Listopadówki 2013

Dziewczyny spokojnie, mierzylam wczoraj cały dzień temp, nie miałam gorączki a raczej osłabienie organizmu, dzisiaj też kontroluje choć czuję się bardzo dobrze tak samo ciśnienie. Rano siew wystraszylam bo mi wychodziło ponad 140, ale okazało sie, że źle mierzylam i jak poprawilam to bylo poniżej 130

Ciekawe jak Wielomama?

Monika wiadomo, szpital to nic przyjemnego, ale będziesz pod kontrolą i nie będziesz musiała się martwić o malenstwo

Wredota szkoda, że mała ma żółtaczkę, ale tyle fajnie, że te naswietlania nie są przy Tobie tylko przy personelu. Tak jak napisała Justyna, masz teraz czas na odpoczynek a powiedz mi bardzo krocze boli? Zastanawia mnie to

Justyna poka jakie fotki

Kasia ja siew zaopatrzylam w te kapturki w razie wu. Wolę mieć żeby za wczasu zapobiec ewentualnym peknieciom

Ja chyba jakiego tasiemca polknelam od kilku dni jestem non stop glodna, jak na początku ciąży normalnie :-D masakra. Wieczorem mam zamiar sobie zrobić domowe frytki taką mam na nie ochotę

Hey dziewczyny

Co do wielomamy to ja do niej pisałam o 12.00 i jeszcze nie miała cesarki, za to bardziej jej się pić chciało i powiedziała, że ona przy cesarce będzie myśleć o soczku multiwitaminie:) Pisałam teraz do niej ale nie odpowiada, także musimy uzbroić się w cierpliwość.

Wredota kochana, oj z tym karmieniem to widzę, że nie wesoło jest ja na wszelki wypadek spakowałam i nakładki na sutki z silikonu tzw ochraniacze przy karmieniu i krem z lanoliną Współczuje szwów, ale duże było nacięcie??

Graviti koniecznie daj znać co u Ciebie i jak się czujesz, jak z tym plamieniem. Jejku martwię się o was dziewczyny.

Na reszt postów nie jestem w stanie odpowiedzieć, muszę z siebie wykrzesać ostatnie resztki sił i naprawdę nie wiem jak to robię, ale jakoś daje rade. Rano już nie potrafię sama wstawać z materaca. M. mi po prostu pomaga wstać, nogi oraz kręgosłup odmawiają mi posłuszeństwa, ale nie ma się co dziwić od 7.00 do 22.00 jestem ciągle na nogach bez chwili odpoczynku. ZDYCHAM (przepraszam musiałam sobie ponarzekać) jutro przyjeżdżają teściowie... ufff

Pani_P krocze bolalo najbardziej po porodzie ok. doby. Dla mnie bol byl podobny do tego jak przy okresie gdy masz wrazenie ze jestes tam cala obrzmiala i mialabys zaraz wybuchnac tyle ze kilka razy mocniej Z kazdym dniem jest troche lepiej ale ciezko jest usiasc czy zmienic pozycje albo nawet szybciej isc bo cie te szwy ciagna. Dziwnie mi bez malej. Slysze placz dziecka i mam wrazenie ze to moje placze i z glodu i z tesknoty.

Cortezia oj Bidulko Współczuję. Może jak teściowie wrócą to wreszcie będziesz miała czas odpocząć.

Wredota dzięki za odpowiedź Jeszcze troszkę i będziesz miała Gabi cały czas przy sobie Na pewno jest Ci trudno, ale przetrwasz to

Agnieszka dostała wiadomośc od Wielomamy

Urodziła o 14:35

Oliwia waży 2870 i ma 52cm

Oliwia witamy na świecie !!!!!!! Gratulacje dla Wielomamy

Mimo, ze na fb juz gratulowalam to i tu napisze Zdrówka dla Oliwii i szybkiego powrotu do pełni sprawności dla Mamy
P.s. Taka drobna jak Moja Niunia a o czasie rodzona ciekawe ile moja by ważyła jakby o czasie się urodziła

Wielomama gratulacje, Oliwcia pewnie cała i zdrowa, drobniutka i pewnie śliczniutka. Ojjj ale Ci zazdroszczę, ja mam swój termin na cc za tydzień.

Wredota bądź dzielna jeszcze troszkę i będziecie w domku, na brodawki nakładaj te silikonowe nakładki. Nie wiem czy pisałaś ale jak w końcu było u Ciebie z kroczem, miałaś nacinane?
Życzę dużo cierpliwości przetrwacie żółtaczkę , zobacz że Justynki Maleńka też miała i się normuje. Głowa do góry.

Kasia 085 mój Tymonek mam z 2 a nawet 3 razy dziennie czkawkę (-;

Dbajcie o siebie kochane, i czekamy na wieści od Wielomamy.

Kasia085 mój synek ma jeszcze czasem czkawkę ale dużo rzadziej.
Powiem wam że ja się też nie denerwuję. Jestem przygotowana, mąż do pomocy i damy radę.

Kaśkus ja też spakowałam rozm. 56 ale jakby co to przecież zawsze mąż może dowieźć większe. Ja swojego nauczyłam rozróżniać body od pajacyków, sukces

Monika lepiej się przebadać i potem ze spokojem czekać do porodu. A córci szybko czas zleci.

Wredota super że się odezwałaś. Rozumiem że byłaś nacięta że masz szwy. Rzeczywiście auuuuu... Pamiętam jak rozmawiałam kiedyś ze znajomą która rodziła rok temu w Anglii. Miała cc i zdziwiła się na moje pytanie kiedy miała szwy ściągane. Mówiła że tam zakładają takie szwy które się rozpuszczają i nie trzeba nic ściągać. Ciekawe czy przy nacięciu też tak jest ale chyba tak.
Miałam nadzieję że ustrzeżecie się żółtaczki i dziś wyjdziecie. No ale myślę że szybko ustąpi i będziecie w domku. Z jednej strony fajnie że nie naświetlają ci córeczki przy tobie i możesz odpocząć ale ja bym chyba tęskniła i chciała ją mieć przy sobie. Tak jak piszesz jak słyszysz płacz dziecka to ja też myślałabym że to moje płacze za mną.


Pani_p dobrze że lepiej się czujesz. Jak dotąd nie miałaś gorączki to już pewnie nie będziesz mieć. Co do ciśnienia to też dobrze że zmierzyłaś.

Hmmm, ja nie mam na razie ani maści ani nakładek na piersi bo nie wiem czy mi w ogóle będą potrzebne. Na maść z lanoliną i tak trzeba mieć receptę z tego co wiem więc mogę ją dostać w szpitalu i mąż kupi. Zresztą jest dużo naturalnych sposobów które najpierw chciałabym spróbować.

Ja też na fb już pisałam ale tu też gratuluję Wielomamie Oliwka w sam raz duża. Teraz życzę jak najszybszego powrotu do kondycji dla Wielomamy i zdrówka dla obu dziewczyn.

hej Dziewczyny! Nie było mnie parę dni a tu dwa nowe Dzidziulki!
Wredota, Wielomama - serdecznie Wam gratuluję, dla Waszych Pociech i dla Was dużo zdrowia i szczęścia!
A ja nie zaglądałam bo byłam w szpitalu na obserwacji, a tam nie ma wifi. Trafiłam do szpitala bo istniało podejrzenie hipotrofii płodu (mówiąc po ludzku Ala miała w pomiarach za mały brzuszek, o 3 tygodnie mniejszy niż wszystkie inne członki) i zanik ruchów. Ale wczorajsze badania wykazały że wszystko jest w normie z pomiarami a ruchy są od momentu pierwszego ktg mega intensywne. Oj Dziewczynki napatrzyłam się w tym szpitalu mówię Wam, jak człowiek o siebie nie zawalczy to sam sobie będzie poród odbierał. Każdą z Was z osobna serdecznie pozdrawiam. Miłego wieczorku!

asiulek, to miałaś ciężki czas ostatnio. Dobrze, że wszystko z małą okej <tuli>. Dziękuję za pozdrowienia i odpozdrawiam.

wielomama, gratki wielkie! Szybkiego powrotu do formy i zdrowia dla Ciebie i malutkiej!

Asiulek to się najadłaś strachu.Współczuję. Całe szczęście że z małą w porządku i możesz spokojnie czekać do porodu. Jeszcze trochę czasu zostało. Trzymaj się kochana

wielomama wielkie gratulacje dla Ciebie i malej niuni,jak sie czujesz? i jak przebiegl porod?

dziewczyny ja dzisiaj jestem nie do zycia nie wiem co mi jest ciagle bym spala i spala nie wiem moze mam anemie..prze iez w tym szpitalu nie doproszd sie badan..porazka..dzis mnie caly dzien pobolewa podbrzusze ale nie mam mocnych skurczy,mala wariuje w brzuchu i szczerze powiedziawszy to mnie juz boli wszystko od tych wygibasow,mam juz dosyc ciezko mi na kazdym kroku,chodze tylko i narzekam jak ta stara baba i mowie ze wspolczuje wszystkim ciezarnym 9 miesiaca ciazy..bo jest najciezszy a porodu tez sie boje,i nie wiem moze moja glupia psychika sie zablokowala..nornalnie mam dola jak stad do warszawy i zazdroszcze wszystkim dziewczynom ktore juz maja z glowy porody ehhhh sorki pozalilam sie

Suzi, trzymaj się dzielnie! Ty za chwilę też już będziesz po wszystkim. Kto wie? Może już dziś albo jutro? Weź ciepłą kąpiel i się zrelaksuj troszkę przy spokojnej muzyce i ciepłej herbatce.

Witajcie kobitki. Cieszę się,że już czwarta kruszyna przyszła na świat Mimo,że nie udzielam się tu regularnie to i tak przeżywam wszystko razem z Wami i bardzo emocjonalnie podchodzę do tego co przeżywacie. Nigdy nie sądziłam,że można nawiązać taką "więź" przez internet:) z osobami których nigdy się nie widziało w realu Jeśli chodzi o mnie to znowu piszę z telefonu więc mój post nie będzie za długi. Od kilku dni bardzo się oszczędzam. Od kiedy pojawiły się u mnie te nocne bóle przepowiadające boję się nadwyrężać. Bardzo dużo leżę, gdy tylko gdzieś się wybiorę to odbija się to na mnie. Cieszę się,że wypożyczyłam to urządzenie Tens. Podczas ostatniego bólu pleców przyniosło mi to dużą ulgę. Na początku podchodziłam do tego sceptycznie ale to faktycznie przynosi ukojenie...relaksuje. Czy któraś z Was też się może w to zaopatrzyła? Wizytę u ginekologa mam dopiero na poniedziałek. Nie wiem czemu ale mam wrażenie,że nie dane mi już będzie z niego skorzystać Brzuch mi się już obniżył więc może moje obawy są tym spowodowane...