Mamusie Luty 2014 !

Czesc deta u mnie to byl nie dość ze bolesny to i krwawiący problem. Ale poradzilam nawet ok. Przeszlam na dietę blonnikowa. Szczególnie musli z dużą ilością blonnika brak slodyczy i po każdym wyproznieniu sie mylam. Oczywiscie jak tylko bylo mozliwe to staralam sue zeby stolec byl jak najbardziej miekki zeby nad e podraznialo. Nie napinalam sie przy wypróżnianiu. Co prawda wiedzialam 3 razy dluzej ale po paru dniach śladu nie bylo. ycze powodzenia z walka

cześć dziewczyny

malutka śpi, dzisiaj w nocy całą mi przespała , co chwila zaglądałam do łóżeczka, chciałam ją dobudzić ale nie dało rady, musiałam z piersi też odciagnac pokarm bo boląca.
zarzucam wam fotke małej
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej dziewczyny!
Tosia urodziła się 12.02. o godz. 3.10 nad ranem. 55 cm długa i 3600 waga.
W piątek wyszłyśmy ze szpitala. W sobotę miałam problem z pokarmem, małą nie chciała jeść, piersi popuchły:(
Na szczęście moja mama przyjechała i uratowała sytuację. Małą wyciszała, a ja ściągałam pokarm, masowałam piersi i robiłam okłady z kapusty.
Pozdrawiam wszystkie dwupaki i polecam poród z mężem. Mój nabrał mega szacunku do mnie i podziwu za akcje porodową. Ale o tym poźniej bo Tosiek się budzi na jedzonko:)

Świeżutkie, dzisiejsze

Ewo gratulacje dla Ciebie i małej Tosi

Isskaa prześliczna córunia Taka grzeczniutka

Tweety dziekuje za rade i podejmuje walke ze skubancem :-D
isska sliczna jest Twoja malutka
Ewo gratulacje Tosi
chcialam Wam powiedziec ze u nas noc nie przespana maly mial kolki do 1 walczylismy aby mu jakos ulzyc najlepsze jest to ze to przezemnie :-(bo do obiadu troche buraczkow zjadlam :-(teraz musze bardzo uwazac na to co jem byle to sie nie powtorzylo

Deta dasz radę z Nim wygrać Tzryamam kciuki

Issska śliczna mała ksieżniczka
a jak się czujesz? Co do porodu to fajnie Twoja znajoma napisała hihi myślałam,ze juz kolejną dzidzię planujecie


Magda priv wysyłasz tak, pod moim zjeciem obok postu masz informacje PW (taki niebieski prostokącik), kliknij w to i juz
ale na forum tez mozesz napisac,jak juz wiem,ze Ty wiesz,ze ja czekam na informacje od Ciebie to na pewno znajdę


Ewo GRATULUJĘ!

Hej
Issska sliczna coreczka.
Ewo gratulacje
To ile dziewczyn jeszcze zostalo do rozpakowania
U nas spokojnie, mala spi i je, i juz zaczyna sie coraz wiecej rozgkladac, Lukas zlapal przeziebienie , troche sie boje zeby malej nie zarazil ale nic na to nie poradze. Ale zrobil sie bardzo opiekunczym i troskliwym braciszkiem

Witam,

My dziś już po KTG - mała od wczoraj jest nader aktywna i wydruk bardzo ładny ( nastepne w czwartek).

Dziś pod gabinetem siedziała kobietka która miała termin na 6.02. i do tej pory jeszcze nie urodziła, 10 lutego dostała skierowanie do szpitala na odział, ale tam ją zbadali i powiedzieli że wszystko jest dobrze akcja się nie rozpoczęła i z braku miejsc odesłali ja do domu, w środę minie dwa tygodnie po terminie a ona dalej 2 w 1.

Powiem wam że się trochę wystraszyłam, ponieważ myślałam że w drugim tygodniu po terminie kobieta powinna już urodzić ( u większości z was tak było) widać w Toruniu mają do tego inne podejście. Mam nadzieję że mnie to ominie.

Isaka mała słodka, ewo gratulacje dzidzi.

A ja dziś już trzy esemesy dostałam czy jestem już po, a tu do terminu jeszcze prawie tydzień

Miłego dnia

Wola jakie sliczne zdjecie Cudny braciszek No i zdrówka dla Lukaska! Masz racje,ze nic nie poradzimy na choróbska, mój Mikołaj przeziębiony no i mała tez,oby Lukaskowi szybko minęło a Lenka niech będzie zdrowa!

Zubi rzeczywiście dziwnie... ja też miałam termin na 6 lutego i lekarz na początku jak liczył to mówił,ze do 12 juz muszę urodzic,aż dziw,że ta babkę tak przetrzymują

A ja sie śmieję że do wizyty u gina jeszcze się załapię Będę jadła sobie pączki w tłusty czwartek 27 i pójdę na wizytę a potem taka zajedzona tłusta pójdę 28 na termin

Wy się chwalicie maluszkami a ja się pochwalę moim domeczkiem maluszka

A ja sie śmieję że do wizyty u gina jeszcze się załapię Będę jadła sobie pączki w tłusty czwartek 27 i pójdę na wizytę a potem taka zajedzona tłusta pójdę 28 na termin

Wy się chwalicie maluszkami a ja się pochwalę moim domeczkiem maluszka

Dzień dobry

Twetty śliczny brzuszek jeszcze trochę i będziesz tulić maleństwo...

Wola,Issska śliczne te wasze dzieciaczki,i na grzeczne wyglądają

Ewo Gratulacje...Kolejna mamusia super

Aska moja mała przyszła na świat 4.02 4020g 56 dł o godz.12.55 CC

Dziewczyny moja maleńka to aniołeczek,ale dziś pojechałam na zakupy i musiałam zostawić małą z teściową,i jak wróciłam to mała tak płakała że aż szkoda mi było nakarmiłam ją i jak przebierałam to zauważyłam że pępuszek jej odpadł,myślicie że ją to bolało i dlatego płakała???? a i czy po odpadnięciu też jakoś pielęgnowałyście ten pępek??

Madziu Martusia dopisana

Co do pępuszka to watpię żeby ją bolało... dzisiaj też mojej Sarze odpadł.. dość długo miała,az mnie to juz niepokoiło. Nadal spryskuję okatniseptem, jak przyjedzie położna na pewno zajrzy i powie co dalej. Mikołajkowi po tygodniu odpadł i jakoś ładniej miał zagojone, moze Sara miała tak długo,bo cały czas miała ta klamrę przyczepioną hmm.

Tweety piękny brzuszek
co do pączków to jedz póki mozesz ja teraz musze uwazac co jem,bo mała na cycu jeszcze, a gdy tylko zjadałam troszkę pomidora to był płacz niesamowity.