Mamy Kwietniowe 2013

Suzi chodzilo mi o tetno maly plakal i chcialam szybko odpisac

Teraz zdrzemne sie chyba poki Dawid spi,w nocy sie nie wysypiam. Dawid budzi sie na jedzenie karmie go godzine tak je powoli,potem kupka i znowu karmienie, pospi godzinke i wyspany sie budzi tak o 4 rano i juz do 6 nie spi. No wiec ja cala noc praktycznie nie spie.

ja posprzatałam mieszkanie, umyłam dwa okna, zobaczymy moze teraz cos malego ruszy

Agat kochana nie stresuj się, ja miałam podobne jak ty, też mleczko nie leciało, a Emilka aż piszczała z rozpaczy więc robiłam tak: jak budziła sie na karmienie to dawałam jej najpierw jedna pierś jak wypluwała to później drugą pierś zawsze to trwało jakieś 20min a dopiero później dokarmiałam mlekiem mm i tak robiłam w szpitalu, natomiast w domku już miałam mniejszy stes bo nikt nie słyszał jak to moje dziecię się wydzierało i ja z uporem maniaka ciągle dawałam jej pierś dopiero jak strasznie długo z głodu plakała to dawałam jej w domu mm ale z dnia na dzień coraz wiecej z cycy lecialo i przetrwałyśmy, więc cierpliwości i głowa do góry.

Ilonko tak właśnie próbuje robić, cieszę się, ze u ciebie podzialalo, dajesz mi nadzieję

Mamusie mam jeszcze jedno pytanie. Ile czasu po porodzie udało wam się "załatwić"? Ją próbuję i próbuję ale jak na razie bez rezultatu. Nie wiem czy mam cisnac na siłę czy czekać? W dodatku podczas porodu wyskoczył mi mega hemoroid :/

agat-ja chyba po 3 dniach. schize mialam straszna. ale ja pomoglam sobie czopkiem glicerynowym.

Postaraj sie nie na siłe Agat, bo to zaostrzy tego hemoroida. na hemoroida zapakuj sobie czopek Hemorol, polecam Ci tez maść Posterisan H lub Proctoglyvenol. Co do wypróznienia, to może czopek glicerynowy by pomógł? spytaj zresztą połozna lub lekarza o to póki jestes w szpitalu. a tak btw, kiedy wychodzicie?

Czytalam gdzies ze moze potrwac do tygodnia nawet szczegolnie jak sie mialo lewatywe przed porodem. W srodku sie robi wiecej miejsca bo dzidziusia juz nie ma i jak sie nie ma takiej potrzeby to nie robic nic na sile.
Susiu to trzeba zrobic w ciagu 12 godzin od porodu chyba. I trzeba duzo pic.

hej dziewczyny

Gratulacje dla nowych mamuś A reszta???? halllooo kwiecień się kończy
U nas błogi spokój, mała śpi i je. Idziemy zaraz na spacer na 20 minut. Pokarmu mam mnóstwo. Wystarczy, że ściągnę stanik i już kapie na podłogę
Agat ja w 2 dobie po porodzie dostałam czopek bo bez załatwienia się nie wypuściliby mnie do domu. Niestety przez ostatnie 2 tygodnie byłam tylko 3 razy. Ale to kwestia psychiki chyba... bałam się za żadnym razem, że szwy popękają Położna kazała mi jeść codziennie jabłko, tylko po kawałeczku przez cały dzień i chyba zaczyna pomagać.
Za 4 tygodnie szczepienie, zmora mojego życia na dzień dzisiejszy. Szukam jakiegoś mądrego człowieka pediatry co mi doradzi bo mi laikowi ciężko stwierdzić co jest najlepsze.

Czekam na nowy dzieciaki

Właśnie, dziewczyny, które już urodziły, miałyście lewatywę, czy nastąpiło samooczyszczenie przed?

Rety dziewczyny glowa mi peka, maly sie budzi co 10 min z placzem,daje mu smoka i spi dalej i tak w kolko. Obiadu nie zrobilam,chcialam na spacer z nim wyjsc, ale jak tak placze to nie dam rady. Zaraz sie obudzi na karmienie i znowu dwie godziny mina zanim wszystko przy nim zrobie i bedzie juz pozno wyjsc na spacer.
Nie moge sie zorganizowac, caly czas tylko cyc i kupa.

Ja szybciutko poprosiłam o lewatywę. Nie chciałam "niespodzianek" podczas porodu. I nie było to nic strasznego. 5 minut i człowiek oczyszczony i "bezpieczny"

aaaa i nam położne w Szkole rodzenia mówiły, że na zaparcia karmiąc można brać dicoman.

kaikai, to może połóż go do swojego lóżka i śpijcie razem, pisała któras lutówka, że jak położyła malego marude na swojej poduszce to spał jak anioł, a w swoim lóżeczku chciał ją zadręczyć, bo ciągle kwękolił. Poza tym podobno niezłym patentem jest tez pieluszka z którą najpierw blisko "mlecznej" piersi przespi sie mama a potem umiesci ja koło buzi/ twarzy malucha, ten zapach go powinien ukoic, no i oczywiście ciasne owinięcie ( no bez przesady, zebyu dal rade oddychac ) ale na tyle ciasne, żeby nie machał łapkami, bo to rozbudza i niepokoi

wybaczcie,ze tak poza tematem.
przed 10 wyszlam z Majosem na polko i dalej tu siedzimy. ona jest nie do zajechania, a ja juz ledwo chodze!!

Suzi on spi w moim lozku, ale teraz jak ma sie obudzic na jedzonko to spi od prawie godziny i nic go nie rusza.
Wczesniej z nim lezalam i stekal, a jak wstalam to odrazu spokoj. Kurcze przeszkadzalam mu w MOIM lozku!