Wypalenie uczucia - porzucenie

Dziękuję Ci kochana za te słowa otuchy. Czasem kilka dobrych rad naprawdę może podnieść na duchu. Na pewno dasz radę jak rodzice wyjadą, przynajmniej się trochę stęsknicie za sobą. Moi właśnie wrócili z kilkudniowego odpoczynku i synek wniebowzięty .
Musimy być dzielne i iść do przodu

Zgadza się musimy dać radę nie mamy innego wyjścia !
czasem nachodzą złe dni ale w końcu kiedyś miną i kiedyś znowu zaświeci słońce i życie się ułoży! taka mam nadzieję kiedyś musi !

Wielki buziak dla Ciebie i synka :*

Niestety również jestem już sama i żałuje że tyle czasu poświęciłam łudząc się że można to wszystko jeszcze uratować. Ale to mi otworzyło oczy jak pisałam wcześniej o moich rodzicach że nie mogę na ich pomoc liczyć tak teraz wiem to napewno. Rozczarowali mnie jak nikt inny bo to powinny być osoby w których powinnam mieć bezwarunkowe wsparcie i pomoc. Każdy ma swoje granice wytrzymalości moja została przekroczona rozstałam się z mężem bo podczas kłótni na zbyt wiele sobie pozwolił uderzał pięściami gdzie popadnie aż w końcu uderzył mnie w twarz z pięści a dwa dni później mama wydrwiła z tego mówiąc " co mąż oczko podbił" i pytając się czy chce takiego życia samotnej matki mówiąc mi że sobie nie poradze bo oni mi nie pomogą . Czerwoną lapką okazał się fakt ze ja potrafiłam bym mu to wybaczyć tak jak wybaczałam mu wszystie wyzwiska co do mojej osoby dlatego postanowiłam się rozstać bo bardziej musze siebie kochać i szanować niż jego bo to z pewnością się powtórzy tak jak się powtarzały inne jego wybryki i najważniejszy powód to synek.Ciężką miałam decyzje ponieważ nie mam pracy byłam na utrzymaniu męża i nie wiem jak teraz utrzymam dziecko póki jestem mężatką na pomoc mopsu również nie mam co liczyć jestem załamana

Justyna dobrze zrobiłaś. Musisz siebie szanować, a dziecko też nie może się wychowywać w rodzinie z przemocą.
Może poszukaj w necie czy istnieją jakiekolwiek formy dofinansowania? Ja mam zasiłek z pomocy społecznej (jestem po rozwodzie).

no niestety póki formalnie jestem jego żoną nic się nie da zrobić na rozwód się czeka, z resztą mój mąż nie chce rozwodu a mnie na niego nie stać do pracy pójść nie mogę bo nie mam nikogo kto mógł by się zając małym na czas mojej pracy a na miejce w żłobku się czeka jeszcze w tym najbliszym jak się dowiadywałam to trzeba mieć zaświadczenie że się pracuje błędne koło

Jeśli jesteś bezrobotna, to możesz starać się o umorzenie kosztów rozwodu. Musisz napisać specjalne pismo, udowodnić, że nie masz żadnych dochodów. Ja tak zrobiłam i miałam rozwód za darmo. Najpierw czekałam na decyzję o umorzeniu kosztów, a potem na wyznaczenie rozprawy.
A może masz w okolicy Klub Malucha, lub zaprzyjaźnioną koleżankę, która chciałaby dorobić jako niania. Wtedy mogłabyś poszukać pracy chociaż na pół etatu.

Justynka (wiem, że to się łatwo mówi, a trudniej zrobić) myśl pozytywnie, zobaczysz poukłada się.

Justynka popieram, możesz napisać pismo o zwolnienie od kosztów sądowych. Jeżeli nie masz żadnych dochodów, to zostaniesz zwolniona z tych kosztów, które zapewne po sprawie poniesie Twój eks. To, że on nie chce dać rozwodu to nie ma nic do rzeczy. Rozwód będzie orzeczony i o to się nie martw. A koszty, tak jak piszę - zostaniesz z nich zapewne zwolniona.

Osobno napisz pozew o rozwód i do tego (oddzielnym pismem) wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych. W razie jakichkolwiek pytań pisz na priv, bo akurat mam tę przyjemność pracować w wymiarze sprawiedliwości i mogę Ci pomóc. Pozdrawiam i trzymam kciuki, aby wszystko się udało!

dziękuje serdecznie, martwię się tym wszytkim mąż już będzie musiał opłacać mieszkanie u rodziców mi jakieś pieniądze na antka do tego mamy kilka rzeczy na raty i wszystko zostanie na jego głowie bo ja nie zarabiam. Chcę się z nim rozstać ale przecież nie chce go zniszyć tymi wszystkimi kosztami. Boje się nieprzyjemnych konsekwencji wyciągania brudów.

jeśli byście się dogadali i sąd będzie widział zgodność,to nie będziesz musiała wyciągać brudów

Ja pier**** nie było mnie jakiś czas a tu tyleeeee informacji... Nie będę się wypowiadać na temat facetów bo szkoda mi klawiatury... Wszystkie mocno przytulam i wytrwałości życzę :*

Justynka możesz wystąpić o alimenty najpierw..... I może dostać alimenty będąc jeszcze jego żoną. Tak w ogóle bardzo mi przykro nie wiem co się w tych czasach dzieje z facetami

Ja ma pierwszy krok za sobą wczoraj złożyłam pozew o rozwód bez orzekania o winie. Mam nadzieję że szybko to się skończy i będę mieć święty spokój. I nigdy mu nie wybaczę że mimo że pracuję na czarno zarabia pieniądze i to nie małe mówi że nie ma i nic nie daję na dziecko. Jak można żałować na własną córke i się nią nie interesować. Przez 2 miesiące jej nie widział i nawet nie zadzwonił jak się czuję czy jest chora czy czegoś nie potrzebuję. Mam ten plus że mam wielkie wsparcie i pomoc u moich rodziców wiem że zawsze mi pomogą. Znalazłam pracę Judytka chodzi do Klubu malucha jakoś to będzie Najgorsze bo dostaję jego zasiłek bezrobotny i skończy się za 1 czy 2. W pozwie napisałam zabezpieczenie powództwa ale co z tego jak nikt od niej nie ściągnie kasy na czas trwania procesu bo nei ma z czego

Dziewczyny a może wiecie jak mam udowodnić przed sądem fakt że jestem bezrobotna. Nie jestem zarejestrowana w PUP czy musze sie na czas rozprawy rejestrować?
U mnie mąż interesuje sie bąblem przy innych ale kiedy publiki nie ma nie poczuwa się już do tego :/

Ja też nie byłam zarejstrowana. Piszesz pismo, że nie masz pracy, ponieważ np. nie możesz jej podjąć, bo nie masz z kim zostawić dziecka, a nie stać cię na nianię. Ja tak pisałam (sama prawda zresztą)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monia rozumiemy Cię doskonale. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że do Twojego M. powinna przemówić osoba trzecia, którą darzy szacunkiem.Powinna otworzyć mu oczy i wszystko będzie dobrze. Mam takie dziwne przeczucie.