BezpiecznaCiaza112023

Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

12 lata 8 miesiąc temu #196616 przez aslani
Moja siostrzenica, która 4 października skończy roczek ma już przebite uszy! W związku z tym, na roczek dostanie ode mnie kolczyki z Kruka (śliczne motylki), hehe!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #196767 przez Monix
Dziewczyny ja w sumie wynalazłam dość banalny sposób na naukę przeżuwania, a mianowicie: gotowałam jej warzywka np. marchewkę którą potem kroiłam na takie grubsze plasterki lub brokuł, kalafior w większych kawałkach (takie żeby mogła złapać w rączkę) i dawałam jej. Wtedy ona sama sobie odgryzała i żuła. Na początku miała odruch wymiotny, ale z czasem nauczyła się sama ładnie przeżuwać i połykać.
W gotowych obiadkach np. HIPP czy GERBER są już odpowiednio przygotowane potrawy stosownie do wieku dziecka, gorzej z domowymi, bo np. blenderem ciężko jest tak zmiksować potrawę, żeby miała jakieś tak grudki (przynajmniej mi :S ), ale i na to wynalazłam sposób. Po prostu niektóre składniki rogniatam widelcem. A jak niekiedy brak czasu na zabawę widelcem, to do zmiksowanej papki blenderem, dodaje ryżu który sam w sobie jest grudkowaty i siłą rzeczy przeżuwanie jakieś tam istnieje. To na tyle. Generalnie tymi gotowanymi warzywkami moja Nadia nauczyła się ładnie gryźć jedzonko :)

Co do kolczyków, to jakiś czas temu chciałam przebić Nadii uszka... Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, ze zrobię to jak trochę podrośnie. Z tego co się dowiadywałam u kosmetyczki, to najlepszy wiek na przebicie uszków dziecka to 6 - 7 miesiąc.

Z tego co widzę, to chyba większość z nas miała tak zakładane rajstopy :lol: i przekazujemy to dalej hahahaha

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #196802 przez bombel779
Monix napisał:

Z tego co widzę, to chyba większość z nas miała tak zakładane rajstopy :lol: i przekazujemy to dalej hahahaha

Noooo :lol: Nasze mamy robiły to Nam :D My będziemy robić to Naszym dzieciom :lol: A one będą to robić swoim!! :P :lol:


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #196813 przez Monix
bombel779 napisał:

Monix napisał:

Z tego co widzę, to chyba większość z nas miała tak zakładane rajstopy :lol: i przekazujemy to dalej hahahaha

Noooo :lol: Nasze mamy robiły to Nam :D My będziemy robić to Naszym dzieciom :lol: A one będą to robić swoim!! :P :lol:

Biedne te nasze wnuki, prawnuki, praprawnuki, praprapra... hahahaha :P :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #196901 przez ifka
Dzięki Monix za rady żywieniowe :) :kiss: , spróbuję wykorzystać. Ostatnio dałam Lence taką ugotowaną marchewkę, żeby sobie sama gryzła, to ćlamnęła 2 razy i wyrzuciła :P.

Rajstopy - tak, to już kwestia historyczna :lol: :lol: .

A jeśli chodzi o kolczyki, to jak Lenka była chrzczona w czerwcu, to jej chrzestna zapytała czy nie myśłam o przekłuciu uszek, ale zastanowiłam się i póki co odwlekłyśmy to w czasie - może jak będzie miała roczek - zobaczymy.Na razie żyjemy bez tego i chyba spokojniejsza jestem, bo Lenka ma etap łapania się za uszka :).


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #196940 przez Anusia365
Dziękuje za milutkie ponowne powitanie :kiss:

U nas jakoś nie było problemów z nauką przeżuwania, może dlatego że Piotruś od dawien dawna je chrupki kukurydziane, bananka w kawałkach, skrobane jabłuszko z kawałkami, wczoraj nawet dałam mu paróweczkę do ręki ( ale nie myślcie że takie ze sklepu, nie nie, mój M pracuje w masarni i sam dyrygował pracownikom jakie one mają być). Teraz jak mu robię zupki to mniej mu rozdrabniam. Czasem ma odruch wymiotny, ale już coraz rzadziej mu się to zdarza.

A napisze jeszcze co u nas, tak jak Gosia szukam pracy. I dalej siedzę bezrobotna w domu. Nie chce iść do sklepu za najniższą krajową, bo nie po to kończyłam studia logistyczne :/
Ale wszędzie tam gdzie aplikuję stanowiska dostają znajomi i rodzina szefostwa. Chciałabym już iść do pracy, bo siedzenie w domu już mnie przytłacza. Kocham mojego Piotrusia, ale już potrzebuję czegoś więcej, muszę zrobić coś dla siebie, wyjść z domu do ludzi.

Tak jak już pisałam wczoraj to Piotruś rozwija nam się super, jestem w szoku że on już więcej stoi niż siedzi.

Mamy już 4 ząbki, przy których nie było jakiś większych problemów. Po prosu się pojawiły.
Mały waży już prawie 10 kg, nie mam pojęcia ile ma wzrostu, ale prawie trzy miesiące temu miał 70.

Nie wiem czy Wam pisałam ale tez przez długie długie miesiące zmagaliśmy się ze skazą białkową, chociaż nie wiem czy to do końca to, w każdym bądź razie Piotruś miał często obsypaną i w rankach buzię. I już od jakiś ponad 2 miesięcy jesteśmy na butli i trochę się poprawiło. I tez bardzo uważam co Młodemu daję jeść.

Na razie tyle to o nas bo Piotruś do mnie idzie i wymusza nie wiadomo co.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197091 przez gosia_ann
Anusia365 napisał:

A napisze jeszcze co u nas, tak jak Gosia szukam pracy. I dalej siedzę bezrobotna w domu. Nie chce iść do sklepu za najniższą krajową, bo nie po to kończyłam studia logistyczne :/
Ale wszędzie tam gdzie aplikuję stanowiska dostają znajomi i rodzina szefostwa. Chciałabym już iść do pracy, bo siedzenie w domu już mnie przytłacza. Kocham mojego Piotrusia, ale już potrzebuję czegoś więcej, muszę zrobić coś dla siebie, wyjść z domu do ludzi.


Anusia mam dokładnie taki sam problem. Tam gdzie aplikuję też rzadko kiedy dostaję w ogóle odpowiedź. A do sklepu też nie chcę wracać, bo podobnie jak ty, nie po to kończyłam studia ekonomiczne. Z drugiej strony jesteśmy z P w sytuacji podbramkowej i jak szybko czegoś nie podłapię to będzie kiepsko.

Do tego Zosik jest przeziębiony na całego. Głównie mamy problem z katarem i zapchanym nosem. Na widok fridy, aerozolu do nosa czy nawet chusteczki dostaje spazmów. Ryczy przy tym tak głośno, długo nie mogę jej potem uspokoić. Zwykłe wytarcie nosa stało się problemem. Lekarstwa często wypluwa i ciągle płacze a ja zaczynam płakać razem z nią. Bo serce mi pęka jak widzę jak się męczy i choć chcę jej pomóc podając lekarstwa lub aplikując świństwo do nosa to czasami mi się wydaje że ją to bardzo boli czy coś. Popada w histerię :( do tego ja też się przeziębiłam, jestem bez pracy, ciągły płacz dziecka zaczyna mi działać na nerwy... mam dosyć dziewczyny!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197102 przez Anusia365
gosia_ann napisał:

Anusia365 napisał:

A napisze jeszcze co u nas, tak jak Gosia szukam pracy. I dalej siedzę bezrobotna w domu. Nie chce iść do sklepu za najniższą krajową, bo nie po to kończyłam studia logistyczne :/
Ale wszędzie tam gdzie aplikuję stanowiska dostają znajomi i rodzina szefostwa. Chciałabym już iść do pracy, bo siedzenie w domu już mnie przytłacza. Kocham mojego Piotrusia, ale już potrzebuję czegoś więcej, muszę zrobić coś dla siebie, wyjść z domu do ludzi.


Anusia mam dokładnie taki sam problem. Tam gdzie aplikuję też rzadko kiedy dostaję w ogóle odpowiedź. A do sklepu też nie chcę wracać, bo podobnie jak ty, nie po to kończyłam studia ekonomiczne. Z drugiej strony jesteśmy z P w sytuacji podbramkowej i jak szybko czegoś nie podłapię to będzie kiepsko.

Do tego Zosik jest przeziębiony na całego. Głównie mamy problem z katarem i zapchanym nosem. Na widok fridy, aerozolu do nosa czy nawet chusteczki dostaje spazmów. Ryczy przy tym tak głośno, długo nie mogę jej potem uspokoić. Zwykłe wytarcie nosa stało się problemem. Lekarstwa często wypluwa i ciągle płacze a ja zaczynam płakać razem z nią. Bo serce mi pęka jak widzę jak się męczy i choć chcę jej pomóc podając lekarstwa lub aplikując świństwo do nosa to czasami mi się wydaje że ją to bardzo boli czy coś. Popada w histerię :( do tego ja też się przeziębiłam, jestem bez pracy, ciągły płacz dziecka zaczyna mi działać na nerwy... mam dosyć dziewczyny!


Gosiu to mamy identycznie. Tyle że ja nie mam aż takiej sytuacji podbramkowej jak Ty. Ale nie powiem że dodatkowa kasa by się przydała. W sumie to ostatnio nawet się zastanawiałam czy nie aplikować na strefie ekonomicznej na stanowisko produkcyjne, zawsze później łatwiej np o awans. Już sama nie wiem.
Poszłabym do pracy bo ja chce do ludzi, opieka nad dzieckiem, sprzątanie, gotowanie to nie moje powołanie. Po za tym fajnie by było jakby latka pracy tez leciały.

Ps. Piotruś też ma katar, a wyczyszczenie noska to jest po prostu taki płacz jakby moje dziecko było obrywane ze skóry.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197305 przez Natka
Gosiu wiem o czym piszesz .. dlatego tak wczesniej wrocilam do pracy bo M by nie dal rade sam nas utrzymac ... :(

Anusia ty skonczylas logistyke :) w jaki kierunku chcesz isc Transport czy Logistyka / spedytor ?? ja wlasnie tak pracuje :)
a skad jestes ?? bo my szukamy osob do naszego biura w Poznaniu i we Wroclawiu no i moze tu do nas do Bielska ktos przyjdzie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197308 przez Anusia365
Natka mi w sumie obojętne jest gdzie, byle byłoby to związane z logistyką. A ja mieszkam na dolnym śląsku, Jakieś 120 km od Wrocławia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197351 przez Natka
no my wlasnie czukamy spedytora lub 2 do biura do wroclawia ;)
ogloszenie jest podajze na pracuj.pl
a jak chcesz zobaczy to tak troche o nas na : logmag.com.pl
my sie bardzo to podoba i nie zmienilabym na inna prace a pozatym jest dobrze platna ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197354 przez ifka
Kiepsko, kiepsko z pracą :dry: .Ja pracę mam,ale co z tego jak obecnie 3 letni bezpłatny wychowawczy....a po powrocie powrót do rzeczywistości i pensja w kwocie 1200 zł :dry: (praca państwowa :huh: ).Dlatego poważnie się zastanawiam co z tą pracą będzie...Ogólnie to kiepsko to wygląda.Praca na 7.30, ale co z tego jak dojazd do pracy to 60 km :huh: , pobudka o 4.30, godzina na śniadanie itp.5.30 lecę na busa (30 min.), wyjazd 0 6.00i na 7.00 w Sz-nie.Do 15.30 w pracy, później na busa i jak trafię to od razu do domu a jak nie, to czasem 30. min. czekania, później zazwyczaj w drodze powrotnej godzina w korku i godzina drogi, więc w domu ok.17 -17.30.W tym czasie Lenka do przedszkola, ale tym to już J musiałby się zająć i odbiorem jej też.Przedszkole 400 zł, dojazdy 400 zł i....reszta to wielkie nic....a chcieliśmy kredyt mieszkaniowy wziąć,żeby sie od teściowej uwolnić,ale moja wypłata to raczej niewiele pomoże a z 1 też kiepsko :dry: . Więc zastanawiam się co będzie dalej....może czegoś na miejscu zacznę szukać, ale u nas to tylko biedronka, lidl, itp.Ehhhh...

Gosiu na pewno ciężko Ci jest, Zosik chory :( , buziaki dla niuni, niech szybciutko zdrowieje :kiss: :kiss: . Tulimy wirtulanie, pewnie nie bardzo pomoże,ale zawsze coś :kiss:.Miałam podobne odczucia jak Lenka 3 dniówke miała, więc domyślam się co przechodzisz.
Ja ostatnio też miałam lekkie załamanie,ale to dlatego,że Lenka w nocy mi dała w kość, jak wreszcie zasnęła,to aż się popłakałam :( .


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197374 przez Natka
powiem wam ze nie wybrazam sobie taka prace teraz za 1200 zl .. w sumie 4 lata temu moja poaczatkowa stawka byla 1100 i bylo fajnie bo bylam sama ale teraz ... przy tylu oplatach typu mieszkanie, czynsz, media, telefon, telewizja, rata jakas ... i samo zycie ... nie wyobrazalne dla mnie .. dlatego cenie i szanuje moja prace bardzo :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #197387 przez ifka
my jak byliśmy we 2 to jeszcze jakoś do przeżycia było, bo + pensja J i ok, ale teraz jak jest Lenka,to porażka kompletna :dry: i ponoć podwyżki w budżetówce zamrożone :huh: a na moim stanowisku,to i tak bardzo rzadko się zdarzały :angry:


[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #197448 przez Anusia365
Natka napisałam Ci priv :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl