Mamusie październikowe ;)))

aaa jeszcze nie pamietam która mamusia pisała ze jej Skarb je czesto mój je co 2 godz a czasami co godzine... i nie moge go jakos przestawic zeby jadł regularmnie...

Dzień dobry ;*

Myszka bidulku współczuję takich przeżyć...Dobrze że już w domku jesteście i wszystko pójdzie z górki:*!

Kochane mam nadzieję że Wam miną te stany, ciężko się przyzwyczaić do nowych sytaucji i nam i naszym facetom...Chociaż oni mogli by czasem mieć dla nas więcej zrozumienia.
Dziewczynki starajcie się jednak zachować spokój bo jak karmimy piersią to każdy stres źle wpływa na laktacje...Trzymam za Was kciuki;*

Wczoraj przyszła do mnie moja siostra i mi sporo pomogła bo Maks miał gorszy dzień i sama to bym prawie nic nie zrobiła. Poszłyśmy na spacerek i wstąpiłyśmy na zakupy. Kupiłam Małemu taką książeczkę pamiątkową na pierwsze 3 latka jak Agusiak jakiś czas temu pokazywała, w Biedronce były dwie ostatnie dla chłopca przecenione na 12,99 A wieczorem odwiedził mnie mój chrzestny z kuzynem 6 letnim, chłopczyk był bardzo zafascynowany Maksem a w szczególności tym, że ma takie maluśkie rączki

Dziś powinien przyjść bujaczek bo w czwartek zamawiałam, ciekawa jestem jak Małemu się spodoba bo w foteliku uwielbia leżeć
Uciekam, bo z łóżeczka już jakieś stęki i jęki
Miłego dnia;*

zapomniałam najważniejszego!!

EdziaWielkie Gratulację!!! czekamy na zdjęcia Zosieńki:)

Kochane to już wszystkie jesteśmy rozpakowane czy kogoś przeoczyłam ?


Myszkapytałaś o karmienie, w szpitalu zawsze karzą co 3h ,taką mają dziwną szkołę, ale pediatra( też w szpitalu zresztą...) kazała mi karmić piersią na żądanie, bo taki maluch jak śpi i nagle go wybudzisz i dasz na siłę pierś to się zraża...Na początku Maksio jadł różnie ale teraz już co ok 3-4h w nocy nawet co 5czasem się zdarzy

Kochane u mnie fatalnie dzień się zaczął miałam iść na spacer z Ignasiem i Wallem rano po chleb bo ani kromki nie ma, ale mały jak go już wkładałam do chusty zrobił taką kupę, że musiałam przebrać, później jak już był w chuście i wszystko ładnie po dociągałam to tak biedny zwymiotował mocno, że cała ja, chusta i on do przebrania z chusty nici więc stwierdziłam, ze zaryzykuje i zniosę wózek ale zanim to zrobiłam to zasnął i już nie miałam serca go ubierać w grubsze ciuchy- bo dzisiaj zimno i znosić. Włączyłam nianię i wyszłam z psem, a ten oczywiście zamiast robić swoje to biegał i zżerał wszystko co napotkał na swojej drodze!!!! po 10 min mimo iż się nie załatwił zaciągnęłam go do domu bo już siły nie miałam to dopiero początek a mam dość ! Wiem, że jest nie wybiegany bo teraz krótkie spacery tylko i bez psów, ale co ja na to poradzę?!
Ewe i Alutka wiem co czujecie, bo ja czuje się tak samo
Agusiak mam nadzieję, że to stan przejściowy u nas wszystkich i minie, jejku oby!
Karo strasznie się cieszę, że w końcu będzie na swoim!
Myszka kochana, jak masz możliwość to korzystaj z pomocy bliskich, choćby na początku, ile ja bym dała żeby ktoś chociaż raz dziennie wyszedł z psem... co do wagi to wiem, że pierwsze trzy dni waga spada a dopiero później wraca do normy i się podnosi- to zupełnie normalne.
Idę zjeść, nie wiem co... normalnie zrobiłabym naleśniki i z głowy ale przy kamieniu nie ma szans... nie wiem idę coś wyszukać do jedzenia.

Hej kochane
Elusia oj bidulko masz na prawdę ciężko z tym psem. Kochana współczuję. Gdyby mój mąż nie zajmował się psem to miałabym krucho. Nie wyobrażam sobie tego. Moja córcia niby grzeczna ale z karmieniem w cały świat.. raz je co 2 godz raz co 4 a zdarzyło jej się przysnąć nawet na 5 godz. Po takim śnie to później znów nie śpi jakieś 5-6 godz. i mam ochotę wyciągnąć broń i zacząć strzelać!
Karo cieszymy się razem z wami! Nie ma to jak własny domek Życzę szybkiej i spokojnej przeprowadzki
Nusia ja kochana też się dziś zastanawiałam czy już wszystkie mamy dzieci przy sobie i chyba tak Mamuśki październikowe rozpakowane Czas otworzyć szampana

Kochane wszystkim mamusiom i dzieciaczkom dużo zdrówka i spokoju! Niech nam pociechy szybko rosną!!! Ściskam mocno
Miłego dnia kochane

www.sosrodzice.pl/wiecej-niz-kapiel-noworodka-prawdziwe-czary/ widziałyście?! Ale świetne!

Elusia kochana współczuje tego wyprowadzania psiaczka bo logistycznie to nie małe wyzwanie.

A Groszek też się już rozpakowała?

Właśnie listonosz przyniósł literki z imieniem małej nad łóżeczko

Witam mamusie :*
Kasia u mnie jest tak, że maluszek je strasznie różnie, co godzinę, dwie, trzy- nie ma na to reguły. Zależy od dnia
Myszka też mi położne mówiły, że przerwa między karmieniami max 3 godziny, częściej jak najbardziej natomiast nie rzadziej- ale ja przecież nie będę specjalnie maluszka budziła na karmienie- bez przesady, snu nie wolno moim zdaniem przerywać, no chyba, że spałby po 5 godzin cały czas i nie chętnie ssał, to bym się zaczęła martwić, a tak nie ma czym
Ewe Ignaś przesypał raz 4 godziny, a zawsze śpi max 3 godziny, a nie śpi maksymalnie 2,5 myślę, że może jak Ci niunia prześpi te 5 godzin i później jest taka aktywna to może na spacer wtedy ją zabieraj? jedyne co mi przychodzi na myśl
Agusia pochwal się zdjęciem jak już przykleisz literki
No kochane jakoś udało się wyjść na na popołudniowy spacer! ale nie było łatwo, jak włożyłam maluszka w chustę to tak się nad sobą rozżalił że zaczął płakać... co go uspokoiłam to znowu, więc stwierdziłam, że nic na siłę i wytaszczyłam jakoś wózek na dół i pojechaliśmy wózkiem byliśmy pół godziny a Ignaś ani na chwilę nie zasnął dopiero jak wróciliśmy i go nakarmiłam to zasnął generalnie coś na krótko dzisiaj zasypia...
Czas na obiadek- zapiekana cukinia- pyyycha

evusia przepiekne ach jak slodko ciaza to cos pieknego :*

Kochane ja tylko na chwilkę z pyt. mojej małej pępek odpadł w piątek a do dzisiaj jak go przemywam widać odrobinkę krwi zastygniętej. Czy ma któraś podobnie? Nie wiem czy on nie powinien już przestać podkrwawiać ???

Ewe Ignasiowi też odpadł pępuszek w piątek wieczorem i nadal troszkę krwi ma i strupki się robią ale znajoma mówiła, że u jej córci też tak było i po tygodniu wszystko się ładnie zagoiło- nadal tylko trzeba stosować octanisept.

Kochane przyszedł mi dziś bujacze:) To jest super:D Mały jak jest marudny to przy tych wibracjach się uspokaja Mam nadzieję że w końcu jak będę sama z nim a on będzie miał gorszy dzień to będę w stanie coś zrobić na spokojnie a nie wszystko w biegu

Elusiasuper że spacerek się udał
Agusiakjak przywiesisz literki to pokazuj zdjęcia:)

eweu nas tak było,zadzwoniłam do położnej i powiedziała że jak dziecko nie ma gorączki i chętnie je i jak nie jest w okół pępka zaczerwienione to nic takiego się nie dzieje. Kazała przemyć po kąpieli fioletem na bazie spirytusu. U nas pomogło

hej kochane

Elusia super, że spacerek się udał i to na dodatek z wózkiem

nusia pochwal się bujaczkiem U nas Dośka póki co małe szanse na bujanie bo jak tylko ją tam wsadzam to zaraz starszak się też tam pcha i żeby już nie robiła rabanu to zabieram małą

u nas na pępek sprawdził się już po raz kolejny niezawodny spirytus, dwa dni po odpadnięciu już był w pełni zagojony

Fotki oczywiście wstawię, ale to już jutro bo aparat mam na dole

Miłego wieczorku

Witam kochane
U nas noc nie za fajnie. Malutka budziła się co 1,5 godz na jedzenia. Jestem taka zmęczona, że widzę podwójnie.. Zaraz zamierzam iść z nią spać.. zobaczymy czy wypali.
Dzięki kochane za informacje.. nie wiem co bym bez tego forum zrobiła.
Miłego dnia wszystkim

Dzień dobry :*
Nusia ale fajnie z tym bujaczkiem, ja muszę kupić baterie do mojego i sprawdzić czy Ignasiowi te wibracje się spodobają czekamy na zdjęcia- najlepiej zadowolnego Maksia w tym bujaczku
Agusia widać nie chce córcia oddać swojej własności siostrze ale może z czasem się uda
Ewe no to jesteśmy we dwie, bo Ignaś co godzinę się budził... ale musiałam wyjść z psem także powietrze sprawiło, że funkcjonuje jak na razie zasnął, minęło 1,5 godziny... może odeśpi troszkę tę nockę.