Styczniówki 2014 =)

Z tym L4 to jest tak, że zostaje przerwane z dniem porodu i dzień porodu jest pierwszym dniem urlopu macierzyńskiego!Jeśli umowa kończy ci się w czasie trwania urlopu to pracodawca ma prawo Ci jej nie przedłużyć, a wtedy ZUS płaci Ci do końca macierzyński. Ja kupiłam 3 rolki ligniny 5 opakowań podkładów a na porodówkę biorę 3 opakowania podkładów i dwie rolki igniny.

O Bella dziękuję Ci bardzo.

Anitulka mnie własnie od kilku dni też tak bardzo swędzi brzuch (okolice pępka).

Anitkade super, że taka miła obsługa. To się chyba rzadko niestety zdarza.

Kasiek moim zdaniem to macierzyński zaczyna się albo szybciej albo w dniu porodu. Na pewno nie później. Pracodawca nie ma prawa w tym czasie zwolnić, tzn może ma, ale kaskę będziesz dostawała z Zusu.

Co do podkładów to nie pamiętam w sumie :/ Podobno przy cc mniejsze krwawienie, ale myśle, że to indywidualna sprawa. Ja chyba mało w domu wykorzystałam- kilka sztuk. Ale jak zabraknie zawsze możesz wysłać męża do apteki

Co do podkładów na łóżko to mam sporo, bo dostałam od koleżanki. Do szpitala biorę 5 sztuk, bo tak jest na rozpisce, ale pokażę mężowi, gdzie leży zapas. Podkładki typu podpaski biorę 3 paczki, a czwarta zostaje w domu. W razie draki dokupię.
Niteczka - ja jeszcze wolę poczekać Z drugiej strony też już bym chciała bobaska, ale nie ominie mnie to, wolę się przygotować porządnie jednak.
Dobra, uciekam sprzed kompa, bo tak to mogę siedzieć do wieczora.

Kasiek, trudno przewidzieć bo każdy organizm jest inny.
Ja po pierwszym porodzie zużyłam 3, ale to bardzo dużo. Innym wystarcza tylko jedna paczka.
Tego się nie przewidzi a kosztuje niedużo i w każdej aptece każdy może Ci dokupić jak będą potrzebne.

Anitka, masz racje.Ciężko się cokolwiek dowiedzieć. Ale muszę przyznać, że personel dużo milszy niż 3 lata temu. Może to zmiana mentalności.
Boję się tylko, że na planowanej CC będę potraktowana tak "hurtowo", bo pamiętam jak ja miałam CC w niedziele nieplanowaną były pustki, wszyscy mieli dla mnie tyle czasu ile potrzebowałam. A w poniedziałek taki się natłok zrobił jak były planowane, że położne nie wiedziały w co ręce włożyć. Ale... będzie co ma być
Anitka, mnie też by było ciężko zdecydować na Twoim miejscu, bo szpital masz obok i nie musielibyście jechać daleko a z drugiej strony w Rydygiera przypuszczam, że nie ma takiego przepełnienia jak na Kopernika i położne przypuszczam, że poświęcają więcej czasu pacjentkom.

Gaguka gratulacje I duzo zdrowka.

Dziewczyny, a mi od samego rana tak jakos dziwnie jezdzi po brzuchu, cos w stylu jakby mi sie chcialo na kibelek isc, ale jeszcze mnie nie pogonilo. Slyszalam, ze wlasnie takie oczyszczanie organizmu zwiastuje porod.

Jeju Bella chyba jakaś ciemna jestem bo pomimo tego, że ten kalkulator wszystko ładnie mi obliczył to i tak nie wiem jak te tygodnie wpisać na tym druku :/ Chyba biuro rachunkowe poproszę.


Ulcia Ty masz też planowaną CC? Ja też. Strasznie się stresuje, ale czytałam ostatnio, że własnie jak jest planowana to jakoś spokojniej to wszystko sie odbywa i jest lepiej niż przy nie planowanej.

Niteczka też tak czytałam To teraz na Ciebie kolej?

Nie wiem czy zwróciłyście uwagę jak Wam wrzucałam juz ten filmik.
Fajnie babka mówi

Dorciaition pewnie masz jakieś skomplikowane te druki. Ja akurat mam z pracy takie prostę, że wpisuje pierwszy i ostań dzień macierzyńskiego, później dodatkowego i rodzicielskiego i tyle.

Dorcia, bardzo fajny ten filmik.
Ja "biegunkę" mam od kilku tygodni, ale wczoraj cały dzień ciągło mnie na wymioty. Ledwo dałam radę. Dziś jest już lepiej, ale leżę i leżę. Chcę sobie jeszcze poodpoczywać
Może rzeczywiście lekarze działają spokojniej przy planowanej CC, bo ja przy pierwszej sporo stresu przeżyłam, a lekarze też bo to było jednak ratowanie dziecka.

Mokka, gaguka GRATULUJĘ!

dziewczyny jakie wy druki wypełniacie na macierzyński ?? :O oj chyba jestem do tyłu... pytałam sie ostatnio w ZUSie co potrebuje a ona do mnie ze tylko akt urodzenia dziecka no i ze odręcznie napisana prośba o przyznanie urlopu macierzyńskiego i reszty... i ze to do pracodawcy a resztę no to on...

Mokka i Gaguka gratuluje dużo zdrówka dla Waszych dziewczynek

A ja dzisiaj miałam wizytę u lekarza. Szyjka sie skraca, rozwarcie na 2 cm i wychodzą regularne choć niewielkie skurcze. Lekarz powiedzial, ze z taka szyjka moge pochodzić tydzień lub nawet dwa, ale i duzo szybciej moge urodzic. Mala juz jest dosc nisko, w sumie tak myslalam, bo bardzo mnie boli jak chodze.... jakoś brak mi już cierpliwości.

Dziewczyny, jakbym miała nie dość przygotowań - postanowiłam upiec schab na kanapki, zeby nie jeść tych przemysłowych wędlin tyle. Chyba jestem trzepnięta. Ale pranie puszczone, druga kupka czeka, a ja idę za zakupy.
Co do macierzyńskiego - ja jakoś w ogóle temat odpuszczam na razie. Pytałam kiedyś naszą kadrową i powiedziała, że po porodzie się to załatwia. To olałam, najwyżej mąż tam podjedzie kiedyś. Ja i tak chcę najpierw 100%, a potem 60%, więc się nie spinam z terminami.
Wiecie co - zastanawiałam się nad krwią pępowinową, ale ostatnio mam coraz więcej wątpliwości. Czy któraś z Was się zdecydowała?
Dorcia - juz chyba kiedyś to wrzuciłaś, albo ktoś inny. Bardzo przyjemna ta babka, fajnie się ją ogląda.

Kasiek ja dostałam w kadrach w pracy taki druk. trzeba sie określić do 14 dni ile chce sie wykorzystać uropu i tam podajesz daty kazdego okresu i jest też punkt gdzie mój T deklaruje, ze nie będzie korzystał z urlopu.Nie wiem jak to jest gdy się w zusie załatwia bo mi zakład rozlicza się z zusem i to jest o wiele wygodniejsze.
emilka1103 Ja chodzę ze skrócona szyjką już prawie miesiąc i nic, a mały ma główkę już bardzo nisko i tez taki ból odczuwam w dole.