Mamusie luty 2013 !

Jadzia dokładnie mam tak samo budzę się i myślę.. czy będzie zdrowy, jak przebiegnie poród, jak będzie wyglądał .. czy jak jednak coś będzie nie tak to czy sobie poradzę takie myśli, że usnąć czasami nie mogę
Koleżanka kiedyś przed porodem dodała zdjęcia 3d swojego syneczka i jak sie urodził to było widać dużą podobiznę do tego zdjęcia z brzuszka

Justyna na polu jest więcej zarazków niż w szpitalu ?? eee pierwsze słyszę ..
Wychodzi na to, że zamiast chodzić na polko z dzidziusiem to lepiej się jest wybrać na oddział do szpitala na wycieczkę ? troszkę mi się to nie widzi w szpitalu leżą chorzy

Mój synek jest zdrowy i powtarzam to sobie jak mantrę.
A po porodzie i połogu docenię życie- to, że będę mogła spać w normalnej pozycji, brak mdłości, twardnień itp..

Banana fajny sposób z tymi workami. Mam nadzieję, że się wyrobię do końca miesiąca..

W Faktach na TVN znów mówili o mamach I trymestru...
mam taka cichutką nadzieję, że może się uda wywalczyć ten dłuzszy macierzyński...

ja już po wizycie, wszystko oki, mam maleńkie rozwarcie na opuszek palca ale to nic niepokojącego. Filipek ładnie rośnie, gin mówił że chyba będę wcześniej rodzić, ale w lutym. tętno 126, wszystko ma tydzień do przodu, pytałam o to ZZO ale niestety nie ma tego tam gdzie chcę rodzić.. i tam jest tylko gaz i cośtam jeszcze. 29.01 mam ktg z moim gin. wypisał mi już skierowanie do szpit. miejskiego i zwolnienie lekarskie do 24.02:)

wiecie co, ogarnęłą mnie lekka panika że to już tak blisko.. 36 tydzień... do lutego jak rzut beretem

Marlena super, że Filipek ładnie sobie rośnie a podwozie niech jeszcze troszkę wytrzyma

Ale mam dzisiaj wzdęcia nie mogę sobie z nimi poradzić

Andzia jutro mam wizytę u prowadzącego i zobaczymy co mi powie

Alina bardzo mi przykro, że w takim momencie takie wiadomości. Jesteśmy z Wami! trzymaj się dzielnie!

Pliszka super, że z Olkiem w porządku!

Jadzia ja ciągle mam takie myśli, i zaczynam się bać porodu z tego powodu że mogloby się cos złego stać. Staram się jednak mysleć pozytywnie ale mimo wszytsko obawy są

Marlena tak coraz bliżej super, że z Filipkiem w porządku

Martyna to czekam na wieści z wizyty

Marlena fajnie, że z Filipkiem ok. I nie bój się... zobaczysz, że wszystko będzie dobrze, poród szybko minie... a potem będzie już tylko radość

A jeśli chodzi o ZZO to u mnie też nie ma... jest tylko gaz...

Pliszka Twój post mi uciekł Super że Aleksik już taki duży zuch ! mamy podobną wagę i nawet terminy zbliżone ciekawe która z nas szybciej urodzi

Alina współczuje z powodu mamy.. ale przykro.. nie trać nadziei i życzę Wam duuuużo zdrowia :* 3maj się :*

Dominia ja też wzdęcia mam okropelne.. jak sobie leże na pół siedząco to słyszę takie gazy w brzuchu..

Martyna włąśnie takie to poważne, nie na żarty! kurczę, tak chciałabym poród fajnie wspominać..

Justyna to patrzę nie tylko mnie mdli, już od 3 dni, aż robię się blada jakbym miała zaraz zwymiotować... A nie naciska mi już mały na żołądek bo jest bardzo nisko pupcie ma tuż nad pępkiem jakoś tak się osunął ostatnio, a nóżkami ledwo do żeber sięga, więc lekka ulga gorzej jak siedzę hehe

Drzyzgunia to kuruj się tam

Jadzia No kurde ciągle problemy jakieś i to z tymi Hubusiowymi rzeczami... Mam nadzieję, że się wyjaśni

Sylwka No zobaczymy jak da radę w poniedziałek feriowy za tydzień dopiero rada także środa czwartek mam czas jeszcze może coś zdziałać hmm spróbuje jak nie to trudno, no a miałam już odpuścić sobie ten tydzień i zrobić wolne ;P A na studia zawsze można wrócić

Alina jeju współczuje i mam nadzieję, że dacie radę trzymam kciuki za mamę, oby wyszła w końcu z tego, tyle nerwów teraz masz... Co do stypendium to jak się uda to dobrze jak nie to trudno ;P Ja tam płakać nie będę z tego powodu..

Pliszka no to super, że wsio dobrze z Olkiem A próbowałam już hehe gdzie dało radę to naciągnęli już hehe same 4 i 5, nawet jedna 6 i ciężko tu gdzie doprosić się, żeby coś więcej wyszło..

Marlena no to super, że wszystko ok po wizycie

Marlena świetnie

Marlena super że po wizycie wszystko ok

Patii chętnie bym wróciła ale boję sie że z maluszkiem nie dam rady pozdawać wszytkiego i że stracę zapał a poza tym na mojej uczelni za rok wychodzi około 3,5 tyś i wątpię czy dalibyśmy radę finansowo

Ojj Sylwka no to ciężko finansowo wyrobić się też.. Ale w przyszłości jak maluch podrośnie zawsze można o czymś myśleć

alinka bardzo mi przykro...takie wiadomosci i to teraz w takim momencie...A jak sie mama czuje ogolnie?ten pet byl dla kontroli czy miala jakies nowe objawy...ech co za zasrana choroba...moja mama tez sie tak starala i nagle w zeszlym roku w marcu okazalo sie ze ma zezarte wszystko..a tak liczylismy ze ta jej meczarnia i wysilek cos da..przeciez po to sie leczyla..Ale musisz wierzyc ze bedzie dobrze..Ta ksiazka to rzeczywiscie dobry pomysl...ja dzis czytalam i powtrazalam ze rtg tesciowej wyszedl dobrze i sa wtniki..rzeczywiscie wyszedl ok...a wszyscy byli pewni ze ma w plucach..brzydko kaszle...Teraz zaczynam powtarzac ze w watrobie jest naczyniak..wielki 7cm naczyniak a nie zlosliwy rak..przeciez jakby miala raka to by miala jakies objawy...watroba by ja boala przy takim wielkim guzie i na 100 by miala przerzuty do pluc...a tak to dziwne..w cycku ma i co...mialaby 3 razy wiekszy guz w watrobie a slabe schorowane pluca od astmy bylyby czyste..cos tu jest nielogiczne jak dla mnie.
Alinka musi byc dobrze..urodzi sie nataszka to Mamie doda sil...bedzie walczyc dla niej..zobaczysz...ile radosci z niej bedzie miala i pozytywnych emocji...da rade...jeszcze ma dla kogo walczyc...oby jej sil starszylo na jak najdluzej...trzymaj sie kochana...musisz

alinka bardzo mi przykro...takie wiadomosci i to teraz w takim momencie...A jak sie mama czuje ogolnie?ten pet byl dla kontroli czy miala jakies nowe objawy...ech co za zasrana choroba...moja mama tez sie tak starala i nagle w zeszlym roku w marcu okazalo sie ze ma zezarte wszystko..a tak liczylismy ze ta jej meczarnia i wysilek cos da..przeciez po to sie leczyla..Ale musisz wierzyc ze bedzie dobrze..Ta ksiazka to rzeczywiscie dobry pomysl...ja dzis czytalam i powtrazalam ze rtg tesciowej wyszedl dobrze i sa wtniki..rzeczywiscie wyszedl ok...a wszyscy byli pewni ze ma w plucach..brzydko kaszle...Teraz zaczynam powtarzac ze w watrobie jest naczyniak..wielki 7cm naczyniak a nie zlosliwy rak..przeciez jakby miala raka to by miala jakies objawy...watroba by ja boala przy takim wielkim guzie i na 100 by miala przerzuty do pluc...a tak to dziwne..w cycku ma i co...mialaby 3 razy wiekszy guz w watrobie a slabe schorowane pluca od astmy bylyby czyste..cos tu jest nielogiczne jak dla mnie.
Alinka musi byc dobrze..urodzi sie nataszka to Mamie doda sil...bedzie walczyc dla niej..zobaczysz...ile radosci z niej bedzie miala i pozytywnych emocji...da rade...jeszcze ma dla kogo walczyc...oby jej sil starszylo na jak najdluzej...trzymaj sie kochana...musisz

dziewcznki ciesze sie ze wszystko ok na wizytach:)))dzieciaczki rosna zdrowo i tak trzymac:))

Alina wspolczuje bardzo
Mrlena super ze na wizycie wszystko ok i maluszek sobie zdrowo rosnie
A ja odczuwam taka sennosc ze co chwile zasypiam i budze sie tylko na jedzenie