Listopad 2011 cz. 2

No właśnie, co z Mia? Coś się znowu nie odzywa do nas...

Na fb ją zapytam



Tak sobie myślę czy na żywo też będziemy takie wygadane. Ja to ogólnie wstydliwa dziołcha jestem, więc pewnie cicho będę siedzieć. Koniecznie trzeba dużo winka, duużo

Ja tam myślę Dorcia, że może przy przywitaniu będzie troszkę zakłopotania, ale jestem pewna, że będzie bardzo wesoło. Widzę jakie jesteście i myślę, że nie udajemy nikogo innego i każda z nas ma mniej więcej wyobrażenie o każdej, co do charakteru. Wiem, że będzie bardzo wesoło, mówię Wam. A jeszcze jak Malina wdroży swoje opowieści o T. to już w ogóle będzie można boki zrywać. Do tego dołoży się Kredzia i jej wczesny gość he, he, he i będzie super

Tylko nie mówcie Bobowi, że ja Wam tak dużo o nim czasami piszę, bo będzie zły. No i broń Boże nie mówcie Bob he, he, he, bo mi cyce urwie, serio He, he, he

No i mówię Wam, że będzie superowo!!!!

Zuzia zaraz powinna zasnąć, więc idę do kuchni zmyć naczynia po wczorajszej imprezie. Czysto generalnie jest, bo sprzątane było, więc te gary zostały. Odezwę się za jakiś czas. Zuzia ostatnio zauważyłam, że jak ma drzemkę około 12 to śpi co najmniej 2 godziny. Mam nadzieję, że nie zapeszyłam he, he, he

Idę do kuchni, gdzie moje miejsce

See Ya!

Noo, bo jeszcze się nam oberwie

Zgadzam się z Tobą. Będzie na pewno fajnie. W końcu można powiedzieć, że się dobrze znamy Piszemy już długo, i to o wszystkim.
Myśle, ze temat T. moze być dopiero jak nasze chłopaki pójdą spac Postaram się nie powiedzieć do Boba- Bob

Oo fajnie, że Zuzia tyle śpi. Lence zdarza się nawet 3 godziny, a w innym dniu pół. Nigdy nie wiem ile będzie spała.

I'm back

Dorcia wybaczę Ci, ale musisz mnie przekupić kilkoma fotkami Lenki

Byłam u lekarza i z Igorem jest ok. Nie dokońćzyłam wcześniej,więc końćze teraz- okazało się, że to nie pleśniawki tylko coś innego, pewnie przez to, żę wszystko pcha do buzi to załapał, ale dostał w poniedziałek takie coś do smarowania i już mu przechodzi, za to w poniedziałek miał straszną chrypkę i głównie na tym lekarka się skupiła,bo stwierdziła, że może przejść to w zapalenie krtani, ale "ukradła" taki lek z przychodni na inhalacje, dwa razy zrobiłam i jest ok. Powiedziała, że nie przepisze mi go bo bez sensu, potrzeobwałam na 2 razy, a w aptece musiałabym wykupić całe opakowanie i zapłaciłabym jakieś 100 zł. Niby od wczoraj dojutra mam opiekę nad Igorem, ale wczoraj byłam w pracy- Igor został z tatusiem, a jutro idzie do żłobka, a ja do pracy. Ciągle coś wypada i odkądwróciłam do pracy to co trochę wolne pełnych tygodni to przepracowałam możeze dwa, na początku trochę soę obawaiałam, że tyle mnie nie ma, ale teraz mam to gdzieś, bo zdrowie zwłaszcza IGora jest najważniejsze.

Madzia- ślicznie wyglądałyście z Hanulką

U nas też dwa ząbki są, a kolejne się pchają muszę odmałpowaćsuwaczek od Vestusi

Ja też myślę, że znamy się już bardzo dobrze i długo. Chyba Kredzia na fb napisała, że zna nas lepiej niż niejedną osobę, którą widzi bezpośrednio czy jakoś tak. Ja też tak czuję. Niby się nie widziałyśmy, a jednak jestem z Wami zżyta. To dziwne, bo mogłoby się wydawać, że to przecież tylko internet. A jednak

Zuzia generalnie tyle nie sypia, zdarzało jej się też pospać czasami dłużej, ale to podobnie jak u Lenki - że nigdy do końca nie wiedziałam, ile pośpi. Może przez tę chorobę tak to wygląda, nie wiem.

Ja już zmyłam naczynka i mam wolne Chyba rozprostuję kości na narożniku. Piotrek może będzie do godziny. Wyniki raczej w normie, bo umówiliśmy się, że jak będzie coś nie tak, to od razu z nimi tu przyjedzie. No ale napiszę na pewno, jak już z nimi wróci.

Dorcia, a Sarnie może pisałaś? Mogę napisać do niej eska, jakby cio.

Suari to dobrze, że Igorkowi to mija no i miło ze strony lekarki że ten lek "pożyczyła" na dwa razy
Jesteś i tak lepsza ode mnie, ja przepracowałam łącznie 6 dni, jak dotąd, a na opiece jestem już 3 tydzień łącznie. Ale od poniedziałku koniecznie idę do pracy, a Zuzia do żłoba. Mam nadzieję, że nie przyniesie mi znowu żadnego choróbska, bo padnę normalnie... Grrr... I nieraz myślę, że całe to "hartowanie" Zuzi na nic się nie nadaje, bo jak widać w żłobku od razu wszystkie wiry zaatakowały Zuzę!

Idę. Do później

Suari ok, nie ma sprawy. Cieszę się, że mogę odkupić swoje winy

Dobrze, że chrypka już przeszła. Fajna ta lekarka, że załatwiła Tobie ten lek. Masz rację- dziecko najważniejsze i nie ma co sie pracą przejmować. Muszą zrozumieć.

A oto fotki. Ale IGORA też poproszę




Szczęśliwa Daisy

Aaaaaaa

Ja to trochę zaniedbałam robienie fotek Igorowi, muszę się poprawić.

Lenica śliczna i pewnie już tam myśli jakby tu Daisy dokuczyć
A ostatnie zdjęćie rewelacyjne

Vestusia- lekarze jak słyszą, że dziecko żłobkowe to mówią, że często będzie łapać różne infekcje, gdzieś koło 3 roku układ odpornościowy się rozwija, więc jeszcze trochę nam zostało

suari koniecznie musisz.

Vestusia ząbki były, a cała Zuzanka?

Nie pytałam Sarny. Jak chcesz napisz. Mogę też ja

Macie jakieś pomysły na obiad?
Kurczę nawet nie moge wyjśc z domu, tak leje.

Dorcia- podrzuć tego deszczu trochędomnie, bo tu się leje, ale ze mnie taki gorąc.

Powiedz co masz w lodówce to wymyślimy jaki obiadek

Dorcia- a na zdjęciu widzę, że Lenkama pchacz czy jak się to tam zwie z jakiej firmy masz i fajny jest ?? chciałam kupić Igorowi, ale nie wiem jaki.

Dopiero co wstałem
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Taki mamy pchacz. Fajny

allegro.pl/vtech-interaktywny-chodzik-ga...-pl-i2439660186.html

Igor przystojniak.

Oj Lenia steka

Jestem Kochane, ale sobie nie pospałam. Jak już mi się prawie oczy zamykały, to obudził mnie Piotrek. I se polazł a ja już nie idę leżeć, bo zaraz pewnie Zuza wstanie.

Mam te wyniki Zuzi, ale nie umiem znaleźć norm, może pomożecie??

Wynik CRP ma 5,52 mg/dl a zakres referencyjny jest podany niby <0,6, to już nie wiem czy w normie czy nie, Piotrek coś nabąknął, że jest coś podwyższone i już sama nie wiem.

Zuzi postaram się zrobić jakieś fajne zdjęcia jak wstanie, na razie śpi.

Lenia super, fajne ma gatki. Też mi się wydaje, że ona obmyśla plan, jak dokuczyć Daisy No a ostatnia fota rewelka! Jaka uradowana Lenka! A co tam jadła? Coś czekoladowego??

To ja piszę do Sarny.

No napisałam jej, mam nadzieję, że pojadą

No a Igorek jaki zadowolony jak się obudził A co to on ma za kreskę na policzku?

Vesta wyczytałam, że norma to 5, więc jest ciut podwyższone.
Spojrzałam z ciekawości ile Lencia miała po urodzeniu- 2,2.

Idziesz jutro na zastrzyk?

Suari podrzucam deszcz. Dawaj słońce. Byłyśmy w sklepie, no i tak nas złapało, że mokra kura ze mnie. Biegłam z tym wózkiem jak szalona

Igor jaki szczęśliwym po przebudzeniu. Cudny chłopak

Vestusia Lenia jagódki zajadała