STARANIA O CIAZE

czesc dziewczyny. sprobowalam przeczytac ostatnie dwa tygodnie na forum, ale sie poddalam - oj kiepska ze mnie forumowiczka, taka z doskoku...

u mnie nic nowego. jestem mniej wiecej w 6 tyg. ciąży (z usg wynika, ze ciąża młodsza niż wychodzi z takich ogólnych wyliczeń, podobnie było przy pierwszym dzieciaczku, chyba już tak mam, że owulacja pojawia sie nie w połowie cyklu, a pod koniec). badanie wykazało, że będzie jedna dzidzia - dręczyły mnie ostatnio koszmary o wrzeszczących pięcioraczkach, hihi - że płód żywy, prawidlowo zagnieżdżony. poza tym ogólne wyniki krwi i moczu mam w normie. martwi mnie to, że nie mam konkretnych mdlości i awersji jedzeniowych - wiem, że to idiotycznie brzmi, ale rewelacje żołądkowe pozwoliły mi w pierwszej ciąży przytyć tylko 10 kg, a teraz jem normalnie, trudno mi sobie czegokolwiek odmówić i coś mi się zdaje, że do porodu pojadę jako 130 kilowy hipopotam ogólnie mnie trochę muli całymi dniami, ale żeby jakoś konkretnie mdliło, to nie. jestem też naprawdę przemęczona, wiecznie śpiąca i jest gorzej, niż przy pierwszej ciąży, bo dziecko nie daje mi się tak po prostu położyć i odpocząć. cóż, trudno, nie ja pierwsza i nie ostatnia... najbliższe badanie ginekologiczne mam 28 września, napisze wam, co nowego.

a poza tym Hanke wozimy od piatku do nowej opiekunki, niby nie jest tak zle, ale serce mi sie kraje, jak mam ja zostawic a powinnam byc szczesliwa, bo mala wkroczyla w etap rozwoju polegajacy na tym, że wszędzie wlazi, wszystko rusza, po wszystkim sie wspina do góry, a potem z hukiem upada na podloge i ryczy, wszystko z szuflad wywala i generalnie - kosmos... nie ma z nia chwili spokoju. no i ma te swoje 4 zeby, górne z wielka szpara - jak jakis chomik wyglada. martwie sie o jej zgryz. no i jest lekko zaziębiona, a mąż od niej sie zarazil i zdycha dzisiaj na l4.

i tak to...

aha - w poniedzialek za tydzien mam teoretyczny egz. na prawko. mysle, ze obleje, bo nie mam czasu sie uczyc i niczego nie umiem

Eash Gratuluję i 3 mam kciuki za Ciebie i Maluszka
Egzamin na pewno zdasz
Ja na siebie jestem zła..bo zaspałam i nie zdążyłam zrobić bety...ale w sumie może do jutra i potrzeby nie będzie bo brzuch jakoś zaczyna boleć, a jak podbiegłam dziś do autobusu to mi się tak niedobrze zrobiło, że hoho

Dziewczyny mam do was pytanie
Czy śluz płodny może też być w postaci wodnistej
Zauważyłam w tym cyklu u siebie taki śluz ..... nie taki ciągnący się jak jajko kurze tylko wodnisty ... A tak w ogóle czekam już na @ i następne płodne
A i jeszcze jak mnie zaczęły boleć jajniki w czwartek tak pobolewają do dziś - w sumie nie tak mocno jak wcześniej ale pobolewają ...zaczynam martwić się czy nic mi się tam niepokojącego nie robi ..... no ale to się okaże bo wizytę mam na 7 października u gienka ...

Eash witamy po długim czasie !!!!! wierzę że nie masz czasu, m sie też by nie chciało uczyć, cieszę sie że mam już to za sobą..ale wiem że jak byś sie przyłóżyłą to na bank by co sie udało i by z głowy było

Mesy powiem ci że kiedyś też tak miałam że w połowie cyklu przy owulacji nieraz tak chlapnęło i mokro miałam jakbym się zsiusiała , taki wodnisty przezroczysty sluz, to właśnie się działo raz w miesiącu w połowie

Widziałam Emilkę AGUSI SŁODZIUTKA!!! takie bobaski są śliczne

Aguska ty to masz anielską cierpliwość!!! to ja już tu sie denerwuje i czekam na wieści a ty spokojna jak nic!!!

Vifi nie poddawaj się kochana, musisz mieć siłę

a no Mirelcia przegapiła o bakteryjkach!!!!! a ty jak sie czujesz, już lepiej???

Cześć w ogóle
gorla no właśnie taki taki jak bym nie miała wkładki to było by to traumatyczne haha ale te jajniki pobolewają mnie właśnie a już nie powinny bo już powinnam być po owulacji a w ogóle robiłam te testy wczoraj tak profilaktycznie i 5 dzień z rzędu wychodzi mi taka sama kreska ta T .... zrobię jeszcze dziś po 15-oo żeby zobaczyć czy jeszcze jest tak krecha czy ni

a tu znów cisza???

Oliwka przez weekend była u teściów mojego brata, zwykle chodzi spać 19.30 - 20.00 a w sobotę poszła spać o 24!!!!!! wstała o 6.30. W niedziele piszczała ze zmęczenia i nie mogła zasnąć rano było kongo ze wstaniem. Sto razy ją wyrzucałam, aż Marek się wkurzył i dopiero był dym. Tym sposobem wszystko trwało jeszcze dłużej, dziś nie ma jej pani w zerówce i zaczęła płakać pod sala, ehhh.. mam dość

eash nie martw sie ząbkami małej myśle ze jak bedzie miec juz stałe ząbki to bedzie ok
mój Ksawery tez ma taka straszna szpare miedzy zębami i smiesznie wyglada dolne jedynki wchodza pomiedzy górne

Hej dziewczyny, u mnie dalej dziwne rzeczy się dzieją, w piątek mi się prawie skończyła @, a od soboty zaczęła od nowa @ z tym, że cały czas żywa czerwona krew..... masakra! dobrze, że w tym tygodniu idę do gina, bo się przestraszyłam, ze coś złego się ze mną dzieje

agnessa dobrze ze idziesz do lekarza bedziesz wiedziec co jest. mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. ja mam chwilke dla siebie bo młody spi, całe szczescie bo ostatnio to wszedzie go pełno zaczął raczkowac i nie moge go spuścic z oka bo jak tylko bym sie na chwile obrócila to on juz w innym pokoju jest

Agnessa daj znac co u gina potem

chłopek współczuje ja ten okres z Oliwia wspominam nie miło, zmęczenie i nerwowość tyle, zeOliwia nie raczkowała od razu na nogi wstawała, cały dzień w pozycji zgiętej i prowadziłam Oliwię , bo sie uparłam że chodzika niet, smoczka niet za dużo książek sie naczytałam o wychowaniu jak już siedziała od 6 miesiąca to jadła w foteliku do karmienia, ona swój talerzyk i łyżeczka a ja dla niej też i tak jadłyśmy. Jak miała 10 miesiecy jadła sama , syf był wokoło i jedzenie wszędzie.. gorzej z nocnikiem od 1o miesiąca siadała, od 1,5 roku bez pieluchy w dzień, ale z nocą to walczyłyśmy do prawie 3 lat!!!

Agusia to może dziś teścik taki malutki ja myślę że jestes w ciąży bo coś podejrzana jesteś

agnessa no to dobrze że masz wizyte, może coś Cię zablokowało i teraz dopiero @ się rozkręciła, odblokowała, może stres swoje zrobił, spokojnie na pewno wszystko jest ok

i koniec słonecznych dni, nastała szara brzydka jesień buuu przybija mnie to

@nulka gdzie Ty jesteś

co tu taki przeciąg żadnej nie ma !!!!

zapomniałam żarełka do pracy będę kwękać żem głodna, zawsze mi CPN został , jakies batoniki zapodam jak mnie przydusi

Zaczyna sie szał z Oliwii imprezą, dziś dograłam salę i animatora, po pracy na zakupy spożywcze... najgorzej mnie przeraża robienie jedzenia kuchrka ze mnie średnia zeby nie powiedzieć że tragiczna ale małż je i nie narzeka jakby narzekał to bym wcale nie gotowała, dlatego siedzi cicho

a na weselu małż miał powodzenie u maszek (przebierańców ) normalnie sikałam po nogach, jak nim wywijali

gorla mój tez chodzić najpierw chciał i także zasuwałam z nim zgieta tyle ze czasem do chodzika go dawałam, ale ostatnio zaczął raczkować, no i jak gdzieś chce iść to raczkuje a poźniej sie trzyma mebli i już chodzi wiec to taki kombinator.

@nula ma problemy z netem, takiego mi dała znaka
A ja umiorom dzien 2.. jessssuuuuuuuuuu !! ilez mozna, a tu tyle roboty dzis do zrobienia..Za oknem doopa.. Poczuciesamo doopiate..A juz jak mnie dpada doopa to juz w ogóle musi byc doopiato

gorla napisał:

Aguska ty to masz anielską cierpliwość!!! to ja już tu sie denerwuje i czekam na wieści a ty spokojna jak nic!!!

Bo już się tyle razy się nakręcałam, że tym razem zachowałam spokój..będzie co ma być choć czuję jakby @ się czaiła...