Mamusie sierpniowe 2013

My od razu szykujemy osobny pokoik, bo sypialnia jest tak maleńka, że poza łóżkiem naszym, nie mieści się tam prawie nic, więc przewijanie i dzienne funkcjonowanie będzie się odbywało od razu w pokoiku. Natomiast w nocy będzie spała w koszu mojżesza przy naszym łóżku, ale chcę jeszcze poprosić męża, żebyśmy sprawdzili, czy nie udałoby się tam wcisnąć kołyski, wtedy kosz leżałby w kołysce, dziecko byłoby wyżej, no i można by było pobujać, może zamiast się budzić, jeszcze by przysnęło .

A co do wybranych przez Ciebie, Agniesiu, kolorów, są bardzo ładne i delikatne, choć ja bym chyba wybrała coś, co bardziej już idzie w brąz, jak Pustynny szlak czy Masala chai z tej samej serii, bo dla mnie ten beżowy pled, jest zbyt beżowy .

MamoBąbelka bardzo mi się podoba efekt. Fajne połączenie kolorków

Agniesiu takie skurcze to może być brak magnezu lub wapnia (taką dzisiaj informację podawała położna w szkole rodzenia). Bierzesz jakiś dodatkowy magnez? Zgłoś to lekarzowi, bo ważne, żeby mieć wystarczający poziom magnezu - on właśnie zapobiega skurczom macicy i zapewnia jej elastyczność. A niestety zapotrzebowanie pod koniec ciąży jest gigantyczne...

Cukierecku bardzo współczuję ci z powodu brata. Nawet sobie nie wyobrażam, jakie to musi być dla ciebie trudne. Trzymaj się i bądź dobrej myśli...

My w ten weekend byliśmy na szkole rodzenia przy Ujastku. Powiem wam, że po wykładzie ginekologa (a później położnej) na temat porodu przeraziłam się. Matko kochana, to już niedługo. A ja najchętniej bym się wypisała Ani poród naturalny, ani tym bardziej cesarka nie wydają mi się wcale ale to wcale zachęcające...

Ale ogólnie zajęcia fajne - nawet był wykład na temat tego, jak dobierać fotelik do samochodu. Z tego to akurat najbardziej zadowolony był mój M.

troszkę się boje żeby mi ten ciężki stan nie został do końca.. ogólnie myślałam że już cały czas będzie tak dobrze jak dotychczas heh ale byłam naiwna , no ale w sumie co ja narzekam w końcu problem mam tylko podczas spacerów więc i tak chyba jest dobrze

agnieszka fajna kolorystyka i pomysł
mama bąbelka śliczny pokoik

U nas od początku maluszek będzie z nami w pokoju, i chciała bym żeby zostało tak jak najdłużej czyli gdzieś do 2 lat-bo później maluszek może mieć problemy z byciem sam i może nie chcieć sam spać w pokoiku. No chyba że się pojawi 2 szkrab to szybciej wyemigruje, bo w kwestii 2 bobasa narazie nic nie planujemy, więć zobaczymy co bedzie

U nas ze względu na sytuację mieszknaiową, maluch musi być z nami. Ale myślę, że max rok.

Klauduśka dałabyś mi przepis na pierogi z truskawkami? Pięknie proooszę

U nas dzieciaki śpią w naszej sypialni Kuba miał mieć przeniesione łóżeczko do swojego pokoiku ale z racji tego że pojawi się siostrzyczka to narazie zostanie z nami Za jakiś rok jak Julka podrośnie planujemy zrobić dla dzieci pokoik z naszej sypialni a tam gdzie teraz ma pokoik Kuba zrobimy małą sypialnię

Dziś kupiliśmy fotelik dla małej (maxi cosi pebble), poprałam ciuszki i.... dotarło dopiro do nas że to już chwilka i będziemy w 4

a i jeszcze pytanko któraś z was chyba była na "szczęśliwa mama szczęśliwe dziecko" i jak polecacie? Bo u nas jest za tydzień i nie wiem czy się wybrać. Za tydzień mamy też targi mother&baby na które bardzo chciałam iść ale są na drugim końcu warszawy a mąż akurat na ten weekend wyjeżdza i nie mam z kim Kuby zostawić a sama z nim raczej się nie wybiorę

MamaBąbelka napisał:

A co do wybranych przez Ciebie, Agniesiu, kolorów, są bardzo ładne i delikatne, choć ja bym chyba wybrała coś, co bardziej już idzie w brąz, jak Pustynny szlak czy Masala chai z tej samej serii, bo dla mnie ten beżowy pled, jest zbyt beżowy .

Aktualnie mam ścianę pomalowaną tym beżowym pledem i kolor to taki jakbym zrobiła kawę z mlekiem 2/3 kawy i reszta mleka ... wchodzi bardziej w brąz aniżeli z beż...
Ale zobaczę za chwilkę ten co ty zaproponowałaś))

EDIT: no ciekawe ciekawe - jak się przestawi ekran to też inaczej to wyglada z góry z boku hehehe:) ... Najlepiej w castoramie zobaczyć te kolory pomalowane:)


O a tak wygląda połączenie tego BEŻOWEGO PLEDU z ZIARNEM SEZAMU i BIELĄ:
Trzeba jednak monitor trochę do tyłu odchylić by prawidłowy kolor zobaczyć:

Ja już z rana zawiozłam auto do mechanika ... teraz 3-4 dni napraw.

Jak chodzę mam wrażenie że mi zaraz wszystko wypadnie:) ... nie chodzę bez przerażenia... chodzę ostrożnie...

Będę u lekarza w środę to zobaczymy co powie.

Ja co do lokacji mam podobnie jak zii, licze tylko ze tesciowa szybko wybuduje dom i przeniesie sie do niego z babcia, a wtedy bede mogla w koncu zamieszkac w mieszkaniu wiekszym niz 30m2
ale niestety mysle ze nie wczesniej niz za rok poltorej dopiero sie to stanie, ale i tak rok by spala Milcia z nami na pewno, bardzo mozliwe ze w tym czasie zajdę w drugą ciąże, sie zobaczy.

Dzisiaj znowu miałam tą kolkę skurcz z prawej strony, szlag mnie trafia bo nie mogę ani na lewym ani na prawym bo na kazdym boku rwie mnie co innego...
Wrocilam wczoraj nogi jak słupy, strasznie zle sie czuje juz z tym wielkim dupskiem i udziskami, ciagle tylko mysle o tym ze jak urodze to sie hardo za siebie wezme, bo az ciezko mi zniesc mysli ze moglabym tak wygladac, współczuje osobom którzy maja nadwagę bo poce sie jak koń a najbardziej denerwuje mnie to ze rzucilam slodycze i nic to nie dalo, jem jak jadłam, chyba to przez brak ruchu, ale naprawde spacerowanie samej to nic ciekawego a nawet nie ma gdzie, dzisiaj gdzies sie przejde...

zaczynam sie stresowac przedwczesnym porodem, za dwa tygodnia maz tez sie wybiera do lasu, ale ja mam juz spine bo to jest niedaleko czestochowy nie usmiecha mi sie rodzic tam a tym bradziej jechac poltorej godziny do mojego spzitala

Ja szczerze powiem że chyba jednak chcę rodzić w Cieszynie ... ze względu na to że tu mają specjalny oddział dla noworodków i wcześniaków i jednak z tej prywatnej kliniki zrezygnuję jak będę już nawet w bielsku mieszkała.
Maż z pracy będzie miał ze 30 min aby do domu przyjechać i mnie zabrac - przez ten czas zdążę się spakowac i wyszykować do końca ... a z Bielska do Cieszyna expresówką mam około 30-40min...
więc w sumie raczej zdążylibyśmy ....)))) najwyżej będzie poród odbierał na expresówce:)))))))
hahahahahhah

Najbardziej mnie przeraża fakt że mam na 99% tego paciorkowca typu B i nie zdążą mi podać w odpowiednim czasie antybiotyku... tego się obawiam ... ale z drugiej strony jak przypomnę sobie wywoływanie poronienia w 20 tygodniu które trwało 4 dni ... to od razu się uspakajam że ja tak szybko nie urodzę a raczej będzie to trwało bardzooooo długooooo:)

Tak sie bynajmniej już nastawiam że ja za szybko nie urodzę...

aha a poza tym jestem zła jak osa ...
PIES nie dał nam całą noc spać...
SUCZKi mają cieczkę ....



JĘCZAŁ i JĘCZAŁ i jęczy od rana... ON w ogóle nie spał

Jak go wczoraj ułożyłam obok siebie i zarzuciłam na niebo poduszkę to spał ze 2 godziny do czasu kiedy musiałam WSTAĆ do wc... i chyba te 2 godziny wystarczyły mu aby jęczeć pozostałą noc ... on ma tyle energii ...

dlatego nie mam psa.
A nasz bobas będzie spał w łóżeczku w naszej sypialni a jak meżuś będzie chodził do pracy to się przeniesie do salonu spać bo często pracuje na nocki

hej kochane
a ja wczoraj kaleczna ,masakra, pierw w drodze do tesciowej wysiadajac doslownie wypadlabym przodem z tramwaju ,nie wiem jak ja to kurcze zrobilam,zatrzymalam sie na mojej Julci ,a wracajac juz przed sama brama postawilam stope jakos niefortunnie i ooo ,myslalam,ze naderwalam sobie sciegno bo ledwo chodzilam ale po masci jak reka odjal rano Takie mamy rowne chodniki przed budynkiem,Bogu dzieki,ze nie upadlam na brzuszek ,jednak aniolki istnieja!
dzis calkiem calkiem sie wyspalam od 1 do 7:30 lulalam jak dziecko ,chyba odsypialam wczorajsza nocke
nozka nie boli cale szczescie bo juz czuje bluesa jak np mialabym miec gips hahaha .
Dzis mam urodzinki a wiec szykuje sie calkiem milusi dzionek
oooo jeszcze musze sie pochwalic -wczoraj dostalam od tescia mega komplement ;
powiedzial ,- ale Ty masz dlugie wlosy,strasznie wyladnialas,oj ciaza ci sluzy
milego dzionka kochane

zrobilam ten konkurs nie wiem czy dobrze go sformuowalam ale obleci, pierwsze koty za ploty
konkurs

Wszystkiego naj, naj naj, Kataleja! Niech ci się spełniają marzenia

My wczoraj na szkole rodzenia mieliśmy zajęcia z montażu fotelików. I się okazuje, że zawsze trzeba przymierzyć do własnego samochodu, bo mogą nie pasować (nawet te najlepsze). No i fajna strona z niezaleznymi testami fotelikow: fotelik.info/

Ewelina powiem ci, że zaczynam mieć tak samo - nie mogę na siebie patrzeć. Mam już ochotę pobiegać, wziąć się za siebie, cokolwiek! Staję się nie do wytrzymania, a poczucie własnej atrakcyjności siadło mi poniżej zera. Najgorsze, że mój M. nie pomaga - tzn nie robi nic złego, ale dostaję cmoka jak za przeproszeniem babcia w policzek i na tym się kończy. Nic dziwnego, że czuję się jakbym nie tylko była wielka gabarytowo ale i miała ze sto lat Pocieszam się tym, że w sumie jeszcze tylko kilka tygodni, damy radę! Ważne, żeby maluszki się zdrowe urodziły (i w miarę szybko tudzież bezboleśnie).

Ja dzisiaj piorę...

Kataleja napisał:

Dzis mam urodzinki a wiec szykuje sie calkiem milusi dzionek
oooo jeszcze musze sie pochwalic -wczoraj dostalam od tescia mega komplement ;
powiedzial ,- ale Ty masz dlugie wlosy,strasznie wyladnialas,oj ciaza ci sluzy
milego dzionka kochane

WSZYSTKIEGO najlepszego z okazji nastych urodzin:))))
Dużo zdróweczka, miłości i radości oraz szczęśliwego rozwiązania:)