- Posty: 1015
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie luty 2013 !
Mamusie luty 2013 !
- [email protected]
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Jadziawiem że jest do dupy ale musisz jeść żeby mieć siłę dla Hubusia i Bartka,trzymaj się,ściskam mocno cały czas myślę że to przejściowe i będzie dobrze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Jaka dla mnie niespodzianka bo myślałam że @ przesunął się przez zapalenie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mrufka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 282
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dominia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 15.02.2013 Moje życie stało się piękniejsze <3
- Posty: 2731
- Otrzymane podziękowania: 0
Bedzie dobrze ! Jak niespodzianka to nawet lepiej jeszcze bardziej szczesliwie jest
Jadzia prosze ogarnij sie ! Masz dzieci i to w takim wieku, w ktorym Cie NAJBARDZIEJ potrzebuja ! Bartek dojrzewa, potrzebuje Cie jeszcze bardziej niz kiedykolwiek.
Ja czuje, ze wszystko sie ulozy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Jadzia kochana wszystko się ułoży tylko się nie załamuj masz przecież cudownych synów którzy Cię potrzebują i dla nich musisz się pozbierać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madlen
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój promyczek słońca :-)
- Posty: 1726
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- princess
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
Anoda życzę Ci bezproblemowej i nudnej ciąży Cieszę się razem z Tobą Dbaj o Was, pisz nam jak się czujesz i zdaj relacje z wizyty
Madlen to w dzień nie śpi za dużo a ta druga drzemka to o której najczęściej? i Do której rano śpi?
Jogurty Humany są dostępne w Realu i przez internet z kaszkami Holle.
Martyna Twój pokarm na pewno cały czas jest pełnowartościowy, to jest bzdura że z czasem marnieje. Waga Robercika stoi może przez to, że się więcej rusza. Na razie na spokojnie, obserwuj
Marlena zadam Ci takie osobiste pytanie, czy wierzysz w Boga? Zakładam, że tak. Bóg zabrania magii, wróżek, horoskopów, znachorów, bioenergoterapii, zabobonów i wielu innych. Robiąc takie rzeczy łamie się pierwsze przykazanie. Kiedyś dużo ludzi zajmowało się takimi praktykami, dziś chodzą do wróżek, na taekwondo, a Bogiem jest pieniądz. Spytaj księdza, księdza egzorcysty, każdy Ci to powie. Wierząc w takie rzeczy, bojąc się ich i co najgorsze, praktykując jakieś odganianie uroków jest balansowaniem nad przepaścią. Możesz sprowadzić prawdziwe nieszczęście. Jeśli twierdzisz, że Filipek jest zauroczony to wybierz się do egzorcysty, nie do znachorki bo to są opętani ludzie.
Mój Adaś też czasem jest niespokojny, nie chce spać, budzi się w nocy, płacze, kilka razy zdarzyło się, że przeraźliwie krzyczał. Wtedy brałam go na ręce i modliłam się, prosiłam Boga by go chronił, poza tym Chrzest ma moc. Teraz jest dobrze. Nie korzystam z żadnych talizmanów, czerwonych kokardek i innych głupich zabobonów. To są złe moce, niezwiązane z Bogiem. Wierząc w nie sami je na siebie sprowadzamy.
Jadziu wiem co czujesz. Moje małżeństwo wisi na włosku a ja nie wiem, co zrobić by je uratować. M też nie wie i nawet ostatnio rozmawialiśmy o rozwodzie. Nie tak to sobie wyobrażałam. Moi rodzice się rozwiedli i moim postanowieniem jest zapewnić swoim dzieciom pełną rodzinę. Musimy mieć siłę dla naszych dzieci.
Pomodl się, idź do Kościoła. Wszystko się ułoży.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madlen
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój promyczek słońca :-)
- Posty: 1726
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziś miał tylko 2 drzemki za dnia, a zasnął dopiero przed 22.. A ile krzyku było. Układa się do snu mnóstwo razy i jakby nie mógł znaleźć wygodnej pozycji.. Często zasypia wtedy, gdy daję mu butelke z piciem. Może brakuje mu smoczka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
jadzia, serdeczności i moze faktycznie, spróbij porozmawiać z Bogiem....on JEST! I Ciebie kocha i na prawdę moze pomoc, tylko poproś.....
Przytulam
anoda, ja też przyłączam się do gratulujących i zyczę jak najszczęśliwszego zakonczenia , teraz już MUSI BYĆ HAPPPY END
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- princess
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwia1986
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1002
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie mogłam się powstrzymać
Anoda gratulacje
Jadziu oj na pewno jest Ci bardzo ciężko, poza swoimi synami i tatą nie masz tam nikogo bliskiego komu mogłabyś wypłakać się w rękaw.. Przytulam na odległość
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Pliszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1071
- Otrzymane podziękowania: 0
Martyna, kurcze, to macie pecha do tych opiekunek Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka i ta zostanie z Ronercikiem na dłużej. Wagę malucha obserwuj, Oluś też przez te biegunki się zatrzymał, w zeszłym tygodniu ważył 7800g, a tak pieknie je, mam nadzieję, że teraz coś sie ruszy. Moze spróbuj przemycić dodatkowy posiłek w postaci kaszki, ja tak ostatnio robiłam, dodaję tez trochę kleiku ryżowego do zupek. Robus je gerberki? Moze nagotu mu swojej zupki z dużą ilością mięska, ziemniaczków no i obserwuj, jeśli waga nie będzie rosnąć (ale na pewno będzie), zrobiłabym jakieś badania: mocz, morfologia, tak na wszelki wypadek, a jesli to jednak wina mleczka, to i tak kochana długo karmiłaś i dałaś synkowi to, co najlepsze Głowa do góry
Przykro mi z powodu wszystkich małżeńskich kryzysów Nie ma recepty na udany związek, ile ludzi tyle potrzeb i uczuć. Każdy musi sobie wypracować własny przepis na szczęście i każdej z Was z całego serca tego szczęścia życzę.
Podpisuję się obiema rękoma pod tym co napisała Madlen: cokolwiek by sie działo, mamy jedno zadanie, z którego nic nas nie zwalnia: uszczęśliwianie naszych dzieci i zapewnienie im spokojnego dobrego życia, od maja/czerwca zeszłego roku to jest coś co musimy zawsze brać pod uwagę na pierwszym miejscu przy podejmowaniu jakiejkolwiek decyzji. Bycie mamą zobowiązuje i dlatego bycie mamą to powód do dumy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Paulaaa
- Wylogowany
- rozmowna
- Amelia-19.02.2013 Oliwia-29.09.2008
- Posty: 527
- Otrzymane podziękowania: 1
Anoda gratuluje kochana Bardzo się cieszę
Dziewczyny co na katar? Woda morska? Ściągam jej fridą, a dziś z rana dostała po psiku nasivinu do noska i właśnie zasnęła.
Podaje któraś TRAN?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- chomiczka
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 846
- Otrzymane podziękowania: 0
ANODA wow wow wow!!!! SZAAAAAŁ!!!! Wszystkie trzymałyśmy kciuki za Ciebie!!!! GRATULACJE, tak bardzo się cieszę, jestem pewna ze tym razem wszystko będzie dobrze!! Czekamy na relacje z wizyt i zdjęcia ziarenka na bieżąco... Termin wychodzi w okolicach czerwca?? Piękne lato Ci się szykuje Nie martw się na zapas, teraz na pewno bedziesz bardzo ostrożnie podchodzić do tej ciąży, ale na pewno wszystko będzie dobrze. Mnie całą ciążę brzuch bolał na różne sposoby, aż teściowa się dziwiła "jak to w ciąży brzuch boli" i tak kiwała głupio głową
Czekamy na szczegóły, dbaj o siebie
Jadzia dziewczyny mają rację, nie możesz zrzucać opieki na Bartka - on sam jest jeszcze dzieckiem i na pewno ciężko to przechodzi. Rozumiem że czujesz się fatalnie, ale z drugiej strony przecież daliście sobie szansę i będziecie próbować walczyć o związek. W takim razie z takim nastrojem i nastawienie nie wróżę tu sukcesów. Musisz bardziej entuzjastycznie podejść skoro chcecie wszystko naprawić. Domyślam się że doznałaś szoku po tym całym zdarzeniu ( o którego okolicznościach my nie mamy pojęcia), ale musisz wziąć się w garść jesli chcesz zawalczyć o to a już na pewno dla swoich dzieci, bo one nie są niczemu winne a są dla Ciebie najważniejsze na świecie. Jeszcze jedno: Bartek jest zajebisty, zazdroszczę jego przyszłej żonie takiego faceta Pokaż Radkowi jak sobie świetnie radzisz, że dasz sobie radę bez niego, ze nie jesteś w tym wszystkim bezradna, niech zobaczy że on tez musi się postarać, że jest ryzyko że może Cię stracić, że jesteś silną kobietą - a jesteś Powodzenia
Na temat tych "czarów" się nie wypowiadam, bo zaraz wywiążę się dyskusja. Powiem tylko że wierzę w ogromną siłę ludzkiego umysłu. Dużo rzeczy da się racjonalnie wytłumaczyć - właściwie wszystko. Nawet te "czary" i inne zjawiska.
Madlen faktycznie mało Adaś śpi w dzień. Mój śpi książkowo: 11 godzin w nocy i 3 godziny w dzień. Jak nie prześpi 3h w ciągu dnia to jest wtedy strasznie marudny. Chyba więcej śpi teraz niż jak był noworodkiem. Polecam Ci gorąco książkę którą Princess zamieściła na FB, na temat snu niemowlaków - jest naprawdę dobra. Mój też najczęściej nie śpi od 15/16 do wieczora, ale pada jak kawka już między 19.30-20. Co dzień jest to samo jak w zegarku.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Pierwszy raz od urodzenia Olka mogę powiedzieć, MOJE DZIECKO JEST GRZECZNE i to bardzo, sam się bawi, sam zasypia, nie marudzi już jak kiedyś, nie płacze tyle. Spacerki sa udane i przyjemne, gdyby jeszcze chciał jeść i cyrków nie odstawiał to byłby IDEALNY, choć i tak jest idealny moż elepiej żeby był taki wredny jak kiedyś to łatwiej byłoby mi go zostawić
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- princess
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
Adaś ostatnio się rozleniwił i żadnych postępów nie chce mu się robić Kołysze się, obraca na boczki, prawie na brzuszek i to wszystko. Nauczył się robić papa. Tak ładnie gadulił a od dwóch dni głównie wymawia "a gu". Czasem mnie zawoła "mama" ale to nie to samo, co wcześniej.
Miesiąc temu byliśmy u neonatologa na kontroli, zleciła badanie krwi. Zadzwoniłam do niej spytać o wyniki i stwierdziła 'lekką anemię', żelazo w normie. Szkoda, że nie mam tych wyników a odebrać ich też teraz nie mam jak bo chcę je jeszcze skonsultować z pediatrą. Ta lekarka uznawana jest za dziwaczkę i ludzie chodzą do niej na wizyty aby odbębnić. Dlatego nie przejmuję się tą diagnozą bo inny lekarz może stwierdzić, że wszystko jest ok. Na wszelki wypadek daję mu więcej natki do obiadku.
Byliśmy w Poradni Preluksacyjnej. Bioderka nadal prawidłowe i kręczu doktor już nie widzi Pochwalił, że ładnie go wyprowadziłam ćwiczeniami i nie trzeba było żadnych laserów. Następna kontrola dopiero dwa miesiące po pierwszym powstaniu na nóżki.
Do Poradni Rehabilitacyjnej na razie nie chodzimy. Miałam się umówić na listopad do lekarki na kontrolę, pójść jeszcze dwa razy na ćwiczenia i 10x na laser Skoro mój ortopeda, który od początku prowadził kręcz Adasia stwierdził, że go nie ma to czemu lekarka z Reha twierdzi, że jest i wciska nam laser Coraz bardziej utwierdzam się w tym, że to biznes. W naszym Szpitalu Dziecięcym włożyli kupę kasy w Oddział Rehabilitacji, postawili nowy budynek, kupili nowy sprzęt, zatrudnili więcej ludzi. No to teraz muszą napędzić sobie pacjentów. Wszyscy moi znajomi, którzy mają małe dzieci chodzą z nimi na rehabilitację. I większość z powodu napięcia mięśniowego. Jedno bo piąstki zaciska, drugie bo troszkę wolniej niż książkowo się rozwija. Czy to jest poważne? Oczywiście pomijam przypadki, w których są stwierdzone jakieś schorzenia. Ale większość moich znajomych chodzi z błahych powodów albo bez powodu. A biznes się kręci. Do tego Szpital ogłosił upadłość. Jak chodziliśmy do Preluksacyjnej w Szpitalu to wizyty mieliśmy co tydzień-dwa, paranoja. Jak bioderka mogą się wyleczyć w takim czasie. Mój ortopeda powiedział, że 6 tygodni to minimum, w którym będzie widać jakąś poprawę. Ale oni napędzali wizyty, żeby ratować fundusze szpitala. Mój ortopeda na wieść, że chodzę z małym na rehabilitację z powodu kręczu, tylko się uśmiechnął i powiedział, że kręczu już moje dziecko nie ma.
Z M różnie bywa. Ogólnie fajnie nie jest ale wczoraj powiedział, że chciałby wprowadzić nowe zasady, dzięki którym się między nami poprawi. To już coś, cieszę się, że mu zależy.
Ja się ostatnio przestraszyłam bo dostałam jelitówki. Matko jak się bałam, żeby Adasia nie zarazić, aż strach pomyśleć jak on by to przeszedł. I wieczorem objawy całkowicie ustąpiły Zaczęłam się zastanawiać, o co chodziło, i wydumałam, że dnia poprzedniego przesadziłam z ilością kurkumy na raz a ona w nadmiarze przeczyszcza. Haha to sobie zafundowałam zabieg leczniczy
Ostatnio włączyłam swoją starą, dobrą dietę, jak chodziłam do pracy to ją stosowałam. Chudłam wtedy kilogram na tydzień. Do tego ćwiczę skalpel co drugi dzień. Na aerobik przestałam chodzić z powodu problemów finansowych. Byłam u dietetyka i tylko się rozczarowałam. Pani zebrała wywiad o moim stylu życia i odżywianiu, zmierzyła poziom tkanki tłuszczowej, wyszło, że mój organizm czuje się na 41 lat no i jeśli zdecyduję się na współpracę to ona ułoży mi jadłospis i dwa posiłki w dniu musiałabym zamienić na koktajle Herbalife, do tego aloes, herbatka i witaminki, łączny koszt: około 500 zł miesięcznie. Cycki mi opadły. Stwierdziłam, że kupię sobie Allevo i będę jadła raz dziennie i sama sobie ułożę dietę.
Mój "guzek" (węzeł chłonny) już zniknął, leki pomogły, muszę podziękować swojemu ginowi, jak zwykle mi pomógł.
Idę dziś z koleżanką na koncert, M zostanie z Adasiem. Jutro jedziemy do teścia ale niestety muszę bo w końcu rozstajemy się z gondolą i zabieramy od teściów spacerówkę, fotelik do karmienia, ciepłe rzeczy na zimę i większe ubranka dla Adasia, znów odłożyłam stertę za małych ubranek. Przyszedł kombinezon Adaśka i jest prawie na styk A wydawał się duży, wymiary oczywiście sprawdzałam. Nie wystarczy na całą zimę ale dzwoniła moja ciocia z Niemiec, że kupi i wyśle nam kombinezon, poprosiłam o taki bez stopek. Przy okazji spytałam cioci czy mogłaby się zorientować jak z dostępnością tej szczepionki na odrę. Okazało się, że w Niemczech nie ma szczepionki na samą odrę tylko tak jak u nas, skojarzona z różyczką i świnką. Ciocia i wujek są medykami więc pytali swoich znajomych lekarzy, także mam pewność. Szkoda kurczę. Ciocia mówiła, że u nich ta szczepionka jest bardzo dobrej jakości i wszyscy nią szczepią. Ciekawa jestem, czy u nas jest taka sama, jeśli nie to pojedziemy na wakacje do Niemiec i tam Adaśka zaszczepimy.
Jejku i znowu przeżywam bo zbliża się kolejny poligon M... Wyjeżdża 4 i wraca 29 listopada, czyli nie będzie go 4 tygodnie. Niedobrze mi się robi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.