Lipcówki 2014

haha zadna Santa Barbara to mnie rozbawilas my jestesmy razem ponad 5 lat i od samego poczatku mieszkamy razem, niby mam poczucie, ze slub nie jest mi do nieczego potrzebny,bo jest dobrze jak jest, ale czasem tak sobie mysle, ze dziwnie mi bedzie, ze moj S i dzidzius beda miec takie samo nazwisko, a ja tak jakby nie bede z nimi tego dzielic... co o tym myslicie?

szczerze to jak juz dziecko jest to jakos wolalabym miec slub, ale to moje zdanie moja siostra ma brac slub w tym roku, a ma 3 letni blizniaki, musieli do tego dorosnac
zastanawialyscie sie np nad tym, z jesli Wasz facet trafilby do szpitala, to niekoniecznie musza Was wpuscic? dla prawa nie jestescie rodzina, chore to

tutaj tak nie jest Agnila...

my oczywiscie chcielibysmy slub, ale w tym momencie zamiast wylozyc tyle pieniedzy na wesele wolimy odkladac pieniadze na wklad wlasny zebysmy mogli wziac kredyt i kupic dom... to jest dla nas teraz wazniejsze, bo i tak mieszkmay razem, kochamy sie i wszystko jest ok... a pozniej sobie wezmiemy slub... ja nie mowie ze nie chcemy tylko taka kolejnosc wydaje nam sie sensowniejsza niz wydac pieniadze na slub i wesele i dalej wynajmowac dom i placic komus i zaczynac odkladanie od nowa... slub nie jest dla nas po prostu priorytemem ale to nie znaczy ze chcemy zyc bez slubu...

My zastanawiamy się nad tym, by wziąć zwykły cywilny ślub w obecności tylko i wyłącznie świadków, bez zbędnych ceregieli, natomiast jak już będziemy mieli więcej pieniędzy to pomyślimy o czymś bardziej spektakularnym

aaa bo Ty za granica, fakt. na kazdgo przyjdzie czas, to wy macie wiedziec, kiedy chcecie wziac slub u nas slub byl tez udogodnieniem, bo nas dzielilo tyle lat 300km (na studiach tylko 150 ) a tak slub i od razu maz byl przy mnie czego pewnie tesciowa przebolec nie moze
patrze na swoje usg z 23.12 ( 12t2d) i mam napisane kosc nosowa: obecna

ja też mam zaznaczone na tym badaniu z 12 tygodnia, że kość nosowa jest obecna. Nie wiem co teraz o tym myśleć. Nie wiem czy jest to możliwe, żeby lekarz który podobno ma lepszy sprzęt od mojego mógł nie zauważyć kości nosowej tydzień później, gdzie wydawałoby się, że powinna być bardziej uwidoczniona. Przez to wszystko zaczynam myśleć o amniopunkcji. Czy któraś z Was miała do czynienia z tym badaniem?

hmm nie wiem, powinien zauwazyc, ale moze nie szukal dokladnie? moze malenstwo sie na Was wypielo i pokazac nie chcialo? spokojnie!

Gossik, ja bym nie panikowala i poczekala na kolejne badanie i wtedy zapytala lekarza o ta kosc nosowa i jak to jest ze jeden lekarz widzial a drugi nie... napewno jest wszystko dobrze

gossik na moim badaniu w 12 tygodniu lekarz nie zobaczył kości nosowej ale powiedział też, że dziecko jest tak ułożone. Jak postukał mnie po brzuchu to dziecko się na chwile przekręciło i lekarz powiedział, że coś tam mu śmignęło i na 99% kość jest ale wolał napisać, że nie ma żeby mi sprawdzili na następnym badaniu.
My ślub wzięliśmy po 4,5 roku bo mieliśmy taką duchową potrzebę.

Może i się wypięło rzeczywiście, ale swoje przyrodzenie malec z chęcią zaprezentował,a nosa już nie ;)A no głupia byłam, że go wtedy dokładnie nie wypytałam co i jak, teraz mogę się jedynie zastanawiać i przy okazji zamartwiać..

czyli co tam miedzy nogami bylo?

ilona88 nawet nie wiesz jak Twój post mnie uspokoił już się cieszę z tego, że do Was dołączyłam. Co prawda tamten lekarz nie powiedział mi dlaczego nie widzi tej kości nosowej, ale on z reguły jest bardzo małomówny i ciężko jest się z nim porozumieć. A kolejne badanie kiedy miałaś? Mierzyli Ci jakoś tego nochalka czy tylko sprawdzili, że jest?
A jeśli chodzi o moje kolejne badanie, to nie wytrzymałam już dłużej i poleciałam dzisiaj do mojego ginka, poświęcił mi chwile czasu żeby pokazać mi dokładnie, że są dwie kostki nosowe i rzeczywiście coś tam jest Z tym, że obecność noska powinno sprawdzać się między 11 a 13 tygodniem ciąży. Z tego co wyczytałam na różnych stronach i forach to jeśli nosa nie ma w tych tygodniach, to wypadałoby zrobić dodatkowe badania, typu PAPPA, a nawet amniopunkcja jeśli są jeszcze jakieś inne przesłanki do zmartwień.

Podobno chłopczyk się wykluwa z dziewczynką chyba tak szybko nie udałoby mu się stwierdzić płci. W każdym razie gin był pewny siebie co do płci, dlatego tak mnie to irytuje, że płeć widział tak wyraźnie a nochalka już nie.

my za 3 tyg idziemy na usg i wtedy sie dowiemy nie moge sie doczekac

Gossiak ja mam wizytę dopiero 3 lutego i nawet nie wiem czy USG zrobi...ale ja jakoś spokojna jestem, czuję że wszystko jest ok. Ja tam za dużo w necie nie czytam. Uważam, że skoro chodzę do lekarza i on twierdzi, że ciąża prawidłowo się rozwija to po co mącić sobie w głowie wyimaginowanymi problemami. Trzeba myśleć pozytywnie