- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- wredota1
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
Gabi ostatnio znowu jest marudna. Ona ma chyba takie okresy ze tydzien jest spokojna a tydzien daje popalic.
Dzis byla u nas moja siostra. Gabi w pewnym momencie tak sie jej wystraszyla ze zaczela wiszczec jak przy szczepieniu. Masakra! Siostra prawie zawalu dostala ze strachu

Dzis maz zabral mnie na randke



Jutro lece na pierwsze zajecia zumby

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
Kasia085 dobrze że u wasz bioderkami wszystko w porządku. Ciążę też z nostalgią wspominam ale najbardziej II trymestr i początek III, jak już było troszkę widać ale jeszcze brzuszek nie przeszkadzał

itusia69 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Spóźnione ale szczere


Twoja siostra to jakaś rozpieszczona pannica!Żeby jeszcze być zazdrosną o niemowlę???I to rodzona siostra...Naprawdę współczuję. Dobrze że macie gdzie się wyprowadzić, ale zawsze powtarzałam, że najlepiej mieszkać samemu. Dążyłam do tego ze wszystkich sił i się udało.
My też mamy ciemieniuszkę ale po oliwce schodzi. Są maści w aptece, trzeba by spytać. Ale może lepiej skonsultować z lekarzem
Wredota też na początku przeszkadzał mi brak kondycji ale po 3 tyg. ćwiczeń i biegania już jest trochę lepiej. Poza tym synek uwielbia noszenie po schodach...

NatB mnie też czasem dokucza kręgosłup ale dzięki chuście jest lepiej niż było na początku.
Eryk też zaczyna się przewracać z boczku na brzuszek. Ale sam na razie nie będzie spał w pokoju bo jego pokój jest pod naszym i trzeba schodzić. I tak pewnie na razie zostanie. W dzień go tam czasami zostawiam jak śpi. Twój Władek jest w ogóle super - nie dość że w swoim łóżeczku sam zasypia to jeszcze w swoim pokoju

Eryk też reaguje na pogodę. Ale dziś w nocy na szczęście spał ładnie. O 5 mieliśmy przewijanie i zrobił się wesolutki i zaczął machać rączkami i nóżkami ale położyliśmy się zaraz dałam mu pocycać i zasnął. Spaliśmy do 7 i tata nas obudził bo wrócił z pracy. Eryk cumkał tak jeszcze godzinę i teraz znowu śpi. zjem śniadanie i idziemy do sklepu a potem obiad. Wolę żeby się wyspał do południa bo po południu staram się go trochę przetrzymać. Dzięki temu śpi lepiej w nocy. Co prawda marudny jest bardzo po południu i czasem jak zacznie płakać to muszę go nosić i zasypia. Pozwalam mu spać wtedy z pół godzinki bo jak dziecko jest zbyt zmęczone to też źle śpi.
Pani_p ale fajnie z tym basenem mieliście. Zazdroszczę

Hmmm coś mi strona 338 źle wskakuje, część tekstu zniknęło a część jest z boku...
Piszecie o karmieniu i wprowadzaniu nowych potraw. Ja już nie mogę się doczekać. Ale z pediatrą mamy umowę że przez pół roku tylko cycuś, potem powoli inne rzeczy. dzieci karmione butelką można miesiąc szybciej przyzwyczajać do innych pokarmów. Tak przynajmniej większość lekarzy i położnych podaje. Ale w sumie wydaje mi się że to też zależy od dziecka. Jedno złapie wcześniej i zasmakuje, nic się nie dzieje z żołądeczkiem, nie ma alergii a inne ma problemy.
NatB słoiczki można dawać dziecku ale ja bym nie dawała codziennie i nie zastępowała ich potrawami gotowanymi w domu. Od czasu do czasu można, na wyjeździe, czy jak nie masz nic innego. Ale nie za często. Z ugotowaniem paru jarzynek i zmiksowaniu ich nie ma dużo roboty a wiesz co dajesz dziecku. Ja w ogóle jestem zwolennikiem dawania dziecku wyboru i jedzenia do ręki. Niech samo próbuje, weźmie do rączki, nie ważne ile będę potem sprzątać. Można tak urządzić kącik do jedzenia że nie ma dużo sprzątania. Doświadczoną mamą nie jestem ale widziałam jak karmili mojego brata który był po pierwsze niejadkiem, wybrzydzał i nie jadł wielu rzeczy a po drugi był ciągle wyręczany przez babcię która go cały czas karmiła, biegała za nim z łyżeczką i potrafiła mu czasem jeszcze wciskać kanapkę do buzi jak chłopak miał 10 lat... Ja tak nie chcę. Dziecko miało traumę i jak dostawał w wieku 7 lat dwie kanapki na talerzu, jedną z serem drugą z wędliną to nie tknął dopóki mu ktoś nie powiedział (najlepiej babcia) którą ma zjeść najpierw. Tak na marginesie dodam że babcia (mama taty, która z nami mieszkała i nadal mieszka z moimi rodzicami i bratem) jest nieco despotką i wszystko musiało być tak jak ona chce. Dlatego nawet moi rodzice często pytali jej o zdanie w wielu kwestiach dla świętego spokoju, a dziecko to widziało i się uczyło. No ale odbiegłam od tematu...
Suzi szkoda że tak Wam się sprawy pokomplikowały. Zawsze to ciężko, zwłaszcza jak jest jeszcze dziecko i ono też coś traci. Trzymam kciuki żeby Ci się ułożyło, jakkolwiek zadecydujesz trzymam kciuki.
Hmmm... coraz więcej wirusów widzę na forum. Coś się dziwnego dzieje, te same posty i napisy się dziwnie wyświetlają. Cała 338 strona tak się dziwnie wyświetla, a 339 już jest OK...
Wredota oj zazdroszczę randki z mężem. My musielibyśmy wyjść we trójkę


Mały śpi, mąż też a ja do kuchni obiad pichcić. Lazania będzie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wielomama
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 270
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja oczywiście wiecznie zajęta. Teraz doszło mi leczenie męża. Nie jest fatalnie, ale też nie jest łatwo. Bóle codziennie niestety ma, albo wnętrzności albo głowy, pomalutku chudnie i wyniki z badania krwi ma złe. Muszę zacząć inaczej gotować-typowa dieta jak dla karmiącej a ja już dawno normalnie jem. Dodatkowo jest strasznie uparty i nie chce się stosować do moich rad. W moim życiu na chwilę obecną to raczej tylko chłop jest wiecznym problemem.
Może nie powinnam tego pisać, ale wiem, że lekarze nie robią badań na HCV, ale dziewczyny jeśli któraś z was nie miała robione w ciąży to nawołuję zróbcie sobie prywatnie, bo to jest naprawdę ważne a nie ma teraz osób bardziej lub mniej narażonych na zarażenie. Teraz specjaliści mówią, że jeśli chociaż raz w życiu było się u stomatologa to byłą możliwość zarażenia.
Oliweczka kochana idealna. Jem już nawet cytrusy. Tylko czasami wyskoczy
jakaś krostka. Posmaruję buzię i jest ok, bo powiem szczerze, że nawet buźki jej regularnie nie smaruję. Ciemieniuchy na razie nie ma, ale widziałam, że pisałyście. u mnie z Emilką było tak, że straszną miała i nic nie pomagało, okazało się później, że to alergia.
Z małą chodzimy wszędzie, dziś nawet byliśmy w McDonalds, już ma za sobą kiermasz w szkole Wiki z występami, występy Emilki w przedszkolu, restauracje. Zawsze jest grzeczna, troszkę pomarudzi, ale jakoś szybko znajduję rozwiązanie. Przy drugim dziecku jeszcze byłam jakaś taka bardziej zestresowana. Nadal karmię w nocy 23-24 a potem 3 i 6-7.
Ja jednak zacznę podawać dodatkowe pokarmy po 4 miesiącu. Natomiast jeśli chodzi o kwestię czy słoiczek czy gotowane, zawsze stosowałam i to i to. Pełny luz według mnie...gotować a jak zachodzi taka potrzeba to słoiczek. Ja jednak minimalnie bardziej wierzę w to, że słoiczkowe jest może? zdrowsze, ale gotować dziecku warto od początku też.
Ja w końcu kupiłam bebilon nutriton i przynajmniej maleństwo po butli mniej ulewa, ale po cycusiu nadal strasznie. Jednak muszę stwierdzić, że mleko na ulewania Bebilon było najlepsze.
Teraz moje pytanie dla Was: jaki termometr polecacie. Tak wiem, że już dawno był ten temat przerabiany, ale wtedy nie potrzebowałam i nie czytałam. Zależy mi na opinii osób, które mają termometr ponad rok. Teraz miałam Braun i wytrzymał tylko 1,5 roku inne też nie dłużej.
suzi na temat facetów to ja już się nie będę wypowiadała...dalej mam takie samo zdanie.
Zachowanie twojego męża jest jak mojego. Raz jest lepiej raz gorzej, ale na prawdę teraz to już wiele moich koleżanek mając dwoje dzieci mówi, że mąż to żyje chyba tylko do kompa i własnych przyjemności. Bardzo nie miłe to co on ci napisał. Wiadomo najważniejsze to rozmowa. Jedyne co ci mogę doradzić to powiedzieć mu konkretnie, że nie życzysz sobie takiego traktowania i nie rozumiesz dlaczego olewa małą, bardzo go kochasz i chcesz być z nim szczęśliwa, dawać szczęście, ale on musi się zmienić, bo bardzo go potrzebujecie a w takim postępowaniu z jego strony to związek nie przetrwa. Nie napiszę ci, że lepiej się rozstać, bo różnie bywa. Czasem człowiek odnajduje szczęście przy kimś innym albo i nie a czasem potem żałuje, że nie dał jeszcze czasu na zmianę tej drugiej osobie. Wiem i rozumiem, jak bardzo może cię drażnić jego zachowanie, też tak mam i kochana tysiące kobiet. Ja już jestem prawie 9 lat po ślubie i nadal staram się walczyć o wszystko-już nie wierzę, ale walczę. Pomimo tego, że D dzieciom nie poświęca czasu to córeczki bardzo za nim tęskniły jak był w szpitalu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- suzi001
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 228
- Otrzymane podziękowania: 0



wredota naprawde masz cudownego meza,to mile ze po slubie majac dZiecko macie czas jeszcze dla siebie samych i swoja prywatnosc

kicia tez jesrem tego zdania co ty ze najlepiej swoje zmiksowane wiesz co dajesz dzidzi



wielomama widzisz jakie coreczki poprostu kochaja tatusia on moze nie jest takim typem wylewnym w uczuciach..bardzo wspolczuje tej choroby oby szybko z tego wyszedl


a jesli chodzi o ciemieniuche moja mala ma lekka i myje glowke szamponem i wczesniej naoliwiam i powoli znika,u nas pieluchowanie czesc dalsza :-/ martwke sie bo malej ropieje oczko ale nie jakks bardzo..jutro idziemy na szczepienie wiec zapytam czy potrzebne sa jakies antybiotyki czy krople.. czy przeczekac,jak bylam na wizycie 6 tyg to lekarz mowil zeby sie nie przejmkwac dzieci tak maja..ale ona juz ma 8 tyg i nadal..hmm tu sa konowalh nie lekarze ehh
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wredota1
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0

Wielomama, Ty to juz jestes expert mama

Bylam wczoraj pierwszy raz na zumbie. Nat miala racje, ze tempo jest zabojcze. Podziwiam te instruktorki- jaka one musza miec werwe i sile zeby prowadzic po kilka zajec dxiennie i do tego z takim powerem, zmeczenia po nich nie widac. Ja za to wczoraj malo nie wymiotowalam ze zmeczenia ;p Ale taki wysilek to ja lubie. Spodziewalam sie dzis nie wyjsc z lozka z powodu zakwasow, a sie okazalo ze nie jest wcale taj zle. Kilka miesni pobolewa ale nie moge narzekac.
Podajemy Gabi troszke kleiku do nocnego mleka i co? Dupa! Na nia wcale nie dziala. Moze te pol lyzeczki na 120 to dla niej za malo. Kupe robi normalnie, wiec chyba sorobuje dac odrobine wiecej.
A my na dzien babci i dziadka chcielusmy zrobic ladne Gabi zdjecie, wywolac je w najwiekszym formavie i wtawic w antyrame, ale czas zlecial i nie zrobilismy tego. Maz wpadl na pomysl zeby kupic im pendrive i zgrac wszystkie zdjevia i filmiki Gabi. I super! Pena nie maja wiec im sie przyda

Koncze, Gabi mnie wzywa

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- itusia69
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 0



Byliście wczoraj odwiedzić rodzinkę, moja mała przez całe 3 godziny spała u męża na kolanach bo nie chciał jej odłożyć



Mam do was pytanko odnośnie szczepień

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wredota1
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- JustynaNL
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 194
- Otrzymane podziękowania: 0
Itusia, tylko pozazdroscic Meza. Ja swojego rozumiem bo tak przy pierwszej Corce jak i przy drugiej to za bardzo nie mial i nie ma czasu pomagac bo wracal z pracy czasami 18 - 19 i bywalo, ze zjadl i kladl sie do lozka bo na 5 mial do pracy.
Co do sloiczkow to moim zdaniem jest to wybor Mamy, dla mnie jest to opcja wygodniejsza z racji posiadania dwojki malych dzieci, gdzie jest ma nadprzyrodzone sily co potwierdzaja moi znajomi i dopoki mlodszej nie bede dawac tego co my w wersji drobnozmielonej do tej pory bede dawac sloiczki i jezeli bedzie okazja to gotowane warzywa i swieze owocki w takiej postaci w jakiej Zosia bedzie w stanie je zjesc. Poza tym uwazam, ze to, ze kupi sie warzywa i owoce w sklepie i same sie je zrobi dziecku to nie znaczy, ze dostaja to co najlepsze. Wszystkie warzywa i owoce w sklepie rosna na chemii, pryskane sa chemia zeby dluzej lezaly na polkach wiec nic w tym zdrowego. Nawet te bio nie sa tak doskonale. Jedyne czego mozemy byc bardziej pewni to produkty prosto z naszego ogrodka (a i to nasiona sa roznego pochodzenia, ale przynajmniej nie pryskamy ani nie nawozimy chemia jezeli nie ma takiej potrzeby).
Co do wyjsc itp to my zawsze i wszedzie we czworke

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153

Wczoraj byliśmy u mojego S. kuzyna i mały, jak zawsze marudził, ale potem mu się odmieniło i anioł




Taka jest beznadziejna pogoda, że gdyby nie wczorajszy wypad to byśmy siedzieli w domu, dzisiaj też to robimy

Wredota ja mam tak samo, wymiękam na zumbie, ale mięśnie w ogóle nie bolą



Suzi ja po raz kolejny powtórzę, że najlepiej, jak młodzi mieszkają sami... zwłaszcza, jak rodzice dalej uważają, że 20 kilkuletniego chłopa dalej trzeba wychowywać, zwracać uwagę itp. gdybym mogła to od razu bym poszła na swoje, ale u mnie jest zupełnie inna sytuacja... 3mam kciuki za Wasz związek, musisz oto walczyć!... Ja sama nie mam ojca i powiem Tobie, że teraz już jest lepiej, ale miałam chwile ciężkie, gdzie się obwiniałam oto, że po moim urodzeniu moi Rodzice się rozwiedli.. brakowało u nas tej męskiej ręki w domu... dlatego wszystko bym robiła, żeby ratować swój związek, tym bardziej, że jest dziecko..
Wielomama odzywaj się kochana, bo cisza na forum



Jak Oliwka taka kochana to może Wielomama zdecydujecie się na czwartego maluszka? nie no głupi żart, ale ja właśnie chcę mieć trójkę


Itusia69 ciężko jest doradzać ws szczepionek, bo to indywidualna sprawa, ale ja na żadne dodatkowe nie szczepię, co do rotawirusów jest kilkadziesiąt szczepów, a szczepionka chroni przed kilkoma... wychodzę z założenia, że jeśli ma zachorować na coś to i tak zachoruje... zaszczepiłam standardowymi, nie płatnymi


CO do Twojego męża faktyczne idealny Tatuś


Jeśli chodzi o moje dziecię z dnia na dzień co raz bardziej mnie zaskakuje


Wredota ja na 150 ml daje już łyżeczkę


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monikaplociennik@wp.pl
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 93
- Otrzymane podziękowania: 0
my dziś byliśmy badać bioderka i małemu muszę masować nóżki bo ma krzywe plus do tego nóżki rozkładać na 15 cm oraz uważać jak śpi bo główkę wcześniej trzymał na jednej stronie teraz juz bardziej przekręca.
Dziś po tej wizycie mały płakał nawet jak zasnął to sie budził z wielkim płaczem. ehh
Ja też szczepiłam standardowymi i też jak dziewczyny piszą nie szczepie na raowirusy bo to nie uchroni.
Moja starsza kaszle ehh mam nadzieje że znowu astma nie wróciła bo 2 lata byliśmy bez leków już wieczorami i nocą strasznie mi kaszle aż się dusi Mój był u lekarza dał jakieś syropy i siedzimy w domu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- itusia69
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 0



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- oki222
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
Wreszcie miałam dziś czas żeby nadrobić tu posty. Rzeczywiście coraz tu puściej

Itusia masz super męża i córeczkę

Bardzo się denewruję tymi szczepieniami
Wredota i Nat podziwiam Was Zumba to bomba wysiłku

Suzinie zazdroszczę problemów z mężem ale znam takich typków ( kochają swoje dzieci ale jakoś tak nie za bardzo do opieki nad nimi )i jedyne rozwiazanie żeby zaczął się zajmować małą i trochę cię odciażył to jego przywiązanie do córci napiszę Ci jak moja kolezanka w podobnej sytuacji postąpiła i może skorzystasz a więc zaczeła wychodzić z domu i zostawia synka z tatusiem i wymyślała a to lekarza a to ze coś zapomniała kupić a to ze musi cos komus podrzucić, oddać itp. a chodziła na spacerki czasem wokół bloku, ona miała chilkę dla siebie a tatuś zaczął chętnie pomagać bo nawiązał ten magiczny kontakt:)Spróbuj chyba nie zaszkodzi a może pomoże i ułatwi Ci troszkę zycie.
Wielomamaja mam zbliżeniowy ale dla mnie to jakaś lipa te termometry i za radą Anieszki kuiłam na allegro ze3 rtęciowe ale jak bym miała zmierzyć temperaturę to nie wiem co bym zrobiła bo rtęciowym długo w pupę trudno,pod pachą cieżko ahhh ciezko oby nie było okazji.
No a co u mnie Lipaaaaaaaa. Nowy rok też zaczął się dla nas kiepsko.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Mój Mati jest KOchany i zaczął wreszcie zasypiać prosto po kąpieli i butli czyli koło 20 i budzi się co 4 godz. na papu. I wiecie ostatnio myslałam dlaczego i skąd dzieci odrozniają dzień i noc i to tak jest ,że już w brzuchach dzieci czują czy spimy czy nie i w dzień charcują a w nocy śpią z nami:) ale to mądre co ?????i zdałam sobię sprawę dlaczego Mati przez pierwszy miesiąc chodził spać o 23 bo ja przez 2 ostatnie miesiace chodzłam spać właśnie około 23,24 i rawdopodobnie to był powód no przynajmniej jak jest taka teoria to u mnie się sprawdziła.
Poza tym mati już się przekręca z boku na bok ,kopie strasznie mocno, wcina rączki trzyma zabawki i wkłada je do buzi a i zaczął trzymać butelki z piciem myśle że za 2 ,3 tygodnie to już sam będzie przechylać



Prezenty dla Dziadków i Babć juz rozdane i wszyscy zachwyceni bardzoooo
No to chyba tyle

Buziaki moje Kochane, Postaram się tu częściej zaglądać

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hania703
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 65
- Otrzymane podziękowania: 0
wielomama my dotaliśmy od mojej mamy termometr bezdotykowy na podczerwień, ale za każdym razem pokazuje inny wynik i zastanawiam się, czy to faktycznie takie badziewie, czy ja nie umiem mierzyć

oki trzymam kciuki, by mężowi ułożyło się z tą robotą, wiem jak to jest, bo mój też szuka pracy już od jakiegoś czasu. Daj znać, jak po szczepieniu

Kubuś ustalił sobie rytm nocy: zasypia ok 20-21, budzi się o 4 i jeszcze potem dosypia do 8-9. Niby super, bo się wysypiam, tylko moje piersi cierpią po ponad 8-godzinnym zbieraniu pokarmu :/ Ale śpi mi się tak dobrze, że nie chce mi się budzić siebie i małego w środku nocy na karmienie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja mam podobne pory karmienia chociaż jak pierwsze się przesunie na wcześniej to potem jeszcze koło 1 Eryk się budzi.
Co do termometrów to ja nawet nie zamierzałam kupować bezdotykowego. Mam rtęciowy i elektroniczny. Mierzyłam raz tym rtęciowym po szczepieniu jak spał i było OK.Koleżanka pracuje w aptece i odradzała bezdotykowe bo często mają na nie reklamacje, niezależnie od ceny i firmy...
Suzi tak to z facetami bywa. Mój też na początku nie garnął się do pomocy nad dzieckiem ale zaczęłam mu małego podrzucać a to jak chciałam iść pod prysznic, wyjść do sklepu albo pobiegać. No i się dogadali.Rozumiem że Twoją mamę denerwuje jak facet nic w domu nie zrobi i komentuje, ja też bym pewnie komentowała.
itusia dobrze że masz wreszcie spokój, córcia też będzie spokojniejsza, chociaż to i tak jest anioł nie dziecko

Co do szczepień to powiem Ci że co położna i pediatra to inne zdanie. Myślę że to powinno też zależeć od tego czy dziecko pójdzie wcześnie do żłobka i przedszkola i czy będzie miało kontakt z innymi ludźmi.Eryk będzie chodził do żłobka jak wrócę do pracy więc szczepię na pewno na pneumokoki, meningokoki i ospę (ospa jest refundowana jak dziecko idzie do żłobka), tak mi doradziła pediatra. Rozłożymy sobie te szczepienia na ten rok. Jeśli chodzi o rotawirusy to nie jestem przekonana i jeszcze nie podjęliśmy decyzji.
Z katarem to nie wiem, Eryk teraz nie ma. Ale Władek miał dość długo to może Nat Ci coś poradzi. Jak byliśmy w szpitalu jeszcze to Eryk miał po porodzie zapchany nos i położna dawała mu taki kropelki dla niemowląt ale nie pamiętam nazwy.To pomogło. Inna dała mi wcześniej sól fizjol. żeby zakrapiać ale nic nie dawało.
Justyna nie jestem całkiem przeciwna słoiczkom, od czasu do czasu nie zaszkodzą. Też nie ma co dziecka trzymać pod kloszem. Masz rację co do warzyw i owoców - nie wiadomo czym były naworzone i gdzie rosły. Ale ja mam blisko plac targowy i znajdę sobie zawsze dobre warzywka, poza tym moi dziadkowie mają ogród i coś zawsze świeżego od nich dostaję w sezonie a poza sezonem w słoikach

My o samotnych wyjściach też możemy pomarzyć. Moi rodzice mieszkają w innym mieście a teściowa pod Krakowem, poza tym pracuje i jest dość zajęta. Zresztą na razie nie zostawiałabym synka na dłużej niż godzinę bo karmię.Teściowej Eryk też nie zna bo widzieli się dwa razy, mogłaby być wojna straszna i ryk.
Szkoda że tak sama z dziećmi musisz siedzieć i nie masz tam nikogo znajomego. Dobrze tak z kimś porozmawiać od czasu do czasu.
Oki dawno Cię tu nie było. Zaglądaj częściej

Ja do ginekologa idę w piątek i też chcę tabletki. Zobaczymy jak na mnie podziałają. Przed ciążą próbowałam dwóch rodzajów z takich nowszych i lipa, lekarz w kocu przepisał mi cilest, brałam go parę lat wcześniej i był OK.
Nie mów że po cesarce trzeba się oszczędzać 6 miesięcy...Ja już 3 tyg. temu wróciłam do treningów i powoli forma wraca. Oczywiście to nie to co przed ciążą, musi potrwać, ale na szczęście nic mnie nie boli i czuję się świetnie. No oprócz zakwasów...


No widzisz że się Matiemu zasypianie uregulowało. Ta teoria widocznie czasem się sprawdza, u nas też chyba bo my zawsze dość wcześnie chodziliśmy spać. To przez wczesne wstawanie. I Eryk też lubi wcześnie wstawać

A mój synek dzisiejszej nocy spał jak marzenie. Może to przez pogodę bo u nas w nocy w końcu spadł śnieg (pierwszy prawdziwy tej zimy). Zasnął około 20.30 i obudził się przed 1

Hania ja bym też nie budziła dziecka w nocy na karmienie. Jak głodne to samo się obudzi a tak niech śpi, też potrzebne

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monikaplociennik@wp.pl
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 93
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas nawet dobrze tylko malutki w dzien jak śpi to strasznie sie budzi z lękiem i płacze to wszystko po wizycie u ortopedy ehh mam nadzieje że sie unormuje.
Mój ostatnio coraz mniej je bo wypija 90 mleka nie zawsze a w nocy pije o 21 potem o 1 butelke a później jest na piersi.
Jeszcze ja dziwnego okresu chyba dostałam bo rano wczoraj niby mnie zalało a potem zero i dzis rano dziwny skrzep i teraz znowu nic kurcze a dopiero za 3 tyg mam iśc do gin ehh.
Jeżeli chodzi o termometr to ja mam elektroniczny co wogóle głupoty pokazuje i rtęciowy chyba najlepszy bo mierzy dokładnie.
Oki zobaczysz wszystko sie ułoży.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.