Listopadówki 2013

Dziewczyny polecam serię filmików na youtube: MAMO TATO co Ty na to?



Filmy są prowadzone przez pana Pawła Zawitkowskiego, on często pojawia się w tvn. Sama będę miała przyjemność posłuchać jego wykładów na warsztatach Bezpieczny Maluch będzie tam gościem specjalnych.
Przesyłam również link do rejestracji na te bezpłatne warsztaty, sprawdźcie sobie terminy i lokalizację czy Wam pasuje. Ilość miejsc jest ograniczona więc zachęcam do szybkiej rejestracji.
bezpieczny-maluch.com.pl/

hej dziewczynki dzisiaj tylko na chwilkę wpadłam na forum bo dość zabiegany dizeń się zapowiada,dlatego wybaczcie ale nie odpiszę na wszystkie posty.

wielomama super że zaliczyłas te warsztaty razem z mężem. Szkoda że nie wygrałaś nic więcej ale chociaż tyle dobrze że te próbki dają. To ważne co napisałaś o kąpieli maluszka.

Suzii wit D to są takie kropelki które dodaje się do mleka. Też musze się zaopatrzyć. W aptece tylko prosisz o vitamin D. Do kupienia bez recepty. Suzii jeśli masz możliwość to porozmawiaj z położną na temat tej wit D i K. Ja też się musze dowiedzieć jak to jest w przypadku karmienia piersią a butelką i czy wit K podają po porodzie w zastrzyku.

Monia trzymam kciuki żeby sytuacja z mężem się wyjaśniła.

Psotka boskie te zakupy podoba mi się absolutnie wszystko szkoda ze u mnie nie ma miejsca na ten stojak na wanienkę i przewijak. Oglądaliśmy go w sklepie ale niestety nie miałabym gdzie tego zmieścić.

Okii i JustynaNl to straszne z tym odkurzaczem. Ja słyszałam że w taki sposób pomagają dziecku przyjść na świat ale nie myślałam że to jest aż takie straszne. Oby nas to ominęło i Justyna Ciebie też tym razem bo wiesz już jak to jest.

Brunetka mnie łapią takie bóle ale na dole. Kurcze nie fajna sprawa szczególnie przy chodzeniu wczoraj byłam w centrum 4 godz chodziłam za prezentem w sumie zaliczyłam jeszcze obiad bo zgłodniałam i tak mi zeszlo. Dzisiaj bylam w szpitalu i spowrotem musiałam kawalek przejść żeby dojść do centrum i dopiero wtedy na autobus do domu. Mój mąz mówi zebym wszędzie jeździła taksowka ale bez przesady wydałabym majątek a wizyty teraz mam co tydzień ;-( co jakiś czas musze się zatrzymywać az ten bol minie albo zwolnić. Trochę dziwne że Ciebie z prawej strony trzyma. Może faktycznie to skonsultuj z lekarzem.

NatB kurczę nie za wesoło z tym bólem głowy i ciśnieniem. Postaw w domu wszystkich na nogi że teraz mają dbac o Ciebie i Cię nie denerwować (szczególnie o bratowej myślę).

Kasia085 i Justyna wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy

Kasia085 oby mąż szybko wrócił do zdrowia. Jak to faktycznie ten półpasiec to mu nie zazdroszczę.Objawy mogą być różne. Ja miałam ospę jakies 3 lata temu i nie była bolesna. Tylko parę dni wcześniej przed krostkami czułam się słabiej potem mnie wysypało ale żeby to było jakies bardzo swędzące albo bolesne to sobie nie przypominam więc róznie się to może objawiać.

Cortezia trzymam kciuki za Ciebie kochana. Oby wszystko było ok i to był jakiś chwilowy bunt organizmu. Wracaj do pełni sił. Najważniejsze że z Bianką wszystko ok. ;-***

Dzisiaj miałam wizyte w szpitalu. Znowu miałam inną lekarkę i jeszcze młodego studenta Japończyka mocz wyszedł czysty ciśnienie w normie waga 55,7 kg, mierzyli mi brzuch, dotykali dziecko głową w doł jest obrócone, serce ladnie bije i w sumie tyle. Pytałam się czy będę miała jeszcze jakies USG a ona do mnie że jak wszystko będzie tak dobrze jak do tej pory to raczej nie... także tyle ja jednak mam nadzieje ze przed samym porodem jakies mi zrobia. Dzisiaj w nocy złapał mnie skurcz łydki okropny. Mąz trochę mnie rozmasował na szczęście bo sama nie za wiele bym zrobiła. Troche puścił ale lekkie napiecie było do rana. Ledwo mogłam chodzić. Pytam się dzisiaj lekarki czy to znaczy ze brakuje mi magnezu a ona do mnie że wiele ludzi myśli ze to przez brak magnezu ale tak naprawdę to hormony tak działają i jak biore te witaminy dla ciężarnych to nic dodatkowo mi nie potrzeba. Jedynie urozmaicona dieta i tyle się dowiedziałam. Także ile lekarzy tyle opinii. Oby dotrwać do końca haha. Ok kochane zmykam bo siostra już mi robi wyrzuty że nie mam czasu dla siostrzeńca ;-/ widziałam ich w niedziele. ehh normalnie jakby zazdrosna była że ja będę miała teraz swoje sprawy i będę musiała mojemu dziecku poświecić czas. To trochę moja wina bo pomagałam jej przy małym od samego początku jak mogłam i teraz jak mam swoje sprawy to zaczęły się pretensje ale co poradzić przejmować się tym nie będę bo to śmieszne jest. Niech się ogarnie w końcu. Dzisiaj muszę do nich skoczyć bo musiałam jej zrobić drobne zakupy w centrum jak bylam więc przy okazji odwiedzę i zaniosę co kupiłam. Buzka zmykam.

Brunetka ja męzowi kupiłam kosmetyki zestaw i szlarok bo mi goły po domu chodzi haha nie zebym miała cos przeciwko ale jest problem jak ktoś nagle do drzwi stuka hahaha

Hej dziewczyny,

pogoda nad polskim morzem dziś nie rozpieszcza, więc po małych zakupach resztę dnia spędzę w domu.

Brunetka, jakiś czas temu także miałam straszny ból z prawej strony. Nie mogłam chodzić, ruszać się, każdy minimalny ruch sprawiał niesamowity ból. Przez chwilę myślałam, że wyrostek robaczkowy i troszku się przeraziłam. Trwało to cały dzień, a i jeszcze następnego trochę pobolewało. Powiedziałam o tym swojemu lekarzowi, a on na to, że to pewnie była rwa kulszowa, czyli ucisk na nerw i żebym się tym nie martwiła. Bolesne, ale minie. Taki ból pojawił się u mnie jeszcze raz. Od tego czasu spokój.

Małopolanka, u mnie podobnie z tym USG, już raczej nie będę miała...chyba że coś będzie nie tak. W moim szpitalu mówili mi, że wit. K jest podawana w zastrzyku bobasom po porodzie.

Psotka, zakupy rewelacyjne! Widzę, że wizyta położnej udana. Jak dowiesz się czegoś ciekawego, daj znać. Przyda się.

NatB, basen?! Jak ja bym chciała pójść na basen. Muszę sobie sprawić jakiś strój kąpielowy i wyciągnąć męża. Nie ma co. To takie przyjemne przecież.

Cortezia, życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Zmartwiłam się strasznie, kiedy przeczytałam Twoją wiadomość na fb. Oszczędzaj się kobieto! Ech, faktycznie, im bliżej porodu, tym więcej dolegliwości, ale damy radę.

Agnieszka, skorzystałam z Twojej rady i zamówiłam termometr rtęciowy.

Kasia085, oby mąż szybko wrócił do zdrowia. Trzymajcie się dzielnie.

U mnie wczoraj i dziś zakupy dla maluszka pełną parą. Sama przyjemność. Chodzę na nie razem z mamą. Jak miło jest się tym wszystkim cieszyć z bliską Ci osobą, a szczególnie z mamą, która też przecież rodziła, a teraz doradza i wspomina dawne czasy. Ech... Wcześniej zrobiłam sobie listę potrzebnych rzeczy i już prawie wszystko mam. Jupi!!! Jeszcze tylko kilka drobiazgów i będę gotowa. Tak przynajmniej mi się wydaje. Mój mąż zawita do PL już jutro. Nie mogę się doczekać, kiedy pokażę mu te wszystkie rzeczy. Hehe... Pewnie złapie się za głowię i powie: "O Matko, tyle tego" ale potem ochłonie i będzie zadowolony.

Sukienkę na sobotni ślub, którą zamówiłam przez Internet, musiałam jednak oddać do poprawki, bo była za szeroka w ramionach. Będzie gotowa w piątek, więc do wesela zdążę.

Psotka ja Ci dam mówić na Władka-> Włodek ...
Co do wizyty położonej fajnie, że Ci doradziła... co do octenisept on jest faktycznie dobry, ale nie wysusza pępka i słyszałam, że często krwawi, ja w pogotowiu rodzinnym używałam gencjany , bo dodatkowo wysusza ... wiadomo kwestia indywidualna
Piękne zakupy zrobiłaś , widzę, że szaleństwo i Ciebie dopadło?!... mnie już opuściło, bo wszystko chyba mam heh

Kaśkus super, że Ci się tak podoba w PL ... zakupy z mamą najlepsze, ja też tak twierdzę chociaż mam ze swoją nie aż tak dobre kontakty, jakby chciała mieć, ale i tak jest dobrze

Małopolanka wymyśliłaś super prezent ... mój też dostał w zeszłym roku na gwiazdkę szlafrok i jest z niego bardzo zadowolony , chociaż od pół roku jest w szafie, ale to zrozumiałe, bo są ciepłe miesiące, a szlafrok jest gruby ... co do chodzenia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Cieszę się, że wizyta była udana, szkoda tylko, że tak rzadko masz okazję widzieć Kamilka na usg, ale z drugiej strony zaraz będziesz miała go pod dostatkiem

Napisałam do Fabiolki sms, bo w sumie od ostatniej wiadomości się nie odzywała... jak będę coś wiedziała to dam Wam znać

Wredota, ale masz fajnego mężusia ... uwielbiam, jak faceci potrafią coś ot tak zrobić ... takie słodziaki, a się do tego czasem nie przyznają heh
Mi też koleżanka zakupiła w Poznaniu herbatkę ... w przyszłym tygodniu będę ją miała i chyba mogę już zacząć ją pić tak? czy od 36 tygodnia?

Widzę, że wszystkie mi zazdroszczą basenu ... ruszać swoje 4 litery i dalej na basen ... na pewno przed porodem jeszcze się przejdę... jak mi czas pozwoli ...
Doszedł dzisiaj kurierem materacyk do łóżeczka, byłam u szwagierki pożyczyć kuferek kosmetyczkę do szpitala,aaaaaa i przyszła pidżamka ta granatowa w kratkę jest SUPER polecam, bardzo miła i ładna :D

Psotka zapisałam się na te warsztaty, ale są 19 października... hmmm może jeszcze będę na chodzie ... super dzięki za info :*

Właśnie wróciłam ze spotkania. Okazało się, że głównie będzie dotyczyć tematu stymulacji prądem (TENS). Nigdy wcześniej się tym nie interesowałam, ale widzę, że cieszy się powodzeniem. Z tego co mówiła mi jedna z dziewczyn za granicą jest to normalne, tylko w Polsce mało się o tym mówi. Z tego co wyczytałam przepływ słabego prądu zwiększa uwalnianie się w organizmie endorfin, które działają jak naturalny przeciwbólowy narkotyk. Po drugie, pobudzanie prądem nerwów czuciowych częściowo blokuje przekazywanie do mózgu bodźców bólowych. Trzeba pamiętać jednak, że wpływa to tylko i wyłącznie na bóle krzyżowe.
Mieliśmy możliwość wypróbować owe urządzenie na własnej skórze. Kobitka demonstrowała nam również pozycje pomagające walczyć z bólem podczas porodu i to wsio. Wszystko trwało z godzinkę...

Info od Fabioli: wychodzi ze szpitala na żądanie, czuje się lepiej, ale jest trochę osłabiona, a Bianka za to nie polubiła KTG ( w sumie, jak chyba wszystkie dzieci, moje też nie lubi ), odezwie się do nas jutro

Cieszę się,że z Fabiolą i jej dzidzią dobrze. Dziękujemy Natalia za przekazanie informacji:)

Kochane zapraszam do nas na konkurs z super nagrodami

wrolimamy.pl/konkurs-moja-historia-mlekiem-plynaca/

Nagrody:

dobrze ze Fabiola już lepiej się czuje, to dobra informacja.

Nat sorka to literówka (-; Z ciekawych rzeczy położna wspomniała jeszcze o piciu siemienia lnianego, podobno delikatnie rozpulchnia macicę, jest bardziej elastyczna w czasie porodu. Ale sama nie wiem na ile to prawda. No i jeszcze poradziła używania pilniczka na paznokietki malucha żeby zadziorów nie było i żeby ładnie paznokcie rosły, gdyż podobno źle obcięte paznokcie mogą źle rosnąc i wówczas stany zapalne mogą się pojawić. Super że się zapisałaś na Bezpiecznego Malucha, no myślę, że 19 października jeszcze powinnaś dać rade, ja wybieram się 4 października.


Brunetka o tym prądzie słyszałam i widziałam jak to działa-położna w jednym szpitalu demonstrowała to na sobie, podpina się takie elektrody do lędźwi i steruje się pilotem częstotliwość impulsów i moc, podobno pomaga w radzeniu sobie z bolesnymi skurczami.

Małopolanka Ty to spotykasz przeróżnych lekarzy w Tym szpitalu, historie masz świetne. No najważniejsze że dzidzia dobrze się układa ale wiem że tęsknisz za widokiem Synka na usg. No mam nadzieje ze zrobią ci jeszcze widok na synka przed porodem. Kurcze ja nie miewam skurczy łydek ale słyszałam że są mega bolesne. Dobrze że mąż szybko reaguje i od razu masuje.

hej.
Spytałam wczoraj swoją położną w szkole rodzenia co do tej herbatki z liści maliny. To powiedziała, że ta herbata działa rozgrzewająco i lepiej, żeby kobiety w ciąży jej nie piły, bo faktycznie może przyspieszyć poród. Ale... jeżeli kobieta chce, żeby dziecko urodziło się w terminie to od 38 tygodnia może zacząć ją pić, ale też bez przesady. Filiżanka dziennie wystarczy. Jeżeli ciąża przebiega prawidłowo, to po co maluszka pchać na świat.
Ja już ja kupiłam, więc od 38 tygodnia zacznę pić.
Dziś zaczynam 33 tydzień Już niewiele zostało

Ile ludzi tyle opini na temat tej herbatki. Ale ja myślę że jeśli ciąża już jest donoszona to można zacząc ją pić. Niech maluszki wychodzą w terminie.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Fabiolka czekamy tu na Ciebie. I napisz jaki atak miałaś że wylądowałaś w szpitalu. Cieszę się że z Tobą już lepiej.

Małopolanka Ty to już chyba przez wszystkie rasy lekarzy przeszłaś przez tą ciążę. Ale to dobrze bo przynajmniej każdy kolejny lekarz sprawdza poprzednią diagnozę i utwierdza Cię w przekonaniu że jesteście zdrowi.

Psotka dzięki za rady. Mam taki fajny gąbeczkowy pilniczek jeszcze nie używany więc będzie do manikure Jasia:-)

Wkurzyłam się bo szkoła rodzenia do której się zapisałam rusza dopiero prawdopodobnie od 24 września. "Miła" pani w recepcji stwierdziła że w tak dużej ciąży to nie wie czy dam radę ją ukończyć. K...wa w końcu chciałam się zapisać już w maju, a to były za duże grupy, a to urlop, wakacje i zawsze coś. A wcześniej za mała ciąża. Noramalnie tak się wkurzyłam że szok. Mój M. powiedział, że jak tam pójdziemy i będą mieli jakieś "ale" to im tam ostro pojedzie. Nic nam nie zależy bo i tak nie będę rodziła w tym szpitalu.

Co do półpaśca jest już troszkę lepiej, krostki coraz jaśniejsze.

Wczoraj przysłali mi otulaczek taki jak zamawiała Aga(ale jestem ściągara ) i kocyczek polarkowo- bawełniany w hipcie. Jest boski i taki milutki że nie mogłam się od niego oderwać. Kosztował 30 zł a jest dość spory.

A mnie dzisiaj kolejny kryzys i
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
, ale powoli się ogarniam... jutro chyba jadę do Poznania, żeby się odstresować, chociaż nie chcę zostawiać mojego S. samego w domu eh, ale na prawdę potrzebuję się wyrwać...

Kurczę co do herbatki ja już myślałam, że mogę ją pić, koleżanka kupiła mi 2 opakowania, a tutaj dopiero od 38 tyg. ... nie chciałabym przenosić ciąży, bo chyba bym dostała na głowę...

Psotka wybaczam literówkę heh żartuję oczywiście, nie chcę, żebyś się obraziła
Co do pilniczka to mam, ale nie wiem, czy dam radę maluchowi spiłować te małe paznokietki heh ... to też zależy od dzieci, niektóre rodzą się z długaśnymi inne wręcz przeciwnie...
Cieszę się z tych warsztatów, mój mąż pójdzie ze mną ... tego samego dnia są też targi w Poznaniu, nie wiem, czy ogarnę wszystko

Kasia cieszę się, że z półpaścem jest lepiej, znaczy się z Twoim mężem to chyba jednak nie był półpasiec... pamiętam, że mnie strasznie to bolało... i dostałam zastrzyki domięśniowo...

CO do szkoły rodzenia, może na kilka spotkań się załapiesz... zależy ile razy w tyg. one są..

Wredota gratuluję 33 tygodnia

Hejo:-)

Piszę z tel czego nie lubię no ale nie mam neta w domu- długa historia;-) hehe

Brunetka no to jak puscilo to juz niech nie łapie znowu ten skurcz;-) ja jakos nie czuje zeby była bardzo nisko. Narazie to czuję, że szaleje po całym brzuchu.

A wczoraj dostałam takiego kopa, że aż krzyknęłam. Męża przestraszylam a sama też karpia zalapalam, że to tak mocno.

Wredota kurcze, ja mam już cześć rzeczy kupionych do szpitala ale jeszcze nie wszystko, no i torby nie mam. Kurka za dużo się dzieje teraz i nie mam jak i kiedy o tym pomyslec. Lepiej niech mala siedzi jeszcze w brzuszku:-) mąż kochany:-) moj też ma czasem takie akcje :-D

Psotka ja mam właśnie te kosmetyki co poleciła Ci polozna. Oprocz tego emolium mam też z hippa bo emolium mam zamiar stosowac raz na jakis czas a nie do codziennej kapieli. No chyba ze bedzie miala bardzo delikatna skore:-)

Malopolanka hehe i jak prezent? Podobał się?

Kaskus ciekawe co kupilas malenstwu:-) mnie też bardzo cieszą te zakupy. Już nie mogę się doczekać aż zacznę prac wszystko i urządzać pokoik malucha


Kasia no to Wam psikusa zrobili:-/ szkoda bo dodatkowe niepotrzebne nerwy masz. Ehhh. Obys jednak zaliczyla sobie te zajęcia.

Natka nie denerwuj się. Złość piękności szkodzi;-) hihi

A ja leze i nic nie robię:-D hehe kartonow mi nie załatwili to nie mam się w co pakowac. No a dzisiaj uruchomią nam kredyt więc jutro będą mieli pieniążki i się przenosimy!! Jupi:-D

A i uswiadomilam sobie ze od soboty mi sie szkola zaczyna :-D no będzie co robić

nat B szkoła jest we wtorki niestety tylko raz w tygodniu. Muszę się dowiedzieć o tą położną środowiskową. Mam ciocię w przychodni do której jestem zapisana więc muszę ją wypytać o szczegóły i jak to u nas jest.

Wiecie co dziewczynki ostatnio ogarnęła mnie straszna faza na chrupki kukurydziane czekoladowe. Normalnie mogłabym je jeść bez przerwy. Kiedyś były dla mnie za słodkie a teraz są mmmmmm pycha:-)

Pani p ale fajowo z tym mieszkankiem. Już niedługo będziecie u siebie.