Kwietniówki 2014
10 lata 1 miesiąc temu #865559 przez Zuza_204
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865566 przez tolad662
Noooo Ewelka to możemy spać spokojnie bo sie martwiłyśmy wszystkie 
Megi ja nie wiem jaki rozmiar na mnie teraz dobry będzie ale mam zamiar w końcu wybrac się do Kappahl'a oni mają większe rozmiary i już kiedyś brałam u nich stanik zwykły ale dawno to było i rozmiar z metki sprał się, może do karmienia tez maja większe bo ja zawsze z tym problem mam.
Megi ja nie wiem jaki rozmiar na mnie teraz dobry będzie ale mam zamiar w końcu wybrac się do Kappahl'a oni mają większe rozmiary i już kiedyś brałam u nich stanik zwykły ale dawno to było i rozmiar z metki sprał się, może do karmienia tez maja większe bo ja zawsze z tym problem mam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865580 przez Aga77
Ewelka Gratuluję Zosieńki i życzę dużo zdrówka :-* Czekam na foto i opis przebiegu porodu 
Megi ja też mam problem ze stanikiem byłam w H&D i najwiekszy rozmiar pod biustem 85 a ja potrzebuje wiekszy
u mnie plamy na twarzy wyszły ze 2 tyg temu i też specjalnie się nie opalałam mam nadzieję że znikną po porodzie
mój maluch też rzadziej sie rozpycha ale jak postanowi się powiercić to czuje go bardzo mocno
Dzis udało mi się posprzątać i jeszcze poszlam na spacer do parku ale teraz odpoczywam a nogi mam jak balony
chyba przegięłam 
Megi ja też mam problem ze stanikiem byłam w H&D i najwiekszy rozmiar pod biustem 85 a ja potrzebuje wiekszy
u mnie plamy na twarzy wyszły ze 2 tyg temu i też specjalnie się nie opalałam mam nadzieję że znikną po porodzie
mój maluch też rzadziej sie rozpycha ale jak postanowi się powiercić to czuje go bardzo mocno
Dzis udało mi się posprzątać i jeszcze poszlam na spacer do parku ale teraz odpoczywam a nogi mam jak balony
chyba przegięłam Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865595 przez [email protected]
Ewelkaa gratuluję.
Czekam na relację z jego przebiegu.
Mi też się pojawiły plamy koło oczu. Ale są delikatne i będę wystrzegać się słońca.
Mam wrażenie, że brzuch mi powoli opada. Zgaga mnie już nie męczy tak bardzo i lepiej się oddycha.
Mój mały się rozpycha coraz bardziej. W nocy zagościł w jelitach po lewej stronie brzucha i nie chciał się przenieść, a matka spać nie mogła
Ale ja kocham tego małego już teraz. Jestem nim zachwycona i chcę go już zobaczyć
Dziś miałam dobry dzień
Czekam na relację z jego przebiegu.
Mi też się pojawiły plamy koło oczu. Ale są delikatne i będę wystrzegać się słońca.
Mam wrażenie, że brzuch mi powoli opada. Zgaga mnie już nie męczy tak bardzo i lepiej się oddycha.
Mój mały się rozpycha coraz bardziej. W nocy zagościł w jelitach po lewej stronie brzucha i nie chciał się przenieść, a matka spać nie mogła
Ale ja kocham tego małego już teraz. Jestem nim zachwycona i chcę go już zobaczyć
Dziś miałam dobry dzień
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865597 przez Margolec
Ewelka gratulacje...taaaka kruszynka.
A moja się rozpycha i chyba przez pępek zaraz wyjdzie
A moja się rozpycha i chyba przez pępek zaraz wyjdzie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865599 przez wawa011
Ja za to dziś się objadłam i pewnie będę w nocy cierpiała
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865615 przez Salonka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865618 przez [email protected]
Salonka cierpliwości Aby patrzeć a dzidziak będzie na świecie
Aby patrzeć a dzidziak będzie na świecie Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865624 przez agulka901
Hej dziewczyny!
Przepraszam za dosyć długą nieobecność i już się tłumaczę ;D Jak wiecie, niespodziewanie zostałam mamusią i chciała bym Wam opisać jak wyglądały ostatnie dni ciąży i co u nas aktualnie
W czwartek tydzień temu miałam robione USG na którym wyszło że dzidziuś powoli przybiera na wadzę i uznano że pozostawią mnie w szpitalu do rozwiązania a za tydzień powtórzą USG żeby sprawdzić jak przybiera maluch na wadzę. Pogodziłam się już z tym że w szpitalu spędzę dużo czasu, ale ważne żeby z maluszkiem było wszystko ok. W niedziele wpadła do mnie rodzinka i w czasie wizyty zmierzono mi ciśnienie. 158/98…strasznie wysoko ale zgoniłam na ekscytacje związaną w widokiem bliskich, następny pomiar był już niższy 144/95 więc mi odpuścili. Następnego dnia ciśnienie ok i trochę się uspokoiłam bo z urlopu wrócił mój lekarz prowadzący. Niestety o godzinie 12.00 skoczyło ciśnienie 166/108. Zalecono koleją dawkę leku, ciśnienie spadło. Ktg było ok więc nie podjęto żadnej decyzji. Godzina 18.00 sprawdzili ciśnienie 156/97…wprowadzono kolejną dawkę leku. Załamałam się trochę i już na sam widok ciśnieniomierza byłam spanikowana. Pomiary ciśnienia były jeszcze o 24 i 6 rano. Dostałam na noc leki na uspokojenie i jakoś zasnęłam. Rano zadzwonił do mnie lekarz prowadzący i powiedział że bez względu na to co mi powiedzą mam być na czczo…
O godzinie 9.30 do pokoju wkroczyła elita lekarska i ordynator kazał zdecydować lekarzom o właściwym dniu na zakończenie ciąży. Nic nie mówił że mam być na czczo więc się uspokoiłam. Za 5 min jednak przyszedł do mnie lekarz prowadzący i powiedział „ Pani Agnieszko, to dziś. Proszę nic nie jeść, za chwile przyniosą Pani papiery do podpisu”
Ja oczywiście w szoku, szybko telefon do męża i taty z prośbą o rzeczy dla mnie po porodzie bo nic nie miałam ze sobą! Nie skończyłam nawet rozmawiać a już była u mnie lekarka ze zgodą na operację do podpisu. Zabrali mnie na lewatywę i kazali się ogarnąć przed operacją. W trakcie ogarniania się wparowała do mnie położna, chwyciła za rękę i biegiem na porodówkę! Nie wiedziałam co się dzieje! Szybko ogarnięto mnie do operacji i nie wiedziałam nawet kiedy podali mi znieczulenie…zaczęło się
25.03 godzina 10.10 – usłyszałam pierwszy płacz swojego dzidziusia! Malutkiego i bezbronnego! Pokazali mi go na chwilkę i zabrali na OIOM. Zszyli mnie i o godzinie 10.25 było już po wszystkim…wieczorem po 10 godzinach leżenia przyszła do mnie Pani Dr i oznajmiła że maluszek oddycha sam i że na razie wszystko jest w porządku.
Następnego dnia poszłam go zobaczyć, moje maleństwo w inkubatorku, pełno kabelków, ale oddychał sam! Pozwolili mi go dotknąć, byłam szczęśliwa!
Dzisiaj ja jestem już w domu ale jeżdżę codziennie na karmienie mojego szkraba. Jest już poza inkubatorem w łóżeczku, czekamy tylko na wzrost wagi i wszystkie badania. Przed nami jeszcze długa droga ale myślę że szybko nadrobimy te kilogramy i że ze zdrowiem Adasia jest wszystko ok
1950g, 48cm
Przy wypisie lekarz powiedział mi że miałam już stan przedrzucawkowy, więc było ze mną źle…nie było na co czekać…trafili na odpowiedni moment i zakończyli ciąże. Dzięki Bogu nic nam nie jest
Poobiednia drzemka ;D
Przepraszam za dosyć długą nieobecność i już się tłumaczę ;D Jak wiecie, niespodziewanie zostałam mamusią i chciała bym Wam opisać jak wyglądały ostatnie dni ciąży i co u nas aktualnie
W czwartek tydzień temu miałam robione USG na którym wyszło że dzidziuś powoli przybiera na wadzę i uznano że pozostawią mnie w szpitalu do rozwiązania a za tydzień powtórzą USG żeby sprawdzić jak przybiera maluch na wadzę. Pogodziłam się już z tym że w szpitalu spędzę dużo czasu, ale ważne żeby z maluszkiem było wszystko ok. W niedziele wpadła do mnie rodzinka i w czasie wizyty zmierzono mi ciśnienie. 158/98…strasznie wysoko ale zgoniłam na ekscytacje związaną w widokiem bliskich, następny pomiar był już niższy 144/95 więc mi odpuścili. Następnego dnia ciśnienie ok i trochę się uspokoiłam bo z urlopu wrócił mój lekarz prowadzący. Niestety o godzinie 12.00 skoczyło ciśnienie 166/108. Zalecono koleją dawkę leku, ciśnienie spadło. Ktg było ok więc nie podjęto żadnej decyzji. Godzina 18.00 sprawdzili ciśnienie 156/97…wprowadzono kolejną dawkę leku. Załamałam się trochę i już na sam widok ciśnieniomierza byłam spanikowana. Pomiary ciśnienia były jeszcze o 24 i 6 rano. Dostałam na noc leki na uspokojenie i jakoś zasnęłam. Rano zadzwonił do mnie lekarz prowadzący i powiedział że bez względu na to co mi powiedzą mam być na czczo…
O godzinie 9.30 do pokoju wkroczyła elita lekarska i ordynator kazał zdecydować lekarzom o właściwym dniu na zakończenie ciąży. Nic nie mówił że mam być na czczo więc się uspokoiłam. Za 5 min jednak przyszedł do mnie lekarz prowadzący i powiedział „ Pani Agnieszko, to dziś. Proszę nic nie jeść, za chwile przyniosą Pani papiery do podpisu”
Ja oczywiście w szoku, szybko telefon do męża i taty z prośbą o rzeczy dla mnie po porodzie bo nic nie miałam ze sobą! Nie skończyłam nawet rozmawiać a już była u mnie lekarka ze zgodą na operację do podpisu. Zabrali mnie na lewatywę i kazali się ogarnąć przed operacją. W trakcie ogarniania się wparowała do mnie położna, chwyciła za rękę i biegiem na porodówkę! Nie wiedziałam co się dzieje! Szybko ogarnięto mnie do operacji i nie wiedziałam nawet kiedy podali mi znieczulenie…zaczęło się
25.03 godzina 10.10 – usłyszałam pierwszy płacz swojego dzidziusia! Malutkiego i bezbronnego! Pokazali mi go na chwilkę i zabrali na OIOM. Zszyli mnie i o godzinie 10.25 było już po wszystkim…wieczorem po 10 godzinach leżenia przyszła do mnie Pani Dr i oznajmiła że maluszek oddycha sam i że na razie wszystko jest w porządku.
Następnego dnia poszłam go zobaczyć, moje maleństwo w inkubatorku, pełno kabelków, ale oddychał sam! Pozwolili mi go dotknąć, byłam szczęśliwa!
Dzisiaj ja jestem już w domu ale jeżdżę codziennie na karmienie mojego szkraba. Jest już poza inkubatorem w łóżeczku, czekamy tylko na wzrost wagi i wszystkie badania. Przed nami jeszcze długa droga ale myślę że szybko nadrobimy te kilogramy i że ze zdrowiem Adasia jest wszystko ok
1950g, 48cm
Przy wypisie lekarz powiedział mi że miałam już stan przedrzucawkowy, więc było ze mną źle…nie było na co czekać…trafili na odpowiedni moment i zakończyli ciąże. Dzięki Bogu nic nam nie jest
Poobiednia drzemka ;D
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865626 przez agulka901 
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865632 przez [email protected]
Jejku jak on wygląda w tych ubrankach. Drobinka, ale jest śliczny.
Dobrze, że byłaś w szpitalu i zajęli się Tobą.
Powodzenia
Dobrze, że byłaś w szpitalu i zajęli się Tobą.
Powodzenia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865651 przez monis90
Ewelka - super wieści gratuluje serdecznie, i czekamy z niecierpliwością na fotki małej księżniczki i opis porodu.
Agulka - grtuluje jeszcze raz synka. Kruszynka z niego ale mam nadzieje ze nieługo go wypuszczą i będziecie razem w domku (moja kumpela w 33 chyba tygodniu urodzila taka kruszynke, mniejsza jeszcze i po 3 tygodniach mała była juz w domku. Teraz już nie wyglada na taka kruszynke, także powodzenia życzymy napewno bedzie super się rozwijał.
Renata - mam nadzieje ze szybciej teraz pojdzie niz przy Celince, wiem jak juz czekasz wiec życze zeby cie ruszylow nocy
Dziewcxyny czujecie? Zaczeło się sezon kwietniowy rozpoczęty, jeszcze kwestia kilku/kilkunastu dni i kazda z nas bedzie tulic swoje maluszki juuuuuuuuuuuuuupi ))))))))
JAK SIĘ CIESZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!))))))
Agulka - grtuluje jeszcze raz synka. Kruszynka z niego ale mam nadzieje ze nieługo go wypuszczą i będziecie razem w domku (moja kumpela w 33 chyba tygodniu urodzila taka kruszynke, mniejsza jeszcze i po 3 tygodniach mała była juz w domku. Teraz już nie wyglada na taka kruszynke, także powodzenia życzymy napewno bedzie super się rozwijał.
Renata - mam nadzieje ze szybciej teraz pojdzie niz przy Celince, wiem jak juz czekasz wiec życze zeby cie ruszylow nocy
Dziewcxyny czujecie? Zaczeło się
sezon kwietniowy rozpoczęty, jeszcze kwestia kilku/kilkunastu dni i kazda z nas bedzie tulic swoje maluszki juuuuuuuuuuuuuupi ))))))))JAK SIĘ CIESZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
)))))) Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865653 przez igamon
Agulka, to niezle emocje Ci tam serwowali.
Db ze wszystko sie dobrze skonczylo nim sie obejrzysz maly będzie z Wami w domu
wlasnie pochlonelam wielka miche truskawek z bita smietana ( nie patrze na zegarek, wisi mi ktora jest godzina )
junior chyba zachwycony, bo znow mi chce watrobe przestawic, wlasciwie chyba mam ją juz wcisnieta za pluco
ale warto bylo
niesamowicie, ze sie zaczely dziewczyny rozpakowywac, mam wrazenie ze dopiero Was poznalam, a to juz:)
Db ze wszystko sie dobrze skonczylo
nim sie obejrzysz maly będzie z Wami w domuwlasnie pochlonelam wielka miche truskawek z bita smietana ( nie patrze na zegarek, wisi mi ktora jest godzina
)junior chyba zachwycony, bo znow mi chce watrobe przestawic, wlasciwie chyba mam ją juz wcisnieta za pluco
ale warto bylo
niesamowicie, ze sie zaczely dziewczyny rozpakowywac, mam wrazenie ze dopiero Was poznalam, a to juz:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865657 przez pomelo
Salonka i Renata trzeba być dobrej myśli. Jak już czop odszedł to bliżej niż dalej, teraz tylko cierpliwość i sex
Bądźcie dzielne!
Agulka jeszcze raz gratuluję kruszynki! Adaś jest śliczny! Silny chłopak szybko nabierze sił i niedługo wróci z Tobą do domku.
Nowo upieczone mamusie, powiedzcie, jakie to uczucie być mamą?
Co czułaś jak usłyszałaś go po raz pierwszy? Jak pierwszy raz dotknęłaś?
Rany jak ja już chcę przytulić synka a tu jeszcze 30 dni do terminu wrrrrrrrrrrr
Bądźcie dzielne!
Agulka jeszcze raz gratuluję kruszynki! Adaś jest śliczny! Silny chłopak szybko nabierze sił i niedługo wróci z Tobą do domku.
Nowo upieczone mamusie, powiedzcie, jakie to uczucie być mamą?
Co czułaś jak usłyszałaś go po raz pierwszy? Jak pierwszy raz dotknęłaś?
Rany jak ja już chcę przytulić synka a tu jeszcze 30 dni do terminu wrrrrrrrrrrr
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
10 lata 1 miesiąc temu #865681 przez pomelo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
