BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

14 lata 2 miesiąc temu #726 przez Mirella
Eash, mówię Ci wyluzuj :) Wyrzuć kalendarz :) Ja się bawiłam w testy owulacyjne, nic mi nie dały poza stresem, a jaki niefajny jest seks na rozkaz jakiegoś durnego testu... Poza tym tam jest napisane że jak cztery razy sie nie uda to musisz iść na badania bo coś z Tobą nie w porządku, to dopiero jest stres. Ja jak to przeczytałam to po drugim razie zrezygnowałam, stwierdziłam że jak dam sobie wmówić problemy to nigdy w ciążę nie zajdę. Czas pokazał, że miałam rację.
Kochana stres jest wrogiem przyszłej mamy, presja jeszcze większym. Doskonale Cię rozumiem, bo przechodziłam dokładnie to samo, prawie jakbym swoją historię czytała, i z całego serca Ci radzę: wyluzuj. Nie ma lepszego sposobu na ciążę niż dobry humor. No i dobry seks :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #736 przez kasiora
Mirella napisał:

Nie ma lepszego sposobu na ciążę niż dobry humor. No i dobry seks :)


swietnie to napiaslas!!!
i wlasnie u mnie tak bylo :woohoo:

dla innych jestes tylko dzieckiem a dla mnie jestes calym swiatem!

Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #1157 przez eash
poli wiesz, staram się obserwować mój organizm i trochę go już poznałam :) miesiączkuję od 11 roku życia, niemal od początku bardzo regularnie, cykl trwał zawsze 28 - 30 dni, nie wpływała na niego ani sesja egzaminacyjna, ani praca po 10 godzin dziennie, ani nieregularna dieta, ani w ogóle - nic. ponad 2 lata temu zdecydowałam się na tabsy anty (Yasmin), brałam 1,5 roku bez większych skutków ubocznych, potem zaczęły mi puchnąć nogi i zdecydowałam się odstawić, w dużej mierze też ze względu na plany związane z ciążą. I od tej pory coś mi się rozlegulowało. pierwszy "potabletkowy" cykl trwał 37 dni, potem dwa 28-dniowe, potem 16-dniowy (!), potem 30-dniowy, a teraz 36-dniowy... co gorsze, gdzieś zgubiły się objawy wskazujące na zbliżający się okres. Zwykle na tydzień przed okresem miałam spadek nastroju, depresyjkę, częste płacze, ogólne zmęczenie i osłabienie, lekkie rozdrażnienie. Na 2 - 3 dni przed bóle piersi, napięcie w dole brzucha. No i przed okresem zanik śluzu (jakieś 2 - 3 dni "suche" a potem krwawienie). Po tabsach nie ma tych objawów. Podobnie z owulacją. Kiedyś po obserwacji śluzu i emocji (rozpierała mnie nergia i chęć działania, miałam większą ochotę na seks w czasie dni płodnych) łatwo odgadywalam, kiedy mam owulację. Teraz te objawy albo nie wystepują, albo występują cały cykl. Na przykład teraz mam okres i... jestem pełna energii i mam ochotę na seks :unsure: Poważnie zastanawiam się nad zainwestowaniem w termometr i mierzeniem temperaturki - może choć w ten sposób dojdę ładu i składu, bo narazie - katastrofa...

emi0804: łatwo powiedzieć - urlopik... tylko jak się jedt kierownikiem takiej małej jednostki, w której jest się odpowiedzialnym za wszystko od spalonej żarówki po księgowość, jak się nie ma zastępstwa, a urlop czy l4 oznacza zamknięcie interesu na cztery spusty i jak się nie ma perspeltyw na inną pracę, a tu każdy wolny dzień oznacza narażenie się pracodawcy... to co wtedy? chociaż powiem ci, że kłopoty z zajściem w ciążę popychają mnie do starań o jakieś co najmniej 2-tygodniowe l4 celem uspokojenia organizmu... zastanawiam się. powaznie się zastanawiam.

Mirella: kurczę, dziewczyno, masz rację, wiem, ale tak trudno po prostu dać sobie spokój. odkąd się zdecydowaliśmy, seks kojarzy mi się głównie z Maluszkiem, którego jak nie było, tak nie ma... chociaż muszę przyznać, że staramy się oderwać myśli od tych kłopotów i że nasz seks jest naprawdę lepszy, prawie jak parę lat temu... :) jednak to "wyluzowanie" ciężko mi przychodzi. tym ardziej, że jestem taką zyciową planistką, u mnie wszystko jak w zegarku zawsze musiało być, poukładane, wg planu, rozsądne... a tu się nagle okazuje, że jest coś, na co nie mam wpływu. wywołuje to we mnie taką złość, i taki żal, i zmutek i przeogromne uczucie bezsilności... eh, kurde... :(

kasiora i inne dziewczyny: naprawdę wielkie dzięki za trzymanie kciuków i w ogóle - za to, że się tu pojawiacie i choćby czytacie o moich problemach. to duzo daje. dziękuję.

grazia: gdzie jesteś? pisz, co u ciebie!
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #1168 przez poli
Sama na własnej skórze niestety przekonałam się o skutkach ubocznych tabletek :/ I dochodzę do wniosku, że człowiek to głupi jest - najpierw robi wszystko, żeby nie miec dzieci, a później wszystko żeby je miec.
Jeśli jesteś tak mocno rozregulowana po tabsach tym bardziej warto popatrzec co tam w Twoim organizmie słychac :) Po wykresie temp i śluzu można naprawdę wiele wyczytac.
Zanik śluzu jest zupełnie normalny przed miesiączką :)
Jeśli zainteresujesz się na prawdę tym tematem, to doradzę jaki termometr wybrac, bo nie każdy się nadaje, pomogę w interpretacji cyklu, podeślę książkę do nauki metody :) Wbrew pozorom NPR świetnie się sprawdza, przy różnej długości cykli :)
A na poprawę śluziku polecam Oeparol :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #1253 przez grazia
witam was drogie kobietki u mnie jak narazie nic sie niedzieje jutro sie wybieram do lekarza zobacze co mi powie pobolewa mnie podbrzusze do okresu 3 dni ,nie wiem czy komus pomoglo ja w tym cyklu zaczelam lykac do owulacji kapsulki z wiesiolka i 3 razy dziennie krople wspomagajace nieplodnosc jesli ktoras z was brala jakies leki to bym byla wdzieczna za jakies rady a temperature mierzylam przez 3 cykle ale do tego niejestem przekonana bo moj lekarz powiedzial ze mam owulacje podkoniec cyklu a jak poszlam drugim rzaem na usg po stymulacji to mialam 15 dc czekam cierpliwie co mi jutro powie pozdrawiam grazia

grazia
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu - 14 lata 2 miesiąc temu #1274 przez poli
Graziu - jeśli mierzysz temp od trzech cykli to którego dnia jest skok? I ile jeszcze dni od tego skoku do okresu? Dlaczego nie jesteś przekonana do mierzenia temp? Po wykresie można poznac pierwsze przyczyny problemu :) Jeśli owulka jest w niedługim czasie przed okresem to może przyczyną byc zbyt krótka faza lutealna (związana ze wzrostem progesteronu w organiźmie)
Masz może gdzieś wprowadzone te wykresy, żebym mogła na nie zerknąc?
Oeparol o którym pisałam - to właśnie wiesiołek :) U mnie poprawa śluzu była natychmiastowa.
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #1316 przez grazia
witaj Poli niestety niema wykresow swoich temperatur w komputerze ale sprawdzialam i jesli chodzi o wzrost temperatury to zaczyna sie juz powoli zwiekszac ok 17 dc najwyzsza ma ok 19-20 dc moj lekarz dawal mi duphaston ale nic po nim sie niezmienilo przepisywal mi tez pregnyl na pekniecie pecherzykow ale po pierwsze niejest do osiagniecia staram sie o niego w aptece juz od pazdziernika i sa braki w hurtowniach bylam na wizycie na poczatku grudnia w 15dc i lekarz powiedzial ze juz widzi plyn owulacyjny ze mam sie teraz przytulic do meza ale rezulatow brak jesli natomiast chodzi o Oeparol tak wlasnie go poraz pierwszy go bralam w tym cyklu trudna mi powiedziec czy jest jakas zmiana w sluzie ale dziekuje ci ze zainteresowalas sie takze moim problemem moze ty mi cos doradzisz pozdrawiam

grazia
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu - 14 lata 2 miesiąc temu #1324 przez poli
Grazia Rozumiem, że cykle masz ok 27-30 dni? Jeśli tak, to lutealna w sam raz i w normalnym czasie dochodzi u Ciebie do owulacji :) W takiej sytuacji wskazane jest podjęcie współżycia od ok 14 dnia cyklu, żeby plemniczki mogły się zregenerowac i współżycie co drugi dzień do dwóch dni po skoku - wbrew pozorom częste współżycie osłabia jakośc nasienia i trudniej zajśc w ciążę :) Kwas foliowy możesz zażywac i Ty i mężyk i dla męża dodatkowo salfazin żeby wzmocnic armię :) Ale na skutki trzeba poczekac ok 70 dni - ponieważ tyle czasu zajmuje plemnikowi osiągnięcie stanu dojrzałości. Niech mąż zwraca uwagę czy nie trzyma laptopa na kolanach, czy nie przegrzewa swojego sprzętu ;) takie rzeczy też mają olbrzymi wpływ na jakośc ejakulatu :)
Nie wiem czy przegapiłam - jak długo się staracie?
Edit: już znalazłam :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #1341 przez eash
poli, jestes lekarką, pielęgniarką, aptekarką? :) czuję, że masz wiedzę, więc lgnę do ciebie ;) dawaj namiar na dobry termometr, może jednak się za to wezmę.
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu - 14 lata 2 miesiąc temu #1350 przez poli
Termometr Microlife MT16C2: www.allegro.pl/item876325455_termometr_o...ajlepszy_do_npr.html - to jest jedyny termometr poza owulacyjnym który jest dopuszczony do użytkowania NPR :) Prawdziwy owulacyjny można kupic na stronie www.iner.pl/ cena: 40 zł
A teraz pierwsza częśc Twojego pytania: nie jestem ani lekarzem, ani pielęgniarką, ani aptekarką :) Jestem sobie zwyczajną kosmetyczką, która interesuje się płodnością kobiety :)

Edit. Zmieniłam troszkę, bo uznałam, że jednak za dużo się uzewnętrzniłam :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #1351 przez Mirella
Eash, natychmiast przestań planować, NIC przy maluchu nie zrobisz jak w zegarku, bo dziecko jest nieobliczalne i nie przewidywalne, nawet głupie ścieranie kurzu trudno na początku zaplanować :) Ja nigdy nie wiedziałam czy moje dziecko pośpi 2 godziny czy 20 minut, więc o planach nie mogło być mowy i tak jest do tej pory, nigdy nie wiem czy uśnie po południu czy nie, nawet nie wiem od czego to zależy :) Jedynie posiłki nam się uregulowały, ale to też potrwało parę miesięcy.
I jak widzisz nawet poczęcia się nie da zaplanować, nawet ten moment w jakimś sensie wybiera dziecko:)
Ja wiem, że teraz mi tak łatwo powiedzieć, ale ja naprawdę zaszłam w ciążę jak się zapomniałam z pilnowaniem dni płodnych i teoretycznie je przegapiłam :) A teraz to prowadzę kalendarz tylko dlatego że lekarz przy wizycie zawsze pyta o termin ostatniej miesiączki, gdyby nie to, to w ogóle bym nie zapisywała bo i po co?
Trzymam kciuki nieustająco
Nosek do góry, będzie dobrze :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #2970 przez grazia
witam dawno niepisalam w srode bylam u lekarza po wykonaniu usg dowiedzialam sie ze po stymulacji clo moje jajniki porosly do ponad 3 cm ale ciazy niebylo lekarz powiedzial ze to za wczesnie zeby cos bylo widac wyslal mnie na test z krwi byl to 27dc test z krwi wyszedl na 0 niemam pojecia czy niezawczesnie byl zrobiony dzisiaj powinnam dostac okres ale jak do tej pory brak bola mnie piersi jestem ciagle glodna nieludze sie ze moze to byc ciaza moze po clo okres mi sie spuzni od nastepnego cyklu mam nie brac juz clo tylko w odpowiednim czasie pregnyl moze go bede miala kolezanka ma mi zalatwic no i mam przepisany duphaston zobaczymy co bedzie obiecalam sobie ze jesli mi sie uda zajsc w ciaze to oddam pregnyl osobie ktora jak ja go potrzebuje bez zadych oplat prezent w podziekowaniu ze w koncu i ja moge sie cieszyc rosnacym brzuszkiem napiszcie co do opuznionego u mnie okresu czy to moze byc po clo pozdrawiam

grazia
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #3434 przez martela89
Witam. Dziewczyny ja z mężem o dzidzie starliśmy się 1,5 roku. Dla mnie była to katastrofa,mąż się badał ale jest zdrowy więc zaraz miałam myśli,że to ze mną jest coś nie tak :( . Lekarz przepisał mi tabletki na uregulowanie miesiączek,na leczenie bezpłodności itd(DUPHASTON). Zmieniłam swoje nastawienie doszłam do wniosku,że będzie co ma być. Brałam tabletki 3 mies. a po tym czasie spóźniał mi się okres 4 dni zrobiłam test i były dwie kreseczki. Także nie ma się co martwić dużo winy ponosi też wasza psychika,za bardzo chcecie. Spróbujcie to zmienić i zobaczycie,że na pewno pomoże :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #3532 przez tysia178
dokładnie, tak jak i ja już gdzieś pisałam.. że stres też ma tutaj wpływ.. najlepiej się odprężyc. Wiem,że łatwo się mówi bo jak się chce a się nie da to człowiek smutny i zmartwiony...
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #3562 przez eash
Czesc dziewczyny. Milczalam chwilę, bo nastrój miałam kiepski i żali tu wylewać nie chciałam. Zaczął się nowy cykl i modlę się, żeby tym razem sie udało, ale pełna jestem najczarniejszych mysli... Oboje jesteśmy zapracowani, zestresowani, staram sie dopingować męża do... działania... zachowuję się jak jakaś nimfomanka, a on akurat teraz nie ma sił na jakieś figle, w ogóle nie mysli o seksie, co dzień zasypia urobiony po same pachy. Bez seksu nie da się zajśc w ciążę, więc zaczynam wariować z żalu, że on akurat teraz nie może lub nie chce, kłócimy się, generalnie - masakra... Chciałabym wziąc urlop i wyjechać z nim na kilka dni, z dala od mojej pracy, jego pracy, remontu i zrzędzących rodziców, ale to po prostu niemozliwe. dusimy każdy grosz, żeby wreszcie wykończyć dom i się wprowadzić, bierzemy nadgodziny, prawie sie nie widujemy... Och, mówie wam - okropnie jest... Normalnie chce mi się ryczeć. A do tego tak mi się porąbały te cykle, raz 16 dni, raz 36, jak ja mam dojść, kiedy owulacja, a kiedy nie? Ostatnio np. obliczałam, że płodne będą koło 4 stycznia, a wyszło, że musiały być koło 20... I bądź tu człowieku mądry. A jeszcze jedni radzą, żeby mierzyć temperaturę, zaprowadzić kalendarz i liczyć, a inni - żeby wyrzucić kalendarze i iść na żywioł. Normalnie OSZALEJĘ!

Grazia, pisz, jak się czujesz, co u ciebie, bo jestem ciekawa.

Pocieszcie mnie jakoś dziewczyny... :(

Chyba musimy sie postarać o przynajmniej 3-4 dni wolnego i pojechać gdzieś, gdziekolwiek...

Boże, pomóż...
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl