Styczniówki 2014 =)

Mi wlosy sie straaznie vprzetluszczaja, przez cala ciaze, a tetaz to juz konkretnie! Co do puchniecia, to ja juz wstaje z dlommi i stopami spuchnistymi jak parowy. W butach chodze tych 'emu' bo w zadne inne sie nie mieszcze...

Wczoraj po 20 znowu mialam skurcze jak przed wczoraj. I w nocy tez mnie obudzily skorcze i zgaga jak cholera. Co wy na to, zeby pojechac zrobic sobie KTG do jakiegos szpitala?

Ogolnie to umiecie oddychac przepona? Wczoraj partner mnis uczyl, przyczym stwierdzil, ze jestem niepodadna, bo nawet oddychac nie moge. Myslalam, ze go zabije golymi rekami! Ledwo co moge powietrza czasami zlapac a on mi bedzie pieprzyl. Jak zaczelam ryczec to mu sie chyba glupio zrobilo, ale mysle ze on twierdzi ze plakalam ze strachu przed porodem, a nie z jego powodu...
Jak sie wam teraz oddycha? Dacie rade nabrac powietrza w cale pluca? Bo mam takie dni, ze oddychanid mnie poprostu boli...

Witam,

Oj mnie włosy własnie też się jakoś zaczęły bardziej przetłuszczać. :/ Poźniej będzie tak, że zaczną mocno wypadać. Tak się dzieje chyba jakoś 3, 4 miesiące po porodzie.
No i chrapię też, ale od zawsze chyba

RomiśLeoś dzielna z Ciebie kobietka i super mamusia. Własnie, jak braciszek zareagował?

Anitkade pewnie to trochę potrwa nim będziesz spać jak suseł

Mokka trzymaj się dzielnie. Jeszcze chwilkę i maleństwo będzie z Tobą. Dasz radę.

Moja Lenka dzis pierwszy dzień w przedszkolu. Jeju, ciekawe jak jej tam jest, bo nie bardzo chciała tam iść, tzn weszła z radością, ale jak mówiłam, że idę, bo tak trzymała się mojej nogi, że płakać mi się chciało. W końcu pani przekonała ją farbkami.
Za jakąs godzinę tam zadzwonię, ciekawe.

Miłego Dnia

mokka dasz radę zobaczysz!

Mokka trzymam kciuki, żeby łatwo i szybko poszło!

Ja chyba nie chrapię, a włosy to mi się właśnie przetłuszczają ostatnio i pocę się w nocy. Latem tak nawet nie miałam, wtedy mi się włosy wtedy poprawiły, mniej wypadało i się nie przetłuszczały za szybko.

Też mam większe palce, takie kołki pierścionków i obrączki już dawno nie zakładam.

Remiśleoś bardzo jesteś dzielna, bardzo mądre słowa, też je zapamiętam i w razie mojej awarii będę sobie je przypominać.

Czesc laseczki

Mi sie w ciazy strasznie włosy poprawily i w ogole skora tez i puki co dalej jest dobrze
Co do oddychania, to jak mi sie mala wypnie, to nie moge powietrza zlapac, ale tak poza tym to mysle ze jest ok...

Mokka, nic sie nie boj, juz dawno chcialas urodzic, wiec przynajmniej wiesz ze to juz lada moment, a my czekamy na te skurcze, itp.

Mokka dasz rade! Mojej bratowej synek mial wazyc prawie 4,5kg, wiec zdecydowali o cesarce (do terminu bylo jeszcze sporo czasu), a co do czego to ważył 3,5. Wiesz ze te pomiary sa tylko przyblizone. Trzymam kciuki zebys szybko urodziła

Moja mała wczoraj wieczorem i dzis od rana szaleje.. czyzby zaczynalo jej sie ciasno robic?.. Musze wkoncu torbe spakowac! Rzeczy leza przygotowane, ale poki co nie spakowane.

Mokka, dasz radę. Moja koleżanka urodziła synka 4,4 kg naturalnie. Zmęczona była, ale poza tym to nic strasznego nie opowiadała potem. Także spokojnie. A moja mama siostrę rodziła 4-kilową w wieku 42 lat i też dała radę, a jest naprawdę drobniutkiej budowy. Nie obawiaj się, nie nakręcaj się w stresie, jakoś pójdzie, zobaczysz. Jesteś pod opieką i jakby jednak nie szło to zareagują. Bądź spokojna.
Oddychać nie mogę, jak biorę głebszy oddech to czuję, jak mi się skóra na całym brzuchu rozciąga, a do pełna i tak nie nabiorę. I przy ziewaniu to samo - cały brzuch mi się powiększa i jeszcze nieraz Hania kopnie niezadowolona, że ją przygniatam. Masakra. A są dni, że w ogóle dyszę jak kobyła po westernie.
Dorcia, na pewno Lenka się oswoi i będzie z każdym dniem tylko lepiej. Daj nam znać po południu, czy dotrzymała dzielnie.
Nie uwierzycie - nasz hydraulik poszedł gdzieś na dół oglądać kratki kanalizacyjne i w sumie siedzę sama, drzemię na kanapie i co jakiś czas budzą mnie dzikie ryki wiertarki. A w przerwach zasypiam. Nie rozumiem tego, w nocy cisza i spokój, a ja nie śpię, a teraz ryczy ta wiertarka, wodę mi puścił w łazience, a ja śpię jak zabita. Może między skurczami też tak będę przysypiać W każdym razie mam jeszcze godzinkę drzemania i śmigam do lekarza. Ciekawe, ile Hania urosła.

Mokka nie stresuj się, to nie ma reguły. Moja znajoma rodziła córkę 2,5 kg cały dzień, porozrywalo ja i w ogole, a syna 3,5kg to wyskoczyl w momencie. Także nie martw się waga. Grudniowka wczoraj urodziła 5,2kg! Ale cc.

Mi się już dobrze oddycha, nie mam problemow, brzuch opadł, ale jak pomyśle co było jakiś czas temu to masakra.. Żaliłam się tu nawet nie raz, ze nie mogę oddychac itp.

Na 13 idę na wizytę. W sumie nawet bym na nią nie szła z racji tego ze wylądowałam na ip 2 dni temu, ale zwolnienie mam do dzisiaj, więc trzeba :/

Krecia ja to samo! Termin mam na tą niedzielę a w torbie tylko moje rzeczy, a dla małego nic. Musze to dzisiaj zrobic, nawet mój mi kazał co nigdy nic się nie odzywał. Chyba go jakiś pan na ip wystraszył we wtorek. Nie wiem jakie ubranka małemu spakować :/ dlatego tak to odwlekam, wiem, powinnam zrobic to dawno

Ja też niespakowana, byłam pewna, że jestem ostatnia Wszystko niby kupione, ale nawet nie wszystko wyprane, bo nas nie było do wczoraj. I w ogóle miałam problem a fotelikiem, bo nie wiedziałam, jak mu założyć pokrowiec po praniu, muszę się jeszcze temu przyjrzeć, bo chyba nie do końca dobrze zrobiłam. Najchętniej to bym go już zamontowała I jeździła z fotelikiem. Jak przyszedł nam wózek to jeździłam po domu i udawałam, że jest Hania w środku. Czy ja jestem jakaś rąbnięta, czy też tak robiłyście?

z tymi napadami goraca to podobno normalne w ciazy jak lezalam w szpitalu na patologii to polozne sie smialy bo wszystkie sale wietrzone caly dzien i nam(ciezarnym) dalej goraco a one chodzily w swetrach bo zimno jak diabli.nie raz juz prosily zeby troche przymknac okna bo zamarzna
bezsennosc w ciazy tez straszliwie meczaca jest ;/ ja pod koniec na tabletkach jechalam bo juz nie dalam rady szkoda ze wczesniej nie wiedzialam ze mozna.

Remis dzielna strasznie jestes!!!
!moja Zuzia tez strasznie krotko ssie piers i moze tez przez to malo mleka mis sie produkuje.ona jedna piers 5 min z zegarkiem w reku...czasem ma kilka rundek nie wiem czy sie najada czy nie ale jak juz usnie po jedzeniu to spi te 3 godz.
sztuczne daje tylko w nocy tzn po kapieli jak widze ze piersi juz nie ssie a dalej szuka i na 1 nocne karmienie a pozniej juz staram sie znowu piers dac.
i zapomnialam sie pochwalic ze w sylwestra odpadl nam pepuszek nareszcie bo przerazal mnie troche:P
a dzis jak Zuzka zjadla o 21 tak obudzila soe dopiero o 2 w nocy
jutro idziemy na pierwsza wizyte do pediatry no i na wazenie mam stracha troche

Dorcia Lenka napewno bedzie potzrebowala troche czasu zeby sie przekonac do przedszkola ale przede wszystkim Ty musisz byc dzielna jak ja zostawiasz.dzieci wbrew naszym obawom szybko sie przyzwyczajaja do nowej sytuacji a to my mamy wiekszy problem
Julka od swiat nie byla w przedszkolu i juz codziennie pyta czy jutro juz idzie do przedszkola oby Lenka tez tak polubila nowe miejsce

ja rozstepy niestety tez mam mniej niz przy Julce ale jednak mnie nie ominely ale widze ze juz zaczynaja bladnac

mokka dawaj znac co u ciebie!!!z ta waga to tez roznie bywa bo czesto usg nie jest wiarygodne.zycze szybkiego porodu

Jejku dziewczyny jak piszecie o tym karmieniu to jestem przerażona co to będzie.. W razie w to ja nawet nie wiem jak.zrobić mleko modyfikowane ani nawet jakie kupić

Motylek spokojnie, ja też niewiele wiem o tym mleku. Wiem, że jest to proszek i trzeba zmieszać z wodą na tym się kończy moja wiedza...

Nie moge wrzucic tego zdjecia noo

Dziewczyny z mlekiem to wyluzujcie wszedzie jest instrukcja, do przyrzadzenia. No oczywiscie do naszych cycuszkow nie ma instrukcji
A co do wozka, to moja mama jak zobaczyla wozek to odrazu ,lulu Jagodka. Ululam Cie teraz, i jezdzila po calym domu hahah