STARANIA O CIAZE

Lacrijka no też słyszałam ze wypalanki przed pierwszym dzieckiem nie są zalecane...może skonsultuj to jeszcze z Lekarzem czy już "natychmiast" musisz to robić, jeśli tak to może ten drugi droższy zabieg będzie bardziej bezpieczny?! lepiej stracić na kasie niż ma to doprowadzić do jakiś komplikacji.

Dorcia nieszkodzi że piszesz tu o nagrobku dla syneczka, na pewno to trudna sprawa szczególnie taki mały nagrobeczek ale wiedz że Nam tu o wszystkim możesz pisać jak tylko Ci to pomoże, bo dobrze takie rzeczy z siebie wyrzucić podzielić sie z kimś swoimi smutkami

Dorcia nic się nie przejmuj, możesz nam tu wszystko pisać.

Lacrijka to może rzeczywiście lepiej wybierz ten droższy zabieg jak bezpieczniejszy. Ale, że lekarz nic cię nie uprzedził o możliwości takich powikłań to brak słów. A musisz wogóle iść na ten zabieg przed ciążą??

Lacrijka, a ten zabieg jest w tej chwili konieczny?
Ja mam nadżerke (nie wiem w ogóle czy to jest porównywalne), ale gin powiedział mi, że lepiej poczekać.
Jeśli musisz to koniecznie wybierz tą drugą, droższą opcje.

Nie chcę Wam tu zasmucać, mam od tego inne forum Tam dzielę się smutkami z takimi mamami jak ja...

Pokaże Wam tylko, co ostatnio całymi dniami czytam...

no ja też mam małą nadżerkę i na razie lekarz powiedział ze nic nie będziemy robić bo właśnie przed pierwszą ciąża nie powinno sie za wiele tam robić... czasem nawet słyszałam że po porodzie samo się goi czy jakoś tak...no ale nie wiem czy ta Twoja zmianka tak jak Dorcia napisała może być porównywalna do nadżerki czy jest natychmiastowa konieczność pozbycia się tego...

Teoretycznie nie musze tego robic juz teraz, chcialam zrobic i miec spokój..ale nie zrobie!! Tzn napewno nie zrobie teraz tego wypalania, ewentualnie ta fotokoagulacje (laser)
No wlasnie, moj lekarz nie poinformował mnie o komplikacjach, dopiero teraz siedze i sobie czytam o tym..I to co wstawiłam Wam do poczytania to nie jest jedna taka opinia!! A dobrze mój gin wie ze staram sie o dziecko Pojde do niego w srode, tak jak jestem umowiona i powiem mu co o tym sadze..

Lacrijka, ja też słyszałam że lepiej wymrozić niż wypalić, ale to tylko zasłyszane i nie znam nikogo kto miał takie zabiegi, może skonsultuj z innym lekarzem

Dorcia piękny filmik piękne słowa popłakałam się bo jak inaczej

No wlasnie szukam w necie jakiegos dobrego gina na znanylekarz.pl i sie umówie na konsultacje..bo chyba zbyt duzym ryzykiem jest ten zabieg.

Ja ryczę przy tym od rana do wieczora

Pewnie Lacrijka lepiej dobrze się zorientować... Trzymam kciuki żebyś znalazła porządnego lekarza, co wszystko Tobie wytłumaczy.

Dorcia, a Tobie to wolno się tak wzruszać? No ja się poryczałam najnormalniej w świecie.

Pewnie nie wolno, ale to jest silniejsze ode mnie... Moja tęsknota za Synkiem...
Ale nic dziewczynki, teraz już będzie dobrze, musi być!

Ciekawe co u Magdy. Jeśli my już bedziemy spać, to Mirella będzie na Nią czatować

Hej, zdjęcia fasolek był dziś A dzieciaczki??? Mirella, Groszek dawać pociechy!

Lacrijka zrób sobie wymrażanie, bo to bezpieczniejsze niż wypalanka przed pierwszą ciążą , tylko musisz się liczyć z tym ze po termicznym zabiegu często dochodzi do nawrotów i ze po porodzie będdziesz musiała to powtórzyć. Ale wtedy już spokojnie sobie możesz wypalic. Ja miałam oba zabiegi i wymrażanie jest spoko a wypalanie = 2 razy miałam to nie chce cie straszyć ale dla mnie było rzeźnią ból i smród i nie wiem co większe... Ale ten zabieg zamyka tę nadżerkę na amen, jest bardzo skuteczny, ale niestety zostawia dużą bliznę. To czy sie coś odnowi to też zależy od głębokości uszkodzenia błony sluzowej , jeżeli to jest płytkie to termo jak najbardziej i może się okazać ze skuteczne, ale jak głębokie uszkodzenie ścianki szyjki to musi byc to zrobione do dna , niestety a termo tylko zalecza

a to takie Wam pokażę bo akurat mam pod ręką

kudłaczka po kąpieli