STARANIA O CIAZE

Mirella jak się knoci to wsio naraz, a juz w dubeltowym tempie jak nikogo akurat pod ręką nie ma.
kurcze mnie teraz listonosz listu nie dał,bo za potwierdzeniem odbioru,a w tamtym tygodniu jakoś zostawił.noooożżżżż ...bo to nie rodzina itp itd i on ryzykować nie chce, to mu mówie że do sądu wezwanie to mi zostawił a ze wspólnoty listu nie chce..no masakra.. jakis nowy starszy pan chodzi.to mamy przesrane bo wsio jest na miska albo jego mame .ehhh..

a ja wróciłam z zakupów prezent kupiony w pośpiechu z braku czasu ale mam nadzieję że będzie dobre kupiłam ładne polo i scyzoryk hihih faceci lubią takie małe kieszonkowe zawsze się przyda no i jakieś winko, kolacyjka i będzie ok

wiecie co poczułam dziś wiosnę super słonko aż się zgrzałam a miałam taka nie całkiem zimową kurtkę tylko ten wiatr ohydny momentami psuł, no i zapowiadają zimno od pn:(

U nas juz lodowa brrrr strasznie szybko sie ochladza

Widze, ze dzisiaj w calej Polsce zimnica...U nas tez nieprzyjemnie, choc slonko wyjtzalo... A ja przeziebiona od czwartku i niby nic nie jest bo stan podgoraczkowy i gardlo boli, ale jakos samopoczucie nie bardzo... No i lekow jakichkolwiek boje sie brac, bo a noz cos w brzusiu rosnie;) w sumie to ze trzy dni po owu wzielam trzy ferveksy i dwa apapy, bo 37,8 mialam, no ale chyba to nie zaszkodzi w razie czego co... :/

No co do listonosza to pieprzone awizo zostawił, wujkowi nie mnie, i baaaardzo ponoć przepraszał, ale ze szpitala wyszedł a to za ciężkie było to nie wziął No ja wiem że nie był to zwykły list, ale i nie paczka nie wiadomo jaka, w końcu jako list przyszło, czyli waga łapie się w przedziale listowym, a teraz muszę dygować na pocztę nie wiem kiedy i jak, bo gnojka moja piękna w wózku siedzieć nie chce a na rowerek za zimno

Wy mi nie mowcie o poczcie i listonoszach!! 3 tygodnie czekam na paczke i fakture i g... 2 tygodnie temu zrobilam przelew za fakture i tez nie doszedl grrrr

zimno, ale mezus zaraz bedzie z kebabami mniammmm

Magda, Ty mi nic o mężu nie mów, bo mój za trzy dni wróci, wrrrrrrrrrr

Mirellka poza kebabem to zadnych korzysci nie mam jesli o to chodzi

Wrrrr psiun mi pozarl nowa ksiazke!!

a mój misiek pojechał w niedziele a wróci pewnie w piątek ..a co ma powiedzieć Marta? ona dzisiaj swojego pożegnała a w kwietniu ma wrócić...uuuu to ja wolę co kilka dni z moim się przytulic choc na dzień lub dwa.dobrze że internet jest bo tak to sobie pogadamy i zobaczymy sie czasami jak jest silny sygnał

Marta to jest przypadek ekstremalny, nie wiem jak ona to znosi, nie próbuję sobie nawet wyobrazić

Upiekłam sobie drożdżówki na pociechę, pyyyyychotkaaaaaaaaaa

Hejka Robaczki

Lacrijka no przykro mi że to jednak jeszcze nie fasolka, ale trzymam już kciuki za kolejny cykl Za wszystkie zresztą ciągle trzymam

ja dziewczyny też jeszcze pamiętam jak to jest jak facet gdzieś wyjeżdża, niby fajnie, bo wreszcie święty spokój i nikt nie marudzi ale tak naprawdę to wtedy smutno jest i tyle
Mój były też jest zawodowym kierowcą TIR-a Pamiętam jak dziś te kilka miesięcy spędzone w trasie we Włoszech W tygodniu to tu to tam, a na weekend zjazd na bazę i imprezka Raz nawet trafił się nam kurs na Sardynię, hhhmmm, no marzenie, muszę kiedyś tam wrócić!
Ehhhh, było zaje...fajnie, mogłabym mieszkać w Italii na stałe

Asik, też bardzo lubię m2o.it

Mój na szczęście jest codziennie wieczorem po pracy, no czasami się zdarzy, że wyjeżdża na tydzień lub dwa, najdłużej kiedy go nie było to 3 tyg

delfinek ja też mogłabym mieszkać na stałe we włoszech albo hiszpania te dwa kraje mi się podobaja bo już francja nieszczególnie..no może lazurowe wybrzeże jest okk ale maaatkoo jaki tłok ..w Cannes i Nicei tyle ludzi i taki szum ,non stop korki..na plażach to igły nie wsadzisz..moda czy cóś
ehh a imprezki nooo to sie pamięta teraz to temat odległy jak na razie ale może w przyszłym roku znowu gdzies razem wyskoczymy
Moje marzenie to wizyta na Camp Nou ja jestem zagorzałą fanką FC Barcelony i ehh chciałabym wejść na stadion i zobaczyć Puyol'a,Messi'ego i resztę chłopaków w akcjii no i mojego ukochanego trenera Pepe Guardiola jak biega wzdłuż bocznej linii w swoim garniturze i macha rękami aaaaaaa

No wlasnie Asik...co ja mam powiedziec...zobaczymy sie za 60 dni

Fajnie macie, jezdzicie po swiecie z mezczyznami, moj sam zwiedza...nie mam wstepu na samolot, heh...

Tez nie jestem przyzwyczajona, przez 5 lat nie bylo dnia zebysmy nie byli razem, kazda godzina nasza...a odkad sa te misje...no nic...mam nadzieje ze wroci caly i zdrowy..

A powiem Wam, ze przyjechalam do mamy na ten czas na nasze piekne Podhale...jakie sloneczko tu dzis swieci...i jak cieplo..i sniegu nie ma

czesc dziewczynki ....ale mi sie chce spac, chyba poloze jeszcze glowe do poduszki ...
zastanawiam sie, czy ktoras z Was miala jak ja...czyli do 8 tygodnia bez mdlosci...na poczatku 9 niezle mulenia, raz wymiotowalam a od wczoraj nic mi sie nie dzieje...nie dziwne? myslicie, ze wszystko jest w porzadku?