Mamusie GRUDNIOWE !!!!!!!

Witajcie. Ja też jestem zaskoczona tak dużą różnicą w usg mi lekarka mówiła, że ta granica nie powinna przekraczać dwóch tygodni, ale miesiąc....Ja idę w poniedziałek trochę się boję, bo nie mogę sobie poradzić z bólami krocza no zobaczymy....

czesc mamuski!
dawno nie pisałm bo znow trafilam do szpitala - miałm skurcze i malenswto juz sie pcha na swiat!nie mam rozwarcia ale maluszek jest bardzo nisko juz i musze lezec i brac leki na skurcze zeby jeszcze nie urodzic! maluszek wedlug szpitalnego usg wazy 1400gram!znow sie dzieciaszkow naogladalam i juz nie moge sie naszego doczekac!ale musi jeszcze chociaz do 36 tyd wytrzymac!
aha i teraz niby chłopca widzieli:) wiec juz sama nie wiem co bbedzie:)

OOOO niech jeszcze troszkę poczeka. Dziwnie, czyli jednak nie warto wierzyć w usg....

Tak, tak, niech sobie jeszcze w brzuszku posiedzi a co do Usg to różnie bywa... Mnie dwa razy powiedziano, że będzie chłopak, a później widzieli dziewczynkę
11 października idę na kolejne usg i mam nadzieję, że powiedzą mi, kto się tam kryje

Sunaja21

Cześć kochana i cześć Wam wszystkim!!!! Kurcze Sunaja, naprawdę tak Ci powiedzieli? a ja jestem w Hiszpanii ))) nogi opuchły mi na max, szczególnie stopy...nie wygląda to za ciekawie i nie za wiele mogę pospacerować ale mimo to wyskoczyliśmy na 1 dniowy wypad do Valencji no i zwiedzamy okolice miejsca w którym się zatrzymaliśmy...Dziś poplażowaliśmy...Milusio...Brzuch mam już ogromny i ważę o la laaaaa 80kg, wyjściową miałam 63...........przedemną jeszcze 2 miesiace...szok

Sunaja no widzisz jak się spełnia moja przepowiednia że "raczej chłopiec"? ano leż i dbaj o siebie, jeszcze troszkę za wcześnie żebys rodziła, jeszcze się wrzesień nie skończył a Ty grudniowa przecież jesteś

Kivi okres przybierania na wadze to masz już za sobą, no może jeszcze kilogram, ale już nie więcej I tak nie jesteś lepsza ode mnie bo ja w ciązy przybrałam 24

Proszę, proszę, niektórym miło czas upływa, tylko pozazdrościć A my tu w tej zimnej deszczowej szarej Polsce

Kama, czy lekarz mówił Ci coś na temat tych bólów krocza? Mój to zupełnie zignorował, wzruszył ramionami, a ja już drugi miesiąc mam problemy nawet z zejściem z łózka rano. Boli po prostu jak mocne zakwasy. Ćwiczę, rozciągam, masuję, ale nic się nie zmienia.

Kivi, czyli 17 kilo "do przodu"? Mój doktorek chyba już by mnie wygonił z gabinetu Tydzień temu przekroczyłam barierę 10 kilo, w tym w ostatnich 4 tygodniach trzy kilo. Powiem szczerze, że zanim nie poszłam na wizytę w ogóle się tym nie przejęłam. No kiedy mam tyć ja nie teraz, prawda? Jest mi z tym fizycznie ciężko, ale jakoś nie mam rozstępów czy jakiś innych nieprzyjemności. Wyniki moczu, krwi bardzo dobre. Uznałam, że nie ma problemu. Z kolei doktorek zrobił sobie z tych moich kilogramów dosłownie temat przewodni całej wizyty. Nawet na fotelu jak byłam badana, to ten mi cały czas gadał, ze za dużo, że na pewno źle się odżywiam, że będę miała zatrucie ciążowe albo dzieciaczka z niską masą urodzeniową... Nie wiem dlaczego tak zaczął panikować Od tego czasu jestem na najbardziej przedziwnej DIECIE !!! jaką można sobie wymyśleć w ciąży w ogóle. Nie mogę jeść żadnych węglowodanów (również ryżu, kasz, ciemnego pieczywa, bananów czy winogron). Z mięs jedynie wołowina (ok...), dziczyzna (skąd?), kaczki i gęsi (kury, kurczaki, indyki odpadają). Z nabiału jedynie mleko 0%, chudy twaróg i naturalny jogurt. Żegnajcie sery, serki wiejskie, twarożki i owocowe jogurty Do woli mogę zapychać się mięsem (bue) i warzywami. Nawet owoce nie są wskazane w zbyt dużych ilościach.
Cel - 20 października spadek o 2 kilogramy.

Cóż, to w końcu lekarz, nie powinnam podważać jego zaleceń i pewnie zrozumiałabym gdybym naprawdę przytyła, no nie wiem, 20-30 kilogramów... ale póki co to naprawdę starałam się zdrowo odżywiać i ten przyrost był stały i równomierny. Wszystko było OK, apetyt mi dopisuje, a ten się przyczepił

Nie piszę nawet o tym, że zmarnowała mi się lodówka jedzenia, bo przed wizytą zrobiłam zakupy ani nawet nie chodzi o to, że to jest monotonne, niesmaczne i pierwszego dnia miałam rewolucję żoładkową Tylko tak mi trudno uwierzyć, że to całe odchudzanie rzeczywiście jest potrzebne. No i te pocieszenie na koniec - że łatwiej będzie zrzucić po ciąży... Wcale nie wiem nawet czy chciałabym coś zrzucić, bo z krągłościami bardziej się sobie podobam:)

Co sądzicie dziewczyny? Zaufać szanowanemu doktorkowi, u którego leczę się od lat czy porozmawiać z innym lekarzem? Sama nie wiem

hej madcat:)
wiesz co Ci powiem? Zmień lekarza!
Bo niby z czego dzidzia ma obrastać w tłuszczyk jak nie z kalorycznego jedzenia?
Z chudego mięsa czy mleka 0% czy sera chudego(blee)- ja jem tylko tłusty i piję tłuste mleko:)- dzidziuś się nie pożywi dlatego radzę byś zaczerpnęła opinii innego lekarza.
POza tym co to za czepianie się kilogramów przyszłej mamy?
Mi dzisiaj moja gin lekko zdziwiona powiedziała, że coś za mało przytyłam a ja do niej że 7 kilo to i tak sporo jak na moją wagę więc lepiej żebym już nie tyła a ważę już 84kg!
W pierwszej ciąży przytyłam 14kg i nie zdążyłam nawet wszystkiego zrzucić jak zaszłam w drugą więc dlatego pewnie przytyłam tak książkowo:)
pozdrawiam i nie przejmuj się i nie stosuj żadnych chudych diet. A co do owoców to też nie ma co przesadzać bo to sam cukier - laktoza i od tego się tyje jak od słodyczy:/
buziaki

Wiesz co, przeczytałam jeszcze raz swój post, i Twój i teraz widzę, że naprawdę nie ma się nad czym zastanawiać. Dobrze, że jestem też pod opieką poradni patologii ciąży, można się szybko dostać bezpłatnie. Pogadam z innym lekarzem i może rzeczywiście pora zmienić prowadzącego...

dzięki

madcat na litośc boską!!! zmien lekarza natychmiast, przecież on zagłodzi i Ciebie i dziecko!!!
niska masa urodzeniowa? no jak słoń wyglądałam, 24 kilo przytyłam, Klaudia miała na starcie 3450g, no modelowe dziecko g.... się zna ten Twój lekarz i tyle.

madcat ten twoj gin nienormalny chyba i stary dziad z niego musi byc jak ci gada takie glupoty ja juz po takiej sytuacji tego samego dnia bym zmienila gina

Dzięki za odzew koleżanki:-)
Lekarz jest w kwiecie wieku, jeśli sam stosuje taką dietę jak zaleca, to muszę przyznać, że trzyma się bardzo dobrze;) To naprawdę u mnie poważany lekarz. Gdybym miała wcześniej jakiekolwiek wątpliwości co od jego wiedzy czy kompetencji, to bym szukała innego. Ale nie o to chodzi. Myślę, że takich poważnych decyzji jak zmiana sposobu żywienia nie powinno się teraz przeprowadzać, a już na pewno nie bez konsultacji z innym lekarzem i dietetykiem. Dam znak co mądre głowy powiedziały...

Acha, przez tydzień rzeczywiście waga poleciała mi o pół kilo w dół Jeśli któraś z Was będzie chciała po ciąży zgubić to i owo to może się mój "przepis" przyda;)Ale wcześniej to radze nie próbować

Rzeczywiście masz nienormalnego lekarza.... Tak lekarka wyjaśniła mi od czego te bóle, miałam pierwszą cesarkę i puszcza mi już rana bo się rozciąga powiedziała mi, że jak już będzie bardzo bolało to muszę iść do szpitala. Trzeba będzie sprawdzić w jakim stopniu już puściło i jak będzie źle to cesarka. Wczoraj położna wyjaśniła mi, że może to być nie zależne od dziecka mogą być wskazania przez tą ranę i trzeba będzie robić nie ważne ile będzie miało dziecko. Także mogę się przygotowywać na wcześniaka....

Cześć dziewczyny chciałam wam napisać, że 7 października trafiłam do szpitala bo nie czułam ruchów dziecka 12 października o godz.10:45 poprzez cesarskie cięcie przyszedł na świat mój syn Tomek
Miał 45 cm i 1590g. Dostał 9 punktów
Sam oddychał
Teraz leży sobie w inkubatorku.
Jest zdrowiutki
oto Tomek

Śliczny, niech rośnie zdrowy. Najważniejsze że urodził się zdrowy i silny Wyrośnie na silnego chłopaka