MAMUSIE STYCZEŃ 2016

Basiula ten sam tydzien i te same dolegliwosci Ja zwiekszyłam dawke magnezu z 1 tabletki na 2 , zobaczymy co bedzie teraz tylko musza mu te zakwasy przejsc...
No i oczywiscie oby tylko dzieciaczkom bylo ok ...

A mi coraz bardziej dokuczają skurcze Braxtona Hicksa. Są coraz częściej i są coraz bardziej dokuczliwe. W pierwszej ciąży tak nie miałam. Trochę stawiał mi się brzuch,ale bezboleśnie a teraz wyraźnie czuje te skurcze. Trochę mam cykora żeby coś się nie zaczęło przez to wcześniej.

A jutro popołudniu o 16:30 wizyta u gina i to ostatnie usg genetyczne.

Basiula, Miluniaa współczuję skurczy nóg, strasznie to męczące

Andzia trzymam kciuki za usg, daj znać po powrocie, oby to twardnienie brzucha było tylko treningowe

W weekend planuje postawić juz choinkę i powoli ubierać mieszkanie świątecznie, bo nie wiadomo jak to wszystko się potoczy, zresztą tak się przywyczailismy w irl, że wcześniej ubieramy choinkę i szykujemy się do świąt, żeby powoliszykowac się na ten świąteczny nastrój uwielbiam święta i to szykowanie
Musze juz pierniczki niedługo piec, wiec mam nadzieję, że po wizycie 7.12 lekarz mi już pozwoli się więcej ruszać

Wstalismy dzisiaj z łóżka tuż przed 9 :-o normalnie rozpusta na maxa zwykle dotrwanie do 7 jest sukcesem :-P

Młodzi trochę poszaleje, za chwilę zjemy obiad i potem bierzemy się za robienie ozdób świątecznych

Jestem juz po wizycie. Mały waży 2 kg i wszystko jest ok.

Ale wyszłam po wizycie z takim nerwem ze szok. Chciałam zapytać lekarza o to,jaki radziłby mi poród, bo boje się rodzić sn po tym co przeszłam przy pierwszym porodzie i chciałabym żeby mi doradził tzn jak wygląda moja blizna po cc,w jakim jest stanie i czy wszystko ok gdybym chciała próbować rodzic SN to lekarz wpadł w taki szał ze szok. Ze w ogóle dlaczego go pytam o takie coś. Kurcze no chyba to lekarz powinien mi doradzić co jest dla mnie lepsze,czy jest wszystko ok itp. Mam dziś takiego nerwa,że szok

Andzia super, że po wizycie wszystko dobrze no dziwnie zareagował powinien doradzić to normalne... pewnie miał zły dzień, a Ty się nie przejmuj, nie stresuj niech mu w pięty idzie za to

Baby widze, że wpadłaś juz w wir przygotowań do świąt ale bym zjadła ciasteczka maślane z posypka i lukrem

U mnie mała szaleje jak nigdy'od paru dni jak by chciała bidulka się obrócić a nie miała jak przez to co się dzieje

Andzia dobrze, ze wsio ok, lekarz to jakiś idiota, w ogóle się nim nie przejmuj, szkoda nerwów na takiego
może skontaktuj się ze szpitalem w którym będziesz rodziła i podejdź np na konsultację do nich, moze mają jakieś ambulatorium albo coś takiego
u mnie jest coś takiego

Basiula oj wpadłam, tymbardziej, że znacznie lepiej się czuję, wróciły mi siły, po szpitalu byłam taka jakaś rozbita, wypluta, nie wiem jak to jeszcze określic ale ogólnie jakby wszystkie siły ze mnie wyszły... teraz jest znacznie lepiej, więc mogę się wziąć wreszcie za nadrabianie domowych zaległości

Co do ruszania się małej to może po prostu sytuacja się poprawiła i ma więcej miesca

Ja to mało jestem wyrozumiała dla takich ... A co to mnie obchodzi, ze miał zły dzien... Ja też miałam gorsze i lepsze dni, jak sie staralismy o dziecko nie wychodziło przychodziłam do domu płakałam, a w pracy byłam miła i uśmiechnieta jakby nigdy nic... Nie powinno sie przenosić swoim nerwów na niewinnych ludzi i tyle...
A on jest od tego żeby pomóc! Moj jak ide nawet o głupie głupoty pytam to siedzi tłumaczy nigdy nie powie, że ma dużo pacjentek i sie śpieszy, a zwykle pełen korytarz kobiet !
Może Andzia idz na jakas prywatna wyzyte i rozwiej swoje wątpliwości.
Ja własnie sie szykuje i wychodze, bo za chwilke idziemy sie z malutka zobaczyc mamy wizyte oby tylko było dobrze

Miluniaa trzymam kciuki i czekam na wieści
Zgadzam się nic lekarza nie usprawiedliwia, zachował się bezczelnie i tyle...

My juz po badaniach ... jest dobrze i nie dobrze
Wyszło, że mam anemie ... lekarz pytał czy coś jem ale kuźwa jak ja mam duzo jesc jak przy cukrzycy ciazowej nie wolno ;/ jem jak zalecala diabetolog 5 posilkow dziennie wszystko zdrowe kontrolowane ... i teraz juz nie wiem co bardziej moze zaszkodzic za wysoki cukier czy anemia Jeden mowi jesc jak najwiecej 2 mowi sie nie objadac

Miluniaa anemia na tym etapie ciąży to częsta sytuacja, wiec się nie przejmuj zbytnio, co do jedzenia, to trzeba jest dużo warzyw np szpinak bogaty w żelazo, czerwone mięso, dużo owoców, ale nie musisz jeść więcej niż potrzebujesz, chodzi po prostu o bardziej urozmaicona dietę, pilnuj 5 porcji warzyw/owoców/soków dziennie, bo to bardzo pomaga mnie zaczęły spadać wyniki parę tygodni temu, zaczęłam pilnować tego i znacznie się poprawiły, wiec głową do góry będzie dobrze
Przepisał ci żelazo? Jeśli tak to staraj się jeść dużo błonnika, bo po zelazie często są problemy z wyproznianiem

Agnessa, Ewelina87 co z Wami dziewczyny? Znowu się nie odzywacie, czyżby jednak szpital? Dajcie jakiś znak, że u Was ok


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

O super baby, że sie tym zajełaś ja cały czas myslalam ale nigdy nie robiłam i nie wiedzialam jak Juz do Ciebie napisałam ;p

A jaki spadek mialas ? Pamietasz moze?

Cześć dziewczyny
Jestem z Hania w szpitalu. Jelitowka... Nie jakas straszna, ale w nocy dostała bardzo silnych boli brzucha. Krzyczala z bólu moja bidulka Pojechaliśmy na ip, dostała kroplowke. Wyniki ok, tylko jest odwodniona, a zrobila tylko trzy luźne kupy, bez wymiotów.
Buziaki dla Was.

Baby super,że się zajelas ogarnieciem konta na fb super,bo ja nie wiem jak to poustawiać,że to tajne itp wiec fajnie,że się na tym znasz

Madziaska zdrówka dla Hani życzę

Dodałam na koncie na fb przypiety post,w którym wpisujcie swoje nicki z forum abyśmy mogły skojarzyć kto jest kim

Madziaska zdrówka dla Hani

Miluniaa nie pamiętam dokładnie ale coś ok. 2-3pkt poniżej normy
W poprzednich ciążach musiałam łykać żelazo, bo samo jedzenie nie wystarczało, a teraz się udało