrażając nikogo oczywiście

ale ta 40 przeżywa przy dziecku druga młodość

Agnieszka napisał:

ale ta 40 przeżywa przy dziecku druga młodość

pewnie i nie jedna 20 moze tylko pozazdroscic

dziewczyny nie miałam na mysli nic złego i nie jestem przeciwna póxnemu zachodzeniu w ciążę, po prostu tak mi sie jakoś napisało
nie myślcie o mnie źle

ja też nie kierowałam tego prosto do Was ogólnie z Scholastyką omawialyśmy ten temat:)

tysia178 napisał:

ja też nie kierowałam tego prosto do Was ogólnie z Scholastyką omawialyśmy ten temat:)

przeciez nic sie nie stalo

w sumie nie uwazam ze nieletnie matki nie powinny miec dzieci ale nie chcialabym zeby moja corka zaszla w ciaze tak szybko, bede uswiadamiac o seksie, konsekwencjach, zabezpieczeniach itp ale wiem ze zycie plata figle... jak sie stanie to trudno- bede z nia. Ale mam nadzieje ze sie tak nie stanie... ( o ile wogole urodze coreczke )

andziaa35 napisał:

Agnieszka napisał:

ale ta 40 przeżywa przy dziecku druga młodość

pewnie i nie jedna 20 moze tylko pozazdroscic

moja ciotka urodziła pierwsze swoje dzieci w wieku 19 i 22 lat, a teraz ma synka co ma 3 letniego. Jest zupełnie odmieniona, nie do poznania! została mama po raz trzeci jak miała już 42 lata.
tylko mały nie bardzo wie że starsza siostra, to siostra...

o to prawie jak moja mama, urodzila corunie jak miala 45 lat a pozniej sasiedzi mysleli ze to moje (wkoncu mialam 18 lat) bo po mamie nie bylo widac

to pewnie plotkowali!
ja nie widzę nic złego że w takim wieku kobiety zostają matkami, ale pewnie jest ryzyko trudniejszego porodu

moja ciocia urodziła w wieku 48 lat! takie ciąże to już rzadkość, jednak wstydziła się tego i w ogóle nie wychodziła z domu.. a o tym,że ma dziecko wszyscy dowiedzieli się dopiero na chrzcinach..