STARANIA O CIAZE

Magduśka, po pierwsze witaj i rozgość się, a po drugie jakem tutejsza czarownica tak Ci mówię, zmień avatar, bo ten jakiś felerny. Te dziewczyny co go miały to poodchodziły załamane z forum.
No właśnie Angel też go miała, Angel wracaj proooooooooooszę
I Lena go miała........... i też nie wróciła..........

kaśku no tak się zastanawiałam nie dalej jak wczoraj gdzie nam zniknęłaś bywaj bywaj, jak najczęściej

Asik o zdjęciu jutro pamiętaj, my też chcemy zobaczyć

mirella tak mnie przestraszylas,ze zmienilam na jakiekolwiek zdjecie z mojej galerii wnetrz,cos tam podpatruje i mysle czy u mnie bedzie tez pasowac,takie moje male hobby z dekorowaniem wnetrz,ucze sie na sobie.
mam nadzieje,ze mnie nic zlego nie spotka dziewczynki i zostane z wami:-)

Oj to ja taka straszna? Ja jestem czarownicą ale tutaj tylko dobre czary odprawiam Ale jak spojrzałam na Twój avatar, to pierwsze co mi do głowy przyszło to zmienić natychmiast, no to napisałam.... A co to jest na tym zdjęciu? Bo moje pierwsze skojarzenie to baldachim, no nie powiem, odpowiednie do starań

Wszystkie nowe dziewczyny zachęcam oczywiście do lektury wątku od samego początku, jakies 220 stron może nawet 230, bo jeszcze kawałek w hmmmm ciąża

Magduśka a co to na tym zdjęciu właśnie jest? troszkę ciężko rozpoznać dla tego że tylko miniaturke niestety można chyba zobczyć;/ nie wiem ja tam widzę jakieś oświetlenie czy cuś...

cześć dziewczyny.. nie było mnie 1 dzien a tu takie zmiany WOW ! przede wszystkim witam nowe staraczki super że dołączylyście to tego forum,
Mi sie załączył mega śpioch i pisze malutko bo ide spać troche mi zajeło przeczytanie wszystkich stron

oj dziewczyny nie mialam co wstawic to zdjecie z oswietlenia sufitu dalam,podkradam pomysl,u nas jesli sie pogodzimy bedzie bardzo podobnie,ale bede skromna i powiem ladniej hehe:-)jeszcze mam zamiar to bardziej unowoczesnic w salonie,mam nadzieje,ze jak bede sie godzila z moim miskiem to moze na zgode fasolka zapuka do nas nieoczekiwanie;-)

magd uska napisał:

oj dziewczyny nie mialam co wstawic to zdjecie z oswietlenia sufitu dalam,podkradam pomysl,u nas jesli sie pogodzimy bedzie bardzo podobnie,ale bede skromna i powiem ladniej hehe:-)jeszcze mam zamiar to bardziej unowoczesnic w salonie,mam nadzieje,ze jak bede sie godzila z moim miskiem to moze na zgode fasolka zapuka do nas nieoczekiwanie;-)

No magduska tak myslałam że to oświetlenie sufitu zresztą podobają mi sie tak podwieszone sufity...ale wracając do tematu no to ahh pewnie że jak będziecie sie godzić to może akurat coś zacznie kiełkować i dopiero będziecie mieć niespodziankę tego Ci życzę

Magduska fasolki to tak lubia robic niespodzianki wtedy kiedy najmniej sie spodziewasz nagle ..a kuku

Witam wszystkie nowe dziewczyny na forum nie nadążam już czytać...hehe , a solenizantce życzę STO LAT i spełnienia marzeń...najbardziej tego jednego
Byłam dzisiaj u lekarza i co...nic mi nie powiedział konkretnego...na usg jeszcze nic nie wyszło jest za wcześnie kolejna za 2 tygodnie....to będzie najdłuższe 2 tygodnie w moim życiu. Wyników badań też jeszcze nie mam... Tak bardzo chciałabym wiedzieć czy jest tam ta fasoleczka ehhh...
dobra zmykam spać bo coś ostatnio chodzę zmęczona i senna...
miłego wieczora życzę...
Asik trzymam kciuki, i czekamy na fotkę
Pozdrowionka ...

Mirella no tak sobie troche pomyslalam
Ale ja... Co tam, ja poki co nie mam o czym pisac
Za kciuki dziekuje, jeszcze 23.12 beda potrzebne

zobaczymy,narazie nic nie zapeszam,musze sie pogdzic z moim to jest najwazniejsze dla mnie

Madzia no tak mi się wydawało że tak pomyślałaś... Wiesz, ja też nie mam o czym pisać, ani temperatury nie mierzę, ani dni płodnych nie wyliczam, jak mnie zapytasz kiedy ostatnia @ była, to powiem że nie wiem...
Nawet nie wiem czy się staram tak na dobrą sprawę, bo to by wrześniowe dziecko już było, a ja chciałam na wiosnę, może poczekam pól roku... no i z kasą u nas ciągle krucho, oj krucho.... już nie pamiętam czy Ty się załapałaś na moje żale na zus, nic się nie zmieniło tak naprawdę. No a jednak tu siedzę bo mi tu dobrze To Ty też tu siedź

A ja dziewczyny mam dzien czekoladowy...jestem po okresie i przeciez nie powinnam tak papac...a mnie sie buzia nie zamyka...ciagle tylko cos miele i najgorsze to, ze slodycze....(czekoladki)a przecie nigdy ich tyle nie pochalaniam....nie to, co moj mezus:) ...
za kilka dni bede narzekać jaka jestem gruba i ze musze sie oschudzac

Agusia a wcinaj czekoladki, czasem trzeba sobie życie osłodzić I żadne tam odchudzać, kobiece kształty jeszcze nikomu nie zaszkodziły A i mężuś będzie miał za co chwycić

A mnie po dniach stresowych i płaczliwych jakiś spokój naszedł i takie błogie olewanie problemów Chyba mózg mi ostatnio kiepsko działa ;D