- Posty: 792
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie wrzesień 2011
Mamusie wrzesień 2011
- katy25
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
13 lata 8 miesiąc temu #186867 przez katy25
Mysza Janek cudowny!
Przejrzałam fotki i jest boski!
Nie chce mówić "a nie mówiłam"...
poród eh... ja na prawde mimo, że mam już jeden za sobą to codziennie o tym myslę i boję sie tego bólu jak cholera... wiadomo, że trzeba przeżyć ale...
Ja dzisiaj cały dzien w łóżku - leżymy i oglądamy tv - wczoraj do 2 w nocy mieliśmy gości a dziś leniuchujemy. Tylko Ines skapitulowała i wybrała samotnie sofę na dole plus bajki he he
Ja równiez zazdroszcze wszystkim rozapakowanym mamom!
Wczoraj odebrałam kosmetyki dla małego,
a powiedzcie dorabiałyście spirytus do przemywania pepka? bo gotowych nie ma, ale ja np wczoraj kupiłam 1 opakowanie takich nasaczonych juz wacikow - wezme do szpitala, a w domu sobie dorobie ten 70% tylko musze doczytac jakie to proporcje...
mi jeszcze brakuje wanienki i przewijaka ale mam czas;) do 25 wciaz 3 tygodnie...
coraz bliżej, coraz bliżej...
Przejrzałam fotki i jest boski!
Nie chce mówić "a nie mówiłam"...
poród eh... ja na prawde mimo, że mam już jeden za sobą to codziennie o tym myslę i boję sie tego bólu jak cholera... wiadomo, że trzeba przeżyć ale...
Ja dzisiaj cały dzien w łóżku - leżymy i oglądamy tv - wczoraj do 2 w nocy mieliśmy gości a dziś leniuchujemy. Tylko Ines skapitulowała i wybrała samotnie sofę na dole plus bajki he he
Ja równiez zazdroszcze wszystkim rozapakowanym mamom!
Wczoraj odebrałam kosmetyki dla małego,
a powiedzcie dorabiałyście spirytus do przemywania pepka? bo gotowych nie ma, ale ja np wczoraj kupiłam 1 opakowanie takich nasaczonych juz wacikow - wezme do szpitala, a w domu sobie dorobie ten 70% tylko musze doczytac jakie to proporcje...
mi jeszcze brakuje wanienki i przewijaka ale mam czas;) do 25 wciaz 3 tygodnie...
coraz bliżej, coraz bliżej...
Temat został zablokowany.
- klatina
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 1
- gosia2324
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Mama ...
Mniej Więcej
- Posty: 9215
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #186872 przez gosia2324
DZiewczyny, jestem juz w domku 
Dziekuje za gratulacje, czytalam i beczalam
opisze Wam moja akcje...
o 20.00 zaczal bolec mnie brzuch, tak jak na miesiaczke, godzine pozniej zaczal oczyszczać mi sie organizm i zrobilo mi sie strasznie zimno, okręciłam sie w koc i leżałam na łózko, kazałam mężowi liczyc co ile sa skurcze,
najpier co 8 min potem juz co 6.
Byla 23,00 zadzwonilam do polozniej, przyszla ,zbadala mnie i powiedziala ze wyczula raczke na glowce dziecka wiec trzeba jechac do szpitala, bo jesli wody odejda to raczka wypadnie i trzeba będzie ciąć
O 23.40 przyjeli mnie na oddzial,zrobili KTG ok 1.00 weszlismy z mezem na porodowke, siedzialm na pilce, a skurcze caly czas co 2 min...
ok 2.50 polozna przebila mi pecherz, bo mala wreszcie schowala raczke .Zaciagnelam sie z 10 razy gazem znieczulajacym , ale nie bylo juz na to czasu bo poczulam skurcze parte.
i za 10 min Jagodka byla juz na swiecie
A o to i Ona

Dziekuje za gratulacje, czytalam i beczalam

opisze Wam moja akcje...

o 20.00 zaczal bolec mnie brzuch, tak jak na miesiaczke, godzine pozniej zaczal oczyszczać mi sie organizm i zrobilo mi sie strasznie zimno, okręciłam sie w koc i leżałam na łózko, kazałam mężowi liczyc co ile sa skurcze,
najpier co 8 min potem juz co 6.
Byla 23,00 zadzwonilam do polozniej, przyszla ,zbadala mnie i powiedziala ze wyczula raczke na glowce dziecka wiec trzeba jechac do szpitala, bo jesli wody odejda to raczka wypadnie i trzeba będzie ciąć

O 23.40 przyjeli mnie na oddzial,zrobili KTG ok 1.00 weszlismy z mezem na porodowke, siedzialm na pilce, a skurcze caly czas co 2 min...
ok 2.50 polozna przebila mi pecherz, bo mala wreszcie schowala raczke .Zaciagnelam sie z 10 razy gazem znieczulajacym , ale nie bylo juz na to czasu bo poczulam skurcze parte.
i za 10 min Jagodka byla juz na swiecie

A o to i Ona
Ostatnio zmieniany: 13 lata 8 miesiąc temu przez gosia2324.
Temat został zablokowany.
- katy25
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 792
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 8 miesiąc temu #186874 przez katy25
mi przy Ines moja mama dorabiała i tym razem chyba też ja poproszę...
bo to jednak ze 2 tyg trzeba przemywać a te waciki sa drogie ponad 5 zł opakowanie... troche bez sensu.
Ale dzis nudny dzien...
ja zaraz wracam do łóżka bo ledwo siedze...
bo to jednak ze 2 tyg trzeba przemywać a te waciki sa drogie ponad 5 zł opakowanie... troche bez sensu.
Ale dzis nudny dzien...
ja zaraz wracam do łóżka bo ledwo siedze...
Temat został zablokowany.
- fanka
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Dawid- małe wielkie szczęście!!!
Mniej Więcej
- Posty: 1843
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 8 miesiąc temu #186876 przez fanka
Gosia- Jagódka piękna , witamy Was serdecznie już w domku . jeszcze raz gratuluje i zazdroszczę "ekspresowego" porodu 
Mysza- witam również i Was, super, że już w domku, Janek kochany, taki malutki. Najważniejsze, że już wszystko za Wami i teraz możęcie spokojnie uczyć się siebie nawzajem.
Marta- zielona wydzielina jest przy infekcji grzybiczej normalna, tak powiedziała moja gin, bo ja tez taką wydzielinę miałam i dzwoniłam do niej i ona mówi , że przy infekcji i lekach szczególnie dopochwowych zielona wydzielina jest normalna. Ale mimo wszystko bym to zgłosiła, lepiej żeby sprawdzili.

Mysza- witam również i Was, super, że już w domku, Janek kochany, taki malutki. Najważniejsze, że już wszystko za Wami i teraz możęcie spokojnie uczyć się siebie nawzajem.
Marta- zielona wydzielina jest przy infekcji grzybiczej normalna, tak powiedziała moja gin, bo ja tez taką wydzielinę miałam i dzwoniłam do niej i ona mówi , że przy infekcji i lekach szczególnie dopochwowych zielona wydzielina jest normalna. Ale mimo wszystko bym to zgłosiła, lepiej żeby sprawdzili.
Temat został zablokowany.
- katy25
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 792
- Otrzymane podziękowania: 0
- Mała
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #186881 przez Mała
katy25 napisał:
A porodu zazdroszczę.
Jagoda cudo. A jak Kuba?
Dziewczyny dzisiaj przestój mamy, żadna się nie rozpakowała. Średnia nam spada
oj ja też mam taką nadzieję.Gosia jeszcze raz gratuluje a Jagódka śliczna jak laleczka!
Pocieszyłaś mnie:) czyli 2 poród łatwiejszy i szybszy???
O Boże jak ja bym chciała mieć taki poród!!
A porodu zazdroszczę.
Jagoda cudo. A jak Kuba?
Dziewczyny dzisiaj przestój mamy, żadna się nie rozpakowała. Średnia nam spada

Ostatnio zmieniany: 13 lata 8 miesiąc temu przez Mała.
Temat został zablokowany.
- ewelinaa
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1317
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #186882 przez ewelinaa
Gosiu - Jagódka śliczna, fajnie, że już jesteście w domku
(of course też mam taką czapeczkę i też założę małej jak wrócimy do domu
)
Mysza - przejrzałam zdjęcia Janka, maleństwo, ale super
A jakich pieluch używacie, że wszystko tak przesiąknięte??
No i chyba w foteliku samochodowym jest ten kocyk, który robiłaś
- bardzo fajny 
Ja już ogarnęłam w mieszkaniu i wszystko dziś przygotowałam, to się pochwalę zdjęciami
łóżeczko takie puste, bo do nakrywania mam tylko kocyk
Nie kupowałam na razie żadnej pościeli, bo poduszka i tak niepotrzebna, a maleństwo zginie pod wielką kołdrą 
zamówiłam w sklepie taki śpiworek-kocyk petitbebe.pl/FERETTI_Spiworek_kocyk_T_BA...OD_80x90_cm-389.html ktoś z rodzinki odbierze na koniec tygodnia, na początek wystarczy
komoda z kącikiem pielęgnacyjnym
A do pępka mam Octenisept - polecany przez położne w SR
i zwykły spirytus salicylowy dokupiłam w aptece


Mysza - przejrzałam zdjęcia Janka, maleństwo, ale super

A jakich pieluch używacie, że wszystko tak przesiąknięte??
No i chyba w foteliku samochodowym jest ten kocyk, który robiłaś


Ja już ogarnęłam w mieszkaniu i wszystko dziś przygotowałam, to się pochwalę zdjęciami

łóżeczko takie puste, bo do nakrywania mam tylko kocyk


zamówiłam w sklepie taki śpiworek-kocyk petitbebe.pl/FERETTI_Spiworek_kocyk_T_BA...OD_80x90_cm-389.html ktoś z rodzinki odbierze na koniec tygodnia, na początek wystarczy
komoda z kącikiem pielęgnacyjnym

A do pępka mam Octenisept - polecany przez położne w SR

Ostatnio zmieniany: 13 lata 8 miesiąc temu przez ewelinaa.
Temat został zablokowany.
- Marta M
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 5042
- Otrzymane podziękowania: 11
13 lata 8 miesiąc temu #186892 przez Marta M
Mala nie waidomo czy przestoj, kilka osob sie nie zameldowalo..
Narazie nie zglaszam bo tez mysle ze pewnie po tych tabletkach i przez ta cala grzycice, jakby jutro sie powtorzylo to juz zareaguje, ale dzisiaj sobie dam siana..zobaczymy co mi jutro na obchodzie powiedza, w koncu termin, ale znajac zycie, uslysze jedno slowo: CZEKAMY
Narazie nie zglaszam bo tez mysle ze pewnie po tych tabletkach i przez ta cala grzycice, jakby jutro sie powtorzylo to juz zareaguje, ale dzisiaj sobie dam siana..zobaczymy co mi jutro na obchodzie powiedza, w koncu termin, ale znajac zycie, uslysze jedno slowo: CZEKAMY

Temat został zablokowany.
- ewelinaa
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1317
- Otrzymane podziękowania: 0
- mgielka22
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 4273
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 8 miesiąc temu #186896 przez mgielka22
Gosia Jagódka cudowna
a ta cala akcja jak chyba z bajki
ale tylko pozazdroscic ze tak szybko no i 2 tyg przed terminem tez tak chce 
Martus ja bym chyba zwariowala na Twoim miejscu i wypisala na wlasne zadanie przeciez Maja predzej se poradzi na swiecie jak bedziesz ja karmic...
Ewelinka 3mamy kciuki za jutro daj koniecznie znac po cesarce :)Sliczny pokoik
Dziewczyny do roboty bo rzeczywiscie nam srednia spadnie: Monia Agnes gdzie jestescie?????!!!!!!!



Martus ja bym chyba zwariowala na Twoim miejscu i wypisala na wlasne zadanie przeciez Maja predzej se poradzi na swiecie jak bedziesz ja karmic...
Ewelinka 3mamy kciuki za jutro daj koniecznie znac po cesarce :)Sliczny pokoik

Dziewczyny do roboty bo rzeczywiscie nam srednia spadnie: Monia Agnes gdzie jestescie?????!!!!!!!
Temat został zablokowany.
- mgielka22
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 4273
- Otrzymane podziękowania: 0
- mYSZA
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 8 miesiąc temu #186898 przez mYSZA
tak to ten kocyk;)
używamy happy zerówek na ok 2 kg, ale chodzi o to jak on sisiakiem wywija poprostu i że często sika podczas zmieniania pieluch;P
ale generalnie abrdzo spokojny jest, raczej my go wybudzamy na karmienie, właściwie nie płacze tylko troche marudzi jak chce jeść
a w czasie jedzenia robi kupencje a jak przewiniemy go to chce drugiej piersi i.... czasem idzie druga kupa;P
mam teraz chwilę to też Wam opisze krótko poród..
o 6.30 zjechałam na porodówkę i wbili mi weflon do oksytocyny- tutaj się porzygałam z bólu juz. Była umowa, że mój mąż idzie do rpacy a potem najwyżej dowjedzie. a wiec zadzowniłam do niego, że ma już byc zanim do pracy dojechał;P
o 7.30 czyli zanim dojechł pękł mi pęcherz- myślałąm że się zesikałam! ale za dużo tego było! aż wyciskała ze mnie położna. a potem i tak leciało przez cały poród!
jak miałam bóle takie do 70% to było w miarę ok i nawet myślałam, że łeee do 100 tylki 30 zostało to nie bedzie tak bolało... ale na tym ktg te procenty skurczów na 100 to takie chyba orientacyjne bo potem było chyba 200, 3000 i 400! jak cholera bolało. a najbardziej bolało jak mi rozwarcie sprawdzali- masakra - odpychałam rękę aż.
Mój mąż przyjechał i podłaczył muzkę którą chciałam. oddychał ze mną, potem wstałam i chodziłam z kroplówką. A mój mąż masował mi kręgosłup, ja się pochylałam i tańczyłam do muzyki;P położna mi kazała;)
potem przyszła moja lekarka i powiedziałą żebym poszła do kąpieli. siedziałam tam godzinę ciagle polewana przez męża. a potem mnie na 20 minut podłączyli do ktg... i okazało się że przy skurczach mały ma niskie tentno wiec byłam już pod tym ktg do konca jeszcze 4 h... czyli już nie mogłam wstawać, ale położna pokazywała mi jakie pozycje mogę jeszcze przybrać i ciagle poprawiała to ktg jak spadało. super kobieta naprawdę super trafiliśmy!słyszeliśmy o niej juz wcześniej ale nie dało rady się z nią umówic, wiec mieliśmy naprawdę dużo szczęścia;)
męża zbiłam okropnie, ale był mega dzielny. przy rozwarciu 3 cm krzyczałam, ze już nie chcę ale bardziej się bałam zastrzyku znieczulajacego... wiec zdecydowałam się na niego dopiero przy 6 cm. Dostałam go i ale tak bolało, że już nie miałam siły już nic robić. zamknęłam oczy i mąż myślał, że zasnęłam. 10 min pożniej przyszły bóle parte. trwały 47 min, nacieli mnie troszeczkę i Janek o 15.47 wyszedł na świat! dostałam go na piersi;) Mąż przeciął pempowinę
wyglądał jak mały kurczak;P mąż poszedł go oglądać, a ja rodziłam łożysko. Lekarz się niecierpliwił i naciskał na brzuch. a ja nie mogłam przec wtedy, odepchnęłam jego rękę i urodziłam łożysko.. ale okazało się że nie całę wiec musieli mnie skrobać. potem mnie szyli. i bolało też;/
potem już go dostałam i byliśmy 2 h w pokoju porodowym ciągle przy naszej muzyce i było już cudownie...
potem mi go zabrali i było już gorzej. prawie zemdlałam jak do niego mnie zawieźli, było mi też okropnie zimno.
generalnie jest zdrowy, ale ma stwierdzoną tą hipotrofię i wcześniactwo i przez rok jestesmy pod opieką takiej specjalnej poradni do wcześniaków. ale i tak abrdzo ładnie wyszedł
a teraz- jest mi tak dobrze jak go karmie, gra muzyka, moja mąż czyta bajki... właściwie wylewa się ze mnie miłość;P
używamy happy zerówek na ok 2 kg, ale chodzi o to jak on sisiakiem wywija poprostu i że często sika podczas zmieniania pieluch;P
ale generalnie abrdzo spokojny jest, raczej my go wybudzamy na karmienie, właściwie nie płacze tylko troche marudzi jak chce jeść

mam teraz chwilę to też Wam opisze krótko poród..
o 6.30 zjechałam na porodówkę i wbili mi weflon do oksytocyny- tutaj się porzygałam z bólu juz. Była umowa, że mój mąż idzie do rpacy a potem najwyżej dowjedzie. a wiec zadzowniłam do niego, że ma już byc zanim do pracy dojechał;P
o 7.30 czyli zanim dojechł pękł mi pęcherz- myślałąm że się zesikałam! ale za dużo tego było! aż wyciskała ze mnie położna. a potem i tak leciało przez cały poród!
jak miałam bóle takie do 70% to było w miarę ok i nawet myślałam, że łeee do 100 tylki 30 zostało to nie bedzie tak bolało... ale na tym ktg te procenty skurczów na 100 to takie chyba orientacyjne bo potem było chyba 200, 3000 i 400! jak cholera bolało. a najbardziej bolało jak mi rozwarcie sprawdzali- masakra - odpychałam rękę aż.
Mój mąż przyjechał i podłaczył muzkę którą chciałam. oddychał ze mną, potem wstałam i chodziłam z kroplówką. A mój mąż masował mi kręgosłup, ja się pochylałam i tańczyłam do muzyki;P położna mi kazała;)
potem przyszła moja lekarka i powiedziałą żebym poszła do kąpieli. siedziałam tam godzinę ciagle polewana przez męża. a potem mnie na 20 minut podłączyli do ktg... i okazało się że przy skurczach mały ma niskie tentno wiec byłam już pod tym ktg do konca jeszcze 4 h... czyli już nie mogłam wstawać, ale położna pokazywała mi jakie pozycje mogę jeszcze przybrać i ciagle poprawiała to ktg jak spadało. super kobieta naprawdę super trafiliśmy!słyszeliśmy o niej juz wcześniej ale nie dało rady się z nią umówic, wiec mieliśmy naprawdę dużo szczęścia;)
męża zbiłam okropnie, ale był mega dzielny. przy rozwarciu 3 cm krzyczałam, ze już nie chcę ale bardziej się bałam zastrzyku znieczulajacego... wiec zdecydowałam się na niego dopiero przy 6 cm. Dostałam go i ale tak bolało, że już nie miałam siły już nic robić. zamknęłam oczy i mąż myślał, że zasnęłam. 10 min pożniej przyszły bóle parte. trwały 47 min, nacieli mnie troszeczkę i Janek o 15.47 wyszedł na świat! dostałam go na piersi;) Mąż przeciął pempowinę
wyglądał jak mały kurczak;P mąż poszedł go oglądać, a ja rodziłam łożysko. Lekarz się niecierpliwił i naciskał na brzuch. a ja nie mogłam przec wtedy, odepchnęłam jego rękę i urodziłam łożysko.. ale okazało się że nie całę wiec musieli mnie skrobać. potem mnie szyli. i bolało też;/
potem już go dostałam i byliśmy 2 h w pokoju porodowym ciągle przy naszej muzyce i było już cudownie...
potem mi go zabrali i było już gorzej. prawie zemdlałam jak do niego mnie zawieźli, było mi też okropnie zimno.
generalnie jest zdrowy, ale ma stwierdzoną tą hipotrofię i wcześniactwo i przez rok jestesmy pod opieką takiej specjalnej poradni do wcześniaków. ale i tak abrdzo ładnie wyszedł

a teraz- jest mi tak dobrze jak go karmie, gra muzyka, moja mąż czyta bajki... właściwie wylewa się ze mnie miłość;P
Temat został zablokowany.
- mYSZA
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 752
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 8 miesiąc temu #186900 przez mYSZA
mgielka22 napisał:
i jeszcze na zapalenie opon mózgowych ja bede
ewelinaa napisał:
Dziewczyny, a ja mam już pytanie dot. kwestii poporodowych:
będziecie szczepiły dzieci przeciw pneumokokom i rotawirusom???
Ja napewno bede szcxzepila na te choroby
i jeszcze na zapalenie opon mózgowych ja bede
Temat został zablokowany.
- klatina
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 8 miesiąc temu #186909 przez klatina
Dzięki dziewczyny za takie dokładne opisy porodów. Wiem już na pewno, że bez bólu się nie obędzie, ale co jedna to inaczej przechodzi, więc trzeba się nastawić na wszystko i być dobrze poinformowanym. Najgorsza jest chyba niewiedza. Piszcie więc - będzie nam może łatwiej. Dobrze, że macie to już za sobą. Ja zaciskam nogi 
Ja się nad dodatkowymi szczepionkami nie zastanawiałam.
A te podstawowe kupujecie te ulepszone (kilka w jednym) czy darmowe na NFZ. Ja planowałam darmowe, ale mnie koleżanka ostatnio zaniepokoiła, że one są przestarzałe i nikt ich już w Europie nie używa. Nawet kłucie dziecka kilkakrotne mnie tak nie przeraża, ale ponoć mogą byc powikłania po tych dofinansowanych. Sama nie wiem co o tym myśleć.

Ja się nad dodatkowymi szczepionkami nie zastanawiałam.
A te podstawowe kupujecie te ulepszone (kilka w jednym) czy darmowe na NFZ. Ja planowałam darmowe, ale mnie koleżanka ostatnio zaniepokoiła, że one są przestarzałe i nikt ich już w Europie nie używa. Nawet kłucie dziecka kilkakrotne mnie tak nie przeraża, ale ponoć mogą byc powikłania po tych dofinansowanych. Sama nie wiem co o tym myśleć.

Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona