Mamusie luty 2013 !

Madlen Ciesze się, że pomogło :D

Ahh te dzieciaczki wasze

Monia super ,że się odezwałaś, mam nadzieję, że to nic złego, trzymajcie się tam z Igunią

Martyna trzymam kciuki, oby coś ruszyło to jutro będziemy miały 2 dzidzie już

Jadzia ten Wasz Hubuś udany hehe śliczny jest

Alina jejku aż łezka się w oku kręci po Twoim poście tak się cieszę, że masz już to za sobą i że wszystko u Was w porządku, m się spisał, ale przede wszystkim Ty byłaś dzielna, super, że już wszystko za sobą masz A maleńka cudowna jest, zakochać się idzie

Niika Twój maluszek też słodki jaki, synuś mamusi widać po zdjęciach

Dzien dobry laseczki
Ja spac z nerrwow nie moge.wpadlaam zobaczyc czy Mufka albo Martyna urodzily.
Mnie wczoraj krzyze o brzuch bolaly i znow w nocy wszystko przeszlo.zupelnie.
Nie chce mi sie isc do tego szpitala.pierwszy raz zostawiwe syna na kilka dni.ciezko.jeszcze zebym wiedziala ze z Tosia wroce a tu figa...ech.oby mnie choc w sobote wyposcili.mam nadzieje ze sa wypisy w weekend.

Milego dnia dla wszystkich.
Ciekawe czy mamy juz dwa nowe bobaski na forum

Dzień dobry nie śpimy od 4 rano,Gabryś się wierci i nie daje spać

jadzia Hubuś do schrupania

Alina Nataszka cudo

niika jaki krasnal,śliczności

kasia trzymam kciuki za dobre wyniki

Ale jestem głodna jak wilk,spadam na patologie,mam nadzieje że szybko pobiorą krew bo długo nie wytrzymam bez jedzenia.

Miłego dnia

Hej dziewczyny

Ja jestem po dość ciężkiej nocy. Od 24:00 do 2:00 nie mogłam spać bo bolał mnie brzuch tak jak na okres tylko bardziej, chodziłam do wc na k...ke i wogóle tak się wystraszylam ze to już ze szok. Teraz od rana zakuwa mnie coś w ' koleżance'

Wszystkie dzidziusie są śliczne Jeszcze raz gratuluję świeżo upieczonym mamusiom

U mnie noc nie była aż taka straszna, spałam nie najgorzej. Całą noc dzielnie walczyłam ze swędzeniem nóg i rąk. Nad ranem nie wytrzymałam i podrapałam prawe przedramię. Tak zaczęło piec, że musiałam wsadzić rękę do zimnej wody, poczułam ulgę i poszłam dalej spać. Teraz zjadłam śniadanko i drapię lewą rękę dla równowagi. Niedługo przyjdzie do mnie mama z pączkami własnej roboty a na 11 śmigam do fryzjera.

PLISZKA, JUSTYNA, SYLWKA CO U WAS? Gdzież one się podziały?

Dziewczyny bierzecie kosmetyki dla dziecka do szpitala?

Witajcie Lutówki
Gratuluję Mamusiom, które już się rozpakowały .
Ja mam termin z OM na 09.03, ale już do kilku tygodni wiem, że na 99% będę Lutówką .
Dzidziuś uparty- ułożył się miednicowo i czeka mnie cc.

Wczoraj na wizycie z pomiarów wyszło, że główka wygląda na 40tc, a brzuszek i kośc udowa na 36t5d, lekarz uspokaja, ale wiecie jak jest....

Princess Twoje "postępy" śledzę z największą uwagą- Twój Maluch: Adaś tak jak mój , no i też pupką się wypina na świat .

CC najlepiej żebym miała w tygodniu między 18-22.02, ale wtedy lekarz jest na urlopie...W przyszły wtorek mam ponownie wizytę i zdecydujemy, że "wytrzymam" do ostatniego tygodnia lutego albo np. cięcie będzie 14.02

Witam w ten słodki dzień.

Co za sny miałam..interwencje, bieganie po dachach..

My już po pączusiach.

Ktoś urodził może?

Alinka jeszcze Buziaczek tuli dzidzię

Aniajulia może się akcja rozkręca już..

Princess u mnie nie trzeba tylko pampersy, chusteczki i ciuszki na wyjście, ale biorę Bepanthen (dla siebie i dzidzi) piankę do rąk antybakteryjną i w wyprawce, którą M. przywiezie jest "Krem na każdą pogodę"

Dziewczyny ja dalej 2w1. Bolą mnie teraz tylko plecy, skurczy brak

Kasia mnie wypisali w sobotę, trzymaj się tam

Aganobla Ty też trzymaj się w szpitalu i wychodź szybko

Andzia jak plecy? noc przespana?

Princess Biedna jesteś mam nadzieję, że i tak jest trochę lepiej i nie męczysz sie tak bardzo!!

Princess u mnie trzeba mieć dla dziecka kosmetyki. Położna powiedziała mojemu mężowi aby spakować coś do kąpieli, oliwkę i krem + octenisept do pępka

Własnie co z Pliszką? pewnie dochodzi do siebie po cc i nie ma czasu żeby tu zawitać

Justyna może juz urodziła, a Sylwki rzeczywiście bardzo dawno nie było

Mamusie bardzo dziękujemy za Wasze relacje i obecność na formum

Dzieciaczki śliczne wszytskie bez wyjątku

Dzielcie się z nami swoim szczęściem i opowiadajcie co i jak bo my przerażone!!!

Katarinka dobrze, że zmieniłaś lekarza i wiesz na czym stoisz

Pati może skonsultuj jeszcze te wyniki z lekarzem abys była w 100% pewna, że jest wszytko ok

Madlen super wózek, cieszę się, że remon prawie ukończony

Satine juz przejadam pamiętam te gwiazdki

Witaj chiczi

Dzień dobry wszystkim dziś SŁODKIM bez wyjątku mamusiom
My pączucia zaliczymy dopiero po południu u mamy i faworki własnej roboty pycha
Trzeba się trochę kontrolować z tym obżarstwem przecież.
A jednak nasze wczorajsze nawoływanie przyniosło oczekiwany skutek - pojawiły się na forum nasze mamusie. Bardzo Wam dziękujemy za odwiedziny i parę słów, choć domyślamy się, że z czasem bardzo krucho. Ale my tak tu czekamy na nasze maleństwa i nadal wszystko przeżywamy...

Dzieci wszystkie prześliczne, wprost do schrupania w ten tłusty czwartek

Martynka może faktycznie się rozkręca, oby. Ale tak czy inaczej to nie zazdroszczę tych bólów biedulko

Princess Ty to się namęczysz kochana, ale teraz to już wytrzymasz, choćby przez pustynię na ślimaku

Madlen mam podobną sytuację z szyjką jak Ty, tyle, że moja to naprawdę żyrafia - tydzień temu 5 cm i twarda, zamknięta. M.in. dlatego cesarka. Ale czytałam o przypadkach, gdy taka szyja nagle zupełnie miękła i została zgładzona przez dziecia i wszystko ok. Także spoko - uszy do góry

Kasia, Aganobla - powodzenia i krótkiego pobytu w szpitalu. Ja do Was dołączam w poniedziałek i to chyba na jakiś tydzień niestety

Pati czyżby wijemy gniazdko?

Andzia jak się czujesz? Jest poprawa, czy to poród sie rozkręca?

Aniajula u Ciebie też się chyba coś zaczyna

Witaj Chiczi

Coś czuję, że do końca karnawału jeszcze trochę dzieci nam przybędzie. Co prawda zostało tylko kilka dni, ale u nas przecież można nawet mieć czworo w jedną noc

Katarinka oby sie rozkręcało zmieniłam już suwaczek na 10 lutego. Jeszcze męczą mnie ciągłe telefony i smsy do mnie i M. "Urodziła/ś już? a kiedy" Sama bym chciała wiedziec kiedy. Jak do poniedziałku nie urodze to nie odbieram telefonu

Ja leżę i czekam na pączusie mąż mi przywiezie, a potem zgaga ale mleka pod dostatkiem

Aniajulia może coś się zbliża

Martyna to objedz się solidnie tymi słodkościami. Bo jeśli urodzisz, to na jakiś czas klapa z takimi rarytasami . Ja wczoraj mężowi powiedziałam, że w sobotę zamówimy sobie pizzę, bo później długo nie zjem. A ja z zasady na takie jedzenie bardzo rzadko sobie pozwalam. Także musimy korzystać. A co do telefonów, to ja jeszcze mam odrobinę czasu, ale już się pojawiają. Sama prawie do nikogo z rodziny i znajomych nie dzwonię, bo zaraz myślą, że to z wiadomością. No alr tak to już jest

katarinka1 masz rację z tą szyjką- moja dwa tygodnie temu też była "żyrafa" a wczoraj skrócona, miękka, ale jeszcze zamknięta .
Chciałabym, żeby Dzidziuś jednak posiedział do końca lutego w brzuszku...Ale, natura wie najlepiej

chiczi a może się jeszcze przekręci? My tu mamy taką małą baletnicę, która na sym finiszu dwa razy się przekręciła