Mamusie wrzesień 2011

Mgiełka- mój Dawid mnie tak "traktuje" już od ponad 2 tygodni, raz nawet Mąż urlop na żądanie brał bo było ostro, a później duuupa. I w pracy się z niego śmiali, że mecz chciał oglądnąć (bo wtedy jakiś był ważny) a moim porodem się wymigał i do pracy nie poszedł!!!

Ja też się biję że wywołam fałszywy alarm i mój mąż tyle kilometrów na darmo przyjedzie, ale chyba po tym wekendzie już go nie puszczę do pracy, zobaczymy jak to będzie, dzisiaj miałam może z 5 razy skurcz ale nie takie regularne jak wczoraj od 16 do 19 co 8 min.

Joga pod prysznicem zaliczona, pakuje ostatnie rzeczy...

Ja też dziś nie miałam siły gotować. Ale mnie naszło na naleśniki z dżemem i nasmażyłam trochę. Nawet mój M mięsiarz się najadł
Agusia, może to jest pomysł na coś łatwego, albo spaghetti.

Fanka, a nie moglas wczesniej pisac?
Juz udalo mi sie ugotowac pieczarkowa...i wyszla naprawde pysznie...ale kregoslup to mnie napiala niesamowicie, a jeszcze ziemniaki obrac, de volaja zrobic i mizerie .....jakos musze dac rade...

Mgielka, szkoda, ze nie widzialas, po jakich wertepach dzis jechalismy w kierunku domu....istna masakra, ciagle trzymalam sie za brzuch....bo mi sie spinal, a to juz mnie nie tyle co denerwuje, to boli...a jak Emilka jeszcze sie wypina, to juz w ogole....

Kasia, to Ciebie tez ladnie zbiera na porod....tylko dziewczyny, co z tymi naszymi skurczami? Czemu nie chca nas walnac na amen, tylko bawia sie z nami w kotka i myszke?

Klatina, wczoraj mialam spagetti ale dziekuje za pomysl...

Ja też się boję, żeby fałszywego alarmu nie wziąć za początek porodu i nie zwołać męża z dyżuru, a jeszcze mu komplikacji w pracy narobić

U mnie naszczescie moaz sie dogadal z szefem ze w razie W to moze zamknac i wyjsc i zadzwonic po szefowa to przyjedzie. Qrde ja juz mialam 3 falszywe alarmy ale to glownie po poludniu i pod wieczor... ja juz pierdziele nie licze tych skurczy dzis sie meczylam z nimi od 21 do 5 rano mam to juz naprawde gdzies, czekam az bedzie jak na filmie

mgielka jesli bedziesz czekala az bedzie jak na filmie to bidulko mozesz sie nie doczekac hhihi
Tak sobie mysle, ze moze mmi oxy podlacza i wywolaja- jak myslicie??

Moniczko no moze tak byc, pewnie zrobia Ci i KTG i USG i albo beda wywolywac i Cie zostawia albo wypisza do domu i karza czekac... nie wiem jak jest w Twoim szpitalu... ale 3mam kciuki zeby wyskoczyla i to hop siup

Monia, mnie sie wydaje, ze bez Emilki juz Cie nie wypuszcza...codziennie beda robic ktg i to kilka razy dziennie i czasem usg...a jak nadal nie bedzie oznak, to na pewno beda chcieli wywolac....

Marcie odeszly wody, ale rozwarcie nadal na 1,5cm...

Marta do boju kochana
Moniczko na bank eyjdziesz juz z Nunulka

Marta dajesz wypchnij Majeczke

Ja tylko sie modle zebym w niedziele nei rodzila bo caly wrocek jest zamkniety bo jest ten chory maraton 42km biegna od 9 do 15 i akurat na tych ulicach jak mam do szpitala jechac !!! Masakra lepiej niech teraz sie pakuje i wylazi...

Marta napisala, ze zaczyna bolec, ale jest ok...a po Slawka zadzwonia jak bedzie wieksze ujscie...

No to Martus trzymam kciuki

Napisalam jej, ze wszystkie trzymamy kciuki i ze na pewno dzis bedzie trzymala majeczke w ramionach