Mamusie Lipcowe 2013

Lekarz mnie uspokajał jakiś czas temu że to więzadła. Więc mam nadzieję że u Ciebie to też więzadła.

Qltoorka ja mam bardzo często ten ból z powodu zaparć tez się zastanawiałam czy to nie wyroste raz mnie na spacerze złapało to zgarbiona szłam do domu. Nie wiem jak jest w twoim przypadku, ale u mnie to sa zaparcia.
Jejku oglądałam porodówke uff co za odcinek dziecko z wadą serca biedactwo malutkie żal normalnie.
Ała, ale mnie teraz Kubuś kopnoł znowu, ale tak dziwnie inaczej niz zawsze tak jakby z wyprostowanej kopał

Mi sie wydaje ze na tym etapie ciazy nie jestesmy w stanie poczuc czkawki, ja czkawke czulam i bylam w stanie rozpoznac dopiero po 30tc ale to na pewno dzidzia.
Qltoorka mnie przy wyrostku bolaly plecy, nie wymiotowalam i nie mialam biegunki. Ale w tym wypadku to moga byc wiezadla bo ja tez tak mam a wyrostka brak.

To mój Synek dostał szału po herbacie

Ja pije meliske bo znowu mam nerwa- sama niewiem na co( kurna ale ze mnie zolza- sama bym sobie w ryjka strzelila za te moje humory)

Qltoorka jeśli chodzi o ustapienie miejsca to różnie bywa,ja ustępuje ale w kościele za chiny-ponieważ po 20 minutach stania zaczyna mi się kręcić w głowie i muszę wychodzić z kościoła a jak siedze jest ok,u nas są takie stare babcinki które specjalnie na ostatnią chwilę przychodzą,ja ide wcześniej i tyle,ale rzadko się juz teraz zdaża że ktoś ustepuje miejsca ciężarnym lub starszym

jejku ale większość z was to chudziny! ja odkąd się preprowadziłam do męża- niecałe 2 lata temu to przytyłam 10kg a po wczasach we wrześniu(2 lata temu mieliśmy ywilny,rok temu kościelny) jeszcze 2 kg,no i jak chciałam się już na siłownię zapisać to w końcu pojawiły mi się 2 kreski na teście

moja teściowa stwierdziła że nie mogę być za chuda bo nię będe do nich pasować hihih(oni wszyscy są okrąglutcy)

więc jak zaszłam miałam 68kg,potem schudłam prawie 4kg i jeszcze jak staje na wagę nie dobiłam do 68kg,mam tendencje do tycia więc muszę się pilnować dlatego się ciesze że waga stoi a z fasolką ok więc się nie martwie

dziubasek ja tak mam jak mój mąż wraca-teraz ma urlop i ta menda ma talent do denerwowania mnie-chyba by nie przeżył jakby mi nie podokuczał dziennie

więc spoko nie jesteś sama nerwus

a tak wogóle to napewno hormony na coś trzeba zrzucić winę

dziubasek spokojnie zacznij zażywac regularnie magnez to pomaga na rozchwiane nerwy.

To o nas!!

A tak wogóle chciałam się pochwalić zaczełam 5 miesiąc !!!

świetujemy sobie torcikiem (pozostałść po urodzinkach męża )

A ja mam dzisiaj jakiegoś doła. W ogóle ta ciąża jest całkiem inna od pierwszej. Z synkiem ciągle byłam uśmiechnięta, tak się nie denerwowałam. A teraz ciągle chodzę nadąsana i nabuzowana. Rzadko mi się zdarza mieć głupawkę i się pośmiać. Nie wiem od czego to zależy. Przecież tak pragnę tego dziecka.

Czyżby naprawdę była dziewczynka ?

A to ja mam chyba męża w ciąży... od kilku dni taki gbur i nerwus, że mam ochotę go zatłuc...i przed chwilą mnie z kuchni wyrzucił, bo się pokłóciliśmy o lodówkę w nowym mieszkaniu. On stwierdził, że moja większa lodówka się nie zmieści i musimy mieć taką małą (on taką ma) która będzie pod blat kuchenny... No chyba go porąbało... Jak ja tam cokolwiek zmieszczę... Ale on jest uparty i twierdzi, że to kwestia bezdyskusyjna... I jak byście zareagowały?

A może już jestem stara i mój organizm gorzej znosi ciążę?

Qltoorka ja bym strzeliła focha i by się zgodził na duża lodówke, ale to mój, a nie wiem jak twój nie masz jakis metod ?