NPR

czyha

Jeśli popełniłaś błąd możesz edytować poprzedniego posta
Badasz śluz przed skorzystaniem z toalety czy po? Stosujecie NPR czy MRP? Pamiętaj że nie ma czegoś takiego jak śluz płodny i niepłodny. Jest lepszej i gorszej jakości Może to ułatwi sprawę.
Ja wprowadzam swoje wykresy na www.28dni.pl

Sorka, będę edytować przed skorzystaniem z toalety, ale próbowałam też bezpośrednio na szyjce, bo ktoś mi mówił że to pewniejsze. A czym się różni naturalne planowanie rodziny od metody regulacji poczęć? W jednej chodzi o to żeby nie było poczęcia a w drugiej żeby było, czy jak? Sorka, nie wiem. Bo mi chodzi o to żeby na razie nie było...

No tak, faktycznie nie ma śluzu niepłodnego, ale jest śluz, który występuje nawet podczas niepłodności względnej i bezwzględnej, taka stała wydzielina, która nie przepuszcza plemników bo ma za mało wody w swoim składzie,

NPR - naturalne planowanie rodziny
MRP - metody rozpoznawania płodności

Pierwsze wymaga od nas w momencie odkładania zaprzestania współżycia w okresie płodnym, drugie dopuszcza stosowanie prezerwatyw w okresie płodności (tzn. może zakłócać śluz i jest mniej skuteczna od NPR. Oczywiście jest to już antykoncepcja, a nie planowanie rodziny)

Z tym śluzem to jest dość indywidualna sprawa każdej kobietki. Po to się obserwuje, żeby te cechy indywidualne wychwycić Np mój śluz gorszej jakości ("niepłodny") u innej kobiety może byc najlepszej jakości, bo rozciągliwego nie ma, albo jest odrobinka.

Jak długo prowadzisz obserwacje? Obserwowałaś się też przed porodem?
Wprowadź cykl to zobaczymy co tam się dzieje. Albo poradzimy eksperta Bo ja jeszcze początkująca użytkowniczka jestem

o matko Poli to jak Ty jesteś początkująca to ja wogle nie wiem czy się zabierać za to:P podobno Ty tu ekspert w tej sprawie jesteś
już się boję co to będzie i czy uda mi się coś z tym zdziałać jak mały już się urodzi:)

Skoro wiedzę mam taką jaką mam, a jestem początkująca to znaczy, że to wcale nie jest takie trudne jak się wydaje
A początkującym się jest 12 cykli Ja mam za sobą dopiero 8.
Uda Ci się. Potrzebne tylko chęci, kartka i ołówek. No i kontakt na początku z nauczycielem.

ja prze ciążą stosowałam NPR przez 3 lata i teraz nie mogę ze sobą dojść do ładu po porodzie, wszystko jest zupełnie inne, ale jeszcze nie miałam "prawdziwego" okresu, tylko plamienie;
sara, nie jest to uciążliwe a z czasem wchodzi w krew, poza tym daje Ci coś bardzo cennego, znajomość swojego ciała

przepraszam za wczorajsze "zniknięcie", Poli dziękuje za porady:), nie będę Ci zawracac głowy wykresami, bo już skonsultowałam je ze specjalistą, czasami po prostu chyba trzeba przeczekać i obserwować i się nie zniechęcać... ale już mi lepiej, że się "wygadałam"

A przed porodem to obserwowałam tylko tak w ramach nauki, nie mam dobrych notatek

Kontakt z nauczycielem to podstawa Ale dobrym nauczycielem.

Ostatnio byłam w poradni rodzinnej po zeszyt do obserwacji i z ciekawości zapytałam jakiej metody Pani uczy. Usłyszałam w odpowiedzi, że objawowo-termicznej. Zapytałam, no tak, ale wdg której Pani uczy interpretacji. Odpowiedź: Przecież wszystkie są takie same :/ No i idź do takiej i odkładaj :/ Grrr
A później nie dziwota, że o NPR krążą takie mity, że ta zaszła nieplanowanie i tamta też :/

heheh Poli to ja do Ciebie na nauki będę chodzić

witajcie
jak dlugie mogą być cykle po porodzie, ? po pierwszej miesiączce mija już 43 dzień i nic, z temperatury wynika niewiele , być moze to cykl bezowulacyjny, test wychodzi negatywny. Jak dlugo powinnam czekać ? czy to normalne że tak dlugo nie ma okresu ? dodam , że karmię tylko butelką.
Pozdrawiam i prosze o szybka odpowiedź

ja nie pomogę bo się zupełnie nie znam:) musisz poczekać na poli:)

masz rację, ale ja niesety mam dostęp do sieci tylko jeszcze dzisiaj do późnego popoludnia lub wieczoru, a potem przez dwa tygodnie odcięcie od świata ale może pojawi się poli wmiędzy czasie
pozrawiam

trzeba mieć nadzieję trymam kciuki:)

Poli się pojawiła.
Takie cykle są normalne i mogą się zdarzyć Po porodzie traktujesz się jakbyś była początkująca i to że kiedyś miesiączki były regularne to nie znaczy że teraz też tak będzie.
Jesteś pewna że to co było 43 dni temu to miesiączka, a nie krwawienie śródcykliczne? Od kiedy się obserwujesz?
Miesiączka charakteryzuje się tym, że poprzedza ją minimum trzydniowa faza wyższych temperatur. Skoro z temperatury nic nie wynika to domyślam się, że jest ona wciąż na niższym poziomie - tak? Jeśli tak, tzn że jeszcze owulacji nie było. Dobrze byłoby jakbyś mi zeskanowała wykres temperatury, albo wprowadziła do inetu, żebym mogła zobaczyć jak się sprawy mają Bo tak to możemy tylko gdybać, a z gdybania niewiele wynika. Obserwacje prowadzisz codziennie?
Rotzer w swojej książce pisze, że nie ma czegoś takiego jak cykle bezowulacyjne, jeśli występuje krwawienie pomimo, że nie ma skoku temperatury, tzn że to krwawienie śródcykliczne, a to znaczy, że to okres nadal potencjalnie płodny - stąd się biorą mity pt. "Zaszłam w ciążę podczas miesiączki". W takim przypadku cykl traktuje się jakby trwał nadal. To tak w ramach sprostowania Inne metody różnie podchodzą do bezowulacyjnych, jednak mi najbliższy jest Rotzer i wszystko co piszę, to moja wiedza oparta o ten podręcznik.
O ciąży możemy mówić wtedy gdy faza lutealna (wyższej temperatury trwa 18 dni).

Edit: Właśnie spojrzałam na Twój suwaczek. Twoja mała ma 3 miesiące tak? Tzn. że jako pierwszą miesiączkę po porodzie potraktowałaś odchody połogowe? Czy wystąpiło jeszcze potem jakieś krwawienie? Od samego początku karmisz sztucznym mlekiem? Na Twoim miejscu wzięłabym się ostro za mierzenie temp - oszczędzisz sobie niepotrzebnych stresów i zaoszczędzisz na testach ciążowych I rozpoznasz miesiączkę od krwawienia śródcyklicznego (jedno i drugie może wyglądac tak samo)